...czyli jak podejść do odstawienia i możliwie zminimalizować jego konsekwencje
ODPOWIEDZ
Posty: 286 • Strona 24 z 29
  • 5130 / 890 / 0
Zaraz się podniesie splendor userów którzy dostawali MPH od doktora a teraz mogą to utracić. Wiem że ciężko to dostać jak się nie ma MPH w papierach na adhd. Tak samo jak i bupry /metylo fenidatu. Ćpałem różne mocne opio ostatnie dwa lata ale na detoxie doktor prowadzący detoxu stwierdził, że jeszcze nie jestem uzależniony a on nie ma kraniku z methadone (detox w lbn) No i jestem w czarnej dupie. Na razie nie biorę poza wyskokami , ale pije do antydepresantów których nie czuje po 2ch miechach na rozkręcęnie.
Taki doktor na hajpie standardy to skarb i przekleństwo w jednym.
The beautiful thing about DMT is that it makes no sense at all, but everything makes sense at the same time!
The methapor of Life

ledzeppelin2@safe-mail.net
  • 329 / 58 / 0
Dla mnie z kolei dość słabe jest takie pociąganie na "dno" za sobą, bo komuś po prostu nie siadała współpraca - oczywiście ludzie mają prawo i powinni się dzielić swoimi przemyśleniami, żeby no właśnie co, że interesują się na tyle innymi, że chcą "ostrzec" przed krzywdą jaka może ich spotkać (przypomnę dorosłych ludzi nad którymi el doktore nie stoi i codziennie nie sprawdza czy aby połknęli wszystkie psychotropy) czy raczej jest to indywidualny wyraz zawodu? Apeluje tylko o niesranie do własnego gniazda w przypływie fazowych uniesień :extasy:

Post @TymekDymek, to już nie wiem do jakiej kategorii należy. Ja wiem, że jesteśmy na forum dla ćpunów, a takie generalizowanie, "że i tak wszyscy do tego ćpają", bo w końcu ja tak robię / robiłem %-D, łechta ego, ale bądźmy poważni. Kiepskie założenie i chyba zbyt mocno subiektywne, żeby miało w jakiś sposób być argumentem za, w twoim postulacie, ogólnie to polecam po przelaniu swojego potoku świadomości na klawiaturze, przeczytać to i chwilę się zastanowić przed kliknięciem "wyślij".

Ot tak luźna dygresja i małe wyprzedzenie, żeby osoby o których mówi @ledzeppelin2 nie musiały wpadać do tego wątku na szybką dwójkę :świnia:
  • 3455 / 1118 / 0
13 grudnia 2020TymekDymek pisze:
Biorąc pod uwagę ile psychoz w życiu przeżyłem przez ćpanie, boję się nawet myśleć co by było, gdybym ten cały zestaw od niego jadł do dziś.
I tego się trzymajmy, Tymku!

@kanabinoid (o, masz nick z literówką, taką jaką robi Profesor, to ze starej, przedpotopowej literatury?), a niby dlaczego nie możemy się tutaj dzielić swoimi opiniami n/t siebie samych? AD. Twoje słowa o ledzie i jego "dwójce"? Ego się nam rozrosło? Nie widzę w tym nic megalomaniakalnego, jesteśmy szczurami, które są o tyle lepsze od laboratoryjnych, że potrafią określić co jest co.
Sprawdź ile osób nadal ćpa, albo ile przehandlowuje leki? Z 50 będzie. To nie są domniemania, to jest, kurwa, życie. Zaufaj ćpunowi.
Idź na odwyk niestacjonarny, w placówce NFZ i też posłuchaj ile osób, które są tam sądowo nadal chla.

Mnie nadaktywność zabiła w projekcie. Usunęłam się z badania (nie eksperymentu - jak podkreśla profesor), zachowując resztki godności osobistej, bo naprawdę - potrafi wkurwić ten lekarz.
Daje Ci szansę i odbiera.

Obiecuje wypisywać leczki i po eksperymencie? Tak, tylko mi odmówił współpracy wysyłając do szpitala z powodu głupiej zmiany antydepresanta przez jedynego wśród trójcy poważnego (tak!) prowadzącego, który MPH mi nie zapisze nigdy, bo ma ku temu podstawy, ale zaakceptował fakt, że leczę się MPH u szarlatana, nie strzelał min.

Trwaj egzystencjo, żegnaj życie!

