04 stycznia 2021Marcins96 pisze:

04 stycznia 2021TMq pisze:

Zależy jak dawkujesz hcg jak przypierdzielisz 10000 czy 15000jm to i wywali estro oczywiście jajka też mają swoje ograniczenia w każdym razie więcej testo ---> więcej estro i w przypadku hcg gdzie ten strzał jest jednorazowy/kończysz hcg test spada a estro jeszcze jakiś czas po nim się utrzymuje. Różnica polega na tym że na małej dawce hcg zresztą w ogóle na hcg przez ww ograniczenia jąder w produkcji testosteronu nie osiągniesz tak wysokiego jego stężenia w krwi jak możesz za pomocą testa podawanego zewnętrznie a wiadomo że teść ciągnie za sobą estro ot cała tajemnica.

Co do samopoczucia nie zagłębiałem się w temacie hcg na tyle czy stymuluje tylko jądra i tylko do produkcji testosteronu może powoduje również wyrzut innego hormonu lub sam na to samopoczucie bezpośrednio wpływa. Z obserwacji powiem, że sporo osób widzi poprawę samopoczucia na hcg czy mimo wysokiego poziomu testa podawanego z zewnatrz twierdzi że zarost na twarzy mocno gęstnieje i czarny jak smoła do tego szybciej rośnie. Sam nie zaobserwowałem na sobie jakiś wyraźnych różnic bez/z po za tym starą szkołą jak bije to 5000 na raz i to nie cyklicznie tylko jak mi "wciąga" jajka do brzucha co do atrofii nigdy nie macałem przed i po.
Z puchnięciem pyska na teściu kwestia osobnicza, dawki i estru zresztą tak jak i z samopoczuciem. Mi np prop za pierona nie podchodzi za to enan cypio czy omka już tak a jesli chodzi o retencje nie mam do niej specjalnie predyspozycji i nie widzę znaczących różnic prop vs enan/cypio, z omo już wiadomo przez dekanian kumulacja że podlewa choć myślę że jakby zmniejszyć dawkę było by ok. Dużo jest też osób co kiepsko reagują na enan zarówno retancja jak i samopoczucie za to już cypio mimo że teoretycznie "prawie" to samo już niweluje u nich ten problem. Niektórzy twierdzą że chodzi tu o tolerancje na dany estr moim zdaniem raczej o jego kinetyke gdzie w enanie jest agresywniejsza tj szybszy wzrost i spadek a przy cypio jest bardziej wyrównana wolniej wchodzi i schodzi utrzymując równiejsze stężenie przez okres działania pojedynczej iniekcji i tu pomijając już różnicęw czasie półtrwania która jest niewielka ~1d jak dobrze pamiętam.

Tak, ja fatalnie reaguje na enan... Czuję się jak kupa po każdym strzale. Dołożyłem masteron i jest znacznie lepiej, no bez tego nie dało rady by wytrzymać a kurwa zrobiłem zapas na pół roku i towar dobry aż mi włosy na klacie wyjebało konkretnie , więc nie wyrzucę go teraz...

Nie radzę sobie w ogóle z tym kurwa estrogenem... Raz zbije za nisko i czuję się jak ściera z ultradepresją, raz wyjebie mi 2x ponad normę, ryj jak księżyc w pełni, zamulenie i humorki jak u baby podczas miesiączki . Zdążają się też dni gdzie samopoczucie to bajka, ale takich dni jest może z 10% potrzebny mi lekarz jednak...

Exe dalej nie ogarnąłem, ma tak krótki okres półtrwania że nie radzę sobie z tym środkiem. Użyje go - na następny dzien jest dobrze, za dwa dni od nowa chujowo... a nie będę przecież żarł leków na raka codziennie przez kolejny rok (trochę zamierzam zostać na tym enanie potem mostek-cykl-mostek a jak mi się znudzi silownia za ileś tam lat to hrt)

Ostatnio estro mi wyjebało, wziąłem 2 dni z rzędu exe + masteron 100 mg i zbiłem za mocno, samopoczucie koszmar. .. Wbiłem więc hcg 3 tysiące j., po 4 godzinach zajebiscie a na następny dzien znów wyjebane estro i tak w koło

Muszę to wszystko jakoś ustabilizowac.ten master niby pomaga, ale boję się o stawy

Następnym razem wezmę Cypio


Miał ktoś doczynienia z Boldenonem? Nigdy nie miałem styczności z tym środkiem a będę miał możliwość niedługo kupić oryginał z Ameryki płd, weterynaryjny. Zastanawiam się nad tym, tyle tylko że nie znam tego środka zupełnie, tylko z opisow na necie a to czasem trochę mało. Nie znam też nikogo kto by bil bolda

04 stycznia 2021Anabolik pisze:

Tam też siedzą tylko są ignorowani przez "prawdziwych" koksiarzy i są to byli lub czynni narkomani także wiesz

Ja swoją drogą szybko się regeneruje w sobotę poszła lotka z boldka decy teścia a dziś na treningu pompa już typowa dla soku i trening jak na tak zniszczony ciagem organizm znośny martwi mnie to że bez IPP nie mogę wciąż przyjmować pokarmu muszę jeść 2x pantoprazol żeby wcisnąć w siebie te 3000kcal ale dopiero 4 dzień życia w abstynencji

04 stycznia 2021Marcins96 pisze:

04 stycznia 2021Anabolik pisze:

Tam też siedzą tylko są ignorowani przez "prawdziwych" koksiarzy i są to byli lub czynni narkomani także wiesz

