Napój o działaniu psychodelicznym, zawierający DMT – sposoby przyrządzania, opisy rytuałów, rady i wątpliwości.
Więcej informacji: Ayahuaska w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 23 • Strona 1 z 3
  • 7 / 1 / 0
Witam

Wiem, że aya ma poteżny potencjał leczniczy...ale chciałem zapytać czy ona potrafi wyleczyć nieśmiałość i tą "pustkę" w głowie, która powoduje, że człowiek nie potrafi znaleźć żadnych tematów do rozmowy, przez co się zaczyna człowiek zamykać w sobie, mieć same czarne myśli ?.. czy aya potrafi tak zmienić człowieka, żeby można było jakoś "normalnie" żyć, cieszyć się życiem, rozmawiać z ludzmi, być śmiałym, odważnym, nie przejmować się głupotami etc..?? ... bo jezeli tak..to ja nie bedę patrzył na polskie prawo i na to czy mnie zamkną czy nie tylko zaryzykuję i zamawiam ayahuascę i chce w końcu zacząć ŻYĆ... nie myślcie, że jestem głupi...wiem że do tego doświadczenie trzeba się przygotować i mieć zaufanego towarzysza..na temat psychodelików posiadam bardzo dużą wiedzę...ale mój problem z "pustką w głowie", niesmiałoscią doprowadza mnie już do obłedu i ja nie moge tak żyć... jeżeli aya może być rozwiązaniem, lekarstwem to ja się podejmę tego...
  • 228 / 1 / 0
Lepiej poczytaj o temperamencie, zacznij od Junga skończ na Marti Olsen Laney. Bycie introwertyczną osobą to nic złego, musisz tylko dostrzec plusy takiej sytuacji a presja społeczna na bycie takim czy owakim tutaj nie pomaga.
  • 3899 / 240 / 13
Nie, nic z tego dobrego nie będzie jak utoniesz w używkach, a zwłaszcza psychodelikach... Wejdz sobie na stronę psilosophy, tam w poradniku jak uprawiać napisane jest bardzo mądre zdanie, a brzmi ono tak:

"Najpierw musimy się upewnić, że pewne rzeczy są zrozumiałe. Możesz zjeść, jeśli jesteś osobą, która się lubi i czuje się bezpiecznie. Nie powinieneś mieć żadnych większych problemów życiowych. Jeśli nie jest to opis twojej osoby, nie spożywaj grzybów! Znajdź sobie jakąś inną używkę."

I można to z powodzeniem zaadaptować do wszystkich psychodelików (zwłaszcza do tryptamin i fenyloetyloamin).

No i nautic dał/(a) ci bardzo cenną radę :P
Wkońcu zmęczony, bez sił i ochoty, bez domu i imienia w kanale zapomnienia;
  • 608 / 9 / 0
IMHO jak najbardziej tak
  • 7 / 1 / 0
Dzięki za odpowiedzi..to dla mnie ważne..

@nautic - Chciał bym dostrzec w tym jakieś plusy..ale już nie potrafie w tym nic dobrego dostrzec.. gdy byś był na moim miejscu to byś wiedział o co chodzi...dla mnie to jest największe przekleństwo życia..wiem, że ludzie mają gorzej, gorsze problemy ale nie mam zamiaru sobie tego w taki sposób tłumaczyć, bo to jest mój problem i też "cierpię" przez niego :(

@Parathormon - dlaczego uważasz że to raczej nie możliwe ? ..nie wiem dlaczego ale od dłuższego czasu pokładam nadzieje w ayahuasce...DMT ponoc potrafi uszczęsliwić ludzi, rzucić im nowe światło na życie i odblokować różne zakamarki umysłu... a jeżeli nieśmiałosć to właśnie zamknięty zakamarek w mózgu, który można otworzyć kluczem..kluczem, który się zwie ayahuasca czy DMT??

@Zieleń - możesz rozwinąć swój post? dlaczego uważasz, że to możliwe ? potrzebuję takiej wiedzy..
  • 608 / 9 / 0
Konkretnie z ayahuascą nie miałem do czynienia, ale różne psychodeliki mi i kilku znajomym osobom wybitnie pomogły na podobne objawy w różnym nasileniu. Oczywiście sam trip nie załatwi sprawy, potrzeba chęci zrozumienia swoich problemów, gotowości do nieraz bolesnej podróży w nieświadomość i co chyba najważniejsze otwartości na zmianę, cokolwiek by ze sobą niosła. Dobrze też przetrawić Grofa i co nieco Junga, niedawno wydane przez Okulturę 'Przeżycie psychedeliczne' również robi dobrze.

Ponadto kilka moich najbardziej pouczających tripów przeżyłem po miksach różnych psychodelików z rutą stepową i w pełni zasługuje ona na miano 'plant teacher' ;-) Z opisów wynika, że caapi ma jeszcze większy potencjał.

