Tu, tam, to tamto .. .szkoda że mam tylko dwie rączki.
Mały eksperyment, bez amfetaminy wykonaliśmy taką samą pracę , bez pośpiechu, na luzie. Przerwy na jedzenie itp.
Po amfie ogólny rozpierdol. Nadmierna potliwość, nieregularny oddech.
Ale i tak większość twierdzi że amfa to lek na wszystko.
Boli ząb, kurwa mać
jesteś leniem
zacznij ćpać
feta zrobi wszystko sama
gorzej jak sie dowie mama
wciagnij kreske , albo dwie
sraj na rzadko
nie daj sie!

ahhh tam ahhhh tammmm

No to jak to kurwa jest
zajebista ta amfetamina czy też nie
jesteś leniem bo zajechałeś swoją motywację
amfa na chwile pomoże
ale to kurwa nie są wakacje

Jebać chore przemyślenia i popierdolone wydarzenia
w życiu potrzeba więcej działania a mniej myślenia

Wszystko może być proste
a często zwykłe chwile będą radosne

To tylko Twoja decyzja
albo jest jak jest
czasem dobrze czasem źle
albo krecha od rana
sytuacja przejebana, głowa zaorana

Te wybory są Twoje ja ci ich nie zabiorę
robisz jak chcesz
całą resztę już wiesz.

Jeden kocha stymulanty
drugi kwasy, trzeci blanty
Lecz z całego tego gówna
W ryciu bani nie dorówna
Starej dobrej fecie nic
Głupim chujem lubisz być?

Wciągnij więc kreseczkę, dwie
Niech zabawa zacznie się
Znany spływik, mocny wjazd
Rozpierdolu nadszedł czas

I tak nocka z dniem przemija
Serce salta już wywija
Mózg paruje, wzrok szaleńczy
Czy to druga strona tęczy?

Przygód, akcji jest bez liku
To zasługa narkotyku
Jednak uważaj czajniku
Byś nie skończył z ręką w nocniku

Albo z nocnikiem na głowie
wtedy nic już nie pomoże
głowa na stałe zryta
jak przesmażona fryta

Trudne będą początki
bo teraz grunt jest grząski
dzisiaj po szyję w gównie
jak pod kopułą ma być równie ?

Pamiętaj, że nie ma miejsc i momentów
z których się nie wraca
Twoja decyzja i Twoja nad sobą praca
feta życie i rozum skraca

Wyjścia masz trzy
zawał czy wylew pierwsza droga
druga to na resztę życia poryta głowa
trzecia to codzienne z przeciwnościami się bicie
czasem trudne i nudne
czasem nagradzane sycie

Co wybierasz ? Parę kilo fety czy zdrowie i życie ?
trzeźwość ma swoje plusy i minusy
ważne, że prawdziwe i realne
nie jak krecha samopoczucie wirtualne

Nikt święty tu nie jest i pewnie nie będzie
sprawa jest taka, że własna głowa to nie kloaka
ważne by nie gubić swej duszy w tym pędzie
jak sam siebie na życiowym przewalisz zakręcie
to nikt inny konsekwencji zbierać nie będzie

No więc dzisiaj jest jak jest
powody znasz i chore myśli masz
przyszłość inna może być
chociaż teraz czarne masz sny
to efekty fety a nie Ty

Ludzie z najgorszego podnoszą się gówna
wystarczy naprawdę chcieć i w tym celu działać
a na pewno się uda
choć będzie to trudna runda i może nie jedna
to walka stulecia i jest cała Twoja
masz w głowie więcej od zwykłego gnoja

Jak Ty tego nie zrobisz to kto ?
ani chemia ani lekarze
nie załatwią wszystkiego
nie są w stanie zrobić tego, co potrafisz tylko Ty
nawet nie wiesz ile siły masz
sprawdź co z siebie dasz.

mam nadzieję, że me dzieło nie jest aż takie złe jak mi się wydaje.
a się porobiłem! (se* - trochę wieśniacko brzmi, ale nic innego mi nie pasowało)

szkoła, praca w końcu DOM
feta, feta potem zgon
zwał Cie łapie, nie odpuści
musisz bracie se* odpuścić

bo na zwałe nie ma rady
chyba, że masz portfel cały
dzwonisz, motasz, masz kreseczkę
i zwałeczkę masz w dupeczce

po miesiącu takiej jazdy
nie ma bracie na to rady
nie ma hajsu, nie ma fety
nie ma kurwa też tablety..

lecz tu nagle wpada kumpel
niczym anioł spada z nieba
sypie krechę, walisz w nocha
znowu jesteś na śnieżnych stokach.

a co do tematu to wypowiadałem się w temacie ' nauka po amf ' czy jakos tak. :-D

Odbiegając trochę od poprzednich potów ale zostajĄc przy temach, jakie macie doświadczenie z feta i wysiłkiem umysłowym! Mm? Czy to praca twórcza czy zakuwanie

Hej. Był czas, że kilka lat temu brałem tylko w pracy. I jak już się wkręciłem, to skupienie na pracy było tak duże, że nawet się nie obejrzałem i już była 15.
Sama robota ok ale najgorsze były schizy, że ktoś z pracy może zauważyć, że coś nie tak z Tobą....a przecież wyglądałem i zachowywałem się ok.
Ale, to nie jest dobre na dłuższą metę i nie polecam. Łatwo się przyzwyczaić. Ja długo się męczyłem, żeby wrócić do normalności, więc uważaj.

Również odradzam ćpanie fety zeby pracować. Po zakończeniu ciągu nie jest sie juz w stanie normalnie pracować, wszystko się dluzy, męczy i po jakimś czasie robi się z tego zamknięte koło czyli walisz zeby pracowac, pracujesz zeby mieć na towar aby móc pracować...

Ja dodam od siebie, że też się człowiek pierdoli dłużej ze wszystkim. Myśli, że jest mega produktywny a okazuje się że jebie się z jakąś czynnością 3 h dłużej. Albo odwrotnie, próbuje zrobić masę rzeczy na raz i nie wychodzi. Ucząc się do matury, teraz na studiach i też czasem pracując po fecie powiem szczerze, że multitasking w moim przypadku po fecie odpada. Albo się skupię na jednej rzeczy albo na niczym