Substancje stanowiące pochodne kwasu γ-aminomasłowego (w tym gabapentynoidy) – m.in. baklofen i pregabalina.
ODPOWIEDZ
Posty: 9551 • Strona 229 z 956
  • 318 / 23 / 0
Likwiduje objawy abstynencji od obu. Przynajmniej fizyczne- to bardzo dużo. Lęku też nie odczuwam. Męczy mnie bardziej myśl, czy dałbym radę pracować na tym i załatwić dość trudne problemy. Postaram się "naprawić" Chyba wezmę ZUS ZLA i posiedzę w domu-nie do końca ofc. Chcę się zmierzyć z rzeczywistością "tylko na Pregabie"
Dawki clo i tramca były abstrakcyjne, przynajmniej dla początkujących. Codziennie 400-600tr i 6-8clo...
Jestem zaskoczony tym lekiem.
Uwaga! Użytkownik psycholek1 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 440 / 121 / 0
No klonazepamu tak, ale tramca to raczej typowe, chyba że chcesz powiedzieć 4-6 g ?
  • 318 / 23 / 0
Nie ufam lekarzom. Ordynator psychiatryka wziął prywatnie 150zł. za wizytę i kazał zchodzić z clona redukując dawkę stopniowo i dołączył antydepresant Paroxetynę. Zaproponował też szpitalny detox.
Byłem na detoksie od tr i clo. Na obchodzie ten sam pocieszył mnie słowami: "miałem już takiego lekarza, zawiesił się" Zapytałem jak to? (Pomyślałem, że zwariował)
"Nie powiesił się"
Jego słowa niezbyt mnie pocieszyły. Do myślenia dały sporo. Co do drgawek, to nie boję się ich. Mam pod ręką kwas walproniowy. Nie chcę go wziąść. Nie trzesą mi się ręce. Schodziłem już ct z alpry. Siedem miesięcy byłem czysty. Bez żadnej obstawy lekowej- było koszmarnie.
Zespół serotoninowy kilka razy. Omamy, dezorientacja, rzucanie się na łóżku raz w jedną, raz w drugą stronę itd. Myślałem że umieram.
Kolejna obserwacja
Kawa dobrze komponuje się z tr z pregabaliną już nie. Czułem lekkie rozdygotanie przed chwilą.
Lekarz w wypisie napisał, że moje zachowanie na detoksie było demonstracyjne- nie było żadnej pokory z mojej strony, bo wypisałem się na własne żądanie. Wiedziałem, że nadal będę brał.
Chciałbym sam z tego wyjść. Moja pani doktor leczy antypsychotycznymi lekami(Boże pomoż jej pacjentom...)
Uwaga! Użytkownik psycholek1 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 318 / 23 / 0
Nie 600mg tr to dawka oporowa. W weekendy, kiedy gdzieś się wybierałem zażywałem często 800mg żeby poczuć się jak dziecko i tak się bawić. O ile klona mógłbym zażyć 10mg o tyle Tramu się bałem. Za dużo uboków. Zapominałem o oddychania i nie chciałem być zaćpany w trzy dupy. Przed chwilą poszło kolejne 150 pregaby. Spowolnione reakcje i odcinka od rzeczywistości. Po pierwszych 150mg narastał strach. Muzyka za to była wchłaniana. Strach jest ceną normalnego życia.
Cooba83 pisze:
No klonazepamu tak, ale tramca to raczej typowe, chyba że chcesz powiedzieć 4-6 g ?
Uwaga! Użytkownik psycholek1 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 440 / 121 / 0
Leczenie osób uzależnionych neuroleptykami, to pewny nawrót uzależnienia. Ponieważ leki te wpędzają jeszcze szybciej w szarość egzystencji i indukują depresję przez swoje działanie antydopaminergiczne i czasem antyserotoninergiczne. Poza tym obniżają próg drgawkowy. Pregabalina to dobry wybór. Na szczęście rozumieją to lekarze psychiatrzy ze szpitala w Opolu oraz tu na miejscu, w Krapkowicach.
  • 318 / 23 / 0
Dobrze że napisałeś Cooba83, nie będzię dubla. Rozwiń, czemu rozumieją to lekarze z tych szpitali??
