Dział poświęcony zapytaniom użytkowników wobec ich spraw bieżących.
ODPOWIEDZ
Posty: 79 • Strona 8 z 8
  • 4807 / 265 / 0
Czyżbyś nie wiedział że ZUS to niewypłacalna studnia bez dna? Za śmiertelne wypadki są wypłacane odszkodowania z ubezpieczenia. Socjal przysługuje tylko żyjącym, więc rodzina nic nie dostaje. Może się ubiegać o zapomogi dla rodzin w trudnej sytuacji finansowej. To byłby zresztą absurd gdyby państwo wypłacało kasę rodzinie za to że narkoman w jej kręgach przyjął złoty strzał.
Ja otchłań tęcz, a płakałbym nad sobą
jak zimny wiatr na zwiędłych stawu trzcinach
jam błysk wulkanów, a w błotnych nizinach
idę jak pogrzeb z nudą i żałobą.
Na harfach morze gra, kłębi się rajów pożoga
i słońce, mój wróg słońce! wschodzi wielbiąc Boga.
  • 98 / 13 / 0
Światło pisze:
Czyżbyś nie wiedział że ZUS to niewypłacalna studnia bez dna?
Serio? A ja słyszałem o kilku udokumentowanych przypadkach, jak ktoś otrzymał emeryturę. ;)
Za śmiertelne wypadki są wypłacane odszkodowania z ubezpieczenia. Socjal przysługuje tylko żyjącym, więc rodzina nic nie dostaje.
Renta rodzinna?
http://www.zus.pl/default.asp?p=4&id=404

Natomiast cały czas przyjmujemy założenie, że osoba co utraciła życie płaciła wcześniej składki.
Może się ubiegać o zapomogi dla rodzin w trudnej sytuacji finansowej. To byłby zresztą absurd gdyby państwo wypłacało kasę rodzinie za to że narkoman w jej kręgach przyjął złoty strzał.

Natomiast do głównego tematu. Tak, teoretycznie niby może przysługiwać. Liczy się składki (lub jak ktoś wcześniej wskazał pozostaje przypadek choroby który powstała zanim się miało je szansę zapłacić) i niezdolność do pracy, a nie to czy sposób utraty zdrowia lub życia kwalifikuje się na nagrodę/wyróżnienie Darwina.

Tak, to jest trochę chore. Acz alternatywą byłoby badanie jak bardzo sobie osoba zapracowała na swój uszczerbek na zdrowiu (lub zgon). I tego raczej nikt nie ruszy, bo zaraz by trzeba badać, czy np. ewidentna nadwaga i nieleczone nadciśnienie też miałoby być przyczyną odmowy.
Zaszpanuję: namiętnie pijam niezbyt mocną kawę rozpuszczalną z odtłuszczonym mlekiem
  • 12434 / 2419 / 0
kartman3456erest pisze:
jezus_chytrus pisze:
Dla ciapatych mają 3 koła, a swojemu narkomanowi żałują...
Ja jednak wprowadziłbym emerytury dla grzejników. Przecież ćpanie opio to praca na 2 zmiany, bez wolnych weekendów i świąt, do tego napędzanie gospodarki wykopanymi nie wiadomo skąd i jak pieniędzmi itd. Warto podkreślić także dużą śmiertelność zawodowa - pewnie 100 x większa, niż w górnictwie.
Kiedy grzejnik (powiedzmy minimum 30 lat) stwierdzi, że już poćpał, powinien móc ubiegać się o taką emeryturę. Do tego zapewniony oczywiście Metadon / Buprenorfina w każdej ilości plus klony.

sluchaj kazdy narkoman gdzies kiedys pracowal i odlozyl na emeryture sobie cos tam
to mozna mu ja wyplacic wczesniej bo tej prawdziwej i tak raczej nie do zyje
bylo by uczciwiej
Zgadzam się w 100%. Każdy wie, że ZUS modli się tylko, żeby obywatele nie dożywali wieku emerytalnego. Kiedy ćpałem, to w akcie desperacji szukałem nawet informacji, czy istnieje możliwość wybrania kasy zgromadzonej w OFE :D
Generalnie jestem przekonany, że emerytury nie dożyję, a jak dożyję, to i tak za nią nie przeżyję.
  • 4807 / 265 / 0
Światło pisze:
Za śmiertelne wypadki są wypłacane odszkodowania z ubezpieczenia. Socjal przysługuje tylko żyjącym, więc rodzina nic nie dostaje.
Kwark pisze:
Renta rodzinna?
http://www.zus.pl/default.asp?p=4&id=404
Cytuję pierwszy akapit z tego linku gdzie mamy podane warunki.

