Poleciłbym tytoń indiański (który jest tytoniem tylko z nazwy)

Znosi chociaż trochę zależność od nikotyny czy chodzi tylko o dym ?

Znosi z tego co mnie wiadomo

Cytyzyna działa silnie na ośrodek oddechowy. Ale w nasionach jest to co w pastylkach.

Pozwolę sobie wykopać ten temat, jako że nie chcę zakładać nowego, a mam pewne pytanie. Próbowałem różnych rzeczy:
- e-papieros - ograniczyłem do ok 7 szlug dziennie (obecnie palę jakieś 30), ale w końcu się zepsuł, a i tak to był powolny proces.
- Tabex - trochę pomagał, ale i tak mnie ciągnęło, chodziłem wkurwiony, itp.
- inne nie działające w żaden sposób zabawki typu nicorette.
Ale... Ostatnio pierwszy raz spróbowałem metoksetaminy i zapaliłem. Wziąłem kilka buszków i powiedziałem sobie: "ale ochyda!" po czym wyrzuciłem papierosa. fazować zaczynałem rano, a skończyłem w nocy, gdyż dorzucałem 3 razy. Po tym pierwszego papierosa zapaliłem dopiero następnego dnia o godzinie 17. Kompletnie nie ciągnęło mnie do palenia, chociaż w moim towarzystwie paliło wiele osób (imprezka). Na wyższych dawkach DXM papierosy też mi nie smakują, ale to nie to samo co MXE. Jak sądzicie, czy da się rzucić na tym palenie? Może przechodzić dzień na fazie, a następnego dnia zacząć czytać książkę Allena Carra, a gdyby mnie naprawdę mocno cisnęło to mały sniff? :-D

Tabaka według mnie najlepsza Gawrith Apricot na pierwszy miesiąc.
Gumy bezsmakowe Nicorette 4mg w razie napadu głodu.
Zredukować po odpowiednim czasie na 2 mg.
Gumy mieć zawsze pod ręką brać tylko na silnym głodzie albo w pierwszym miesiącu jak wystapi osłabienie organizmu z niedoboru nikotyny powodującego lekki wzrost dopaminy.

Następnie tabake stosować doraznie lub odstawić całkowicie.

Silna wola i jak ktoś lubi wypić to niestety z tym też się musi pożegnać .

Jak sie przeżyje pierwszy miesiąc bez fajki to pózniej leci juz chyba z górki. Trzeba po prostu spróbować przeżyć ten miesiąc bez dymu, z jednej strony to dużo ale przeciwstawiając jeden miesiąc do 10 lat nałogowego palenia to wydaje sie to śmiesznie mało.
Palę (paliłem? :D ) średnio 10 paczek tygodniowo, najgorsze sa weekendy kiedy wychodzi sie gdzieś na browara, także zgodnie z tym co zostało wyżej napisane - jak ktoś ma skłonności to tez musi sobie jakoś inaczej czas zaplanować ^^
Próbuje pierwszy raz tak na poważnie rzucić, 3 dzien za mną, jest cieżko i chyba będę musiał wspomóc sie jakimś tabexem albo innym desmoxanem

Dlaczego natura stworzyła takie ścierwo jakim jest tytoń? Dlaczego jest tak ciężko rzucić? Dlaczego zabija?

Nie win za to natury. Natura różne dziwne rzeczy stworzyła, ale to ludzie znaleźli da nich jeszcze dziwniejsze zastosowanie.

Czyli to ludzi - wytwór natury - należy obwiniać?