Dawki clo i tramca były abstrakcyjne, przynajmniej dla początkujących. Codziennie 400-600tr i 6-8clo...
Jestem zaskoczony tym lekiem.
Byłem na detoksie od tr i clo. Na obchodzie ten sam pocieszył mnie słowami: "miałem już takiego lekarza, zawiesił się" Zapytałem jak to? (Pomyślałem, że zwariował)
"Nie powiesił się"
Jego słowa niezbyt mnie pocieszyły. Do myślenia dały sporo. Co do drgawek, to nie boję się ich. Mam pod ręką kwas walproniowy. Nie chcę go wziąść. Nie trzesą mi się ręce. Schodziłem już ct z alpry. Siedem miesięcy byłem czysty. Bez żadnej obstawy lekowej- było koszmarnie.
Zespół serotoninowy kilka razy. Omamy, dezorientacja, rzucanie się na łóżku raz w jedną, raz w drugą stronę itd. Myślałem że umieram.
Kolejna obserwacja
Kawa dobrze komponuje się z tr z pregabaliną już nie. Czułem lekkie rozdygotanie przed chwilą.
Lekarz w wypisie napisał, że moje zachowanie na detoksie było demonstracyjne- nie było żadnej pokory z mojej strony, bo wypisałem się na własne żądanie. Wiedziałem, że nadal będę brał.
Chciałbym sam z tego wyjść. Moja pani doktor leczy antypsychotycznymi lekami(Boże pomoż jej pacjentom...)
Cooba83 pisze:No klonazepamu tak, ale tramca to raczej typowe, chyba że chcesz powiedzieć 4-6 g ?
Nie znam trzeźwego życia i chyba go nie lubię. Płacz? żal? - to było mi obce.
O 15.30 poszła trzecia 150tka, ogarnęła senność i nie dawno wstałem. Dobrze, że jest ktoś przy mnie. Dobrze mieć kogoś. Dzisiaj już prawie minęło. Nie wiem jak będzie jutro. Chce wyjść do ludzi bez benzo i tramu.
Czuję lekkie osłabienie. Szkoda, że nie mam mniejszych dawek. Teraz wziąłbym 75mg niestety mam tylko 150tki. Z zaśnięciem, nie powinno być problemu. Żaden neuroleptyk nie działał tak ani w 1/10 jak pregaba. Cięcie dawek, byłoby dużo gorsze niż ten substytut. Nie było biegunki, ani bezsennej nocy. Wszystko staje się ciekawsze-oglądanie filmów na które wcześniej bym nie spojrzał. W zachowaniu też widzę różnicę. Dziękuję, przepraszam, teraz są szczere. Pracuję w delegacji i gość z którym mieszkałem w pokoju, powiedział, że jestem zimny jak lód. To jest właśnie to zważywienie. Brak odczuwania, brak emocji. Jazda na Rollercoasterze Hyperion, była jak jazda tramwajem. Coś się czuje, ale to się dzieje obok. Zażycie tr i clo wystrzeliło by mnie. Później pojawił by się moralniak. Ciekawe co będzie dalej [emoji974]?
25 maja 2019psycholek1 pisze: Jazda na Rollercoasterze Hyperion, była jak jazda tramwajem.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.