Mam zaburzenia lękowe, fobię społeczną, biorę antydepresanty m.in. reboksetynę która jest trochę stymulantem. Często jak przesadzę z kawą albo się zdenerwuję czy zmęczę, czuję za silne i za szybkie bicie serca, to samo jest w sytuacjach stresowych. Myślicie że propranolol może być u mnie skuteczny? Wiem że w teorii jak najbardziej, ale w jakiej dawce?

są 10tki i 40tki, w połączeniu z innymi lekami radzę badać teren od 10tek, ja z neuroleptykami miałem spadki ciśnienia takie że zasypiałem budząc się pózniej z przymusem rozchodzenia uderzenia zmniejszonego ciśnienia, ale to zawsze było wtedy kiedy brałem z neuroleptykami w jednej porcji leków przed zaśnięciem. Pojedyncza tabletka propranololu bez dodatkowych leków nie wywołała nigdy u mnie takich uboków.

Siemano tak wiem, że temat beta blokerów ze stimami był wielokrotnie omawiany bo szukałem informacji już o tym, ale jeśli mam być szczery zbytnio niczego sie nie dowiedziałem jeden pisze ze w żadnym wypadku nie można drugi, że można idzie dostać pierdolca. Ogólnie to pytanie mam dosyć proste bo nie ukrywam lubie se czasem przyjąć troche mefki lub fety ale ostatnio po wyzycie u kardiologa i po objawach somatycznych których doświadczałem staram sie wszystko ograniczać. Ogólnie moja mama ma nerwice lękową nie wiem czy to może sie w jakiś sposób przekładać na mnie bo stresu ostatnio mam dosyć dużo więc to też mogą być objawy nerwicy, mianowicie stwierdzili mi tachykardie, łagodną arytmie i lekką wade zastawki 3-płatowej (możliwe że nabyta bo swojego czasu nieźle leciałem może łącznie 4/5 z miesięczny ale miałem przerwe miesięczną i częste detoxy ale nie myślałem o konsekwencjach) u kardiologa miałem puls 100 +- normalnie mam koło 85-90. Dzisiaj przyjęłem po 13 dniach detoxu od krajówy i 7 od mefki na oko jednego szczura 0,25 pół na pół mefa/feta i czułem sie w miare okej tylko jak zaczęło mi schodzić to lekko ciężej mi sie oddychało o 19 miałem ciśnienie 150/90 puls +-91 i po wzieciu tabletki o 19 po upływie godziny koło 20 poczułem troche osłabienie i leciutkie duszności i lekki ból/nacisk w okolicach zatok ale ciśnienie niższe niż wcześniej 135/68 puls 89 dodam, że sniffałem około 17-17:20, a tabletke propranololu 10mg przyjełem o 13 lekarz kazał brać 3 dziennie w odstępach 6 godzin. Ogólnie niezłe jazdy miałem po wiadrze coś na styl ataku paniki płytki oddech wcześniej raczej mi sie to nie zdarzało. Ostatnio zdarzyło mi sie nawet po wiadrze na mieście coś na styl hiperwentylacji i zmiany kolorów otoczenia pierwsze co ogarnełem sobie ledwo transport do domu i w domu stałem na nogach dopóki mi to nie przeszło bo ani usiąść ani sie położyć nie szło (Raz miałem coś podobnego po za duzej dawce edibles, nie wiem czy to wkrętka ale wszystko czułem na poważnie) ,a pale ponad 2 lata z czego z półtorej ostro wiadruje po ostatnich zdarzeniach sie przestraszyłem troche i pale rzadko i mało. Słyszałem, że palenie szlugów też źle wpływa w połączeniu z propranololem więc je też ograniczam powoli alkoholu staram sie nie tykac bo jak ostatnio przypilem po lekach to na kacu po wiaderku z soków niezle jazdy z oddechem/mocnym uciskiem w brzuchu i klatce miałem. Zazwyczaj ciśnienie na trzeźwo po tabletkach wacha sie 110/70 ale to zależy w sumie od dnia. Jeszcze ostatnia anegdota XD, gdy miałem robionego holtera to przed założeniem troche sie naciukałem mało mefy i troche fety plus jakiś browar (tak wiem totalnie głupie zachowanie) więc nie wiem czy wyniki z tego nie wyszły lekko zakłamane. Moje pytanie jest do osób które sie na tym znają lub miały już doświadczenie z propranololem jak jest ogólnie z używkami (skun,stimy,kawa,tytoń) jak to sie ze sobą naprawde łączy bo słyszałem różne historie (od takich, że komuś po przedawkowaniu mety dozylnie podali bb i stan sie pogorszył jak również ludzie mówią, że propranolol pomaga im na zwale) i na co najbardziej uważać bo czasem fajnie dla rozluźnienia sobie coś przyjąć. Prosiłbym też o udzielenie rady typu czy brac beta bloker przed czy po jak już i w jakich odstępach aby po prostu nie narażać zbytnio serca do końskich dawek już nie wróce więc chodzi mi o doraźne nie często przyjęcie 0,15-0,3 (z tego co wiem ryzyko przy 10mg propranololu nie jest zbyt wysokie) lub czy przykładowo jak coś przyjełem to czy nie brać już w ten dzień B-B. Dodatkowo z takich ogólnych objawów somatyczych zauważyłem ściski w okolicach jelit czasem brzucha, rzadko też dosłownie leciutkie mrowienie twarzy i parestezje chociaż kardiolog mówiła, że mogą to być objawy odstawienne. Sorry za drążenie tematu ale jestem ciekawy nie chce też na sobie zbytnio testować.
Z góry dzięki za odpowiedź pozdro.

