ODPOWIEDZ
Posty: 3426 • Strona 340 z 343
  • 1 / / 0
@Palkrolik aż poczulam twojego wkurwa. Jak tak zrobisz pewnie będziesz miał bardziej prz***ne, ale rozumiem że by się chciało. Ja powiedziałam, że powiem dwa zdania na pogrzebie, coś mnie podkusiło w emocjach. Będzie z 200 osob. Mam ochotę powiedzieć wracaj tu k@a ogarniać ten syf. Albo, moim najlepszym wspólnym wspomnieniem jest jak wyciągaliśmy razem krysztala w kiblu w klubie a potem wytluklismy twojemu kumplowi kieliszki bzykajac się na stole. Swietojebliwa rodzinka by zeszła. Nie powiem tego niestety, powiem jakiegoś bulshita
Ostatnio zmieniony 14 listopada 2024 przez Crystelle, łącznie zmieniany 1 raz.
  • 761 / 105 / 0
@Crystelle
Oby nie samobjstwo...
Jeszcze mozna troche po rozurwiac zycie tym ktoych sie nie kocha.
Ostatnio mialem taka rozkimine co by nie zajebac sadaiada nozem, typek w moim wieku ale tak chuja nie lubie ze chetnie bym mu mlotkiem rozkurwil leb.
Troche jego dzieci mnie trzymaja a troche 'zdrowy rozsadek', ale jak mnie naprawde wkurwi przypierdalaniem sie do mnie to sie nie zawacham I pojde siedziec.
Bede mial detox, terapie, lekrarza a ja bedzie zle to Sam sie wyhusitam.
Jebie mnie to wszysto....
Pieniadze, zakupy,
Jeszcze kuratorkanprzed chwila dzwonila do mnie ze nie bylem na programie korekcyjno-edykacyjnym.
Mialem kaca.
Powiedzialem jej ze niech robi co do niej nalezy I co jest w jej kompetencjach.
Uwaga! Użytkownik Palkrolik nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 74 / 8 / 0
OT
Mam ochotę napisać ostrzej, ale się powstrzymam. Radzę Ci jak najszybciej udaj się do ośrodka na leczenie jak masz takie ataki agresji.
Współczuję twoim sąsiadom, bo na pewno niezłe komedie tam wyprawiasz.
  • 1 / / 0
Dla mnie najgorsze jest to, że mimo wszystko byłam względnie normalna, względnie. Tz żyłam dość normalnie mimo skłonności do używek i hardcorowych imprez. Chyba oszukiwałam sama siebie. Teraz czuję po prostu że mi odpierdoli a już najgorzej jak jestem w domu, czyli k@a przez 90% czasu

scalono - nv13

@freezin9moon byłam u psychologa, masz rację psychiatra lepszy, chociaż coś wypisuje. Popierdolił, że to nie moja wina i że dobrze zrobiłam z różnymi sprawami i tyle. W sumie co miał powiedzieć. Ale mogłam to 180 zł spożytkować na powiększanie apteczki:p wyznaczyłam sobie date, do której muszę zdecydować czy dam radę skończyć wegetację czy nie. Oczywiście u psychologa gryzlam się w język w tym temacie. Generalnie miał rację z tym co mi mówił, tyle że to w żaden sposób nie zwiększa mojej chęci do życia.
  • 1 / / 0
@Vetulani44 przyszłam potwierdzić czy to co mam powinno wystarczyć i w jakiej kolejności, choć wiadomo, że nikt nie może wprost doradzić bo to karalne. Jak się zdecyduje to nie chce zjebać. I czy w ogóle ktoś może próbował podobnie i co się stało. Choć jak nie żyje raczej nie odpowie. Tak, przyszłam też pogadać bo to jest mega trudna decyzja, przynajmniej w wykonaniu i odwazeniu się. Bo nawet jak nienawidzisz każdej sekundy swojego życia tak jak ja to nie jest łatwo to zrobić . Tyle, że ja wiem, że nie mam przed sobą żadnej przyszłości, bo wszystko co miałam już nie istnieje.
Nie mam żadnego doświadczenia z psychodelikami. Ja to bardziej kryształy, MDMA, czasem zioło choć ostatnio wcale to ostatnie bo nie lubie. Tabletki jak mam od psychiatry też czasem zarlam za dużo. Ale to raczej były incydentalne kwestie. Nie ćpałam na codzien. Albo dla zabawy na imprezach albo z nudow. Psychodeliki-Rozważam to. Bo w sumie i tak mam bad tripa 24 na dobę od kilku tygodni to raczej gorzej nie będzie. Ale tez potrzebuje kogoś z wolna chata i kto by mnie popilnowal. Zastanawiam się. Najbardziej bym chciała sama umrzeć, ale nie spanie, żarcie benzo i jaranie paczki na dzień jakoś na razie nie podziałały. To pisze już bardziej dla żartu, wiem że tak ciężko pierdolnąć. Efektem jest bolący brzuch i gardło
  • 0 / / 0
13 listopada 2024deadmau5 pisze:
Zastanów się przez chwilę, jaką krzywdę możesz wyrządzić swoim najbliższym, którzy pozostaną z tą traumą na zawsze. (...) Zastanów się jednak przez chwilę nad konsekwencjami swojej decyzji. Jak ogromny ból i cierpienie przyniesie ona Twoim najbliższym?
@deadmau5

