Dział służący dyskusji o pozostałych odmianach roślin, np. afrodyzjakach, ziołach snu, czy ziołach o właściwościach uspokajających i sedatywnych a także o substancjach pochodzących z organizmów zwierząt.
Czy uważasz ,że Kanna działa?
1.TAK
26
67%
2.NIE
7
18%
3.W miksach
6
15%

Liczba głosów: 39

ODPOWIEDZ
Posty: 391 • Strona 17 z 40
  • 1203 / 21 / 0
Dobra, pierwsze testy za mną :D
Generalnie po pierwszych dwóch próbach z ekstraktem 4:1 substancja okazała się zajebista hehe ;)

Wczoraj po dwóch piwach natchnęło mnie żeby wziąć 170mg w bombce popitej soczkiem pomarańczowym.
Rozkręca się ta kanna chwilę, pierwsze efekty zauważyłem po ok 45-60min a zarzucałem na puste bebechy. Za ro jak już się rozkręciło to pizgnęło mnie dość mocno :D Dopiłem dwoma piwami, spaliłem trochę kompozycji i humor wyraźnie podniesiony, brak senności po paleniu - lekka stymulacja ale nie nachalna tylko miła bym określił :)

Dzisiaj zarzuciłem 250mg bezpośrednio do soczku, również dopijam owocowym trunkiem +40% ;) Działanie bardziej udupczające ale nie wpierdala w kanapę, ma się ochotę coś zrobić kreatywnego :D
Dopalam kompozycją 2v2 + maconha x20 i jest pięknie. Wszystkie schizy i nieprzyjemne myśli jakby uciekły w dal. Czad.

Kupuję tego w kurwę więcej jak tylko będzie kasa :D

A jak się wypowiecie na temat tego ekstraktu 2:1? Działanie różni się znacznie od 4:1?
Chcę widzieć już tylko jedno światło.
Widzenie zbyt wielu jest wyczerpujące.
  • 527 / 6 / 0
ta kanna faktycznie jest dobra, mają bardzo często dostawy-z jednej strony to dobre bo zawsze masz świeży sort, ale z drugiej niektóre sorty się różnią mocą. Zawsze są dobre, ale czasami "bardziej dobre" lub "mniej dobre". Mimo to podpisuję się pod Twoją opinią:)

Po nocce z mj czy kompozycjami pozwala mi rano normalnie funkcjonować.
  • 1203 / 21 / 0
Z tego co zauważyłem u siebie, codzienne używanie tego to słaby pomysł. tolerka rośnie dość szybko. Trzeba będzie robić kilkudniowe przerwy. I pierwszy raz był przyjemniejszy od drugiej próby dzień później, spidzik został ale brak już tej euforii heh ;)
Tak czy inaczej prawilna piątka kannie, zajebistą roślinka :D
Chcę widzieć już tylko jedno światło.
Widzenie zbyt wielu jest wyczerpujące.
  • 82 / 5 / 0
420alldaylong pisze:
Dobra, pierwsze testy za mną :D
A jak się wypowiecie na temat tego ekstraktu 2:1? Działanie różni się znacznie od 4:1?
Jak dla mnie 2:1 działa z taką samą mocą co 4:1. Natomiast obydwa ekstrakty są zdecydowanie mocniejsze od mielonego lub ciętego suszu.
- Jak się pan czuje?
- A dziękuję, doskonale :-)
  • 236 / 10 / 0
420alldaylong pisze:
Rozkręca się ta kanna chwilę, pierwsze efekty zauważyłem po ok 45-60min a zarzucałem na puste bebechy
Ciekawa sprawa. Może to jakaś osobnicza kwestia metabolizmu. Ja mam zawsze pierwsze efekty po dokładnie 15 minutach. A pełnię po 20, maksymalnie 25-30 i to raczej jak coś wcześniej jadłem nie tak zupełnie dawno.
Ogólnie kanna niestety gryzie mi się z dietą masową, gdzie muszę opierdolić ponad 3500kcal. Zdarzało się pomijać posiłki, bo po kannie się nie dało jeść. Ale gdy ktoś jedzie w drugą stronę i spada mocno z kaloriami oraz ma wręcz problem z męczącym głodem, kanna będzie wtedy idealna.
420alldaylong pisze:
Z tego co zauważyłem u siebie, codzienne używanie tego to słaby pomysł. tolerka rośnie dość szybko. Trzeba będzie robić kilkudniowe przerwy. I pierwszy raz był przyjemniejszy od drugiej próby dzień później, spidzik został ale brak już tej euforii heh ;)
Tak czy inaczej prawilna piątka Kannie, zajebistą roślinka :D
Prawda. To znaczy da się uzyskać tę euforię, ale wtedy trzeba przyjebać już konkretnie ponad 300mg, a mi się zdarzało nawet i 400 %-D
Nie było źle, ale nie polecam, szkoda materiału, lepiej robić sobie przerwy i cieszyć się pełnią efektów w małych dawkach.
Za to faktycznie jest fajne pobudzenie praktycznie zawsze. Ostatnio po słabo przespanej nocy uratowało mi to tyłek, kiedy musiałem zrobić spory kawałek samochodem z samego rana. Obudziłem się zjebany, a za chwilę po miksie kanny z małą ilością etylu mogłem wszystko. No, ale po trochę ponad 2 godzinach znów było słabo. Kolejna dorzutka samego eph w małej ilości znów dała radę ;-)
Jednak generalnie moja znajomość z kanną nie układa się tak jak to planowałem. Był tydzień przerwy, a później znów weekendowy cug z przerobionymi kilkoma gramami. Mało snu, mało jedzenia i znów powrót do punktu wyjścia. Czas na kolejne podejście i zaczęcie stosowania kanny czysto terapeutycznie :old:

Aha, jeszcze jedno. Ja i inna testująca osoba zauważyła, że gdy efekty mijają może nastąpić nasilenie lęków, które kanną się niwelowało. Nieraz czułem też rozdrażnienie, gdy kanna przestawała działać i towarzyszące temu uczucie: "Jak to, to już koniec?"
Generalnie wszystkie te efekty nie są tak dokuczliwe, gdy się dużo rozmawia z innym człowiekiem i czymś zajmie.
  • 1203 / 21 / 0
@up peep, Troszkę mnie przestraszyłeś tym ostatnim akapitem bo mam lęki społeczne dość konkretne ale ja "gaszę" takie sprawy po prostu alprą bądź eti czy czymś podobnym więc nie odczułem jakiś problemów czy poddenerwowania podczas rozmowy z innym człowiekiem.
I dawek rzędu 300-400mg raczej będę unikał, dokładnie jak piszesz, szkoda materiału i organizmu ;]
Ale te "ciary" na wejściu to po prostu marzenie :D Warto zrobić sobie te kilka dni przerwy by znów to poczuć :)
EDIT:
ltsyrek pisze:
420alldaylong pisze:
Dobra, pierwsze testy za mną :D
A jak się wypowiecie na temat tego ekstraktu 2:1? Działanie różni się znacznie od 4:1?
Jak dla mnie 2:1 działa z taką samą mocą co 4:1. Natomiast obydwa ekstrakty są zdecydowanie mocniejsze od mielonego lub ciętego suszu.
Muszę w takim razie poprosić Szamana o małą próbkę 2:1 do mojego kolejnego zamówienia, ciekawe czy profil działania mi podejdzie.------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------Bardzo proszę moda o scalenie postów, nie mogę już edytować.

Pożyczyłem znajomym swoją wagę a jako, że miałem jeszcze trochę kanny 4:1 do skonsumowania to odmierzałem na oko. Zrobiłem bombkę, wydaje mi się, że mogło być tam coś koło 200mg, no może 250mg max.
Ostatni raz brałem kannę równo 7 dni temu.

Naprawdę, ta substancja (przynajmniej ten batch i ten ekstrakt) to mistrzostwo. Wchodziło mi tak samo długo, czyli 45min.
Jeszcze wrócę do tego co pisałeś @peep - może dieta ma wpływ na czas ładowania, ja teraz nie jem więcej niż 2000kcal dziennie + 2 godziny codziennej gry w tenisa stołowego i dużo chodzę.