Mam tego dość, recepta na MPH co 2 tygodnie pisana i brak odpowiedzi Profesora albo jego powtarzanie się nie będzie mi psuło nerwów, jeśli chodzi o wsparcie i podtrzymanie to Profesor jest równiutko znieczulony na uczucia jakiekolwiek, wszak stymulanty znieczulają, a w USA jest moda na branie dextro albo MPH, więc może on sam pogorszył swoje emocjonalne funkcjonowanie na rzecz "analitycznego, zaawansowanego" i popierdolonego metylofenidatem niszczącym trwale mózg i zachowania (proszę poczytać, człowiek po terapii funkcjonuje jeszcze gorzej, multitasking i często trwałe zmiany w nawykach na rzecz jeszcze gorszej koncentracji) - myślenia.
Taka jest cena za trochę życia i zadowolenie, MPH, baklofen, buprenorfina miały mu przynieść sukces. Wszystkie ćpuny miały być zadowolone i po prostu nie ćpać, tymczasem ile % ćpa dalej + substytucja... no właśnie co teraz? Okazaliśmy się być tylko ludźmi, ale aż ludźmi, nie tylko algorytmami!
Przecież jestem uzależniona od amfetaminy... wolę nie myśleć co będzie, kiedy wrócę do egzystencji i starej szkoły psychiatrii.

Znormalnieję.

Z nim bardzo ciężko się dogadać, bo tak waży słowa, że woli się 20 razy powtórzyć niż wyjaśnić. Sam jest algorytmem, po prostu mając 60 pacjentów jako nicki nie czai kto jest kto i co mu dolega... Jak ma wyjaśnić, skoro nie pamięta z kim rozmawia, ani co to za przypadek (parę razy go na tym przyłapałam).

Jeśli w badaniu zobaczę cokolwiek, co by jawnie wskazywało na odniesienie do mojego przypadku - wiadomo gdzie się zgłoszę. Myślę, że to jest oczywiste, mimo pobrzmiewania jak świr.
Profesor i tak łamie prawo, na podstawie videorozmowy nie można wypisywać leków na receptę sądową (różową), a on to robi masowo.

Łamie prawo, łamię etykę i wszelakie zasady... Jest po prostu 'wyluzowany'...

Profesor jest za ciągłym, regularnym podawaniem metylofenidatu, a kiedy wspomnisz, że Ci pomaga i "bardzo Ci pomaga" i dawki rosną, przestanie Ci wypisywać bo uzna, że jesteś uzależniony, mimo, że wcześniej rozmawiałeś np. o zmniejszeniu dawki. Tego już nie będzie pamiętał.
Tydzień nerwów i walk o recepty nie przyniósł żadnego efektu, a lek i tak mam na cenę 100% z apteki, to była tylko kwestia uczciwości. Zrobię z siebie idiotkę nie donosząc recepty, Profesor również ma to na uwadze i zaciera rączki.

Zmieniasz leki po swojemu, ćpasz?
Nie mów o tym profesorowi, tylko dalej symuluj ADHD w rozmowach (to banalne zrobić ten pierwszy papier tak, by dostać MPH, właściwie wszystkie leki, kwestia uczciwości lub/i determinacji, to dobre czasy dla nas!), nigdy nie mów o tripach, o ćpaniu, bo to nie jest lekarz, który potrafi do tego podejść psychologicznie. On potrafi tylko machać rózgą nad głową ("kanabinoidy" z błędem literowym, albo to ze starej literatury trzeba odstawić i tyle, tylko jak, tego już nie mówi). Takie odniosłam wrażenie.


Czemu godzicie się na brak aktualizacji informacji o projekcie? Naprawdę za te narkotyki nie musicie nikomu robić l***... a robicie. Profesor to lubi, też lubi ciszę i spokój na oddziale, ale nie udupia a nagradza za posłuszeństwo. Za nieposłuszeństwo srogo karze brakiem kontaktu, brakiem recept, odłączeniem się od pacjenta kiedy tylko chce. "Nie nadaję się" - skoro Pan się nie nadaje to po cholerę Pan leczy?

Dobrej nocy, Profesorze!
Żegnam i nie chcę spotykać tego typu lekarzy na swojej drodze, umywających ręce od ludzi ze skomplikowanymi historiami. Ciekawe co będzie jak mój prowadzący deadnie... Nikt mnie nie obejmie opieką lekarską. Lekarze są znieczuleni bardziej niż Wam się wydaje, empatia? Przecie, że wyuczona.
Chcecie, lekarze, leczyć łagodne przypadki, może zajmijcie się hodowlą roślin i malarstwem zamiast pracy, gdzie psychicznie TRZEBA wytrzymywać z pacjentem?!