najbardziej chujowy argument żeby kogoś zniechęcić do popełnienia samobójstwa. ten argument sam w sobie jest samolubny, próbujesz wmówić mu poczucie winy za decyzje spowodowana krytycznym stanem psychicznym. jezeli juz mialby nie popelniac samobojstwa to tylko i wylacznie ze wzgledu na siebie, zeby nadac sens swojemu zyciu. powinno sie skupic na tym co faktycznie wazne, czyli szukaniu powodow do jednak kontynuowania zycia, anizeli czuć się obciążonym swoje emocje i myśli w takim stanie. wazne jest, żeby osoba w kryzysie mogła dostrzec, że życie ma wartość, a decyzja o jego kontynuowaniu powinna wynikać z potrzeby zadbania o siebie, nie z obawy przed zranieniem innych. jesli ktos sie zdecyduje zyc, to przez to, ze znalazl wartosc w sobie i swojego zycia a nie przez strach nad wyrzadzeniem swoim bliskim krzywde.
  • 154 / 13 / 0
No może i nie jest to jakieś zajebiste ale potrafi przytrzymać przy życiu w chujowych chwilach, później tylko patrzysz i masz takie o ja pierdole po chuj ja niby chciałem się zajebac a gdyby nie fakt że ktoś bliski by miał traumę to realnie mogłoby do tego dojść
  • 3229 / 549 / 0
02 marca 2025nightpersona166 pisze:
13 listopada 2024deadmau5 pisze:
Zastanów się przez chwilę, jaką krzywdę możesz wyrządzić swoim najbliższym, którzy pozostaną z tą traumą na zawsze. (...) Zastanów się jednak przez chwilę nad konsekwencjami swojej decyzji. Jak ogromny ból i cierpienie przyniesie ona Twoim najbliższym?
@deadmau5

najbardziej chujowy argument żeby kogoś zniechęcić do popełnienia samobójstwa. ten argument sam w sobie jest samolubny, próbujesz wmówić mu poczucie winy
I kurwa słusznie @deadmau5 próbuje wmówić poczucie winy.

Mnie to trzyma. Największy głaz jaki by na mnie spadł nie wyślę mnie za okno do póki mam świadomość jaka krzywdę i traumę i zniszczenie totalnego życia bym wyrządził rodzinie.
Zresztą pamiętajcie, osoba która popełnia samobostwo z reguły nie chce się zabijać, chce tylko poczuć ukojenie.
Ale to się wyklucza samo w sobie. To paradoks myślowy. Bo śmierć to całkowity off istnienia, dlatego tak intensywnie się temu zapobiega i nie rozpowszechnia informacji podżegających.
https://youtu.be/XJPAk9ctb-Q

"Mówiłem nigdy więcej, a czas mi przyniósł plaster
Zagoiło się nieźle skoro goiło z otwartej
Zasypiam w pół do pierwszej, zasypiam w pół do czwartej
Albo znów kurwa nie śpię przez co jeszcze nim zasnę..."
  • 4290 / 698 / 2117
najbardziej chujowy argument żeby kogoś zniechęcić do popełnienia samobójstwa. ten argument sam w sobie jest samolubny, próbujesz wmówić mu poczucie winy za decyzje spowodowana krytycznym stanem psychicznym
To naprawdę działa. Świadomość, że Twoje odejście byłoby ciosem dla bliskich – że skazałbyś ich na cierpienie, na zmierzenie się z bólem straty, z organizacją ceremonii pogrzebowej, z emocjonalnym ciężarem, którego nie sposób udźwignąć – potrafi skutecznie zatrzymać przed najgorszym.

