Z tego co czytałem to atenolol nie powinien w ogóle przenikać do mózgu ale jakoś tam pewnie ociupinke przenika czy jak..... Ja jak go brałem (atenolol) przez kilka miesięcy to nie czułem żadnego działania w psychice. Zmieniłem z metoprololu na atenolol własnie dlatego - może działanie przeciwlekowe było przeze mnie pożadane ale straszny "kisiel mi sięw głowie po nim robił". Mam nerwice lekową i takie tam rózne, uzaleznienie od małych dawek alprazolamu, biore od lat małe dawki amisulpirydu (wczoraj czytłem opracowania takie naukowe i pisało że amisulpiryd wpływa pośrednio na układ opioidowy:D) Metoprolol dobrze penetruje do mózgu, atenolol bardzo słabo albo w ogóle, propranolol też dobrze penetruje do mózgu dlatego nieraz doraźnie czytałem że go dawali na stres związany z publicznymi wystapieniami (tylko jak ktoś weźmie pierwszy raz to nie wiadomo jak się poczuje, więc lepiej mieć wypróbowane wcześniej...). I miałem niezłe lęki przez pewien czas i strasznie się denerwowałem - zabrakło blokady receptorów adrenergicznych w mózgu którą zapewniał metoprolol a której nie zapewnia atenolol. A bisoprololu to już w ogóle nie mogłem brać (coś w rodzaju amnezji powodował u mnie... ogólnie mam też problemy z pamięciom głównie krótkotrwałą - ciekawe jakby zachowywały się dzieci z ADHD które leczone bywaja metylofenidatem jakby im dali betabloker przenikający do mózgu - to już w ogóle chyba nie mogłby się skoncentrować...), masakra dali mi go w szpitalu na kardiologi , poprosiłem o metoprolol bo go tolerowałem lepiej - a pózniej to i metoprolol był za silny, w ogóle mam bardzo niski poziom energi a własciwie prawie brak, problemy z koncentracją. Jak ktoś ma dużo wigoru i psychicznie jest pobudzony to tych betablokerów może nie odczyuwać w psychice. A i można mieć zimne stopy i dłonie od betablokerów.

Ale namotałem w tym poście:D Miałem kilka razy migotanie przedsionków serca z szybkim pulsem i dlatego te betablokery brałem , czy też tylko zbyt szybki puls. A i jakieś niedociśnienie ortostatyczne mi sie przypałętał (łącznie ze zmęczeniem), Zbyt duży przyrost tętna po zmianie pozycji z siedzącej czy leżącej na stojącą. Żeby cisnienie nie spadło i człowiek nie zemdlał to serce szybciej zaczyna bić - to są jakieś zaburzenia w układzie nerwowym autonomicznym.

Po betablokerach można przytyć kilka kilogramów - czytałem w ulotce że nawet do 2,5 kg - ale to wszystko zależy od rożnych czynników. W każdym razie jak osłabimy układ adrenergiczny betablokerem to organizm będzie mniej spalał tłuszczu.

ps. pare postów wyżej źle napisałem - amisulpiryd jest oczywiście antagonistą (blokerem) receptora 5-HT7

----------------------------------------------------
α1-Adrenergic: hypotension, tachycardia [skutek uboczny tachykardia, niedociśnienie ortostatyczne ] -> chlorprotiksen silnie blokuje ten receptor co skutkuje rozszeżeniem naczy krwionośnych i spadkiem ciśnienia, z koleji organizm się broni aby nie zemdleć i przyspiesza akcje serca-puls/tętno. Ja zablokujesz serce betablokerem to własnie tak sie będzie dziac... "Neuroleptics are metabolised in the Cytochrome P450 system of the liver.
Drugs, which inhibit the Cytochrome CYP 2D6 system (e.g.: paroxetine, fluoxetine,
chloramphenicole, disulfiram, isoniazide, MAO-Inhibitors, oral contraceptives, in lower
degree buspirone, sertraline or citalopram) can increase the plasma level of
chlorprothixene.
Concomitant use of chlorprotixen and drugs with known anticholinergic activity enhances
anticholinergic effects" http://db.cbg-meb.nl/veegactie/csp/Chlo ... er2010.pdf

Scalono. taurinnn

Czy łączenie 40 mg Propranolu z alkoholem - 2/3 piwka jest stanowi zagrozenie i jest niebezpieczne ?

Poprawa literówki na prośbę autora. taurinnn

Mam nadzieje że chodzi o 2-3 piwka. Nie powinno być problemów ale może spaść ciśnienie.

Czy ten lek dzialal na was przeciwlekowo?

@dgnted
Bardzo słabo.

Po długim okresie stosowania go, zarówno regularnie jak i doraźnie dopiero teraz połączyłem fakt duszności, które mam w nocy z tą substancją. Za każdym razem kiedy wrzucałem propranolol miałem problemy z oddechem w nocy, nie mogłem zasnąć i musiałem często wstawać, otwierać okno i mocno oddychać, a to i tak nie dawało pożądanego efektu.

Wczoraj poleciały dwie wrzuty po 40mg propranololu i znów miałem bardzo duże duszności. Dzisiaj dopiero zdałem sobie sprawę, że to nie jest duszność na tle nerwowym (przynajmniej nie jako główny powód), tylko wynikająca z działania antagonistycznego na receptory adrenergiczne, w tym przypadku głównie β2, znajdujących się głównie w mięśniach gładkich.

Zastosowałem agonistę tychże receptorów, salbutamol, i efekt okazał się być zaskakujący. Duszności minęły całkowicie poprzez selektywne działanie agonistyczne tych receptorów w mięśniach oskrzeli. Lęk, często tak nasilony przez te duszności, że prawie dostawałem ataku paniki znikł całkowicie. Więc jeżeli przyjmujecie ten lek to warto zastanowić się, czy nie macie czasami duszności po tej substancji, bo często człowiek zażywa przez dłuższy okres czasu dany lek nie mając świadomości, że wywołuje on takie skutki.

Salbutamol miałem w postaci aerozolu, więc z lekami, które przyjmuje była minimalna szansa na zajście w jakąkolwiek interakcje farmakologiczną. Niemniej jednak stosowanie trzeba zawsze skonsultować z lekarzem, bo można sobie narobić dużo szkody, a już całkowicie przestrzegam przed zażywaniem go w postaci doustnej. Post miał na celu tylko uświadomienie, że osoby, które mają skłonności do odczuwania duszności na tle nerwowym mogą przyjmować propranolol nie wiedząc nawet, że to on pogarsza sytuacje i wpadają w błędne koło, próbując likwidować ten problem innymi substancjami.

Mówi się, że propranololu kategorycznie nie wolno łączyć z beta-ketonami. Czy można jednak zażyć propranolol pod wpływem amfetaminy?

Nie, nie można.

Osobiście z moją połówką braliśmy po 40mg w przypadku lekkiego "przeciągnięcia" amph.
Działało jak powinno, ale nie ma co kusić losu.

Post nakłania do czynów szkodliwych. Propranololu nie powinno używać się ze stymulantami. Pozdrawiam. misspill

^

Mogło się to skończyć bardzo źle, lepiej sobie odpuścić, przez takie połączenie myślę że nie jedna osoba zmarła [emoji848]