Generalnie po pierwszych dwóch próbach z ekstraktem 4:1 substancja okazała się zajebista hehe ;)
Wczoraj po dwóch piwach natchnęło mnie żeby wziąć 170mg w bombce popitej soczkiem pomarańczowym.
Rozkręca się ta kanna chwilę, pierwsze efekty zauważyłem po ok 45-60min a zarzucałem na puste bebechy. Za ro jak już się rozkręciło to pizgnęło mnie dość mocno :D Dopiłem dwoma piwami, spaliłem trochę kompozycji i humor wyraźnie podniesiony, brak senności po paleniu - lekka stymulacja ale nie nachalna tylko miła bym określił :)
Dzisiaj zarzuciłem 250mg bezpośrednio do soczku, również dopijam owocowym trunkiem +40% ;) Działanie bardziej udupczające ale nie wpierdala w kanapę, ma się ochotę coś zrobić kreatywnego :D
Dopalam kompozycją 2v2 + maconha x20 i jest pięknie. Wszystkie schizy i nieprzyjemne myśli jakby uciekły w dal. Czad.
Kupuję tego w kurwę więcej jak tylko będzie kasa :D
A jak się wypowiecie na temat tego ekstraktu 2:1? Działanie różni się znacznie od 4:1?
Widzenie zbyt wielu jest wyczerpujące.
Po nocce z mj czy kompozycjami pozwala mi rano normalnie funkcjonować.
Tak czy inaczej prawilna piątka kannie, zajebistą roślinka :D
Widzenie zbyt wielu jest wyczerpujące.
420alldaylong pisze:Dobra, pierwsze testy za mną :D
A jak się wypowiecie na temat tego ekstraktu 2:1? Działanie różni się znacznie od 4:1?
- A dziękuję, doskonale :-)
420alldaylong pisze: Rozkręca się ta kanna chwilę, pierwsze efekty zauważyłem po ok 45-60min a zarzucałem na puste bebechy
Ogólnie kanna niestety gryzie mi się z dietą masową, gdzie muszę opierdolić ponad 3500kcal. Zdarzało się pomijać posiłki, bo po kannie się nie dało jeść. Ale gdy ktoś jedzie w drugą stronę i spada mocno z kaloriami oraz ma wręcz problem z męczącym głodem, kanna będzie wtedy idealna.
420alldaylong pisze:Z tego co zauważyłem u siebie, codzienne używanie tego to słaby pomysł. tolerka rośnie dość szybko. Trzeba będzie robić kilkudniowe przerwy. I pierwszy raz był przyjemniejszy od drugiej próby dzień później, spidzik został ale brak już tej euforii heh ;)
Tak czy inaczej prawilna piątka Kannie, zajebistą roślinka :D
Nie było źle, ale nie polecam, szkoda materiału, lepiej robić sobie przerwy i cieszyć się pełnią efektów w małych dawkach.
Za to faktycznie jest fajne pobudzenie praktycznie zawsze. Ostatnio po słabo przespanej nocy uratowało mi to tyłek, kiedy musiałem zrobić spory kawałek samochodem z samego rana. Obudziłem się zjebany, a za chwilę po miksie kanny z małą ilością etylu mogłem wszystko. No, ale po trochę ponad 2 godzinach znów było słabo. Kolejna dorzutka samego eph w małej ilości znów dała radę ;-)
Jednak generalnie moja znajomość z kanną nie układa się tak jak to planowałem. Był tydzień przerwy, a później znów weekendowy cug z przerobionymi kilkoma gramami. Mało snu, mało jedzenia i znów powrót do punktu wyjścia. Czas na kolejne podejście i zaczęcie stosowania kanny czysto terapeutycznie :old:
Aha, jeszcze jedno. Ja i inna testująca osoba zauważyła, że gdy efekty mijają może nastąpić nasilenie lęków, które kanną się niwelowało. Nieraz czułem też rozdrażnienie, gdy kanna przestawała działać i towarzyszące temu uczucie: "Jak to, to już koniec?"
Generalnie wszystkie te efekty nie są tak dokuczliwe, gdy się dużo rozmawia z innym człowiekiem i czymś zajmie.
I dawek rzędu 300-400mg raczej będę unikał, dokładnie jak piszesz, szkoda materiału i organizmu ;]
Ale te "ciary" na wejściu to po prostu marzenie :D Warto zrobić sobie te kilka dni przerwy by znów to poczuć :)
EDIT:
ltsyrek pisze:Jak dla mnie 2:1 działa z taką samą mocą co 4:1. Natomiast obydwa ekstrakty są zdecydowanie mocniejsze od mielonego lub ciętego suszu.420alldaylong pisze:Dobra, pierwsze testy za mną :D
A jak się wypowiecie na temat tego ekstraktu 2:1? Działanie różni się znacznie od 4:1?
