04 grudnia 2015noseczeg pisze:

Kurwa, znowu zjebałem. Nie zakończyłem ciągu. Nic się specjalnie nie zmieniało, ciągle "czułem serce" i że pracuje i co jakiś czas lekko zakłuwało ale nic specjalnego. Dzisiaj dalej amph, pod wieczór już mocno czułem dziwnie to serce, puls teraz teoretycznie według telefonu 105; jakieś 30 minut temu wrzuciłem antyhistamine bo pomyślałem że przeca nadmiar histaminy daje też jakieś porycia z sercem, widzę jednak teraz że w internetach odradzają łączenie tych dwóch zwłaszcza ze względu na nasilenie problemów z sercem - a dodatkowo do tego spaliłem dużo THC i tytoniu. Porycie coraz większe, opcja jedynie nerwicy i nadmiernego wczuwanie się w to czy może być coś na rzeczy i zaraz może mi siąść dodatkowo antyhistamina i będzie beng? dziwne te objawy i brzmią nerwicowo ale czuje ciągle to serce i zakłuwa momentami lekko jakby w środku, mogę sobie czymkolwiek pomóc? wrzuciłem 0,25 klona, 0,25 alpry, mogę jechać do apteki, wybaczcie zawracanie dupy czymś co sam widzę że wygląda jak nerwica ale jednak znam swoje porycia i to jest coś nowego XD a ta moc też jakaś z chuja wzięta i to raczej nie amph w ogóle tylko coś zbliżonego, działa tylko po dopaminie i to nie jakoś bardzo mocno, nie wykręca w ogóle przy żadnych dawkach i działa tak z 4-5h peaku wydaje mi się btw; dzięki wielkie za pomoc
mam jedynie alprazolam i bibloc (to chyba beta bloker) ale nigdy nie brałem tego bibloca i beta blokery ze stimami to chyba bardziej lkipa niż lepiej? cokolwiek mogę sobię kupić w aptece żeby zmniejszyć porycie? XD w sumie co mogło by mi być, od dawna "czułem serce" przy jaraniu, znacznie mocniej przy ciągach syntetycznych kanna, mogłem sobię wyindukować jakąś wadę która teraz może mnie wystawić na lipę? XD czy raczej ciężko? Weźcie mi doradźcie bo zo ta pikawa tak dziwnie chodzi jakby miała zaraz się rozdąć i stanąć, czuje takie ciągłe napięcie w sercu jakby to określić