Na razie dopije tego Panoramixa i wezmę też coś z Fresh Bomb. Plus taki, że mam to stacjonarnie (idę 5 minut do sklepu i kupuję, w mega spoko cenie). Także widzisz, czy to Panoramix, czy to Fresh Bomby - wychodzi na to, że siła "rażenia" jest podobna, natomiast tolerancja zapierdala jak głupia. Co do efektów po 30ml, miałem podobne po 5-10ml teraz, jak piłem pierwszy raz po pół roku przerwy.
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Dołącz do Hajpowego Mastodona - kliknij„link na końcu”i dołącz do naszej społeczności! — https://hyperreal.cyou
W każdym razie gdybyś trafił na coś równie godnego uwagi daj znać. Chodzi mi już o stricte picie takie żeby 5ml raz na tydzień powodowało relaks. Nie chcę już tego brać w większych ilościach, więc fajnie by było żeby butelka starczyła na 15-20x delikatnego relaksu po pracy.
Na następny dzień już 30 polales .
Rozumiem, że to pierwsze teksty i chciałeś poznać co się dzieje, ale byle hardcorowe cpuny nie nadają się do brania środków na granicy smyrniecia. Zawsze będzie mało i potem kac moralny .
Dlatego ja nie zamawiam tego szota bo jak się dorwałem to codziennie na wieczór piłem
Nie oszukujmy się. Zmienialo to wieczór z nudnego w ciekawy .
Słuchawki na uszy I można wieczorem chillowac .
Takie dawki na granicy placebo to by mnie tylko wkurwiały .
Zwłaszcza że to się ładuje pomału i niezauważalnie.
Nie ma tego jeb w łeb.
The methapor of Life
ledzeppelin2@safe-mail.net
EDIT: a chuj szkoda słów i nerwów, cofam.
Mam małą zagwozdkę na temat stanu mojego zdrowia psychicznego. Nie bardzo wiedziałem gdzie mógłbym się podzielić moim problemem, więc zdecydowałem, że chyba tutaj to zrobię.
Nie miałem styczności z konopiami przez bardzo długi czas po tym jak z nimi przedobrzyłem i w wyniku tego pojawiło się u mnie jakby uczulenie na psychoaktywne substancje zawarte w tej roślinie. Wiedziałem że będę czuł się źle po nich i trzymałem się na dystans. Teraz gdy odkryłem, że nic złego mi się po nich nie dzieje i zacząłem znów kombinować z nimi to przypomniałem sobie dlaczego zapewniały mi niestabilność w codziennym życiu.
Po olejku poprawia mi się nastrój, podejście do życia, zmienia się myślenie czy priorytety. Dociera do mnie więcej bodźców z otoczenia, czuję że moja świadomość o otaczającym mnie świecie również leci do góry. To wszystko jest bardzo pożądane przez osobę która jest gnębiona przez objawy negatywne choroby psychicznej.
Mam z tym jednak jednak pewne problemy. Nie wynoszę nic z tego do stanu w którym jestem trzeźwy. Każde moje przemyślenie i chęci zmian w życiu zanikają wraz z powrotem do trzeźwości. Rano się budzę i nie jestem w stanie przypomnieć nic z tej głębi której doświadczam będąc pod wpływem konopii. Rodzi to pewne komplikacje i chciałbym się podzielić przykładem: Będąc na haju rozumiem że jako osoba chora nie powinienem sięgać po substancje psychoaktywne ani mieszać ich z silnymi lekami psychotropowymi, a gdy się budzę rano to tego albo nie pamiętam albo do mnie to nie dociera. Dochodzi do tego że na fazce siebie trzeźwego zaczynam traktować jako nie do końca tą samą osobę. Teraz jeszcze nie jest to duży kłopot, ale pamiętam że lata temu ujarany zostawiałem na pulpicie komputera pliki tekstowe z treścią kierowaną do siebie trzeźwego. Wtedy, mając troszkę podniesioną świadomość, pisałem w tych plikach rzeczy takie jak: "nie pal więcej bo możesz sobie zaszkodzić jeszcze bardziej". Co robił ja trzeźwy następnego dnia? Widziałem te pliki i zazwyczaj nawet ich nie otwierałem. Organizowałem sobie palenie i paliłem nadal...
To uzależnienie, prawda? W tamtym czasie konopie wyciągały mnie na chwilę z anhedonii i było to czymś wspaniałym. Wiem że to czego doświadczam i co opisałem brzmi cholernie źle. Są jednak też plusy które opisałem w czwartym akapicie. Spędziłem dzisiaj miło czas z pieskiem który na codzień jest zapomniany i gdy jestem trzeźwy to tylko mnie irytuje. Wymieniłem też kilka słów z moim ojcem - Tak po ludzku. Mieszkamy razem, a jesteśmy tak bardzo oddaleni od siebie :( Staruszek podupada na zdrowiu i na haju widzę że odbiło się na nim mieszkanie z chorym psychicznie synem oraz to że siedzę na rencie.