Pożyczyłem znajomym swoją wagę a jako, że miałem jeszcze trochę kanny 4:1 do skonsumowania to odmierzałem na oko. Zrobiłem bombkę, wydaje mi się, że mogło być tam coś koło 200mg, no może 250mg max.
Ostatni raz brałem kannę równo 7 dni temu.
Naprawdę, ta substancja (przynajmniej ten batch i ten ekstrakt) to mistrzostwo. Wchodziło mi tak samo długo, czyli 45min.
Jeszcze wrócę do tego co pisałeś @peep - może dieta ma wpływ na czas ładowania, ja teraz nie jem więcej niż 2000kcal dziennie + 2 godziny codziennej gry w tenisa stołowego i dużo chodzę.
W każdym bądź razie, przecudowne ciary na całym ciele, ogromna empatia, chęć kontaktu z innymi... Jeśli miałbym to porównać do czegoś z "chemii" to chyba do 5-MAPB :D Ale kanna wydaje mi się dużo mniej toksyczna niż benzofurany i działanie bardziej mi odpowiada.
Najmniej przyjemna jest chyba potliwość (szczególnie dłoni) i zanotowałem podniesione tętno (ale wszystko w normie i bardzo przyjemnie), źrenice bez zmian, nie "chwieje się" podczas spacerku.
Około po 2-2,5 godzinach od przyjęcia kanny zarzuciłem 1/2 kwasa (ale przy sporej tolerancji na psajko) więc ciężko mi być obiektywnym w opisywaniu doznań heheh ;) Na pewno jestem bardziej "wylewny" niż zwykle po samym LSD, co chwilę mam ochotę albo znów się przejść albo z kimś pogadać ale nie jest to natarczywe uczucie. Natomiast nie podbija też efektów psychodelika ani ich nie spłaszcza.
Dobra, to wątek o kannie a nie o miksach tak więc przepraszam, że się tak rozpisałem scaliłam AnnaS
Widzenie zbyt wielu jest wyczerpujące.
Z tą różnicą, że najczęściej biorę kannę x2, a ekstrakt x4 jest droższy, ale wydaje mi się działać z taką samą mocą. Tyle, że ja kannę sniffuję , działają lekko rekreacyjnie dawki (i takie biorę) rzędu 50-60mg, ale krócej, tak koło godzinki. Leci najczęściej 1 sniff po pracy, i przy takim dawkowaniu nie zauważyłem specjalnie spadku tolerancji. Trochę mnie zaciekawiłeś z tym jedzeniem, nawet bym spróbował, może efekty będą inne? Czy 250mg ekstraktu x2 + ze 100mg ekstraktu 25% z guarany w kapsułkach to dobry pomysł? :)
Ja odczuwam działanie obydwu wersji zupełnie na odwrót - sniff wersji 1 mnie uwala i rozleniwia na jakieś 40 minut i wywołuje raczej sedację, a za to wersja 2 wywołała najpierw mocną stymulację, a teraz bardzo dobry nastrój, troszkę euforii i chęć kontaktu z ludźmi (co widać :P). Świetne na jakieś wyjścia przy piwku. Niestety nie wiem jak z różnicami wydajności wersji 1 i 2 w wersji jedzonej, być może różni się od sniffu.
- A dziękuję, doskonale :-)
Miałem też w gratisie 250mg ekstraktu 2:1. Nie wiem jak działa solo, bo umiliłem sobie wieczór kompozycją. Ale swoje 5 groszy kanna dołożyła, gdyż włączył mi się tryb oświeconego mówcy
Co do przyjmowania kanny, drogą oralną daje najfajniejsze spektrum efektów, mimo że trzeba więcej i najlepeij na zupełnie pusty żołądek.
Niemniej normalnie do pracy dawki 100-150mg robią fajnie. No a u mnie zapewne tolerka robi swoje.
Ja to czasem wrzucam do kapsułek z guaraną, gdzie jest 80mg czystej kofeiny. Z tym, że część guarany muszę wysypać. Zostaje może 20-40mg czystej kofeiny i takich dawek z kanną bym nie przekraczał.
Biorę pod język dawki 200-300 mg, odmierzane metodą "na oko" za pomocą miniaturowej łyżeczki. Proszek wchłania się dość szybko; chwilę potem język drętwieje na 5-10 minut. Pierwsze efekty występują się po niecałym kwadransie i nie są najciekawsze - taka płytka, raczej niespokojna stymulacja, połączona z lekko zwiększoną potliwością. Później, gdy wchodzą właściwe efekty, robi się dużo lepiej: poprawa nastroju, klarowność myśli, przyjemne dreszcze na ciele, lekkie ale wyraźne naspidowanie, zwiększona zdolność koncentracji. Pojawia się taka niby-psychodeliczna aura - ciężko ją scharakteryzować, ale daje ona wyraźne uczucie bycia "pod wpływem"; na początku oglądałem się w lustrze, bo byłem niemalże pewien poszerzonych źrenic (myliłem się oczywiście).