"Renta rodzinna przysługuje uprawnionym członkom rodziny osoby, która w chwili śmierci miała ustalone prawo do emerytury, w tym emerytury pomostowej lub renty z tytułu niezdolności do pracy albo spełniała warunki wymagane do uzyskania jednego z tych świadczeń. Przy ocenie prawa do renty przyjmuje się, że osoba zmarła była całkowicie niezdolna do pracy."
Natomiast cały czas przyjmujemy założenie, że osoba co utraciła życie płaciła wcześniej składki."

Zatem rodzina narkomana dostanie przywileje tylko w przypadku gdy zmarły był niezdolny do pracy i przyznano mu rentę za życia lub miał prawo do emerytury. Wracamy do punktu wyjścia.

Światło pisze:
To byłby zresztą absurd gdyby państwo wypłacało kasę rodzinie za to że narkoman w jej kręgach przyjął złoty strzał.
Kwark pisze:
Tak, teoretycznie niby może przysługiwać. Liczy się składki (lub jak ktoś wcześniej wskazał pozostaje przypadek choroby który powstała zanim się miało je szansę zapłacić) i niezdolność do pracy, a nie to czy sposób utraty zdrowia lub życia kwalifikuje się na nagrodę/wyróżnienie Darwina.
Po pierwsze patrz wyżej.

Po drugie może teraz zrozumiesz co oznacza twierdzenie że ZUS jest niewypłacalną studnią.

Możesz płacić składki przez 20 lat. Jeśli przestaniesz je odprowadzać przez parę miesięcy po tym okresie stracisz prawo do wszelkich świadczeń zdrowotnych. 20 lat opłat nie ma znaczenia gdy zrywasz ciągłość.

Jeśli będziesz płacił składki i umrzesz przed wiekiem emerytalnym nie mając wystarczającej ilości przepracowanych lat prawo także nie przewiduje wypłaty składek, chyba że zmarły ma dzieci, wtedy dostają one rentę do 25 roku życia (choć nie jestem pewien czy dotyczy to wszystkich przypadków).
Kwark pisze:
Acz alternatywą byłoby badanie jak bardzo sobie osoba zapracowała na swój uszczerbek na zdrowiu (lub zgon). I tego raczej nikt nie ruszy, bo zaraz by trzeba badać, czy np. ewidentna nadwaga i nieleczone nadciśnienie też miałoby być przyczyną odmowy.
Sugerujesz pośmiertne diagnozowanie? To dopiero zabawny pomysł. Może w bogatszych krajach niż Polska pomysł renty dla uzależnionych przeszedłby. Ale nie u nas. My jesteśmy zadłużeni po uszy, NFZ brakuje kasy na wszystko a ZUS mimo złodziejskich składek na tle Europy wypłaca totalnie dziadowskie świadczenia.. Zejdź na ziemię i licz na siebie.
Ja otchłań tęcz, a płakałbym nad sobą
jak zimny wiatr na zwiędłych stawu trzcinach
jam błysk wulkanów, a w błotnych nizinach
idę jak pogrzeb z nudą i żałobą.
Na harfach morze gra, kłębi się rajów pożoga
i słońce, mój wróg słońce! wschodzi wielbiąc Boga.
  • 1072 / 122 / 3
Jak się dowiedziałem że nie dostanę następnej umowy to momentalnie pojawił się u mnie epizod depresji i dostawałem od psychiatry zwolnienia na tą deprechę przez pół roku.
Znajomy lekarz= połowa sukcesu.