Mam kilku znajomych psychoterapeutów i często powtarzają, że uświadomienie sobie, iż masz dla kogo żyć, że wokół Ciebie jest wsparcie – nawet jeśli chwilowo go nie dostrzegasz – może stać się momentem przełomowym. Czasem wystarczy jedna iskra, by otworzyć oczy i zobaczyć świat z zupełnie innej perspektywy.
jezeli juz mialby nie popelniac samobojstwa to tylko i wylacznie ze wzgledu na siebie, zeby nadac sens swojemu zyciu. powinno sie skupic na tym co faktycznie wazne, czyli szukaniu powodow do jednak kontynuowania zycia
Widzisz, sam zaczynasz gubić się w swoich argumentach. Życie dla kogoś – wbrew pozorom – często nadaje mu sens. Jesteśmy istotami społecznymi, funkcjonujemy w relacjach, żyjemy nie tylko dla siebie, ale i dla innych. Dla bliskich, dla poczucia spełnienia, dla własnej wartości, dla szczęścia.

To, że dla Ciebie życie dla matki, żony czy kogokolwiek innego może nie stanowić wystarczającego powodu do trwania, nie oznacza, że dla kogoś innego nie będzie to fundament jego istnienia. Jeśli ostracyzm potrafi wyrwać ludzi z nałogów, jeśli odrzucenie przez otoczenie staje się impulsem do zmiany, to dlaczego miłość – więź, która buduje i nadaje znaczenie – nie miałaby stać się siłą powstrzymującą przed samobójstwem?
anizeli czuć się obciążonym swoje emocje i myśli w takim stanie. wazne jest, żeby osoba w kryzysie mogła dostrzec, że życie ma wartość, a decyzja o jego kontynuowaniu powinna wynikać z potrzeby zadbania o siebie, nie z obawy przed zranieniem innych. jesli ktos sie zdecyduje zyc, to przez to, ze znalazl wartosc w sobie i swojego zycia a nie przez strach nad wyrzadzeniem swoim bliskim krzywde.
Jedno nie wyklucza drugiego – rodzina, bliscy, partnerzy i partnerki mogą nadawać życiu głębszy sens, stanowić fundament, który trzyma nas w równowadze.

Wyobraź sobie, że przeżywasz trudny czas, czujesz się przytłoczony, ale wiesz, że dwa lata temu na świat przyszedł Twój syn – zdrowy, pełen życia, z ufnością patrzący w przyszłość. Czy naprawdę nie skłoniłoby Cię to do refleksji? lol. Czy myśl o tym, że gdzieś czeka na Ciebie kochająca żona, dziecko, a jeśli nie oni – to choćby matka – nie porusza czegoś w środku?

Zawsze jest ktoś, komu zależy na nas bardziej, niż nam samym może się wydawać. Warto pielęgnować te relacje, bo to one często okazują się kluczem do prawdziwego, głębokiego poczucia szczęścia. Ja już jedną osobę odwiodłem od samobója, dzięki owym refleksjom.
https://tiny.pl/dkvnh (Słoń „raper” o [hyperrealu]).
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Dołącz do Hajpowego Mastodona - kliknij„link na końcu”i dołącz do naszej społeczności! — https://hyperreal.cyou
  • 709 / 435 / 0
Czy wy naprawdę myślicie, że człowiek który jest o krok od samobójstwa będzie myślał o swoich bliskich? Otóż muszę was rozczarować, ale nie. Liczy się tylko zakończenie własnego cierpienia w tej chwili dla takiej osoby.
ODPOWIEDZ
Posty: 3426 • Strona 340 z 343
Artykuły
Newsy
[img]
Alkohol a rak: Każdy łyk może zwiększać ryzyko nowotworów

Alkohol jest jednym z najczęstszych czynników ryzyka rozwoju raka, odpowiedzialnym za około 100 tys. przypadków rocznie w USA. Naukowcy odkrywają coraz więcej mechanizmów, przez które alkohol uszkadza komórki i przyczynia się do powstawania guzów. Choć spożycie alkoholu jest powszechne, niewielu z nas zdaje sobie sprawę z powiązania między alkoholem a rakiem.

[img]
Baner reklamujący sprzedaż mefedronu wisiał na płocie sopockiego kempingu

Na ogrodzeniu kempingu przy ul. Bitwy pod Płowcami w Sopocie zawisł baner z kodem QR, który po zeskanowaniu prowadził do strony oferującej sprzedaż mefedronu. To kolejny przypadek, po niedawnych doniesieniach z Gdańska, reklamowania sprzedaży narkotyków za pomocą umieszczanych w miejscach publicznych kodów QR.

[img]
USA: największe w historii aresztowania członków mafii fentanylowej

Władze federalne poinformowały we wtorek o skonfiskowaniu ponad 400 kilogramów fentanylu w największej w historii operacji Agencji ds. Zwalczania Narkotyków (DEA). Aresztowano 16 osób oraz zabezpieczono rekordową sumę gotówki liczoną w milionach dolarów, broń palną i pojazdy.