]Przeniesiono

Siema ogólnie kardiolog mi przepisała propranolol wzf na tachykardie/łagodną arytmie (jakies pobudzenia komorowe czy chuj wie jak to sie nazywało ale było ich stosunkowo mało) /łagodna wada zastawki 3 płatowej możliwe, że wywoływane nerwicą (nie chodzi o wade zastawki oczywiście) i napewno moją przeszłością z używkami (moja mamuśka ma nerwice wiec moze to wpłyneło na mnie)-nie wiem jutro ide do psychoterapeuty to może sie dowiem. kardiolog kazała brać 3 dziennie 10mg co +- 6 godzin i nie wiem czy w żadnym wypadku nie powinienem nic brać czy czasem se moge przyjąć troche fety albo mefiu bo lubie sobie czasem dla rozluźnienia atmosfery przyjąć. Ogólnie jak wezme te 10mg z 1/3 godziny przed sniffem to czuje sie w miare dobrze serce nie odwala maniany ciśnienie skurczowe wacha sie 160-130 rozkurczowe 63-80 rzadko sie zdarza rozkurczowe 90-95 (przy skurczowym 150-160) puls normalnie 85 po trasie 100-120 zależy ile wezme i czego, przykładowo dzisiaj zjadłem 3 małe trasy krajówy w odstępach czasowych może łącznie 0,35-0,4 towar w miare spoko ale nie oszukujmy sie napewno nie czyścioch bo by mnie wyjebało w kosmos, gdy wróciłem do domu i zmierzyłem to ciśnienie 134/67 puls 110 ostatnia traska godzine przed mierzeniem. Wiem że nawet jeśli dobrze sie czuje to raczej i tak nie jest to bezpieczne tylko pytanie jak bardzo niebezpiecznie?. Więc jak z tym wkońcu jest 10x3mg dziennie w odstępach 6h to stosunkowo mało. Naczytałem sie różnych opinii na ten temat i już nie wiem czy to połączenie w małych dawkach też jest (nie)bezpieczne i jakie jest dokładnie ryzyko?

Mamy żywy przykład że stimy plus beta-blokery nieselektywne jak propranolol nie zabijają, bo na forum od lat trwa spór @kuzyn420123 że to niebezpieczne. Ja też biorę beta-bloker tylko że nowszy, selektywny- nebiwolol i zdarzyło się ze 3 razy z 3cmc i nic mi nie było, czułem się dobrze. Więc tak na prawdę chuj wie jak bardzo jest to niebezpieczne... Na pewno nie jest to zbyt mądre ale nie oszukujmy się przecież nadciśnienie tętnicze to choroba cywilizacyjna i wielu ludzi ją ma, na pewno wsród tych ludzi są narkomani którzy pewnie nawet researchu nie przeprowadzili czy im to może zaszkodzić i nakurwiają amfę, beta ketony czy koks, i jakoś nie ma w mediach nic o fali zgonów bo połączył narkotyki z lekami na nadciśnienie. Poza tym z tego co wiem to beta blokery podaje się przy przedawkowaniu stymulantów.

