Moje posty to fikcja literacka.
Ową dawkę spożyłem w samotności, nieopodal KPEC-u, przy mało uczęszczanej trasie. Nim dobrze zaczęło się ładować, otrzymałem telefon od kumpla, że jest w posiadaniu połówki mj, i mam podbić do naszego znajomego, który mieszkał 150 m od miejsca mojego pobytu. Charakterystycznym chodem podbijam pod umówione miejsce spotkania. Wyjaśniam kumplom czym się nafaszerowałem, i z lekkim zniecierpliwieniem czekam, aż kumpel nabije kolbę. Staliśmy w nieoświetlonej części alejki, w odległości jakichś 30 metrów obok jego domu. Jaramy pierwszą lufę, drugą, trzecią, aż w końcu sprzęt się skończył. Ruszamy do domu wcześniej wspomnianego kumpla, i tu zaczynają się schody.
Zaraz po przekroczeniu progu odczuwam ekstremalną susze. Idziemy do pokoju kumpla, i proszę go, aby przytargał wodę. Przynosi wypełniony dzbanek, który opróżniam nie odrywając od niego ust. Wciąż mi jednak mało. Proszę go o ponowne napełnienie naczynia. Z drugiej tury wypijam około połowy pojemności, kumpel resztę. Po kilku minutach kaszlak pokazuje swą moc, która jest mocno podsycona mj. Obraz zakrzywia mi się dosyć mocno. Nie mogę normalnie usiedzieć w pozycji wyprostowanej, więc kładę się na łóżku. Kumple grają w GTA SA, próbując przy tym utrzymać ze mną jako taki kontakt. Ponownie nawiedza mnie nieopisana susza, więc jeszcze raz wysyłam kumpla po wodę. Nie było go dłuższą chwilę, więc moja skrzywiona psychika wygenerowała myśl, że spiskuje on ze swoją matką przeciwko mnie. Już jawiła mi się wizyta smutnych panów z kaftanem, a kumpel podsycał mi atmosferę, nazywając dezertera 'okrutnym idiotą'.
W końcu przyszedł. Opróżniam zdecydowaną większość tego samego dzbanka, czując przy tym lekką ulgę, że nie wpadł tu jednak z odpowiednimi służbami. Mimo to, świat wykreowany przez Acodin, nadal nie daje mi zaznać chociażby odrobiny spokoju. Byłem już przygotowany na wizytę w psychiatryku, oraz przyznanie mi pięciusetzłotowej renty. Mój dostawca wody ponownie znika. Patrzę na kumpla grającego w GTA, i jestem przekonany, że ma to pośredni wpływ na nasze życie. Uświadamiam mu moją nienaturalną dykcją, żeby nie kradł tego samochodu, bo sprowadzi na mnie przypał. :-D Mimo tych schiz, jest już trochę lepiej, bo mogę przynajmniej siedzieć w pozycji wyprostowanej. W raz z upływem chwil, faza wydaje się słabnąć, jednak nadal jest dosyć mocno. Próbując powrócić do świata żywych, usiłuję przeczytać informacje sportowe na Interii. Gdy wyczytałem, że Dariuszem Dudką interesują się jakieś bliżej nieokreślone kluby, pomyślałem, że nie jest tak źle, i i myśli na temat renty mogę odłożyć na później :-D
Tamtego wieczoru przestraszyłem się nie na żarty, ale po takim czasie wspominam to z uśmiechem, wyrażającym politowanie. ;-)
Po upływie takiego czasu pewnie pominąłem kilka faktów, ale mniej więcej nakreśliłem, co działo się wtedy w mojej głowie. Dodatkowym czynnikiem zorania się zaistniałą sytuacją mógł być fakt, że było to mój pierwszy, tak 'poważny' nieogar w życiu.
