Podejście do narkotyków w innych krajach.
ODPOWIEDZ
Posty: 227 • Strona 22 z 23
  • 3442 / 715 / 9
To jest prawda co mówisz. Z tym benzo to dobry pomysł na lot. Ja po drodze do samolotu zawsze wypity byłem. Ta odprawa i czekanie... Latanie stresuje samo w sobie. Pamiętam jak tregicznie czułem się po przylocie po wakacjach, gdzie łoiłem wódę cały czas, na kacu gigancie. Do tego doszedł dwudniowy jet-lag i męczący 12h lot. Wtedy bym sobie benzo wziął, oj tak. W lini LOT mam już chyba dożywotni zakaz alko z bufetu. Raz dogadałem się, że w ramach przeprosin dadzą mi całe białe wino 0,7 po locie i mi dali przy rękawie jak jakiś orszak dziękczynny. Lubię latać ogólnie i chętnie bym sobie gdzieśik poleciał nawet tak o, na spontanie byle gdzie.
Nawet Obi-Wan Kenobi był kiedyś helupiarzem.
  • 303 / 53 / 3
Latałem w życiu wielokrotnie. Zarówno do Schengen, poza Schengen jak i po kraju. Nigdy nic nie przewoziłem, ale ze względu na mój wygląd bardzo często robią mi kontrolę. Każą ściągać buty, pokazywać podeszwy, obmacowują, robią jakieś testy papierkiem (przejeżdżają po rękach, by znaleźć jakieś resztki narkotyku), wkładają jakieś rurki do bagażu podręcznego. Jak jesteście chudzi, macie długie włosy i luźne ubrania z kieszeniami do będzie ciężko. Jeśli wyglądacie normalnie i ubierzecie jakieś normalnie wyglądające ciuchy to raczej będzie git. Mnie sprawdzali w Warszawie, Belgradzie, Agadirze, Berlinie, Madrycie. W Portugalii aż tak nie sprawdzają na lotnisku.
  • 823 / 245 / 0
A ja mam długie dredy i poszarpane łachmany, raz nawet leciałem z Belgii do Polski w koszulce hyperreal i przeszukiwany (na odpierdol, może z losowej selekcji) byłem tylko raz w życiu.
Za to pare razy się zdarzało, że mnie chcieli z lotniska wyrzucić myśląc że to jakiś menel przyszedł się ogrzać.
23 października 2020Dualizm22 pisze:
CHCESZ WIEDZIEĆ WIĘCEJ ? DOPAL TO CO ZOSTAŁO W BUTELCE.
:halu:
  • 823 / 245 / 0
A jeszcze się tak zdarzyło, że miałem nóż w kaburze na pasie (małe lotnisko Perpignan) a wydawało mi się, że go schowałem i co? I nic. Zobaczyłem go już podczas lotu jak poszedłem się odlać. Za to parce przede mną świecili latarką w pałki od namiotu %-D
23 października 2020Dualizm22 pisze:
CHCESZ WIEDZIEĆ WIĘCEJ ? DOPAL TO CO ZOSTAŁO W BUTELCE.
:halu:
  • 303 / 53 / 3
Trochę zależy od lotniska oraz ludzi, na których się trafi. Są kraje, w których nie ma zbytnio technologii na sprawdzanie człowieka np. w części Afryki i Azji. W Europie za to prawie zawsze mnie sprawdzali.
  • 2873 / 298 / 0
To ja z kolei wracając z Portugalskiej Madery w 2019 miałem motylka, zwykły motylek nie wiem ostrze może max 8cm. Wziąłem go do smarowania masła czy coś bo jeszcze nigdy w życiu nie wyjechałem na żadne wakacje nawet all inclusive bez czegoś do pokrojenia chleba, a akurat nie miałem niczego mniejszego i zgrabniejszego pod ręką.

Miałem go w plecaku który poszedł normalnie jako bagaż, a nie że w podręcznym. Samolotem leciałem z 20 raz i nie jestem debilem żeby po WTC wchodzić z motylkiem na pokład, choć z gazami pieprzowymi w kieszeniach w 2017 z Burgas w Bułgarii do Amsterdamu przelecieliśmy normalnie %-D

No i przed wejściem na pokład przed odlotem usłyszałem na głośnikach swoje imię i nazwisko i zaczęło się zwiedzanie lotniska od zaplecza :D

Smutni Panowie w odblaskowych kamizelkach zaprowadzili mnie do małego pokoiku gdzie leżał na stole mój plecak, zapytali się czy to moje i czy mam tam jakieś noże czy coś takiego, więc ja normalnie mówię no że tak, w tej i tej kieszeni (tu kazali mi wyjąć) mam tego motylka. Nie spodziewałem się że w bagażu zwykłym to będzie problem bo przecież już go oddałem i co ich kurwa obchodzi że dostanę go z powrotem dopiero na Okęciu i tam komuś poderżnę gardło.

Pierwsze co do mnie powiedzieli jak go wyjąłem to "You go to the jail." i zaczęła się jazda, pierw jakieś spisywanie protokołów i tak dalej. Ostatecznie samolot zaraz odleciał beze mnie, koleżanka która była ze mną też została (z własnej woli - o ironio ona miała też scyzoryk w plecaku, ale jego chyba nie zauważyli, przy drugim locie jak mi o nim powiedziała to od razu go wyjebałem do kosza).

Finalnie z lotniska po godzinie spisywania przez nich jakiś protokołów zawieźli nas suką do pobliskiego sądu gdzie na szybko sprowadzono Polaka, który tam mieszka od 20 lat żeby robił za tłumacza i na szybko miałem normalnie wyprowadzoną sprawę, więc mogę się pochwalić w CV że kiedyś miałem 3 miesiące zawiasów w Portugalii za przewożenie noża w zwykłym bagażu :D + 300 uero kary, które trzeba było zapłacić na już więc jeszcze byli kurwa tak bardzo uprzejmi że zawieźli nas do pobliskiego bankomatu.

Po 3h papierologii w sądzie, wydaniu dokumentów i odebraniu przez nich 300 euro kary zostawili nas z koleżanką pod tym bankomatem jak gdyby nic i tak zostaliśmy z dodatkowymi 2 dniami wakacji na Maderze i przymusem ogarnięcia kolejnego lotu, ale pierw to jeszcze w ogóle noclegu :D

Ale jak gadałem z tym Polakiem to po prostu oni w Portugalii (czy może tylko na tej Maderze) mają takie prawo (zresztą pokazywali mi przykłady w sądzie) że każda "broń biała" nawet w postaci 3cm nożyka w scyzoryku jest karana jakby Cię z nim policja losowo trafiła na ulicy.

Ten Polak też mi opowiadał, że do tego sądu w takich sprawach to przyjeżdża średnio raz na tydzień %-D

po prostu "Dura lex, sed lex."

i tak sobie golą takich frajerów jak ja :D

więc na Maderze uważajcie.


-----


Za to z innej beczki już parokrotnie przewoziłem normalnie w gaciach schowane pod jajami zawinięte w chusteczkę i owinięte gumką żeby się nie rozleciało jakieś tabletki potrzebne mi do przeżycia (czasem był to ładny ładunek wielkości dziecięcej pięści). Po Europie jak i do Gruzji i z tym akurat zawsze przechodziłem przez bramkik bez problemu.
Tabletki akurat niczym nie śmierdzą, ale myślę że dobrze opakowane jeszcze np. próżniowo to tym sposobem przeszło by i parę gram koksu czy zioła, choć tak jak mówią poprzednicy zależy od lotniska i zrządzenia losu - więc dzieci, nie róbcie tego w domu %-D
I tak wiem, te tabletki to mogłem pewnie w blistrze normalnie wrzucić do bagażu i elo, ale jako że metodę mam już opanowaną od jakiegoś czasu, a jak leciałem do Gruzji w 2019 to wyczytałem tu że z lekami to tam różnie bywa i potrafią paracetamol ludziom wypierdolić do kosza (byłem już dwa razy, nic nie trzepali w podręcznych w Kutaisi) to jednak wolałem to trzymać pod jajami niż w podręcznym %-D
Więc się w miasto wypuszczam
niech Bóg będzie ze mną jak autodestrukcja
masz wyraźny kształt, a świat to iluzja
jakbym te twoje pieniądze miał to bym je puszczał
  • 324 / 67 / 0
W UK za samo posiadanie noża nie składanego lub dłuższego niż 3 cale (jakieś 7 cm) idziesz do paki do 4 lat, nawet nie chce wiedzieć jak to wygląda w sprawie lotnisk.

A i ,żeby nawet móc nosić legalną wersję nożna musisz mieć dobry powód posiadania go przy sobie, tłumaczenie "o tak o" może skończyć się bardzo źle :)

a tutaj lista wszystkiego co w żadnym wypadku i miejscu nie można posiadać, ktoś nie zna angielskiego niech wrzuci w translator:
flick knives (also called ‘switchblades’ or ‘automatic knives’) - where the blade is hidden inside the handle and shoots out when a button is pressed
butterfly knives - where the blade is hidden inside a handle that splits in two around it, like wings; the handles swing around the blade to open or close it
disguised knives, eg where the blade is hidden inside a belt buckle or fake mobile phone
gravity knives
sword-sticks
samurai swords (with some exceptions, including antiques and swords made to traditional methods before 1954)
hand or foot-claws
push daggers
hollow kubotan (cylinder-shaped keychain) holding spikes
shuriken (also known as ‘death stars’ or ‘throwing stars’)
kusari-gama (sickle attached to a rope, cord or wire)
kyoketsu-shoge (hook-knife attached to a rope, cord or wire)
kusari (weight attached to a rope, cord or wire)
zombie knives - these knives are defined as 'any bladed weapon over eight inches in length with a plain cutting edge and sharp pointed end that also has either a serrated cutting edge, more than one hole in the blade, or multiple sharp points like spikes'
machetes

Więc jak wybieracie się o UK to nawet żyletek nie bierzcie bo dopóki nie będą dobrze schowane ale i z konkretnego powodu to macie dość mocno przejebane
czas zwolnić
  • 10 / 2 / 0
Witam.
Za miesiąc lecę z Polski do Chorwacji.
Chce przewieść trochę leków.
Duloksetyna i mianseryna od psychiatry na receptę. Ale dodatkowo potrzebuje zabrać blister Pregabaliny i MST continus.
Zabieram tylko bagaż podręczny mały plecak.
Może być przypal jeśli wyłożę to legitnie razem z kosmetykami i powiem, że mam leki ze sobą? Ewentualnie może wziąć jakiś kwit od psychiatry że się leczę na depresję itp.
Będą drążyć temat czy raczej nie?
Z MST mogę zrezygnować ale pregabaline raczej muszę zabrać. Jeden blister.
Może być jakiś problem?
Proszę o pomoc.
Lotniska Krk-split
  • 303 / 53 / 3
Cytując stronę finnair
Tak, zalecamy spakowanie leków w bagażu podręcznym. Leki powinny być przewożone w osobnej torbie, najlepiej w oryginalnym opakowaniu. Należy także pamiętać o tym, by zabrać ze sobą recepty oraz zaświadczenie lekarskie
Czyli weź je w oryginalnych opakowaniach z zaświadczeniem od lekarzy najlepiej przetłumaczone na angielski i ew. na chorwacki jak się chcesz już na 100% zabezpieczyć. No i jak będą pytać to pokaż recepty czy e-recepty
  • 10 / 2 / 0
To jest dla mnie jasne. Pójdę do magika po zaświadczenie, że się leczę i jakie mam leki.
Tylko chciałbym zabrać to co pisałem - prege i mst. Albo samą prege ewentualnie bo raczej z tym mniejszy przypal niż z morfiną - mst continus.
ODPOWIEDZ
Posty: 227 • Strona 22 z 23
Artykuły
Newsy
[img]
USA: największe w historii aresztowania członków mafii fentanylowej

Władze federalne poinformowały we wtorek o skonfiskowaniu ponad 400 kilogramów fentanylu w największej w historii operacji Agencji ds. Zwalczania Narkotyków (DEA). Aresztowano 16 osób oraz zabezpieczono rekordową sumę gotówki liczoną w milionach dolarów, broń palną i pojazdy.

[img]
Medyczna marihuana długoterminowo poprawia jakość życia pacjentów

Australijscy medycy mówią, że pacjenci, którym przepisano medyczną marihuanę, mogli liczyć na poprawę ogólnej jakości życia związanej ze zdrowiem, a także zmniejszenie zmęczenia i zaburzeń snu przez okres jednego roku. Lęk, depresja, bezsenność i ból również ulegały osłabieniu.

[img]
Narcos Holandia. Rekordowa liczba zlikwidowanych laboratoriów narkotykowych

O ponad 10 proc. wzrosła liczba zlikwidowanych laboratoriów narkotykowych – informuje holenderska policja. W 2024 r. wyeliminowano aż 167 takich przybytków. Dla porównania w Polsce w tym samym roku odkryto 85 przestępczych laboratoriów. Wzrasta też liczba składowisk nielegalnych odpadów po produkcji narkotyków, zagrażających środowisku.