Ja swoją drogą szybko się regeneruje w sobotę poszła lotka z boldka decy teścia a dziś na treningu pompa już typowa dla soku i trening jak na tak zniszczony ciagem organizm znośny martwi mnie to że bez IPP nie mogę wciąż przyjmować pokarmu muszę jeść 2x pantoprazol żeby wcisnąć w siebie te 3000kcal ale dopiero 4 dzień życia w abstynencji

Przy jakim wzroście i wadze te 3 tysiące kalorii zjadasz? kurwa to ja 6.5 tysiąca ostatnio wpierdalam, bo inaczej ni chuja postęp nie idzie. Do cateringu dokładam jeszcze koktajle na bazie mleka, sera, banana, orzechów, ziaren i duuużej ilości oliwy z oliwek (2 kcal taki szejk ma a wypijam go w parę minut) - płynnie te kalorie wchodzą ładnie, gdybym miał to wszystko mielić w ryju to bym się popłakał chyba

Ale ktoś kto pisał o pamieci mięśniowej dobrze prawił, szybko wróciłem do tych 91-92 kg, które miałem przed ćpaniem - tyle tylko, że teraz stoje od dwóch tygodni nie przyczytyłem nawet pół kg.... Nie wiem, być może przez zbyt niski estrogen, może powinienem trzymać go wyżej. Progres ciężaru jest naprawdę zadowalający - nadwyżka kcal jest duża, a stoje w miejscu

2. Jak oceniasz bolda, ogólnie jeśli mógłbyś napisać kilka zdań o tym środku. Jak wpływa na samopoczucie, jak wyniki siłowe i ogólny wzrost mięśni? warte to zachodu? środek drogi, trzeba bić duże dawki, zagęszcza krew podobno - ale najbardziej właśnie mnie samopoczucie po nim interesuje. Podobno też zbija estrogen (takie rzeczy na kfd i sfd czytałem)

04 stycznia 2021Kamral pisze:

Jak masz czerwienicę wtórną przez enan, to boldenon zostaw. Ten środek wyraźnie wpływa na wyniki czerwonokrwinkowe i bezwzględnie nie jest dla osób mających kłopoty hematologiczne. Serio. Może skończyć się zatorem, czy innym zawałem.

04 stycznia 2021Stteetart pisze:

04 stycznia 2021Marcins96 pisze:

04 stycznia 2021Anabolik pisze:

Tam też siedzą tylko są ignorowani przez "prawdziwych" koksiarzy i są to byli lub czynni narkomani także wiesz

Ja swoją drogą szybko się regeneruje w sobotę poszła lotka z boldka decy teścia a dziś na treningu pompa już typowa dla soku i trening jak na tak zniszczony ciagem organizm znośny martwi mnie to że bez IPP nie mogę wciąż przyjmować pokarmu muszę jeść 2x pantoprazol żeby wcisnąć w siebie te 3000kcal ale dopiero 4 dzień życia w abstynencji

Przy jakim wzroście i wadze te 3 tysiące kalorii zjadasz? kurwa to ja 6.5 tysiąca ostatnio wpierdalam, bo inaczej ni chuja postęp nie idzie. Do cateringu dokładam jeszcze koktajle na bazie mleka, sera, banana, orzechów, ziaren i duuużej ilości oliwy z oliwek (2 kcal taki szejk ma a wypijam go w parę minut) - płynnie te kalorie wchodzą ładnie, gdybym miał to wszystko mielić w ryju to bym się popłakał chyba

Ale ktoś kto pisał o pamieci mięśniowej dobrze prawił, szybko wróciłem do tych 91-92 kg, które miałem przed ćpaniem - tyle tylko, że teraz stoje od dwóch tygodni nie przyczytyłem nawet pół kg.... Nie wiem, być może przez zbyt niski estrogen, może powinienem trzymać go wyżej. Progres ciężaru jest naprawdę zadowalający - nadwyżka kcal jest duża, a stoje w miejscu

2. Jak oceniasz bolda, ogólnie jeśli mógłbyś napisać kilka zdań o tym środku. Jak wpływa na samopoczucie, jak

Ja pisałem o pamieci.
czemu nie zainwestujesz w najprostszy mozliwy cykl na bazie propa, mety i ew wina ? Mete predzej opanujesz niz enana a prop nie wjedzie tak agresywnie jak enan.

04 stycznia 2021Kamral pisze:

Jak masz czerwienicę wtórną przez enan, to boldenon zostaw. Ten środek wyraźnie wpływa na wyniki czerwonokrwinkowe i bezwzględnie nie jest dla osób mających kłopoty hematologiczne. Serio. Może skończyć się zatorem, czy innym zawałem.

Dawno temu polecano cykle półroczne. Krótsze cykle wg wiekszosci fachowców tylko rozregulowywały organizm.
Chuj, że potem zejscie z takiego cyklu to był koszmar i zazwyczaj po 4-6 tyg gośc już rozpisywał kolejny cykl
Kilu chłopaków znów leciało na grubo. Woleli średniej długości cykle ale intensywniejsze. Nabijali sie w dużej mierze fatem a potem "ubijali to"
Jeszcze inni (ale to lata temu) testowali opcje z insulina co też nie do końca było mądre
Zwłaszcza jak sie 20 latek łapał za inse i nagle miał mroczki przed oczami ;)

Najwieksza jednak grupa to byli sezonowcy.
Wbijali na siłke w styczniu / lutym nakurwiali omke z meta i na wakacje "forma" jak znalazł ;)
Ponoc niektórzy dostawali mocno rozcienczony enan zamiast omki i dil im mówil, że listek clomidu wystarczy na odblok ;)