...czyli jak podejść do odstawienia i możliwie zminimalizować jego konsekwencje
ODPOWIEDZ
Posty: 3453 • Strona 344 z 346
  • 245 / 91 / 0
22 stycznia 2024pomasujplecki pisze:
13 stycznia 2024tosieniedzieje pisze:
A wpierdalanie tony lekow Cię nie brzydzi? To jest dopiero obrzydliwe;)
Hehe i to jest zabawne a jednocześnie chore.

Idę na detox, podjąłem już decyzję.
Domowe metody nie działają, muszę wybrać tą droge bo inaczej zdechnę w symbolicznym wieku. Pojawiają się myśli samobójcze i te ciągłe zjazdy kończące się zażyciem większej dawki i z biegiem czasu widzę że ilość się zwiększa.

Jestem z Warszawy znał ktoś ośrodki które tutaj są prywatnie. Widziałem taki który się nazywa Magdalenka ale opinie ma bardzo niesprzyjające.
Gdzie jeszcze można pojechać gdzie ktoś mi pomoże zejść z tego gowna i jednocześnie będzie na zawołanie - lekarz itp. a nie sypialnia melarni i jedna pielęgniarka która chodzi do roboty której się nie chce i wchodzi po 2 min do kibla jak sram - a tak wiadomo na Małysza trzeba bo toalety są ochydne

bardzo dobra decyzja. obserwuje hyperreal regularnie i Twoja historia walki z nałogiem ( zwłaszcza takie porażki jak przezarcie sie benzo, pregą I kodą ktire opisales w innym dziale) bez stosownej terapii nie bedzie miala happy endu.
  • 2845 / 484 / 0
Byłem już w prywatnym w Warszawie. Nie napiszę nazwy bo chce trochę frustracji wylać a problem jest w sumie ze mną a nie z nimi więc nie chce nikogo zniechęcać xD

Z tego co obserwowałem większość to sami alkoholicy, Ci nie którzy młodzi przed 30 jakich poznałem w pierwsze dni czyli rówieśnicy jak wyszli to powpierdalali się w benzo mimo terapii i detoxu, ogólnie młodzież przeważnie bez szans na poprawę to strasznie demotywujace wiec trzymanie z nimi kontaktu wyszło na minus, jedyny plus który wymagał płacenia to wyczyszczenie się i wytrzeźwienie z nałogów w czystych warunkach co nadal utrzymuje ale ci terapeuci który jak mantrę coś tam kręca że bez utrzymania się w grupowej terapii z alkusami nic z tego nie będzie, a przyjdzie taki stary żul, w 3 dni go wyczyszcza nazrą porządnie klonem i już jak nowonarodzony bełkota jak to zmądrzał.
W prywatnym ośrodku w sumie jak rozdają leki to kręcą nimi jak kołem marynarza.

+ Sukcesywne odstawienie benzo i odpoczecie od narkotyzowania się.
- Zdemotywowanie się do utrzymania takiego stanu rzeczy.

Więc ogólnie to tak średnio no ale detox to detox wiec ten cel został osiągnięty.
https://youtu.be/XJPAk9ctb-Q

