Przeniosłem do tematu ogólnego - jj
To co tutaj piszę nie ma na celu nakłaniania kogoś do tego aby coś wziął.
Wszystko co piszę jest fikcją,nic nie znaczącą.
Co Cię nie zabije,to Cię wzmocni.
Generalnie się spierdoliło jeszcze bardziej niż myślałam kilka miesięcy temu.
Through the ages she's heading West
From far away
Stays for a day
Never a frown with golden brown
Otóż mam problemy z beta-ketonami, wciągam gówno warte rcki z neta niemal codziennie - jeśli mam dostępny 3mmc/4mec to oczywiście je wybieram. Jeśli jakimś cudem 4mmc - proste że wybieram real mef. Tak czy inaczej - nie mogę się ogarnąć i przestać, mimo wizyt u psychoterapeuty nie widać efektów (poza wydawaniem co tydzien 100zł na wizytę, zamiast na kryształki). Jedynie gdy palę weed, to nie myślę o wciąganiu, ale na dłuższą metę to bez sensu - ucieczka z nałogu w nałóg...
Przechodząc do sedna - psychoterapeutka mówi, że w moim przypadku tylko ośrodek leczenia uzależnień da efekty. Mam zatem kilka pytań:
- czy wybrać pobyt w ośrodku blisko miejsca zamieszkania, czy gdzieś dalej, dla pewności, żeby nie zachciało mi się czasem zadzwonić do dilera? (jak ma blisko to przecież podjedzie)
- jak z reguły wygląda proces leczenia z uzależnienia?
- czy podawane są leki wpływające na psychikę, czy tylko witaminy, które narkotyk wypłukał? (czy może nic z tych rzeczy? mało wiem na ten temat)
- czy na takim odwyku łatwo nawiązać z kimś kontakty, poznać nowych ludzi, spędzić miło czas w ciekawym gronie bez narkotyków? (głupio jakby to była nuda trwająca kilka tygodni...)
- i najważniejsze - czy moje uzależnienie (od września do tej pory na mefedronie i innych jego zamiennikach z max. przerwą 2 tygodniową) jest na tyle poważne, że taki ośrodek jest konieczny Waszym zdaniem? oraz czy pobyt w takim ośrodku w ogóle jest skuteczny? Boję się, że poświęcę hajs, czas, jaranie trawy i okazyjne wypicie piwka (bo podobno trzeba utrzymać 100% trzeźwości), a z mefedronem nie skończę i po wyjściu pierwsze co zrobię to zatelefonuje do dilera po torbę :/
Z góry dziękuję za pomoc! Sorry za długi post i głupie (zapewne) pytania, ale jak widać nie jestem w ogóle zaznajomiony z tematem i myślę, że doświadczeni ludzie mogą mi pomóc.
libeson pisze: psychoterapeutka mówi, że w moim przypadku tylko ośrodek leczenia uzależnień da efekty.
Poszukaj najbliższej placówki w Googlach lub tutaj: https://hyperreal.info/help/
Jak ktoś to czyta to PM albo GG: 1780222
And speak my point of view,
But it's not sane...
Niby tylko od alkoholu, ale sporo ludzi uzależnionych od dragów.
Kadra naprawdę spoko, lużna atmosfera(można mieć telefon czy inne pierdoły typu laptop).
Na obecną chwilę mogę stwierdzić że pomógł mi pobyt tam uporać sie z alko :)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/aptekadyzurna.jpg)
Rewolucja w receptach na opioidy przyniosła skutek? Przepisy miały uderzyć w receptomaty
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/germancannaclubs.jpg)
Niemiecki ekspert: trudno dostrzec w legalizacji konopi cokolwiek pozytywnego
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/chimpanzees-sharing-fruit.jpg)
Szympansy biesiadują? Sfilmowano je, gdy dzieliły się owocami zawierającymi alkohol
Ludzie od dawna spożywają alkohol i od tysiącleci odgrywa on rolę we wzmacnianiu więzi społecznych. Nowe badania wskazują, że nasi najbliżsi krewni – szympansy – mogą wykorzystywać alkohol w podobnym celu. Po raz pierwszy udało się sfilmować szympansy, które dzielą się sfermentowanymi owocami, w których stwierdzono obecność alkoholu.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/f5.large_.jpg)
Ulubiona muzyka uruchamia układ opioidowy mózgu
Słuchając ulubionej muzyki odczuwamy przyjemność, niejednokrotnie wiąże się to z przeżywaniem różnych emocji. Teraz, dzięki pracy naukowców z fińskiego Uniwersytetu w Turku dowiadujemy się, w jaki sposób muzyka na nas działa. Uczeni puszczali ochotnikom ich ulubioną muzykę, badając jednocześnie ich mózgi za pomocą pozytonowej tomografii emisyjnej (PET). Okazało się, że ulubione dźwięki aktywują układ opioidowy mózgu.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/jrt-treated-cortical-neuron.jpg)
Nowa nadzieja dla pacjentów ze schizofrenią. Opracowano przełomowy lek inspirowany LSD
Naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Davis stworzyli nową cząsteczkę o nazwie JRT, która może zrewolucjonizować leczenie schizofrenii i innych chorób mózgu. Lek działa podobnie do LSD, ale nie wywołuje halucynacji. Dodatkowo, wykazuje silniejsze działanie niż stosowana obecnie ketamina.