https://www.youtube.com/watch?v=qdrmRoCMWC4
Guide do nikotyny w Stymulantach Roślinnych.
W Modulatorach GABA Pregabalin Guide z redakcją Matiego.
_____________________________________
Low Functioning Addicts' Lodge:

misspillz.blogspot.com
  • 3187 / 373 / 0
W sumie to współczuję doktorkowi. Chciał mieć eksperyment i "leczenie" a został zwykłym dilerem. Teraz banda wygłodniałych ćpunów-lekomanów truje mu dupę, manipuluje, kłamie i stara się wyłudzić coraz większe dawki.
  • 9381 / 1827 / 2
13 grudnia 2020Blu pisze:
. Teraz banda wygłodniałych ćpunów-lekomanów truje mu dupę, manipuluje, kłamie i stara się wyłudzić coraz większe dawki
A ja mam wrażenie, że to wszystko odbywa się w celu wyjaśnienia niektórych zachowań.
Myślę, że doktor liczył się z tym jak to będzie wyglądać.
Wchodzić i głosować
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
  • 1687 / 564 / 0
No offence, nie znam Cię i nie kojarzę Twoich postów spoza tego tematu, ale kurde... K-hole nauczyło i dało więcej niż jakaś tam terapia, blabla, samo-leczenie różnymi substancjami, ale w gruncie rzeczy nie wygląda na to, żeby dało cokolwiek. Chuj mi do tego, co robisz ze swoim życiem, jakich masz lekarzy i co tam ćpasz, ale to w jakim stylu napisane są te posty dość mocno krzyczy mi przez monitor, że jesteś blisko odjebania się w jakimś napadzie szału, lub przekroczenia granicy, zza której nie ma już powrotu i zostaje wieczne odklejenie. Pomijając już to czy Gorzelańczyk był wobec Ciebie okej czy nie, wszystko to pomijając, po prostu czytając te posty mam wrażenie, jakby po prostu ktoś srogo popierdolony po kilku latach w izolatce dostał na chwilę dostęp do komputera.

Nie traktuj tego jak obelgę, sam mam nierówno pod sufitem i bardziej wynika to z samej troski i obawy, co możesz sobie zrobić, niż żeby po prostu urazić. Nic z tych rzeczy. Z tych kilku postów można dowiedzieć się, że już lata "walki" (lub udawania jej) o normalne życie masz za sobą i chyba nie idzie to w dobrym kierunku.

Dość ciężko przekonać mi się do tego doktora i z perspektywy czasu cieszę się, że nie kontynuowałem tego "leczenia", ale patrząc na Twój przypadek, to może być dobra opcja. Skoro nie boi się wypisywać recept na rzeczy, które naprawdę trudno dostać, to może być to dobrą szansą na szukanie coraz to nowszych alternatyw. Inny zestaw leków, cokolwiek.

Albo w ostateczności ketamina, grzyby, do tego detoks, potem mikrodawki MDMA i terapia twarzą w twarz, rozmowa pod wpływem empatogenu i szukanie źródła problemu, nowy początek?

Mam za sobą ponad rok bycia zapierdolonym 24/7, feta, alkohol i trawa, nieustannie pod wpływem, 5-6h snu na tydzień, ostre psychozy, próby samobójcze i inne syfy... No i wystarczyła przygoda z grzybami i zmiana otoczenia, żeby do tego kurestwa już nie wrócić.

Chodzi mi o to, że skoro zmiana lekarzy i zmiany leków na dłuższą metę chuja dają, to albo naprawdę alternatywnie polecieć z lekami i substytucją, albo pójść całkowicie w innym kierunku i zaryzykować. Bo się w końcu zabijesz, tak to widzę.

A tak w ogóle to chuj mi do tego i jutro pewnie będę się zastanawiać czemu pijany to napisałem. Dobranoc.
  • 1830 / 496 / 0
13 grudnia 2020misspill pisze:
Dobrej nocy, Profesorze!
Żegnam i nie chcę spotykać tego typu lekarzy na swojej drodze, umywających ręce od ludzi ze skomplikowanymi historiami. Ciekawe co będzie jak mój prowadzący deadnie... Nikt mnie nie obejmie opieką lekarską. Lekarze są znieczuleni bardziej niż Wam się wydaje, empatia? Przecie, że wyuczona.
Chcecie, lekarze, leczyć łagodne przypadki, może zajmijcie się hodowlą roślin i malarstwem zamiast pracy, gdzie psychicznie TRZEBA wytrzymywać z pacjentem?!
Aff, nawet doktor-hardkor leczący helupów się na Ciebie wypiął. :korposzczur: Misspill, jesteś troublemaker i raczej spodziewałem się, że oficjalnie Cię wywali pierwszy z tego, hehe, programu. Przyjmowanie było faktycznie zbyt na pałę, a wzięcie takiej potencjalnie niestabilnej pacjentki- niezbyt odpowiedzialne.