Znam kolesia co ma z tego tytułu rente. Nawet miał konto na forum ale nie wiem czy dalej ma to się nie będę pucował kto. Dodam tylko że ćpaniu towarzyszyły b. przykre "skutki uboczne" (m.in zatrucie KMNO4).
  • 1957 / 230 / 0
Budzę się wkurwiony, nie mam sił, a muszę wierzyć, że
Nonsens, w którym żyję ma cel, ma mnie zmienić, zmieni
A – może to z braku hajsu?
B – może to z braku sensu?
C – może to wynik lęku, przyzwyczajeń i kompleksów?
Można wymieniać dalej, przyczyn jest alfabet
Ale skutek jest ten sam - dawno przeorałeś banię
Jak jesteś pierdolnięty tu nie dają za to renty
Jak raz się wpieprzysz w gówno, jesteś nim przesiąknięty
Łańcuchy konsekwencji ciągniesz u nóg do śmierci
Uwaga! Użytkownik MartwyNarkoman nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 105 / / 0
SRTN pisze:
Jak jesteś pierdolnięty tu nie dają za to renty
Ciekawi mnie ile narkomanów na tym forum ciągnie rentę za choroby psychiczne wywołane przez narkotyki. Tak się składa, iż cierpię na schizofrenię paranoidalną (prawdopodobnie narkotyki ją wywołały) i co miesiąc listonosz przynosi mi ponad 640 zł. Dlatego osoby "pierdolnięte" mają profity ;-)
  • 1957 / 230 / 0
Schizofrenia to niedojebanie genetycznie, a bardziej kulturalnie - jest uwarunkowana genetycznie. Narkotyki najprawdopodobniej tylko przyśpieszyły jej aktywację, i prędzej czy później, i tak by Ci odkurwiło.

Ja w rodzinie mam też shizo, ale sprawdzałem gdzieś tam se procent zagrożenia, to malutko.

Mnie o rentę trudno by było z moją chroniczną bezsennością, nerwicą i lekką wadą serca. W sumie to po chuj ja się staram dbać o zdrowie. Raczej powinienem jeszcze więcej MDMA wpierdalać, żeby dojebać pikawę mocniej, i może do tego jeszcze za sajko się zabrać, bo 600zł na ulicy nie leży, lol. Chociaż ktoś na forum o nerwicy, pisał, że na samą nerwicę pobiera hajsy.
Uwaga! Użytkownik MartwyNarkoman nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 168 / 2 / 0
oczywiscie ze mozna dostac rente na narkomanie, wystarczy papier od dobrego psychiatry, potem na komisji dokumenty z detoksow, szpitali itp. najlepiej jeszcze legiymacja z punktu metadonowego i renta (najnizsza) jest nasza. moj psychiatra mi proponowal taki uklad, ale nie chce sobie spierdolic pracy przedstawiajac sie jako narkoman na rencie, wstyd
ODPOWIEDZ
Posty: 79 • Strona 8 z 8
Artykuły
Newsy
[img]
Zamiast paneli podłogowych narkotyki. KAS zatrzymała kontener z marihuaną

Funkcjonariusze Pomorskiego Urzędu Celno-Skarbowego w Gdyni skontrolowali kontener, który przypłynął z Kanady do portu w Gdańsku. Zgodnie z deklaracją, w kontenerze miały być drewniane ekologiczne panele podłogowe, a odbiorcą była firma w Polsce.

[img]
Przemytnicy kokainy z Kolumbii skazani. Pachnące mentolem narkotyki przylatywały na Śląsk

Gliwicki sąd skazał sześciu członków grupy przestępczej, która drogą lotniczą przemyciła na Śląsk kilkadziesiąt kilogramów kokainy. Przewożona ją w paczkach z napisem "Rolls Royce".

[img]
Ryszard Petru ma już projekt depenalizacji marihuany. Znamy szczegóły

Dopuszczenie posiadania do 15 gramów suszu lub jednego krzaka konopi na własny użytek – to propozycja, którą przedstawi zespół parlamentarny tworzony przez posłów koalicji. Dotarliśmy do szczegółów projektu, które potwierdzają nasze wcześniejsze ustalenia.