Uwaga! Użytkownik psycholek1 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 440 / 121 / 0
Dlatego, że jak przyszedłem tutaj (czyli do WSZNP w Opolu) na początku 2017 roku jako osoba skręcona po 6-miesięcznym ciągu na oxy (sprzedawca nie dosłał mi na czas Sevredolu - jebany oszust, dlatego nie kupuję już od tych, które każą sobie płacić przed wysyłką), to na wypisie (zalecono mi kontakt z "moim" psychiatrą w Krapkowicach. Ta zapisała mi pregabalinę. Powiedziała, że to powinno zniechęcić mnie do brania. No, zniechęciło do czasu. Potem jak trafiłem tu na skręcie po fenibucie, to już tutaj leczono mnie kwasem walproinowym z pregabaliną i diazepamem, zadziałało jak łaska uświęcająca na grzesznika i na wypis też pregabalina + kwas walproinowy, jednak już kazano iść na stacjonarny odwyk. Nie wiem jak leczeni są inni, ale ja tak właśnie byłem. Obecnie pregabalinę przepisuje mi babcia, która jest internistką, ale nic mocniejszego typu baklo mi nie przepisze :)) Oczywiście, lekarze z Opola też są jacy są, jak byłem na opio skręcie to też mi nie dali pregabaliny, ale przynajmniej dawali wenlafaksynę do chlorprotiksenu. To, że wenla ch. pomogła to inna sprawa, ale wtedy chyba jeszcze nie było aż takiej wiedzy nt. możliwości pregabaliny wśród lekarzy niż później. No, a poza tym za 2 razem prowadziła mnie ordynatorka, to też trochę zmieniło. Ale ostrzegam amatorów baklofenu, że tu na skręcie pregabalina nie pomaga w ogóle, w odróżnieniu od skrętu po fenibucie. Nawet końskie dawki pregi nie ustrzegły mnie przed wszystkimi atrakcjami skręta...
  • 318 / 23 / 0
To dobry lek. Chyba jest w stanie wyleczyć takiego lekomana jak ja. Tylko czy ja chcę być sobą?
Nie znam trzeźwego życia i chyba go nie lubię. Płacz? żal? - to było mi obce.
O 15.30 poszła trzecia 150tka, ogarnęła senność i nie dawno wstałem. Dobrze, że jest ktoś przy mnie. Dobrze mieć kogoś. Dzisiaj już prawie minęło. Nie wiem jak będzie jutro. Chce wyjść do ludzi bez benzo i tramu.
Uwaga! Użytkownik psycholek1 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 318 / 23 / 0
Zdaje sobie sprawę, że mam w sobie jeszcze clona i tr retard. To pierwszy dzień. Ponoć zmienił mi się głos i jestem blady. Temperatura ciała 37
Czuję lekkie osłabienie. Szkoda, że nie mam mniejszych dawek. Teraz wziąłbym 75mg niestety mam tylko 150tki. Z zaśnięciem, nie powinno być problemu. Żaden neuroleptyk nie działał tak ani w 1/10 jak pregaba. Cięcie dawek, byłoby dużo gorsze niż ten substytut. Nie było biegunki, ani bezsennej nocy. Wszystko staje się ciekawsze-oglądanie filmów na które wcześniej bym nie spojrzał. W zachowaniu też widzę różnicę. Dziękuję, przepraszam, teraz są szczere. Pracuję w delegacji i gość z którym mieszkałem w pokoju, powiedział, że jestem zimny jak lód. To jest właśnie to zważywienie. Brak odczuwania, brak emocji. Jazda na Rollercoasterze Hyperion, była jak jazda tramwajem. Coś się czuje, ale to się dzieje obok. Zażycie tr i clo wystrzeliło by mnie. Później pojawił by się moralniak. Ciekawe co będzie dalej [emoji974]?
Uwaga! Użytkownik psycholek1 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 440 / 121 / 0
25 maja 2019psycholek1 pisze:
Jazda na Rollercoasterze Hyperion, była jak jazda tramwajem.
Przepraszam za lekki offtop, ale Formuła 1 to max na co było mnie stać, a i tak nie wsiadłem na trzeźwo...
ODPOWIEDZ
Posty: 9551 • Strona 229 z 956
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.