Nikt Ci nie da tutaj chyba jasnej odpowiedzi jak bardzo to szkodliwe, jedynie @DexPL przychodzi mnie na myśl że może posiadać jakąś większą wiedzę i coś podpowie.

Według mnie to rozsądniej by było propranolol zamienić na jakiś nowszy beta-bloker, selektywny. Wtedy chyba jest bezpieczniej.

Już o tym pisałem jak to w praktyce wygląda na sorach. @Stteetart
ty zdaje się w takich dyskusjach zawsze linkiem służyłeś. Pamiętasz gdzie to wyjaśniałem? Nie mogę na szybko tego odnaleźć.
Generalnie to jest z klinicznego punktu widzenia zakaz brania leków takich jak propranolol po stymulantach. Jednakże w praktyce np w na sorach się właśnie propranolol stosuje jako lek pierwszego rzutu, z braku innych (ale jednocześnie jest obowiązek monitorowania parametrów i podajemy inne leki, oraz w razie "w" mamy leki które będą przeciwdziałać potencjalnym skutkom ubocznym).

Z innej strony. Ja bym mając kłopoty z sercem nie brał bym stimów, szczególnie tego typu co mef, czy nieznanego pochodzenia feta. Jest tyle innych sposobów by "rozluźnić atmosferę". Ale to już Twoje decyzja.

Nie ma żadnych źródeł które potwierdzą, że mieszanie jakiegokolwiek stymulanty z lekiem obniżającym ciśnienie jest bezpieczne.
Jeśli są to są to dane lakoniczne i ew jest to niewielka ilość leku na ciśnienie + jakiś tam stymulant.

Niedawno jeden z lekarzy tu na forum przepisywał niewielkie ilości blokerów z MPH. No cóż. Jeśli robi to lekarz ok. Ktoś bierze odpowiedzialność za ten eksperyment. Choć z drugiej strony ciekaw jestem jak długofalowo zadziała to na serce. Działa to trochę jak np mieszanie benzo z ssri krótka terapia. Stajesz na nogi i odstawiasz.

Kiedyś też rozmawialiśmy - to, że dzisiaj czy jutro nic Ci nie będzie nie oznacza, że jest to bezpieczne. Jednak każdy ma swój mózg i niech się zastanowić czy gra jest warta świeczki.

@DexPL tak był taki link ale to potem zajrzę, bo na szybko nie znalazłem.

Ja miałem "przyjemność" skorzystać z tego specyfiku na początku swojej "przygody" z nerwicą. Nie wiem czemu, ale za każdym razem, a wziąłem z 3-4 razy łącznie przez jakieś 2-3 dni, czułem się jakbym miał zaraz zejść / zemdleć, i od tamtej pory już tego specyfiku nie używałem. Warto dodać, że nie łączyłem tego z niczym innym. A szkoda, bo to potencjalnie spoko specyfik na przechodzenie przez narkotesty. W najgorszym wypadku mówisz że masz problemy z nadciśnieniem i elo. Ale jak mam zejść w trakcie rozmowy biznesowej to dla mnie out. Ciekawe czy ktoś jeszcze miał podobnie, czy może mam jakąś reakcję paradoksalną / potężny efekt uboczny na propanolol. Zapomnialem juz jaka dawka, ale stosunkowo mała.

@Stteetart chyba miał podobnie, natomiast na mnie swietnie dzialal przeciwlekowo. Co organizm, to reakcja jak widać.

Tak ja tak miałem.
Ja se tak myślałem, że to kwestia tego, że u mnie to ciśnienie skakało tylko w stanie stresu. Na codzien nie było źle.
A niestety leki obniżające ciśnienie obniżały je bardzo mocno i to bez względu na stres czy jego brak.

Btw
Tu jest takie krótkie omówienie kilku badań by stosowania blokerów ze stymulantami. Niestety nadal nie ma badań długofalowych
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC8900778/