Gdy miałem 16 lat, został mi przepisany SSRI a właściwie citalopram. Aktualnie mam 21 lat i jestem 3 lata po odstawieniu i nadal zmagam się z PSSD. W moim przypadku mam następujące objawy: obniżone libido, ciężko z utrzymaniem erekcji przez więcej niż 30 minut, anhedonia, znikome czucie w penisie, problem z osiągnięciem orgazmu.

Może na początek, skąd się bierze problem. Nie jestem pewien czy przytoczony niżej tekst ma cokolwiek wspólnego z prawdą, ponieważ się na tym nie znam. Jednak może być dobrą drogą do rozwiązania problemu. A działanie leków opartych na tej podstawie, zdaje się przynosić rezultaty.

"Biorąc SSRI nie tylko zwiększa się poziom serotoniny, ale również zmniejsza dopaminy. Dzieje się tak ponieważ, SSRI zmieniają aktywność receptorów serotoninowych, co prowadzi też do tego, że transportery dopaminowe zwiększają ilość dopaminy do ponownego wychwytu. Skutkiem tego jest mniejszy poziom dopaminy dostępnej dla receptorów. Jednak SSRI zdaje się "oszukiwać" transportery dopaminowe aby produkowały sygnały serotoninowe, co skutkuje większą ilością serotoniny. Mózg w celu nadrobienia mniejszej ilości dopaminy, nasila jej receptory. Sprawia to, że są bardzo czułe, zwłaszcza D2 i D3.
Kiedy odstawia się SSRI, jest mniejsza aktywność w transporterach dopaminy, prowadzi to do tego, ze mniej dopaminy jest ponownie wychwytywana, co powoduje zwiększenie jej poziomu. Dlatego zwiększa się popęd płciowy w pierwszym okresie odstawienia. Z czasem, mózg stabilizuje poziom dopaminy i skutkuje to niskim jej poziomem, jednak co gorsze, z braku SSRI, mniejsza jest aktywność receptorów dopaminowych.
Mimo, że SSRI nie są bezpośrednimi antagonistami dopaminy, to odstawienie może mieć duży wpływ na jej receptory.
Dopamina również zmniejsza poziom prolaktyny czyli zabójce libido, dlatego u osób z PSSD jej poziom jest wysoki."

Są 3 sposoby na wyleczenie PSSD:
1.Czas
U niektórych poprawa następuje już po kilku dniach, tygodniach, u innych kilka miesięcy, czasem lat. Ja aktualnie mam za sobą 3 lata i większej poprawy brak.

2.Zdrowa dieta + lekki wysiłek fizyczny
Dodatkowo witamina B6 która zwiększa ilość enzymu odpowiedzialnego za zmianę L-Dopa w dopaminę jednocześnie zmniejszając ilość prolaktyny. Dawka 50-100mg dziennie. Cynk 50mg - zwiększa ilość testosteronu.(Nie mam źródeł na działanie witaminy B6 ani cynku, opieram się na relacjach innych osób). Brak alkoholu
Sam stosuje tą metodę, efekty są niewielkie jednak zauważalne, u innych bardzo pomogło.

3.Leki
-bupropion czyli NDRI.
-Lekarze w USA często przepisują agonistów dopaminy z dobrym skutkiem. Są to na przykład: Ropinirole(bardzo małe dawki) działa na receptory D3, Pramipexole.

Jednak żyje w Polsce i bardzo ciężko z receptą na bupropion, nie mówiąc już o lekach na parkinsona. Ogólnie psychiatrzy bardzo mało wiedzą o PSSD. I nie występuje to tak rzadko, jak się na ulotkach podaje.
Ale zanim będę kołował te leki innymi drogami dystrybucji, chciałbym spróbować czegoś w miarę taniego i łatwo dostępnego. Czy nie wiecie może, czy coś o podobnym działaniu jest dostępne w RC? A może ktoś już to przeszedł i może coś polecić lub jakiś inny pomysł na wyleczenie.
Nie wiem czy ma to związek, ale od dwóch lat czuje brak motywacji do czegokolwiek, ciężko ze zmuszeniem się do nauki czy pracy oraz ogólne stałe zmęczenie. Poziom hormonów tarczycy, jak i żelazo i inne podobne rzeczy mam w normie. Czy może to mieć związek z dopaminą?
Nigdy nie ćpałem, alkohol tylko od święta, mj średnio raz na miesiąc/dwa lub rzadziej.
Szukałem w wyszukiwarce podobnego tematu, jednak nie znalazłem.

