To wiadome, że lekarze, którzy pracują w publicznej służbie zdrowia, nie wypisują opio na lewo i prawo, ale i też, gdy ktoś kombinuje, aby wyżydzić reckę na tramal, oxy czy inne opioidy, to uważają, bo nie chcą przypału. Wiadomo, przypał może się skończyć straceniem praw do wykonywania zawodu, jeśli będzie notorycznie się powtarzać. Nie dotyczy to prywatnych, to oni to zupełnie inna bajka.

Pediatra na bank nie przepisze. Szybciej specjalizacje, w których są zabiegi operacyjne, głównie chirurgia, ortopedia.

A mnie rozbawia to, że czujesz taki respekt przed pediatrą, piszę z konkretnym pytaniem to chce uzyskać konkretną odpowiedź, a nie czytać jakiś trzy po trzy nabijanych postów ( meme, przygladam się uważnie c: ), najbardziej rad jestem z odpowiedzi kilka postów wyżej od osoby z małą ilością postów. Nie piszę tego bez sensu, przecież chyba na logikę można wywnioskować że rodzinny nie wypisałby leku mocniejszego od morfiny na moje pstryknięcie palców, poniekąd było blisko już wam opowiadam całą sytuacje.

Pierwszy raz przychodzę do tej pani doktór, znała mnie ze szpitala w którym często ostatnio byłem, no to tam po imieniu sobie mówiliśmy, udało mi się dogadać z nią że wypisze mi alprę i zopli bez powodu. Jak mi się fajnie uśmieszek poszerzył gdy rzuciłem okiem na te recepty. A jeszcze większego banana dostałem jak zauważyłem że z pomyłki wypisała mi bez problemu na receptę narkotyczną ( rpw ) którą jeszcze mam w szufladzie. Pochodziłem z przychodni do apteki ( no chyba z dobre 3 razy ), ponieważ pani pediatra przed którą tak wszyscy czujecie respekt nie potrafiła wypisać recepty na lek psychotropowy. A że mieliśmy fajny kontakt to sobie tam od czasu do czasu po coś przyszedłem, no i było ogółem spoko. Ostatnio poszedłem na ( na xanaxie chyba ) do niej, i powiedziałem że mam kauzalgię (nie kauzulgię * !)ale bez obrzęku ponieważ leczę się dwiema antyhistaminami (podałem prometazynę (potrzebowałem) i klemastyne (dla uwiarygodnienia )). Wkrętka niestety się nie udała (zaznaczam że byłem pod wpływem xanaxu, to było głupie, wystarczyłby mi lekki obrzęk i dostałbym ten OxyCodon, jestem tego pewny jak amen w pacierzu), mile się do mnie uśmiechnęła i powiedziała że nie wypiszę mi na refundację, dlatego spytałem czy dostanę bez w takim razie, no bo strasznie mnie skręca (od zbyt dużej tolerancji i uzależnienia), pani pediatra znowu mile się uśmiechnęła i powiedziała że nie wypiszę mi już tego leku niestety bo niedawno brałem alprę i zopli. A tak bardzo czekałem na ten moment gdy zdobędę już tę receptę na OxyCodon żeby to was ośmieszyć. Powodem tu była m.in, to że byłem na xanaxie, bo każdy z nas wie jak ten lek działa oraz moja głupota, ponieważ symulowałem kauzalgię bez żadnych objawów, nawet nie doczytując, ale to był impuls, zwróciłem uwagę na odzew w tym temacie i pośpiesznie poleciałem do przychodni z nastawieniem " Ja tego kurwa nie zrobię? trzymaj mi książeczkę". DHC pewnie też bym miał ( bo mówiłem że biorę tylko w razie ataków bólu ) no ale zbytnio nadwyrężyłem zaufanie pani pediatry. Moja strata.

Teraz dla ogólnego podsumowania, bo jestem po niezłej akcji, jeżeli ktoś ciekawy niech przeleci moje ostatnie posty.

1. Wiedziałem że ta pani ( mówiąc niegrzecznie ) była dobrym źródełkiem żeby sobie dorobić trochę recept.
2. Zbytnio potraktowałem sprawę powierzchownie, wyleciałem z widłami na słońce, trudno.
3. Spotkała mnie kara w postaci niezrealizowanych ambicji.

Ale jestem pewien że dałbym radę to ogarnąć, gdybym tylko się lepiej przygotował i tak nie wkurwił tymi słowami @meme że jestem śmieszny, to był impuls kurwa, na ambicje się nie wjeżdża, btw ...

O, i nadmienię że trzeba być nieźle szczupłym charyzmatycznie żeby czuć respekt przed lekarzem pierwszego kontaktu, błagam, litości. :motz:

Mi ostatnio pediatra pisala rpw na Oxy 80 w mojej przychodni gdyż mój lekarz był zajęty a akurat u pediatry nie było nikogo . tylko ją mam dość dobre papiery tylko fenta nie mam w karcie wpisanego a tak to samo Opio i BENZO i czasem antybiotyk dla nie poznaki:)

Synku, tak, to do Ciebie piszę, wkurwinygnoj, po pierwsza pisze się doktor, a nie doktór, typowo wieśniacki błąd, a po drugie, niech wreszcie do Ciebie dotrze, że jeżeli nie miałeś nigdy wypisywanych leków narkotycznych, silniejszych niż Tramal, to nie masz co liczyć na to, że bez dokumentacji medycznej, odpowiedniej, ktoś Ci je wypisze. Ta cała pani doktor pediatra, jeśliby wypisała Ci coś takiego, popisałaby się skrajną nieodpowiedzialnością, czy wręcz głupotą. Nawet nie zdajesz sobie sprawy, jak kontrolowany jest rozchód leków wypisywanych na Rpw.
Ja, w ciągu ostatnich dwóch dni sam miałem olbrzymie problemy, bo w środę nie zdązyłem do lekarza do Poradni Leczenia Bólu (utknąłem w korku) i musiałem walczyć u rejonowego, który zna moją historię choroby i już wypisywała mi leki na Rpw, ale robi to z olbrzymią niechęcią, a jest jedyną w przychodni, która może takie leki wypisać.
Bogu dzięki receptę dostałem i po dwóch dniach kwiczenia i ratowania sie małymi dawkami fentanylu (ma mnie kto poratować), właśnie niedawno wykupiłem swoje MST100 i nareszcie huknąłem i czuję się znów normalnie.
Tak więc przestań fantazjować i zejdź na ziemię.

Zobaczysz, w.gnoju, narobisz sobie gnoju, na Twoje "Dzień dobry!", lekarze z punktu będą mówili, bez rozmowy z Tobą, "Do widzenia", przy każdej Twojej drugiej wizycie. Pierwszą załatwisz sobie wszystko, to, o czym mówię.
Nie wiem, skąd u Ciebie wzięło się takie przekonanie, że lekarze są idiotami i nie zorientują się, o co Ci chodzi.

Scaliłem / jj

Dokladnie pójdzie do lekarzy różnych to już widzę i uśmiechy że przyszedl następny idiota który myśli że dostal alpre dostanie Oxy

ją na swoje papiery biegalem koło 3lat żeby dostawać Oxy lub m teraz

najpierw zalatw dormicum 15x 100tab na próbę u rodzinnego zobaczysz czy to proste

0. masz chorobę kolana dość poważną i bolesną
1. idziesz do ortopedy - ojojoj boli kolano zwlaszcza w nocy ojezu nie da się żyć a trzeba pracować. przepisuje ketonal, ale ty mowisz, ze masz uczulenie na ketonal (wymieniasz objawy niepożądane z ulotki). dostajesz tramadol
2. idziesz do psychiatry - ooo panie mam depresje straszne zycie, nie da się żyć a trzeba pracować. psychiatra na pierwszym spotkaniu przepisuje ci antydepresant
3. bierzesz papiery od psychiatry i idziesz do ortopedy - ojojoj boli, a psychiatra powiedział, że nie mogę brać tramadolu bo dostanę padaczki, a nie mogę tak szybko przerwać rozpoczętej terapii antydepresantami bo będzie tragedia, panie doktorze jak żyć, psychiatra kazał odstawić tramadol
4. lekarz kieruje cie do pracowni leczenia bólu [teraz czy od razu w punkcie 1 kieruje?], tam dajesz papiery i mówisz ze uczulony na ketanol, tramadolu nie mozesz bo depresja hardo. dostajesz morfine
5. potem przychodzisz co [jaki czas?] do lekarza/pracowni na podpisanie recepty i dostajesz MST 30mg x 60tab, z czasem dochodzisz do 100mg.

Jakie są błędy w tym planie, bo na pewno jakieś są? (proszę się nie śmiać)
Kiedy lekarz kieruje do pracowni?
Co jaki czas przychodzi się do lekarza po 60tab MST?
Jaką MST dostaje się na początku? 10mg?
Ile czasu zajmie awansowanie z 10mg na więcej?
Ile max (mniej-więcej) można dostać na bóle kolana? 100mg?

1. Nie dostaniesz tak szybko tramadolu.
2. Lekarze nie są idiotami. Jeśli nie pójdziesz do konowała, to nie dostaniesz od razu leków od psychiatry.
3. Powtarzam, lekarze nie są idiotami, znają więc interakcje między lekami.
4. Nie dostaniesz morfiny na takie gówno. Do tego trzeba mieć mocne papiery. Nawet bym na buprę nie liczyła.

to Tak nie dziala że powiesz że coś uczuła dostaniesz skierowanie na test o alergii i nikt nie będzie ci pisal m od razu najpierw Bupre DHC plastry z lidokąina Tak przez pół roku albo dłużej do tego blokady w kolano ( depo medrol) do tego na start kode z parącetamolem . żeby isc do plb trzeba już mieć dobre papiery z leczenia przynajmniej rocznego i takie wyniki jak rtg tk mr lub na te 2ostatnie skieruje cię plb choć dobrze mieć temat wyczerpany moim zdaniem i do zamknięcia masz łeb i Huj to kombinuj.

A po za tym dr z plb to specjaliści w dobieraniu lekow znają je wszystki i nic ci to nie da że według ciebie Trama nie może być z tym czy tamtym ustawia ci tak leki że o padaczkę będzie trudno to nie wymowka

[Rozumiem, że ten temat jest nie tylko do opioidów, jak się mylę to mode usuń post]
Czy idąc do lekarza po benzo oprócz wiarygodnej gadki o wszystkim co jest we wskazaniach benzodiazepin warto: (1) pokazać puste pudełko, (2) wspomnieć, że kiedyś brałem ten lek doraźnie i mi pomagał (np. bo partnerka miała)?
Z jednej strony może to uwiarygodnić opowieść, a z drugiej to lekarz jest najmądrzejszy, więc co to za branie leków bez przepisania przez lekarza?
Wybaczcie, że tak pytam, ale mimo że już nie taki młody to wciąż mnie stresują takie sytuacje (i dlatego potrzebuję benzo ;) )

Zarzuc opakowaniem, powiedz ze masz od psychiatry, bo masz to i tamto, a szkoda wydawać ponad 100 za wizytę na której dostaniesz tylko kolejna recepte