W każdym bądź razie, przecudowne ciary na całym ciele, ogromna empatia, chęć kontaktu z innymi... Jeśli miałbym to porównać do czegoś z "chemii" to chyba do 5-MAPB :D Ale kanna wydaje mi się dużo mniej toksyczna niż benzofurany i działanie bardziej mi odpowiada.
Najmniej przyjemna jest chyba potliwość (szczególnie dłoni) i zanotowałem podniesione tętno (ale wszystko w normie i bardzo przyjemnie), źrenice bez zmian, nie "chwieje się" podczas spacerku.
Około po 2-2,5 godzinach od przyjęcia kanny zarzuciłem 1/2 kwasa (ale przy sporej tolerancji na psajko) więc ciężko mi być obiektywnym w opisywaniu doznań heheh ;) Na pewno jestem bardziej "wylewny" niż zwykle po samym LSD, co chwilę mam ochotę albo znów się przejść albo z kimś pogadać ale nie jest to natarczywe uczucie. Natomiast nie podbija też efektów psychodelika ani ich nie spłaszcza.
Dobra, to wątek o kannie a nie o miksach tak więc przepraszam, że się tak rozpisałem scaliłam AnnaS
Chcę widzieć już tylko jedno światło.
Widzenie zbyt wielu jest wyczerpujące.
  • 82 / 5 / 0
Zamówiłem dokładnie tak samo. :)
Z tą różnicą, że najczęściej biorę kannę x2, a ekstrakt x4 jest droższy, ale wydaje mi się działać z taką samą mocą. Tyle, że ja kannę sniffuję , działają lekko rekreacyjnie dawki (i takie biorę) rzędu 50-60mg, ale krócej, tak koło godzinki. Leci najczęściej 1 sniff po pracy, i przy takim dawkowaniu nie zauważyłem specjalnie spadku tolerancji. Trochę mnie zaciekawiłeś z tym jedzeniem, nawet bym spróbował, może efekty będą inne? Czy 250mg ekstraktu x2 + ze 100mg ekstraktu 25% z guarany w kapsułkach to dobry pomysł? :)
Ja odczuwam działanie obydwu wersji zupełnie na odwrót - sniff wersji 1 mnie uwala i rozleniwia na jakieś 40 minut i wywołuje raczej sedację, a za to wersja 2 wywołała najpierw mocną stymulację, a teraz bardzo dobry nastrój, troszkę euforii i chęć kontaktu z ludźmi (co widać :P). Świetne na jakieś wyjścia przy piwku. Niestety nie wiem jak z różnicami wydajności wersji 1 i 2 w wersji jedzonej, być może różni się od sniffu.
- Jak się pan czuje?
- A dziękuję, doskonale :-)
  • 236 / 10 / 0
Ja teraz jeszcze mogę dodać, że wersja 2 u mnie jakby bardziej gorzka. Może szaman zamienił u mnie wory z wersjami, albo wtedy był to efekt kumulacji dawki, bo zapodałem w odstępie dwóch godzin obie wersje :P
Miałem też w gratisie 250mg ekstraktu 2:1. Nie wiem jak działa solo, bo umiliłem sobie wieczór kompozycją. Ale swoje 5 groszy kanna dołożyła, gdyż włączył mi się tryb oświeconego mówcy %-D

Co do przyjmowania kanny, drogą oralną daje najfajniejsze spektrum efektów, mimo że trzeba więcej i najlepeij na zupełnie pusty żołądek.
Niemniej normalnie do pracy dawki 100-150mg robią fajnie. No a u mnie zapewne tolerka robi swoje.
Ja to czasem wrzucam do kapsułek z guaraną, gdzie jest 80mg czystej kofeiny. Z tym, że część guarany muszę wysypać. Zostaje może 20-40mg czystej kofeiny i takich dawek z kanną bym nie przekraczał.
  • 40 / 5 / 0
Zakupiłem w SS 5g ekstraktu 4:1 ("superior"). Dostałem w dwóch wersjach, bardziej różniących się smakiem, niż działaniem. Całkiem przyjemny dar natury, nawet trochę dziwne, że legalny. Efekty spożycia w największym skrócie mogę określić jako połączenie lekkiego spida z SSRI.

Biorę pod język dawki 200-300 mg, odmierzane metodą "na oko" za pomocą miniaturowej łyżeczki. Proszek wchłania się dość szybko; chwilę potem język drętwieje na 5-10 minut. Pierwsze efekty występują się po niecałym kwadransie i nie są najciekawsze - taka płytka, raczej niespokojna stymulacja, połączona z lekko zwiększoną potliwością. Później, gdy wchodzą właściwe efekty, robi się dużo lepiej: poprawa nastroju, klarowność myśli, przyjemne dreszcze na ciele, lekkie ale wyraźne naspidowanie, zwiększona zdolność koncentracji. Pojawia się taka niby-psychodeliczna aura - ciężko ją scharakteryzować, ale daje ona wyraźne uczucie bycia "pod wpływem"; na początku oglądałem się w lustrze, bo byłem niemalże pewien poszerzonych źrenic (myliłem się oczywiście).

Z negatywów: czasem jakby zaczątki schizów, rozpływające się w ciągu sekundy; całkowita w moim przypadku niemożność zaśnięcia; spłycenie empatii przywodzące na myśli SSRI. O ile schizy to w moim przypadku norma, o tyle skala problemów ze snem trochę mnie zdziwiła - zarzucam kannę jednorazowo ok. 8 pod wieczór i jestem w stanie zasnąć dopiero o 6 rano :huh: Może znaczenie ma wypita wcześniej kawa? Albo dawka za duża?

Odnotowałem jeszcze wzmocnione odczuwanie chłodu, no i pomniejszenie "małego ja" (nawet sikać ciężko).

