...czyli jak podejść do odstawienia i możliwie zminimalizować jego konsekwencje
ODPOWIEDZ
Posty: 6 • Strona 1 z 1
  • 191 / 22 / 0
Muszę się płożyć się do szpitala, lekarz (psychiatra, neurolog nie jest w stanie więcej już mi pomóc, jestem nieuleczalnie chory) wybrał właśnie Babińskiego oddział F (łódź), lekarz nie wie o "dragach", idę tam z zaburzeniami depresyjnymi, brakiem snu itp. Problem w tym, że jestem mocno uzależniony od oksykodonu, no i morfiny jako dodatek do tego. Biorę od wielu lat (morfinę), teraz jestem w ciągu od ponad pół roku (oksykodon) na dawkach 480mg oxy i.v 2x dziennie + klony i szklanka whisky + browarki (konkretnie to "Dziki Sad" 60%piwa 40%cydru 4,5% alc. 2,50zł. Polecam! ale musi być zimne ^_^ ).
Jak chcę coś poczuć to 640mg i.v oxy. + dodatki. Majka mnie nie rusza za bardzo, 400mg to taki próg by coś poczuć, a o wejściu i tak nie ma mowy :-( Zaczynam od wczoraj schodzić z dawek, została mi tylko paczka 80' oxy i paczka klonów. Mam nadzieję, że się uda zejść, bez brania kolejnych paczek.

Zastanawiam się czy przyznać się do ćpania i pójść (starać się) na leczenie substytucyjne. Ale tu rodzi się pytanie czy będę miał to w papierach? ZUS nie może się dowiedzieć o tym, że biorę więcej niż powinienem. Jestem na zwolnieniu chorobowym, naprawdę choruję i przez chorobę uzależniłem się od leków przeciwbólowych. Potrzebuję ich, więc nie mogę z nich zrezygnować, chcę ograniczyć dawki do leczniczych. Tylko czy tak się jeszcze da? Dodam, że to 480mg działa przeciwbólowo i uspokajająco, brak euforii, do tego potrzebuję dużo wyższych dawek. Minimum, by powiedzieć, że ćpałem to 640mg + klony + browary. Biorąc mniej czuje się po prostu normalnie, jak przed chorobą :-( Z klonów zrezygnuje, z browarów też. Chcę coś zmienić w swoim, życiu, ale wiem, że będę wracał i wracał. Nie wiem co robić. A może brać oxy normalnie, a w szpitalu pomogą mi bez bólowo zejść? Tylko tak to trafiłbym na zamknięty? Bo teraz mam iść na otwarty, gdzie normalnie mam wyjścia w weekendy podobno, a przynajmniej tak lekarz mówił.

Jak długo się siedzi w szpitalu? Ile bym siedział normalnie, z deprechą, a ile z uzależnieniem. No deprecha na F to miesiąc minimum, a słyszałem, że uzależnienia to pół rok minimum, prawda to? Bo jak pół roku to sobie daruje. Jaka jest najlepsza i najszybsza! opcja w moim wypadku?

Znalazłem sobie hobby, tylko brakuje mi energii by się ruszyć i zacząć coś robić. Chciałbym też, wrócić do pracy, albo na studia. Ale brak mi tej, energii do życia, samotność, smutek, brak normalnego snu, koszmary i te przeraźliwe bóle. Może mocne antydepresanty ssri wystarczą? :cheesy: bo do tej pory neuroleptyki i lekkie antydepresanty jakieś lekkie tlpd i snri. One pogorszyły sprawę tylko. Opio mam od innego lekarza, nie od neurologa prowadzącego. Bo neurolog kazał mi się przyzwyczaić do bólu, do końca życia i nauczyć się z nim żyć... :nuts: Choroba nieuleczalna. Neurolog już nic nie zrobi i oddał mnie w ręce psychiatry.

Chciałbym o tym porozmawiać z lekarzem, ale boje się, że zapisze wszystko i ZUS mnie udupi na kolejnej kontroli, jak będzie czytał wypis.
Co mówić lekarzowi, a czego nie?

Najchętniej przesiadłbym się na leki z THC np. sativex, które podobno działają przy mojej chorobie. Ale tu za dużo problemów by w Polsce się tak leczyć. I kto wie czy by mnie nie ciągnęło nadal do oxy. (Nazwy choroby nie podam, bo chcę pozostać anonimowy najbardziej jak się da.)

PS: Kradną na Babińskiego? Są jakieś skrytki? By zostawić np. telefon? Czy brać taki najtańszy telefon za 40-60zł?
PS2 przepraszam, za błędy i ogólny burdel w poście, ale oczy mi się przymykają z wiadomych względów.