Z negatywów: czasem jakby zaczątki schizów, rozpływające się w ciągu sekundy; całkowita w moim przypadku niemożność zaśnięcia; spłycenie empatii przywodzące na myśli SSRI. O ile schizy to w moim przypadku norma, o tyle skala problemów ze snem trochę mnie zdziwiła - zarzucam kannę jednorazowo ok. 8 pod wieczór i jestem w stanie zasnąć dopiero o 6 rano :huh: Może znaczenie ma wypita wcześniej kawa? Albo dawka za duża?
Odnotowałem jeszcze wzmocnione odczuwanie chłodu, no i pomniejszenie "małego ja" (nawet sikać ciężko).
Ogólnie, kanna jest zajebista do pracy, zwłaszcza umysłowej. Znika moje wypalenie zawodowe, jestem znów w stanie siedzieć nad kodem do 3 w nocy, jak początkujący geek :-). Nie odczuwam przy tym zwiększonej chęci do przebywania/komunikacji z ludźmi czy choćby potrzeby wysprzątania mieszkania przy włączonym psy-transie. Przez to potencjał rekreacyjny tego środka wydaje mi się niewielki; jest to raczej "work-drug", jak kawa czy fajki, tyle że dużo mocniejszy. Zastanawiam się, jak sprawdzałby się on w przypadku aktywności bardziej "prawopółkulowej", typu pisanie czy tworzenie muzyki - możliwe że tu również potencjał jest ograniczony. Już nawet efedryna wydała mi się bardziej empatogenna. Tym niemniej, jeśli idzie o myślenie abstrakcyjne i analityczne - dla mnie rewelacja.
O łączeniu z innymi rzeczami niewiele mogę napisać. Raz tylko zdarzyło mi się połączyć z nalewką z damiany - totalny błogostan i uwolnienie od negatywnych myśli, dużo lepsze od jakiejkowiek benzo. Będę powtarzał.
[1] - Kuroiwa, M; Snyder, GL et. all (February 2012). "Phosphodiesterase 4 inhibition enhances the dopamine D1 receptor/PKA/DARPP-32 signaling cascade in frontal cortex" Psychopharmacology (Berl) 219 (4): 1065–1079.
[2] - Dyke, HJ; Montana, JG (January 2002). "Update on the therapeutic potential of PDE4 inhibitors". Expert Opinion on Investigational Drugs 11 (1): 1–13.
[3] - Wen, RT; Zhang, M; Qin, WJ; Liu, Q; Wang, WP; Lawrence, AJ; Zhang, HT; Liang, JH (December 2012). "The Phosphodiesterase-4 (PDE4) Inhibitor Rolipram Decreases Ethanol Seeking and Consumption in Alcohol-Preferring Fawn-Hooded Rats". Alcoholism: Clinical and Experimental Research36 (12): 2157–2167
ZERO TOLERANCJI DLA TOLERANCJI!
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zrzut.jpg)
Biały popiół vs. czarny popiół: Prawda o wskaźnikach jakości konopi
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/nowenarkogis.jpg)
Coraz więcej Polaków przedawkowuje nowe narkotyki. Raport GIS
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/mandarynki.jpg)
To nie zgniłe mandarynki. 24-latek niósł w torbie tak zapakowane narkotyki. Wpadł, bo spanikował
"Dzięki czujności, doświadczeniu i doskonałemu rozpoznaniu terenu, policjanci z Wydziału Wywiadowczego Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie kolejny raz skutecznie uderzyli w przestępczość narkotykową."
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/pszelef.jpg)
Jak zwiększyć moc i profil sensoryczny kawy z przelewu? Fizycy opisali prosty sposób
Czy jest sposób, by – nie zmieniając ilości kawy w przelewie – zwiększyć jej moc i uwypuklić profil sensoryczny? Otóż jest. I został on opisany na łamach pisma Physics of Fluids wydawanego przez Amerykański Instytut Fizyki (AIP).
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/3-448290.jpg)
CBŚP uderza w gang powiązany z pseudokibicami. Zabezpieczono ponad 100 kg narkotyków
Policjanci CBŚP z Rzeszowa po raz kolejny uderzyli w zorganizowaną grupę przestępczą wywodzącą się ze środowiska pseudokibiców. W trakcie akcji przeprowadzonej na terenie Rzeszowa zatrzymano dwóch 30-latków, powiązanych z jednym z lokalnych klubów piłkarskich.