Gdzieś co dziesiątą linijkę może trafiłoby się coś godnego dyskusji, ale ogólnie to... standard.

Ja jebię, czy ja jestem tak prosty w obsłudze, czy wy jesteście tacy ciężcy?

Anyway, jak tam modzi chcą, możemy zamykać w hajpowej odsłonie, by nie oglądać całej tej monumentalnej żenady.
życie jest zbyt krótkie, by dwa razy oglądać to samo porno.

Powiadacie, że dobra sprawa uświęca nawet hejting?? A ja Wam mówię: dobry hejting uświęca każdą sprawę.
  • 329 / 58 / 0
14 grudnia 2020TymekDymek pisze:
Chuj mi do tego, co robisz ze swoim życiem, jakich masz lekarzy i co tam ćpasz, ale to w jakim stylu napisane są te posty dość mocno krzyczy mi przez monitor, że jesteś blisko odjebania się w jakimś napadzie szału, lub przekroczenia granicy, zza której nie ma już powrotu i zostaje wieczne odklejenie. Pomijając już to czy Gorzelańczyk był wobec Ciebie okej czy nie, wszystko to pomijając, po prostu czytając te posty mam wrażenie, jakby po prostu ktoś srogo popierdolony po kilku latach w izolatce dostał na chwilę dostęp do komputera.
Oho kolejny szpec, raz dwa mnie przejrzał %-D
Czy ja wymagam żebyś mnie znał? Odniosłem się tylko i wyłącznie do tego co napisałeś i tyle. Dla mnie to miało i ma taką wartość, skoro Cię to nie rusza po co ten cały post w odpowiedzi - kolejna osoba co wpadła na pomysł leczenia ketaminą i grzybami - to nie jest since-fiction i XIX wiek, a osoby w wybierające taką formę pomocy robią to na własną odpowiedzialność, gdzie ty widziałeś żebym w jakikolwiek sposób to krytykował. W ogóle dzięki za info, bom nie wiedział. Wyjechałeś z generalizacją że "większość pacjentów i tak ćpa do tego zestawu", to napisałem, że jest to info z dupy i żaden argument odnośnie tego co proponujesz, i mów za siebie jeżeli tak jest, a nie snujesz wizje, bo tobie się tak wydaje. Rzeczywiście wielce się uniosłem (mój post to wołanie na pomoc xD), a może jednak te częste k-hole i psychodeliki trochę odklejają (tym bardziej, że masz taki płodny ćpuńsko okres za sobą), skoro na podstawie tego, co napisałem wysnuwasz jakieś "diagnozy" i predykcje - tak masz wrażenie, dokładnie i nic więcej. Kończę te maskaradę, bo poziom dyskusji mnie poraził i wracam do izolatki :extasy:

@misspill
O dwójce to była dygresja odnośnie "Zaraz się podniesie splendor userów którzy dostawali MPH od doktora a teraz mogą to utracić. Wiem że ciężko to dostać jak się nie ma MPH w papierach na adhd" - żeby jednak te osoby tutaj nie wpadały na gorzkie żale, ale jak widać sam się w takowe wpakowałem i teraz posypuje głowę popiołem :D

Odnośnie jeszcze MPH, to mówcie proszę za siebie, a to że ten lek jest tak "trudno dostępny", to świadczy raczej o naszym zacofaniu, a nie że ktoś ućpiewa nas metylofenidatem, bo jeżeli ktoś tak robi, to sam sobie szkodzi, z resztą faza jest po tym wybitna. Tak samo to, że nie dostajemy dokładnej obsługi tego leku, a takową warto wprowadzić, bo nabijanie tolerki i późniejszy płacz, ale jak to przecież mam to od lekarza, brzmi jak jakaś rozmowa 2 emerytek pod apteką. W ogóle jak traktować to co pisze misspili poważnie - sama chciałaś spróbować MPH, a potem jak go dostałaś to hurdur,co mi schizofreniczce metylofenidat!!?? Dobrze, rozumie że chodzi o kwestię niespójności i niekojarzenia poruszanych kwestii z doktorem, ale pisanie że ktoś chce Ci zniszczyć flaki i etc, posiadając wiedzę na temat substancji, no to jest dla mnie ciężkie do zrozumienia, a czy lekarz ma w obowiązku wszystko przewidywać jak sama mówisz na podstawie wymiany z nim ścian tekstu i krótkiej wideo rozmowy, to już jest twoje naiwne założenie.
  • 3455 / 1118 / 0
@NegatywneWibracje,
już, kurwa, nie marudź, bo naprawdę robisz się ciężki. To, że masz zboczenie znienawidzenia mojego stylu to chuj w Ciebie. Po cholerę w ogóle piszesz jak jesteś zdrowym abstynentem? Ciebie zna na żywca, mnie z wypowiedzi pisanych o k-hole, tyle, gwiazdeczko. Jesteś teraz tak samo atencyjny jak ta kurwa kaczafo, albo misspill w manii, nawet nie hipo. Btw. niektórym czytało się świetnie, więc zastanów się o co Ci chodzi, bo ja nie powtarzam się wiecznie jak funkcjonujesz, ani jaki jesteś beznadziejny, zostawiam to dla siebie, tymczasem toczę pianę, bo przeginasz, zachowujesz się jak typowy troll. Nie widziałam tego, nie znałam Cię. Znamy się, nie rozumiemy się - wystarczy.