Masz jakieś doświadczenie z psychodelikami? Jeśli nie to rozsądnie było by zacząć od małych dawek caapi/ruty z dodatkiem niewielkiej ilości grzybów lub syntetycznych tryptamin, myślę że pomogło by Ci to oswoić się z odmiennymi stanami i wynieść więcej z właściwej podróży
  • 883 / 10 / 0
Nie wiem jak ayahuasca, ale psychodeliki i MDMA (odnoszę wrażenie, że to w większym stopniu) W POŁĄCZENIU z regularną praktyką duchową (w moim przypadku zen) dały całkiem miły efekt. Ostatnio na 2C-B na bibe transowej wręcz łaknąłem, żeby z kimś pogadać i zaczepiałem losowych ludzi z kilkusetosobowego tłumu. :D
Zdecydowanie odradzam Ci ćpanie.
x = x
  • 827 / 3 / 0
IMO. Psychodeliki to potężne katalizatory wszelkich procesów myślowych. Jeżeli głęboko wierzysz w ich pomoc, jest to możliwe. Pamietaj, że to jedynie narzędzie, które jak wykorzystasz zależy już tylko od Ciebie. Dlatego też nie ograniczaj się jedynie do sięgania po psychodeliki a dąż do rozwoju swojego ducha, osoby. ;)
Ostatnio zmieniony 03 listopada 2011 przez emerx, łącznie zmieniany 1 raz.
Miej dystans
  • 883 / 10 / 0
I nie zapominaj, że żeby gadać na psychodeliku, fajnie żeby twój rozmówca był w podobnym stanie, albo znał klimat. W każdym razie odradzam rozmowę z byle kim. :p
Ostatnio zmieniony 03 listopada 2011 przez Elwis, łącznie zmieniany 1 raz.
Zdecydowanie odradzam Ci ćpanie.
x = x
  • 7 / 1 / 0
Dzięki za odpowiedzi! Myślę, a raczej wiem, że jestem gotowy na podróż w głąb umysłu z ayahuascą... mnie od wieluuu lat interesowały odmienne stany świadomości.. ćwiczyłem kiedyś medytację transcendentalną.. psychodeliki wykorzystywałem właśnie w sposób "duchowy".. przeważnie na tripach starałem się zrozumieć swoje problemy(mam w głowie całą liste tego co stanowi mój problem i zrozumiałem to dzięki psychodelikom), zastanawiałem się dużo nad świadomością, wpływem psychodeliku na świadomość..starałem zrozumieć i szukałem odpowiedzi na wiele pytań zwiazanych z duchowoscią...szukałem logicznych wyjaśnień odnośnie tej, że niezwykłej płaszczyzny czasoprzestrzennej, w której się zawsze znajdowałem...wiem, że przeważnie wykorzystywałem swoje tripy w sposób nie rekreacyjny ale doszukiwałem się w tych podróżach czegoś wiecej...

@Elwis - może to śmiesznie zabrzmi ale chce żeby moim towarzyszem w podróży była najbardziej zaufana osoba w moim życiu..mama! .. kwestia teraz tego że będę ją musiał na to przygotować...

Dam radę... chociaż mam obawy, bo nie chciał bym w popaść w jakiś obłęd...ale ja tak bardzo wierze w "moc" Ayahuasci, że wiem, że czegoś się dzięki niej doszukam w swojej główce i po otwieram te mocno pozamykane kłudki, które mam założone na niektórych obszarach mózgu..

Powiedzcie mi jeszcze taką rzecz... nie chce robić reklamy ale czy zamawiał ktoś auahuascę z Magicznych Muchomorów ? to polska strona, a siedzibe mają w holandii... pytam czy znacie jakies przypadki przypałów z prawem?
ODPOWIEDZ
Posty: 23 • Strona 1 z 3
Newsy
[img]
Zagadka stabilności piwnej piany rozwiązana. To postęp w wielu dziedzinach nauki

Piękna stabilna piana to jeden z elementów piwa, którego poszukują miłośnicy tego napoju. Niestety, często spotyka ich zawód. Tworząca się podczas nalewania pianka błyskawicznie znika, zanim zdążymy wziąć pierwszy łyk. Są jednak rodzaje piwa, szczególnie piwa belgijskie, na których pianka jest wyjątkowo stabilna. Naukowcy z Politechniki Federalnej w Zurychu, pracujący pod kierunkiem profesora Jana Vermanta, odkryli właśnie sekret długotrwałego utrzymywania się piany na piwie. Poznanie tej tajemnicy zajęło 7 długich lat badań.

[img]
Rozpędza się nowa epidemia. Gwałtownie rośnie liczba zatruć

W 2024 r. liczba zatruć dopalaczami wzrosła aż o 40 proc. w porównaniu z rokiem 2023 – alarmuje GIS. Po niebezpieczne substancje coraz częściej sięgają także dzieci.

[img]
65% Amerykanów popiera legalizację marihuany na poziomie federalnym

Analiza sondażu Emerson College Polling (sierpień 2025).