Pale i bylo okej jak zawsze wiesz beka smiesznie ale kontaktowalam ze swiatem i myslalam ze wszystko bedzie dobrze bo czulam sie jak zawsze w sumie po paleniu.. ale potem usiadlam w autokarze minely z 15 minut i zapaliy sie te niebieskie swiata takie u gory autokaru i zgasly swiatla... i poczuam takie mrowienie i takie cos jak.. tak jak sie symulator zaczyna tak lekko sie podnosio i opadao i usyszalam glos ZAPINAMY PASY ODLATUJEMY i tak 5 razy.. no i myślałam, że jest śmiesznie bo nic takiego narazie nie było ale potem słyszałam tylko ciagle zapinamy pasy i nagle widzialam tylko widzialam takie 3 rzuty ekanu tak jakby i głos (widzim pasy koleżankę i mnie ? nie wiem czemu i GOS ZAPNIJ PASY ZAPNIJ PASY.. potem zaczal mi sie obraz jebac starsznie ale podobao mi sie bylo malo schizowo. ale potemm nagle popatrzylam w okno i tak czulam sie jak w symulatorze tlyko tak rzucao man po kwadracie czyli prosto w lewo prosto w parwo i do tyu.. i wszyscy nagle zaczeli mowic do siebie ale takie grupki sie porobily i nagle ten glos ZAPIONAMY PASY ZAPINAMY PASY i a muzyka taka..? taka nie wiem taka z tego do didzejowania takie ttechno ale chwine i zaczeam si juz bac. caly czas czulam symulator ta muzyke i tych ludzi AZ NAGLE mowie do przyjaciółki -slyszysz ta muzyke? to ta muzyka nie? ubralam sluchawki i nie wiem co to byo ale poczulam sie jak w tramwaju gdzie czas sie zacial ludzie siedza wgl mieli inne twarze twarze przypadkowych ludzi... i nagle jakies buty i glos zamknij pasy zamknij pasy i se mysle nienie za grubo. i nagle TAKA ANIMACJA ze byl snejk typowy snejk z noki tej starej i ichodzil tak proto prawo prosto lewo tak caly czas a ja dalej czulam sie jak w symulatorze z grafika noki zamknelam oczy i nagle przeskoczy mi obraz z komorki teraz jest smieszne ale wtedy nie wiedziałam o co chodzi słyszałam na koniec TAKIE TECHONO OBARZ ZAMAZANY ANIMACJA I ZAPNIJ PASY ZAPMNIJ PASY czulam sie jakbym w jakijs grze byla tak mna rzucao potem znowu tramwaj tramwaj ta sama scenka z tramwajem otwoerzyla mi sie 3 razy od pocztaku do konca a potem chyba najwyrazniejj psy leciay chyba, a ja widze ten tramwaj i nagle zamykam oczy otwoeram a tam gangam style, taki obraz sekundowy i faza sie skończyła.
Potem następnego dnia też paliłam to samo taką samą ilość i znowu to samo taki sam cięzki obraz. I za kazdym razem kiedy slyszalalm jakas muzyke to obraz mi się tak krecił był w 3d i tak jakby ja widzialam inna historię przy muzyce. Mzuyka leciala a ja o czymś innym rozmawialam z kims kto stał oobok i kiedy mzuyka cichła to nagle wracałam do normalnego swiata gdzie koleżanka do mnie mówi ej kontaktujesz? i normalnie znią gadałam i znowu muzyka zaczynała się mi wszystko wirowało obraz 3D gadam o czyms innym cos innego się wydarzyło i muzyka cichnie a ja znowu normalnie i ciagle tak samo przy muzyce
to okropne? czemu tak jest? i mam tak dopiero 1 raz? powie ktoś?
:)
Na szczęście dotarło do mnie, że rozumowanie jest idiotyczne i absurdalne.
Niestety w zamian zacząłem sobie wmawiać, że jest mi coraz goręcej, że mam już pewnie ze 40 stopni gorączki i jak tak dalej pójdzie zetną mi się białka :-D Dla świętego spokoju wlazłem pod prysznic i oblałem się chłodnawą wodą :-D
Podobno to palenie nie tylko mnie zamieniło w paranoika.
Jakieś dwa lata temu. Jeszcze niezaprawiony w bojach - jedyne co ćpałem to deks (z dwa razy) i popalałem mj (kilka razy). Brat gdzieś wychodził, mi zanosiło się na wieczór przy kompie, więc poprosiłem go o zbicie z jego "dziwnej chemii" (okazało się później, że to było któreś JWH). Zbił mi solidną lufę. No więc siadam do kompa, odpalam lufencje z nabitym materiałem i czekam... W pewnym momencie zaczął narastać głuchy pisk w uszach i głębokie uczucie derealizacji. Do dziś pomimo pewnej gamy substancji za mną nigdy nie odczułem czegoś tak silnego. Uczucie zaczęło się pogłębiać, poczułem się wyobcowany ze swojego ciała, a później jakby ze swojego życia. Zacząłem się zastanawiać co jest grane, bo odwoływanie się do pamięci zaczęło działać coraz gorzej. Zapomniałem części mnie. Dosłownie zapomniałem kim jestem, co robię, KIM SĄ MOI RODZICE, a nawet co i czy jadłem na obiad - ten brak pamięci był najgorszy. Przerażał mnie fakt, że tak mnie pogięło i jak to wiadomo było też klasyczne "czy ja będę kiedyś normalny". W końcu, po kilku rozmowach na gg i przemawianiu sobie do rozsądku się uspokoiłem. Myślę, że wtedy to była kwestia braku doświadczenia i wiedzy i gdyby takie przepalenie mnie dziś spotkało udałoby mi się przyjąć je na klatę. Aha, pamiętam jeszcze dość silne samoistne drganie mięśni. Jeśli komukolwiek mówi to które to mogłobyć JWH, byłbym wdzięczny za guess.