"Mówiłem nigdy więcej, a czas mi przyniósł plaster
Zagoiło się nieźle skoro goiło z otwartej
Zasypiam w pół do pierwszej, zasypiam w pół do czwartej
Albo znów kurwa nie śpię przez co jeszcze nim zasnę..."
  • 677 / 99 / 0
Ja nie jadę do ośrodka. Chuj mi w dupę. Byłem już. A z Clonem 1mg i 300 pregi to nawet chyba mnie nie wezmą.
Uwaga! Użytkownik Palkrolik nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3134 / 342 / 0
20 lutego 2024pomasujplecki pisze:
Z tego co obserwowałem większość to sami alkoholicy, Ci nie którzy młodzi przed 30 jakich poznałem w pierwsze dni czyli rówieśnicy jak wyszli to powpierdalali się w benzo mimo terapii i detoxu, ogólnie młodzież przeważnie bez szans na poprawę to strasznie demotywujace wiec trzymanie z nimi kontaktu wyszło na minus
Jeśli oczekujesz że inni pacjenci cię zmotywują do leczenia swoim wysokim poziomem czy szansami, to obawiam sie nigdzie i nigdy takich nie znajdziesz. Nie szukaj wymówek w otoczeniu a lepiej skup się na tym co tkwi w tobie, bo to tam się zrodził brak motywacji/nadziei. Inaczej sam skończysz jak te alkusy bez przyszłości po dziesiątkach ośrodków. Dobra rada - nigdy nie "trzymaj kontaktu" z nikim z ośrodka, nawet z najlepszymi, większość z nich i tak popłynie prędzej czy później. Odetnij się od tego środowiska jak chcesz przestać brać.
  • 7 / / 0
Emano. Na 6 marca mam termin, do Milejowic. Ktoś tam ostatnio był, i mógłby napisać coś na temat tego Monaru. Warunki, jedzenie, o której pobudka, etc. Interesuje mnie wszystko. Z góry dziękuję za odpowiedź. Pozdro !
  • 1373 / 82 / 2
21 lutego 2024Palkrolik pisze:
Ja nie jadę do ośrodka. Chuj mi w dupę. Byłem już. A z Clonem 1mg i 300 pregi to nawet chyba mnie nie wezmą.
Zależy czy mówisz o wzięciu opakowań i brania, czy o testy.Jak dzwonisz na telefon to się pytają czy utrzymujesz abstynencji i często robią testy na wjeździe, mnie przyjęli w Toruniu Octu po wyjściu na teście opio i fety.Po co ci brać narkotyczne leki jak chcesz wyjść z uzależnienia?
action movie:gun:
  • 677 / 99 / 0
Mam padaczkę i biorę Clona 1,5 mg i pregabaline 300. Chciałbym jechać od alkoholu się odciąć. Zresztą nacisk kładzie na mnie kuratorka i dzielnicowy. A ja i tak chcem. Pojadę ale w kwietniu jak nie poloze się na szpital zamienić Clona na coś innego. W Świeciu dawali mi depakine ale jej nie chcem co już powiedziałem swojemu lekarzowi. Wizyta i tak w kwietniu także albo poloze się na szpital odtruć z Clona albo na terapię z Clone w kieszeni. Nie mam wyjścia...
Uwaga! Użytkownik Palkrolik nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 677 / 99 / 0
Mam padaczkę i biorę Clona 1,5 mg i pregabaline 300. Chciałbym jechać od alkoholu się odciąć. Zresztą nacisk kładzie na mnie kuratorka i dzielnicowy. A ja i tak chcem. Pojadę ale w kwietniu jak nie poloze się na szpital zamienić Clona na coś innego. W Świeciu dawali mi depakine ale jej nie chcem co już powiedziałem swojemu lekarzowi. Wizyta i tak w kwietniu także albo poloze się na szpital odtruć z Clona albo na terapię z Clone w kieszeni. Nie mam wyjścia...
@stuk
Uwaga! Użytkownik Palkrolik nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 2845 / 484 / 0
Byłeś przecież chyba w szpitalu i próbowałeś klona odstawić ale lęki przed padaka Cie zniechęciły i jednak dalej stoisz w tym samym miejscu.
Co mogę Ci podpowiedzieć odstawienie tego klona będzie w chuj ciężkie i długo trwającego fizycznego skręta (lęki, drgawki, napięcie mięśni, nadpobudliwość nerwowa) nie unikniesz dlatego nie rezygnował bym z zażywania leków przeciwpadaczkowych które Ci proponują, pijąc alkohol tylko sobie bardziej rozpierdalasz gaba i ryzykujesz telepaniem mimo brania klona. Nie wiem też czy doraźnie zwiekszasz jego dawki ale się domyślam.

Na odwyku alkoholikom dawali zawsze benzo na delirke a że to był prywatny to nie żałowali klonow, ci młodsi polubili szybko benzodiazepinki i naćpani nimi ludzie to był standard w pierwsze dni ale weterani alkoholowi szybko wracali do równowagi niewiedząc co im podają. Ty jako osoba uzależniona masz bardziej skomplikowana sytuację przemysl co dokładnie chcesz osiągnąć.

Imo wybieranie się na odwyk mając w planach zażywanie klonow jest bezcelowe, jedyne co osiągniesz to detox i ewentualną przerwę od nałogów, ale odstawienie klona to na tyle skomplikowany proces że mało który lekarz jest w tym wyspecjalizowany, nawet schodząc miesiąc i dalej narzekając na objawy to pielęgniarki będą z otwartymi oczami niedowierzać że dalej jest ciężko więc oddawanie w niewyspecjalizowane ręce tego problemu przy padaczce jest ryzykowne.
Żaden lek nie da Ci tego co dają benzodiazepiny żeby go zamienić.

Czemu przeszkadzały Ci depakine?
Docelowo ma działać przeciwpadaczkowo, nie będzie to jednak panaceum na to co się dzieje w głowie.
Jak to się stało że w Świeciu nie odstawili Ci tego klona? Poddałeś się że strachu czy myślałeś że dadzą Ci leki które zastąpią to co przechodzisz po odstawieniu benzo. Mogą jedynie złagodzić ale jest to proces ktory ciezko przejść bez własnej decyzji której nie może oślepić to co się wyprawia w głowie.
https://youtu.be/XJPAk9ctb-Q

"Mówiłem nigdy więcej, a czas mi przyniósł plaster
Zagoiło się nieźle skoro goiło z otwartej
Zasypiam w pół do pierwszej, zasypiam w pół do czwartej
Albo znów kurwa nie śpię przez co jeszcze nim zasnę..."
  • 677 / 99 / 0
Wiem co mi jest na odstawce. W Świeciu odstawili mi alpre ale w 21 dni jak tam byłem to skręt dopiero zaczął się jeszcze kilka tygodni po odstawieniu więc szybko wróciłem. 2 razem to samo. Mocny skręt pojawia się po miesiącu jak odrealnienie, derealizacja, ataki panik, Wahania nastroju i inne cyrki. Depakiny nie chcem jeść, ewentualnie skusze się na karbamazepin albo mój doktor mówił ze jest dużo leków przeciwpadaczkowych. Na terapię się szykuje bo nie chcem już pić a dość często mi się zdarza wypić sobie 8 piw. Jak to będzie tak trwać dalej to pojadę z Clonem w kieszeni i chuj.
Uwaga! Użytkownik Palkrolik nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 3453 • Strona 344 z 346
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.