PS Wszystko co napisałem to tylko fikcja literacka, fragment opowiadania sci-fi które nie ma nic wspólnego z rzeczywistością, wszelkie podobieństwa do realnego świata są przypadkowe.
Wszystko co napisałem to tylko fikcja literacka, fragment opowiadania które nie ma nic wspólnego z rzeczywistością, wszelkie podobieństwa do realnego świata są przypadkowe. Sam nigdy nie zażywałem narkotyków, a moja wiedza jest czysto teoretyczna.
  • 167 / 1 / 0
Z taką tolerką na oxycodon chcesz iść na zwykły oddział dla chorych psychicznie? Przeciez ty tam będziesz umierać, F to zdaje się nerwicowy, idź najpierw na detoks, a potem Cię skierują na oddział podwójnej diagnozy, zaburzenia psychiczne i uzależnienie od dragów. Jak naprawdę chcesz się leczyć to pierdziel zus, chyba to ważniejsze. Na oddziale o którym mówię pobyt trwa 10 tygodni, jak musisz brać leki przez chorobę, to pewnie bedą Ci dawać, ale w normalnych dawkach, a nie zebyś się ućpał, dlatego najpierw detoks.
I know I dreamed you a sin and a lie
I have my freedom but I don't have much time
  • 1360 / 179 / 0
W przypadku cpunow nie ma czegos takiego jak ograniczenie dawek lekow. Albo chcesz i kończysz z cpaniem całkowicie albo nawet nie wybieraj się do tego szpitala, szkoda zebys komus potrzebującemu zajmowal lozko. Tyle ode mnie
mój mail: maykel855@gmail.com
  • 130 / 6 / 0
Nie wiem czy tak jest jak mówisz Maykel, słyszałem, że przy niektórych lekach/narkotykach rzucenie z dnia na dzień może skutkować nawet śmiercią, np jak masz rozwalone GABA.

Więc to powinien lekarz ocenić.
  • 2372 / 314 / 0
Oni będą chcieli się dowiedzieć przede wszystkim, czy Twoja depresja jest spowodowana ćpaniem/odstawianiem czy ma inne podłoże. Choć jeśli pukasz 480mg oxy w kabel i dalej jest Ci źle i smutno, to obstawiam to drugie... Gram Oxy dziennie iv, to są naprawdę bardzo duże ilości i tak jak ktoś wyżej pisał - proponowałbym Ci być szczerym i najpierw pójść na detoks. Raczej paczką, czyli 10 tabletkami 80mg, nie zredukujesz się w tydzień z takich dawek na których jesteś..... Ty z tego co piszesz, to dodatkowo waliłeś wcześniej majkę, w długim ciągu, po czym przeskoczyłeś na Oxy - do tego jeszcze benzo. Nie chce Ci czarno-wróżyć ale raczej nie będzie szybko i bezboleśnie, tak jak byś chciał. Tak, odtruć i zrobić detoks można w tydzień-dwa. Ale jak nie chcesz po wyjściu znowu ćpać, to zajmie więcej czasu gdzieś na zamkniętej terapii itp
Tak z ciekawości - ten oxycodon to masz przepisany na legalu przez jakiegoś lekarza, na jakieś schorzenia związane z bólem czy wszystko z 3-ciego obiegu ?
Bywam pod mailem hyperalien@yahoo.com
  • 692 / 70 / 0
Dokładnie jak wyżej. Chcesz się pchać do szpitala gdzie nie będziesz miał dostępu do opio będąc na takiej dawce oxy? To samobójstwo. Najpierw detox.
BKiHKAL - Beta Ketones I Have Known And Loved: Fuck You α-PVP %-D
ODPOWIEDZ
Posty: 6 • Strona 1 z 1
Artykuły
Newsy
[img]
Po debacie prezydenckiej wzrosło zainteresowanie woreczkami nikotynowymi

Debata prezydencka 23 maja br. pokazała, że Polacy nie wiedzą, czym są saszetki nikotynowe oraz snusy, a także czym się różnią. Sztab wyborczy Karola Nawrockiego podał, że kandydat na prezydenta podczas debaty przyjął snus. Sam Karol Nawrocki sprostował, że była to saszetka nikotynowa. Tymczasem różnica między oboma produktami jest ogromna. Snus zawiera tytoń, którego nie ma w saszetce, a jego sprzedaż w UE – z wyjątkiem Szwecji – jest zabroniona.

[img]
Ksiądz podejrzany o posiadanie mefedronu. Prokuratura prowadzi dochodzenie

Prokuratura Rejonowa w Grodzisku Mazowieckim nadzoruje postępowanie wobec księdza z Archidiecezji Warszawskiej. Duchowny usłyszał zarzuty posiadania mefedronu i jego nieodpłatnego udzielenia innej osobie.

[img]
Mocny początek 2025 roku dla europejskiego rynku konopnego. Niemcy, Polska i UK na fali wzrostu

Początek 2025 roku przyniósł solidne otwarcie dla europejskiego rynku konopnego. Mimo trudności z poprzednich lat i sporych wyzwań regulacyjnych, wiodące firmy w sektorze notują rekordowe wyniki sprzedaży, a zainteresowanie rynkiem rośnie z każdym miesiącem.