Rozmowy na temat działania psychoaktywnego kannabinowego konopii.
ODPOWIEDZ
Posty: 54 • Strona 6 z 6
  • 2267 / 391 / 0
Myślę, że pozytywnych skótkow jest wieciej niż negatywnych, skoro tyle lat trwa moja znajomosc z Mary Jane. Chyba najbardziej lubie ten psychodeliczny wgląd w rzeczywistość. Lubię być na lekkiej fazie, trochę jak surfer, który utrzymuje falę. Są upadki,ale ciągle się wspinam i ciągle mj mnie zaskakuje nowymi falami, myślami, odczuciami, wyglądami. Różne strainy, różne okazje rodzą rozne fazy, nie ma dwóch takich samych tripów. Często mam bardzo wzniosłe fazy dotyczace Boga, kosmosu, relacji międzyludzkich, taoizmu, jungizmu. Pracuje nad tym również na trzeźwo.
  • 4349 / 701 / 2117
No ja miałem podobnie, do czasu kiedy kilka razy nie trafiłem na gówno. W pierwszej kolejności jak się zaczynało, to znało się pierwsze i tylko takie (czyli pozytywne skutki brania mj) potem jak trafiło się kilka bad tripów, nawet czasem kilka z rzędu, to człowiek nauczył się pokory, kontrolowania i bawienia się tym.

Chyba najlepsze co niesie ze sobą mj, to kontakty międzyludzkie. No bo jakby nie patrzeć, dobrana w dobrych dawkach nawet od dila na mieście jak jest dobra, to fajnie ułatwia gadki i pierdolondo. Ja zawsze na imprezach szczęśliwy, prześmiane i przemelanżowane do cna te imprezy przy ognisku. W pytę fajnie było.

Z minusów, no to łatwo popłynąć. Tak jak mówisz, można stać się surferem ale na stałe. Codziennego brania bym nie widział, dla mnie to za ciężkie by było, a już tak miałem, stąd rezygnacja. Ziółko powinno być dodatkiem, wspomagaczem takim, odmulaczem od rzeczywistości. Codzienne walenie tego, tak jak alko, byłoby chujowe, a bycie więźniem.. no sorki. Bezsensowne.
https://tiny.pl/dkvnh (Słoń „raper” o [hyperrealu]).
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Dołącz do Hajpowego Mastodona - kliknij„link na końcu”i dołącz do naszej społeczności! — https://hyperreal.cyou
  • 37 / 3 / 0
Przez ten post zacząłem się zastanawiać co mi tam w sumie dają konopie, psychoaktywnych efektów już nie czuje za bardzo, ale ciągle kupuje i jaram, jakoś prościej mi się zebrać do wszystkiego i wtedy ruszam do pracy, ale czy to pozytywne efekty czy może po prostu uzależnienie i niemoc funkcjonowania bez brokułów?

Jedyne co mi pomaga w sumie to dziury w pamięci -- zapominam o całym swoim życiu, które jest intensywne i często piękne, ale ma też wiele złych momentów przez co prościej mi po prostu żyć teraźniejszością na bombie aniżeli pamiętać to wszystko. Dziś jestem drugi dzień bez THC i małe flashbacki mojego życia które wracają dobijają, więc poddałem detoks i idę kręcić : <
  • 2267 / 391 / 0
To ciekawe, bo ja po mj wpadam w rozkimy , wyobraźnia super działa, psychodela, różne stany badam z przeszłości , przyszłości etc. Na trzeźwo nie mam tylu retrospekcji, immersji.
ODPOWIEDZ
Posty: 54 • Strona 6 z 6
Newsy
[img]
CBŚP zlikwidowało laboratorium narkotykowe. Zabezpieczono ponad 800 kilogramów klefedronu

Policjanci Centralnego Biura Śledczego Policji, działając pod nadzorem Prokuratury Krajowej, przeprowadzili skoordynowaną akcję w powiecie pruszkowskim. Na terenie posesji odkryto kompletną linię produkcyjną do wytwarzania narkotyków oraz zabezpieczono setki kilogramów niebezpiecznej substancji psychotropowej w postaci klefedronu o czarnorynkowej wartości ponad 4 mln PLN.

[img]
Młoda kobieta znalazła portfel z narkotykami

Młoda mieszkanka Pisza przekazała policji znaleziony portfel, w którym oprócz dokumentów i gotówki znajdowały się narkotyki. Dzięki jej reakcji funkcjonariusze szybko ustalili właściciela zguby i zabezpieczyli kolejne środki odurzające

[img]
Zaburzenia odżywiania: marihuana i psychodeliki pomagają skuteczniej niż konwencjonalne leki

Pionierskie badanie osób żyjących z zaburzeniami odżywiania wykazało, że marihuana i substancje psychodeliczne, takie jak grzyby czy LSD, najlepiej łagodzą objawy u respondentów, którzy leczyli się za pomocą leków bez recepty.