Ogólnie, kanna jest zajebista do pracy, zwłaszcza umysłowej. Znika moje wypalenie zawodowe, jestem znów w stanie siedzieć nad kodem do 3 w nocy, jak początkujący geek :-). Nie odczuwam przy tym zwiększonej chęci do przebywania/komunikacji z ludźmi czy choćby potrzeby wysprzątania mieszkania przy włączonym psy-transie. Przez to potencjał rekreacyjny tego środka wydaje mi się niewielki; jest to raczej "work-drug", jak kawa czy fajki, tyle że dużo mocniejszy. Zastanawiam się, jak sprawdzałby się on w przypadku aktywności bardziej "prawopółkulowej", typu pisanie czy tworzenie muzyki - możliwe że tu również potencjał jest ograniczony. Już nawet efedryna wydała mi się bardziej empatogenna. Tym niemniej, jeśli idzie o myślenie abstrakcyjne i analityczne - dla mnie rewelacja.

O łączeniu z innymi rzeczami niewiele mogę napisać. Raz tylko zdarzyło mi się połączyć z nalewką z damiany - totalny błogostan i uwolnienie od negatywnych myśli, dużo lepsze od jakiejkowiek benzo. Będę powtarzał.
W imię naóki
  • 766 / 133 / 6
Donoszę, że miks z GBL jest bardzo euforyczną mieszanką. Rozpuszczalnik przyjęto 15 minut przed kanną, aplikowaną na dziąsła i trzymaną tamże 25 minut. Sama kanna podnosi nastrój w moim przypadku, jednakże przemiana ta nie jest ukierunkowana - ot, takie bezcelowy uśmiech na twarzy. Poza tym co jakiś czas miewam lekkie drżenie ciała, nudności proste do opanowania czy nadmierne ziewanie. GBL zwiększył przyjemność płynącą z cielesnego obcowania z drugim człowiekiem, jak i bodyhigh niezależny od bodźców zewnętrznych. Zjazdu i chęci na dorzutkę brak. Całość działania - 2-3h (przedłużone działanie GBL?). Jeżeli chodzi o zastosowanie, to myślę, że w sprawach łóżkowych miks będzie się się znakomicie sprawdzać. Ponadto inhibicja PDE4 przez mesembrynę i pochodne gwarantuje właściwości neuroprotekcyjne [1] (vide GBL ze stymulantami), przeciwbólowe (aktywacja GABA-B, wyrzut dopaminy przez GBL) [2] oraz hamujące tolerancję (GBL uwalnia dopaminę, skąd bierze się jego działanie uzależniające, natomiast mesembryna inhibitując PDE4 hamuje kaskadę sygnałów D1/PKA/DARPP-32 w korze czołowej, co spowalnia wzrost tolerancji )[3].

[1] - Kuroiwa, M; Snyder, GL et. all (February 2012). "Phosphodiesterase 4 inhibition enhances the dopamine D1 receptor/PKA/DARPP-32 signaling cascade in frontal cortex" Psychopharmacology (Berl) 219 (4): 1065–1079.
[2] - Dyke, HJ; Montana, JG (January 2002). "Update on the therapeutic potential of PDE4 inhibitors". Expert Opinion on Investigational Drugs 11 (1): 1–13.
[3] - Wen, RT; Zhang, M; Qin, WJ; Liu, Q; Wang, WP; Lawrence, AJ; Zhang, HT; Liang, JH (December 2012). "The Phosphodiesterase-4 (PDE4) Inhibitor Rolipram Decreases Ethanol Seeking and Consumption in Alcohol-Preferring Fawn-Hooded Rats". Alcoholism: Clinical and Experimental Research36 (12): 2157–2167
Harm reduction i rozsądek sposobami na to, drogi użytkowniku substancji psychoaktywnych, byś cieszył się pełnią efektów swych specyfików przez całe życie.

ZERO TOLERANCJI DLA TOLERANCJI!
ODPOWIEDZ
Posty: 391 • Strona 17 z 40
Artykuły
Newsy
[img]
To nie zgniłe mandarynki. 24-latek niósł w torbie tak zapakowane narkotyki. Wpadł, bo spanikował

"Dzięki czujności, doświadczeniu i doskonałemu rozpoznaniu terenu, policjanci z Wydziału Wywiadowczego Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie kolejny raz skutecznie uderzyli w przestępczość narkotykową."

[img]
Jak zwiększyć moc i profil sensoryczny kawy z przelewu? Fizycy opisali prosty sposób

Czy jest sposób, by – nie zmieniając ilości kawy w przelewie – zwiększyć jej moc i uwypuklić profil sensoryczny? Otóż jest. I został on opisany na łamach pisma Physics of Fluids wydawanego przez Amerykański Instytut Fizyki (AIP).

[img]
CBŚP uderza w gang powiązany z pseudokibicami. Zabezpieczono ponad 100 kg narkotyków

Policjanci CBŚP z Rzeszowa po raz kolejny uderzyli w zorganizowaną grupę przestępczą wywodzącą się ze środowiska pseudokibiców. W trakcie akcji przeprowadzonej na terenie Rzeszowa zatrzymano dwóch 30-latków, powiązanych z jednym z lokalnych klubów piłkarskich.