Nigdy wcześniej, ani później nie miałem żadnego BT. No ale jeszcze wiele przede mną :-)
Nigdy nie powiedziałem prawdy.
_______
Moja opinia jest opinią błędną.
...i mam małego penisa c: Biblia - najdłuższy trip raport w dziejach.
A więc, idę na metę w celu zakupienia szlugów a sztuki bo miałem mało hajsu :) Wychodzi ziomek, i pyta czy nie chcemy jakiegoś panczyku ja mówię że mam mało kwitu, czy rozbije na połówki, gitara itp zawijamy do mnie na chatę.
Ja spalam lufe, ziomek spala lufę dill wali niagarę. Po chwili mówię że jest zajebisty czill i położę się i porozmawiam z bogiem .
Wszystko ok , nagle zaczyna mi szybko bić serce do tego kumpel mówi że jest u boga i dotyka Jack od głośników, co wywołuje pierdzenie.
Mnie to zbadtripowało darłem mordę i twierdziłem że umieram , chuj przeszło po godzince ;) Była to Amnesia Haze.
Am 2201, jedziemy do ziomka w kwesti zakupienia gieta maczanki, oni twierdzą że luz że mamy wpadać na wiadra.
Był to mój 1 raz z maczanką spaliłem 2 zbicia na raz, za dużo... Wchodzimy do domu, wale jeszcze bucha z bonga i wiadro :)
Nagle włączają jakąś muzyke trance/czy coś takiego ja drę morde by wyłączyli bo się źle momentalnie poczułem, położyłem się na łóżko
Miałem tak ciężkie powieki że nie mogłem ich otworzyć myślałem że umieram :D
Ale napiłem się wody, poodychałem świeżym powietrzem przez okno i git :D
To tyle, po niczym innym nie miałem bad tripów oprócz THC + alkohol ale to klasyka gatunku :D
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/6/645a0c9d-426e-4cff-bb39-5ae0d6137134/ssris.jpg?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250510%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250510T041602Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=e3ced01de7db8750e3404c29939584a72d2c56318f69620d030c9f42ac531f59)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cannaheart.jpg)
Marihuana zwiększa ryzyko rozwoju chorób serca
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/cognitivemarijuana.jpg)
Długotrwałe używanie marihuany może mieć wpływ na zdolności poznawcze
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zrzut_ekranu_z_2025-01-17_11-55-24.jpg)
„Wokół marihuany medycznej wciąż jest wiele stereotypów, a największą bolączką jest dezinformacja”
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/krysztalowycamping_0.jpg)
Baner reklamujący sprzedaż mefedronu wisiał na płocie sopockiego kempingu
Na ogrodzeniu kempingu przy ul. Bitwy pod Płowcami w Sopocie zawisł baner z kodem QR, który po zeskanowaniu prowadził do strony oferującej sprzedaż mefedronu. To kolejny przypadek, po niedawnych doniesieniach z Gdańska, reklamowania sprzedaży narkotyków za pomocą umieszczanych w miejscach publicznych kodów QR.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/psychodeliki-wplyw-na-mozg-i-uklad-odpornosciowy.jpg)
Psychodeliki mogą odwracać zmiany neuroimmunologiczne wywołujące strach — nowe badania
Czy psychodeliki mogą być kluczem do leczenia zaburzeń lękowych i depresyjnych? Najnowsze badania sugerują, że ich rola sięga znacznie dalej niż zmiana percepcji. Naukowcy z Mass General Brigham odkryli, że psychodeliki mogą regulować interakcje pomiędzy układem odpornościowym a mózgiem. To przełom, który może odmienić podejście do leczenia depresji, lęku i chorób zapalnych.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/receptomat_og_image.png)
W marcu wyraźne odbicie. 88 tys. recept z receptomatów na medyczną marihuanę i opioidy
Ostatni kwartał przyniósł spadek liczby recept wypisywanych na leki kontrolowane, choć w marcu odnotowano odbicie, wyraźne zwłaszcza w przypadku medycznej marihuany - informuje w środowym wydaniu "Dziennik Gazeta Prawna".