Dobre jest mdma spożyte z terapeutą lub dobrym przyjacielem. możesz pozbyć się wielu brudów, które cię blokują
Drugs, Inc. - MDMA Therapy

Przynajmniej według transpersonalnych terapeutów.
Mdma pozwala odblokować się emocjonalnie, jedynie musisz mieć kogoś zaufanego kto przyjmie to co nie daje ci spokoju.
Działa w ten sposób, że pod jej wpływem nie czujesz żadnych negatywnych emocji, Możesz mówić swobodnie na każde tematy.

Na poziom dopaminy dobrze wpływają małe dawki mxe, ale to bardziej ćpanie, niż leczenie.
Zamiast mdma może być jakiś inny legalny empatogen.

U mnie przy wlaczaniu paroksetyny bardzo zwiekszylo sie odczuwanie orgazmu. Bylo nawet kilka krotnie silniejsze niz wczesniej. Ale trwalo to tylko jakies 2 tygodnie. Potem po wlaczaniu wenlafaksyny mialem to samo. Gdzies kiedys czytalem, ze niektorzy pacjenci przy braniu SSRI mieli orgazmy przy ziewaniu ^^ Co do dopaminy, to zajebiscie mozna ja podbic niska dawka neuroleptyku. Pisze to z wlasnego doswiadczenia. Ale odradzam ta metode, wiecej szkody Ci to narobi niz pozytku. A nie zastanawiales sie, ze obnizone libido, moze jest skutkiem czegos innego. Na pewno PSSD moze byc wywolane przez SSRI. Ale minelo juz sporo czasu, jak piszesz 3 lata. Biochemia juz po takim czasie powinna wrocic do "normy". Moze problem lezy gdzies indziej, nie koniecznie jest to skutek uboczny SSRI.

O ile problem z dłuższą erekcją czy osiągnięciem orgazmu z dziewczyną może mieć podłoże psychiczne, ale prawie całkowity brak czucia w penisie? Pojawiło się to po zaprzestaniu przyjmowania SSRI i trwa do dziś. A problem z motywacją i ciągłym zmęczeniem? Gdy ostatnio byłem tylko z tym problemem, pscho stwierdził ze SSRI będzie najlepszym rozwiązaniem. A ja depresji nie mam i nie chce się dalej pchać w to, zwłaszcza, że strasznie spłycało mi to emocje.
Na razie zamówiłem etylofenidat, w małych dawkach sprawdzę, czy w jakikolwiek sposób mi pomaga.

Jeżeli dobrze rozumiem (sorry, jestem laikiem), to PSSD jest wywoływane przez SSRI, czyli przykladowo fluoksetyne/paroksetyne? Rozumiem, ze są inne grupy antydepresantow, ktore nie mają takiego ryzyka przy zazywaniu?

Siema. Wiem, że tutaj głównie panowie pisza. Ale ja biorę sertralinę 50 mg od 2 miesięcy i b. szybko zaczełam odstawiać [sama], a od 7 dni nie biorę już nic. To straszny syf dla takich ludi jak ja ta sertralina. Ja nic nie czuję, a minęło 7 dni. Kobiety mają inne libido, ale libido to libido. Nie tylko sprawy seksu, ale także i życia. Pęd życiowy. Mi on się drastycznie osłabił... Czy u kobiety dopamina tak samo zadziała? Chcę dopaminy...

7 dni to jeszcze krotki czas, niech zleci chociaz miesiac i wtedy moze wszystko wroci do normy.

No to z punktu widzenia kobiety - tak, po dopie libido idzie w górę, przynajmniej u mnie :)

SSRI nigdy nie brałam, więc ciężko mi się na ten temat wypowiadac. Eso ma jednak pewnie racje, daj sobie trochę czasu. Zadbaj przez ten okres o dietę i ruch, bo to podstawa niezależnie od tego, czy zdecydujesz się na podbijanie dopaminy, czy też nie.

Mam porównanie między SNRI(wenlafaksyna) i SSRI(paroksetyna, fluoksetyna) - najgorzej pod tym względem działała paroksetyna, bo libido spadało praktycznie do zera, a przy wenlafaksynie nie ma takiego problemu, a dodatkowy plus w postaci wydłużonego stosunku.
Przez te dwa miesiące to nawet nie zaczęła dobrze działać ta sertalina ;) A zadowolenie z życia jest rzeczywiście o wiele mniejsze na SSRI/SNRI, mniej radości mam z normalnych rzeczy, ciężej jest osiągnąć satysfakcję z czegokolwiek. Po odstawieniu powinno minąć.

Odkopie bo pewnie wielu dotyczy.
Rok brania sertraliny, potem wenla i nagle jestem 22 letnim (prawie) impotentem (efektów pozytywnych leków też brak)
Kilka miesięcy od zakończenia terapii - efektów brak.
Gdyby mi to powiedzieli przed rozpoczęciem leczenia to już wolał bym samobója niż magiczny świat psychotropów.
Teraz jak coś to GBL, (mniej skutków ubocznych) :evil: