Więcej informacji: GHB w Narkopedii [H]yperreala. GBL w Narkopedii [H]yperreala
Oczywiście czysto teoretycznie ;]
Pozdrawiam
Co prawda ten koleś miał dużą tolerancję, ale jednak, jeśli mu wierzyć, to wypił pół litra.
After that, I remember my apartment in fits and spurts, in a nightmarish state. Kept dosing up but had no effects, would feel tremendously agitated, then suddenly fall asleep. Wake up suddenly in a confused panic. Do more G. Going to the side of my apartment where my bed is, but it's confusing, my bed's not there, there's a table -- oh, wrong end of the apartment. Spin, knock stuff over, fall, repeat. Somewhere in there my lights were cut for non payment. Somewhere in there I drank something like half a liter of GBL, straight. Somewhere in there I decided to do laundry in the bathtub -- dumped all my clothes and some detergent in, and started the tap.
That's how they found me: the downstairs neighbors complaining about a leak. EMS thought I was dead when they saw me. I had been comatose for three days and was lying in a few inches of water. Kept me in the ICU for a week and a half or so, very touch and go with heartrate and blood pressure, massive dehydration, massive kidney problems, major muscle breakdown in my legs, all sorts of fun. I slipped in and out of consciousness; they had me on massive doses of Ativan and I was having extremely scary, hallucinatory nightmares. They transferred me to the psych ward, where I ended up for four weeks. I was in a wheelchair because of muscle loss, and the first few weeks are a drugged haze. The doctor there later told me I held forth at length about GHB and displayed aggressive and narcissistic tendencies early in my stay, so I guess the G or its effects was still in my system at the time.
They got me off Ativan and on Klonopin, and weaned me off Klonopin during the last week. I could walk again, if a bit wobbly. Welcome to the shape of your new, freshly fucked up life. My girlfriend visited a few times and was, and has been, very supportive. Welcome to the new life you were too busy selfishly screwing up while your girlfriend -- your amazing girlfriend's -- mom died. No health insurance either, so hello astronomical hospital bill.
Zawsze jest ryzyko, że ktoś cię znajdzie i skończysz jako warzywo z wielkimi uszkodzeniami organów wewnętrznych.
http://www.youtube.com/watch?v=zXQCZOuR ... re=related
Najpierw przedawkowanie wyglada tak a pozniej umierasz bo przestajesz oddychac
W pewnym momencie spania wydawało mi się, że ktoś wyrzuca mnie z samolotu i ja spadam z bardzo wysoka (bardzo realne i przerażające uczucie).. i tak spadam przez kilka sekund czując, że zaraz się rozbiję...i rozbijam się leżąc w łóżku...zawsze duże dawki gbla i klony do tego.
Pytam bo jeśli człowiek ma tego wiecej i np urwie mu się film po względnie małej dawce(ja np moge się nawalić i nie wyglądać na aż tak pijanego a na drugi dzień cieżko sobie co kolwiek przypomnieć) to może sobie niezłego kuku narobić, oglądałem dużo filmików gdzie ludzie szli na balety a budzili się w ambulatorium niewiedząc dlaczego...
Podsumowując chodzi mi o to czy przy rozsądnych dawkach kiedy to jeszcze działanie GBL nas nie usypia łatwo o zerwany film? Bo jeśli mam skłonności do upijania się aż do ucieczki kamerzysty(a przecież miało być tylko kilka piw, a wyszło kilka piw i kilka klinów na dojebanie czego się juz nie pamięta) to boję się pomyślec co by sie stało jakbym tak poszalał na GBL...
Przy gieblu dorzucenie w żaden sposób nie poprawia działania, wręcz się go unika bo skutkuje głownie nasileniem negatywnych efektów w 100% pozbawiając przyjemności z działania, na początku brania dorzutki co 2h gdy poprzednia dawka zejdzie są normalnością
Największym problemem jest nieumiejętne dobieranie dawki, raz 1.5ml potrafi nie działać wcale a innym razem powodować godzinny sen, to przychodzi z czasem, trzeba wyczuć organizm i wiedzieć jaka dawka jest odpowiednia do naszego samopoczucia i czynności jakie będziemy wykonywać
dekadan pisze:Wiadomo jak jest z alkoholem, człowiek pije wydaje się że jest przednia bombka ze mamy wszystko pod kontrolą a na drugi dzień budzimy sie z mega kacem, zerwanym filmem i ogólnie z opowiadań kompanów wynika że się grubo przegięło. A jak sprawa ma sie z gbl? Jest tak jak z np zolpidemem ze chcemy zapodać jedną max 2 tabletki a na drugi dzień okazuje się że znikneło pół blistra do tego przypał na całosci....?
Pytam bo jeśli człowiek ma tego wiecej i np urwie mu się film po względnie małej dawce(ja np moge się nawalić i nie wyglądać na aż tak pijanego a na drugi dzień cieżko sobie co kolwiek przypomnieć) to może sobie niezłego kuku narobić, oglądałem dużo filmików gdzie ludzie szli na balety a budzili się w ambulatorium niewiedząc dlaczego...
Podsumowując chodzi mi o to czy przy rozsądnych dawkach kiedy to jeszcze działanie gbl nas nie usypia łatwo o zerwany film? Bo jeśli mam skłonności do upijania się aż do ucieczki kamerzysty(a przecież miało być tylko kilka piw, a wyszło kilka piw i kilka klinów na dojebanie czego się juz nie pamięta) to boję się pomyślec co by sie stało jakbym tak poszalał na gbl...
Ludzie często się budza w ambulatorium bo gdy nagle padniesz w miejscu publicznym i nie będzie możliwości ciebie docucić, wezwą karetkę i budzisz się w łóżeczku z kropluwką itp
swoja wiedze opieram na tym co wyczytalem i pisze o czystym GHB, nikomu nie polecam a nawet odradzam sprawdzanie duzo wiekszych dawek...
angrybrads1 - pierwszy ambasador GHB w polsce !!!
Analiza danych: Otwarcie legalnych sklepów z marihuaną powiązane ze spadkiem zgonów opioidowych
Badanie: Brak dowodów na resztkowe efekty marihuany w prowadzeniu pojazdów
Pacjenci szukają ulgi w bólu. Jak zmienia się podejście do medycznej marihuany w Polsce
USA: Donald Trump usunie marihuanę z listy najcięższych narkotyków?
Stało się to, o czym spekulowano od miesięcy. Donald Trump, mimo oporu konserwatywnego skrzydła własnej partii, ma sfinalizować proces reklasyfikacji marihuany. Konopie mają trafić z surowego Wykazu I (gdzie są traktowane na równi z heroiną) do łagodniejszego Wykazu III substancji kontrolowanych.
Trump uznał fentanyl za broń masowego rażenia. „Używają go, by zabijać Amerykanów”
Prezydent USA Donald Trump podpisał w poniedziałek rozporządzenie uznające fentanyl za broń masowego rażenia. W uzasadnieniu stwierdził, że „wrogowie USA używają go, by zabijać Amerykanów”. Oświadczył zarazem, że rozważa złagodzenie federalnych restrykcji obejmujących marihuanę.
Elitarna funkcjonariuszka wpadła po klubowej nocy. Ale to wyrok zaskoczył najbardziej
Dorota K., szerzej znana jako "Doris", była sierżantem w jednym z najbardziej tajnych wydziałów Komendy Stołecznej Policji. Dziś nie łapie już przestępców, teraz bije się w klatkach freak fightowych. Ale to nie sportowy zwrot w jej karierze wywołuje dziś największe emocje, tylko jej sądowa historia. Za posiadanie narkotyków spotkała ją tylko grzywna.