Chcesz to możesz poczytać ciekawsze linijki, mam dalej pisać jak na studiach DJ EJay funkcjonował jako wykładowca? To, że jesteś w nim zakochany, jeszcze nic nie znaczy.

Myślałam, że ten kolo jest ziomkiem... a nie... teraz już wiem o co chodzi, kompletne nieuctwo psychologiczne i brak etyki lekarskiej. Moje niepokoje, wynikłe ze studiowania u niego - sprawdziły się. Nie ogarnął.
On jest P, ale nie jak Profesor, ale jak Płotka, pisana z wielkiej, także szacunek, DJ EJay-u Gorzelano. Tylko ten mixing, DJ-ing coś nie poszedł. Niech sobie żyje, jest świetny kiedy pisze leki, jest zły kiedy nie pisze - prosty rachunek, żadna ambiwalencja.

Dopóty będzie robił takim ludziom jak Ty **** (pałę, loda, wpiszcie cokolwiek na 4), dopóki ten program nie zgaśnie, także i tak pewnie zaciesza, że to się jeszcze nie rozwaliło. Projekt Badawczy godzien maniaka, który we wszystkim widzi chorobę: ADHD, sałatkę słowną, no, no, tylko nie potrafi mnie zdiagnozować %-D
Spoko, dobrze, że są lekarze, którzy potrafią, bo to jest oczywiste, że mam schizofrenię niezróżnicowaną z objawami ChAD, sama u siebie też to widzę i widzę, że jestem wkurwiona i nakurwiona jak osa. Lekarz, który zapisuje MPH takiemu pacjentowi powinien puknąć się w czółko, a nie potem zbierać żniwo. Odstawił mi wszystkie leki i radź se, Panna.

To żaden schizoafekt, tłumaczę, ze schizoafektem nie miałby Profesórek tyle problemów. To schizofrenia nisko funkcjonująca. Dziękuję.

Yo!
Guide do nikotyny w Stymulantach Roślinnych.
W Modulatorach GABA Pregabalin Guide z redakcją Matiego.
_____________________________________
Low Functioning Addicts' Lodge:

misspillz.blogspot.com
  • 1687 / 564 / 0
@kanabinoid Ty masz coś chłopie z garem? To nie było do Ciebie, nie wiem kim jesteś, szukaj sobie kolegów gdzie indziej.
ODPOWIEDZ
Posty: 286 • Strona 24 z 29
Artykuły
Newsy
[img]
Budowali z kostki brukowej... schowek na amfetaminę. Policjanci zatrzymali 27-latka z narkotykami

W niedzielę, 13 lipca br., gostynińscy policjanci zatrzymali 27-letniego mieszkańca powiatu gostynińskiego, który posiadał przy sobie amfetaminę. Narkotyki odnaleziono w prowizorycznej budowli z kostki brukowej. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności.

[img]
Szczeciński lekarz pomagał nielegalnie zdobywać opioidy. Jest akt oskarżenia

Jerzy B. stanie przed sądem za poświadczenie nieprawdy w zaświadczeniach lekarskich. Pewien szczecinianin dzięki takiemu zaświadczeniu odzyskał znaczne ilości leku opioidowego, który wcześniej podczas przeszukania zabezpieczyła policja.

[img]
Medyczna marihuana kolejnym krokiem rozwoju karaibskiej Dominiki?

Dominika to niewielka karaibska wyspa, często mylona ze względu na podobną nazwę z o innym, większym państwem – Republiką Dominikany. Niemniej jednak, w obszarze legislacji konopnej to właśnie Wspólnota Dominiki zdaje się wytyczać kierunek dla wielu okolicznych państw.