I co teraz? Gdy jestem pod wpływem to wiele rzeczy w mojej głowie i tak nie działa poprawnie. Byłby to temat na osobny post. Gdy jednak jestem trzeźwy to jestem okropną osobą, bardzo ograniczoną i w sumie to nawet nie zdającą sobie sprawy z tego jak bardzo chorą. Powinienem być stale świadom tego ostatniego i niestety tak nie jest.
Wybaczcie mi prostą budowę zdań czy to że nie zawsze przecinek był tam gdzie powinien. Pisanie sprawia mi spore trudności i napisanie tego posta było dla mnie ciężkim zadaniem.
14 maja 2025motocyklista pisze: Nigdy tego nie piłem, ale to nie jest czasem tak, że działanie tego cuda jest oparte głównie o terpeny, flawonoidy ? Wszystko się zgadza - szybko rosnąca tolerka, krótki czas działania. Gdyby działanie opierało się głównie o mieszankę THC i CBD działanie byłoby dłuższe i porównywalne do makumby np. a nie jest (z tego co tu wszyscy piszecie, nie widziałem tych szotów nigdy na oczy). Także CBD nie skraca działania THC, tylko zmienia profil fazy na bardziej lajtowy, która pozostaje taka od początku do końca. Być może CBD nie przytłumiło dyskomfortu i lęków, bo wynikały one z działania terpenów, które nie działają bezpośrednio na receptory kannabinoidowe.
Zapewne inne kannabinoidy grają tu też rolę, pozostałe substancje z konopii o których mówisz również, ale przy większej ilości działanie THC jest wyczuwalne i ono jest nie do pomylenia z innymi konopnymi dobrodziejstwami.
@245trioxin załóż swój temat w dziale "opisz swój przypadek", chętnie Ci na to odpowiem, a tutaj to nie jest na to miejsce. Śmiało, trzeba sobie pomagać, jak już o tym napisałeś i masz to w głowie, to nie ma się czego wstydzić. Inni pewnie też spróbują coś powiedzieć i na pewno nie zostaniesz zignorowany.
14 maja 2025motocyklista pisze: Nigdy tego nie piłem, ale to nie jest czasem tak, że działanie tego cuda jest oparte głównie o terpeny, flawonoidy ? Wszystko się zgadza - szybko rosnąca tolerka, krótki czas działania. Gdyby działanie opierało się głównie o mieszankę THC i CBD działanie byłoby dłuższe i porównywalne do makumby np. a nie jest (z tego co tu wszyscy piszecie, nie widziałem tych szotów nigdy na oczy). Także CBD nie skraca działania THC, tylko zmienia profil fazy na bardziej lajtowy, która pozostaje taka od początku do końca. Być może CBD nie przytłumiło dyskomfortu i lęków, bo wynikały one z działania terpenów, które nie działają bezpośrednio na receptory kannabinoidowe.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/mjpregnancy.jpg)
Marihuana negatywnie wpływa na płodność kobiet? Nowe badania kanadyjskich naukowców
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/otwarcie-punktow-sprzedazy-marihuany-1038x1038.png)
Analiza danych: Otwarcie legalnych sklepów z marihuaną powiązane ze spadkiem zgonów opioidowych
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cbd_0.jpg)
Legalne, ale traktowane jak podejrzane. Nowy biznes tonie w absurdach przepisów i kontroli
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/berlincannaparade.jpg)
Niemcy. Rośnie konsumpcja marihuany wśród dorosłych
Konsumpcja marihuany w Niemczech wśród młodych dorosłych znacznie wzrosła, za to nastolatkowie rzadziej po nią sięgają.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/diler-rzeszow.jpg)
Rzeszów: policjant zawiódł zaufanie dilera, który proponował mu zioło i zwyczajnie go aresztował
Strzyżowski funkcjonariusz w czasie wolnym od służby ujął 18-letniego dilera, który zaoferował mu marihuanę w zamian za sprawdzenie, czy w pobliżu nie ma policji. Do zdarzenia w Rzeszowie, gdzie policjant przebywał wraz ze swoim krewnym.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/alko24h.jpg)
Nocna prohibicja godzi w wolność? „Nic tak nie zabiera jak alkohol i narkotyki”
Przeciwnicy nocnej prohibicji argumentują, że tego typu zakazy godzą w wolność człowieka. - Nic tak nie zabiera wolności jak alkohol i narkotyki - zauważyła w rozmowie z PAP psychoterapeutka uzależnień Anna Biskot.