Więcej informacji: Amfetamina w Narkopedii [H]yperreala
Szedłem ulicą i pojawił się u mnie syndrom zwany "każdy wie". Nie było to tak groźne jak u Ciebie, ale miałem kilka paranoi - np. w nocy byłem pewien że co chwilę ktoś stoi za drzwiami albo pod oknem i słucha co robię. Niemiłe doświadczenie, na szczęście jednorazowe.
Jestem wytworem swojej wyobraźni, moje posty też.
Potwierdzam wszystko co napisał powyżej kolega :) Dodam, że podobne schizy miałem po 7 dniowym ciągu bez snu :) Inspiracją do tego wyczynu było Las Vegas Parano ;)
Nie wytestować tych wszystkich chemicznych dobrodziejstw to zbrodnia :) Wliczając w to "szatański eter" :)
Ale post dotyczy efektów wywołanych określonym środkiem chemicznym także dodam coś od siebie:
1) słyszysz jak ktoś otwiera drzwi i obserwujesz bacznie klamke :D
2) urojenia wzrokowe - cienie, złudzenia
3) jeden ze skrajnych efektów -> helikopter, który Cie śledzi :D
4) siedzisz na sali wykładowej i WIESZ, że WSZYSCY wiedzą i się na Ciebie patrzą :D
Mimo przykrych konsekwencji trwających potem koło dwóch tygodni bardzo miło wspominam ten eksperyment :) To było siedem najbardziej nieodpowiedzialnych dni w moim życiu :)
U mnie schizy nie pojawiały się po kilku dniach. Dopiero po kilku miesiącach ostrego ćpania miałem to co wy opisywaliście.
Najgorsze rzeczy działy się jednak przez ostatnie 3 miesiące mojego maratonu:
- w nocy, jeżeli udawało mi się zasnąć, budziłem się i wydawało mi się, że dzieje się ze mną coś okropnego. Kiedyś np. wydawało mi się, że mam okropne skurcze w nogach i zwijałem się z bólu... okazało się, że to był taki schiz 8-( ,
- wtedy jeszcze mieszkałem z rodzicami. jak w nocy sobie rysowałem jakieś coś to cały czas wydawało mi się, że ten długopis ocierając o kartkę tak głośno hałasuje, że zaraz wszystkich pobudzi i dowiedzą się, że jestem ćpunem,
- idąc ulicą co 2-3m odwracałem się za siebie, bo wydawało mi się, że śledzą mnie ludzie, którym wisze kasę(nie wisiałem nikomu żadnej kasy!!!), albo policja,
- jak widziałem grupkę ludzi stojących na chodniku to przechodziłem na drugą stronę, bo to byli "CI", którym wisiałem kasę(nie potrafiłem sobie wytłumaczyć, że nikomu nie jestem winien żadnych pieniędzy :-/ ),
- jak byłem w domu i ktoś dzwonił do drzwi to chowałem się w różne dziwne miejsca, żeby "ONI" mnie nie znaleźli,
- jak szedłem przez jakąś długą ulicę i oglądając się cały czas widziałem jakąś przypadkową osobę, która szła akurat w tą samą stronę, bywało tak, że zaczynałem uciekać, oglądając się czy ta osoba mnie nie goni,
- nie odbierałem telefonów od nikogo oprócz mojej dziewczyny, bo myślałem, że jest na podsłuchu,
Było tego jeszcze dużo, dużo więcej, ale już nie pamiętam(na szczęście).
Od 2019 roku trwa złota era medycyny psychodelicznej
Ekstaza i ekstaza: jak patrzyliśmy i patrzymy na narkotyki
Marihuana negatywnie wpływa na płodność kobiet? Nowe badania kanadyjskich naukowców
Trump uznał fentanyl za broń masowego rażenia. „Używają go, by zabijać Amerykanów”
Prezydent USA Donald Trump podpisał w poniedziałek rozporządzenie uznające fentanyl za broń masowego rażenia. W uzasadnieniu stwierdził, że „wrogowie USA używają go, by zabijać Amerykanów”. Oświadczył zarazem, że rozważa złagodzenie federalnych restrykcji obejmujących marihuanę.
Rodacy odstawiają alkohol i papierosy. Sklepy na osiedlach już liczą straty
Jak podaje Polska Izba Handlu i CMR, w listopadzie 2025 r. całkowita wartość sprzedaży w sklepach małoformatowych spadła o 1 proc., natomiast łączna liczba transakcji w tym formacie sklepów obniżyła się o 4,6 proc. w porównaniu z analogicznym okresem rok wcześniej.
To nie rzeżucha. Internauci drwią z ujawnionej „plantacji” marihuany
Policjanci z Komisariatu Policji w Dębnie (woj. zachodniopomorskie) pochwalili się w zlikwidowaniem małej plantacji konopi indyjskich, które zaczął hodować w swoim domu jeden z mieszkańców gminy. Hodowla składała się z siedmiu jeszcze bardzo malutkich sadzonek. Zdjęcia całej instalacji dębniccy policjanci udostępnili w sieci. W mig w sieci zaroiło się od prześmiewczych komentarzy, które porównywały łup policjantów do… rzeżuchy. Tak bowiem wyglądały sadzonki ustawione obok siebie na jednym ze zdjęć.