19 lat?! Sądząc po poziomie językowym, dojrzałości emocjonalnej i definicji szczęścia ( ) to nie skończyłeś nawet liceum. Albo nie powinieneś był go skończyć. Giertychowa amnestia. Ja pierdolę.

Chcesz walczyć z nałogiem i chcesz wsparcia rodziny? proszę bardzo, ale nie wzbudzaj na siłę w ojcu poczucia winy, bo to żałosne. Ktoś stał nad Tobą i kazał ćpać? Dorosły byłeś do ćpania? To bądź dorosły do rzucenia ćpania. Zamiast przerzucać odpowiedzialność na innych jak rozkapryszony bachor, weź sam odpowiedzialność za swoje czyny. Zwłaszcza, jak już siła wspomnień z ważkowego tripa nieco zblednie.

Ja bym z tego listu wykreśliła fragment o tym że 'wystarczała Ci ręka'. Wiadomo o który chodzi ;-) I jeszcze emoty, bo to jest dziecinne jak na taki 'poważny' list..

Większość u góry - nie znacie autora wątku więc oszczędźcie sobie pisania bzdur. Ma więcej w głowie niż połowa z was.

Dresu - jestem z tobą! Wracaj do nas prędko ;) i trzymaj się.

http://www.youtube.com/watch?v=ubAOhJ33 ... playnext=1

obejrzyj sobie cala serie, polecam.
I nie pierdol

Mogłaś lepiej zadebiutować na forum.

To zapewne drugie konto autora tematu, wątpie żeby ktoś przy zdrowych zmysłach naprawdę tak myślał

Nie potrzebuję żadnego debiutu na tym forum. Znam tego człowieka i wiem jaki jest naprawdę. A to, że kilku geniuszy go pojechało za styl pisowni i oceniło po tym jednym poście świetnie o nich świadczy.

Styl pisowni to mały pikuś. Treść bejbe.

Masz rację, powinnismy go ocenić po tym, jaki jest na co dzień. :wall:

Wróciłem właśnie z detoxu alkoholowego który skutecznie przerwał mój ciąg. Kroplówy wypłukały ze mnie toxyny , relanium wyciszyło i uspokoiło. Spędziłem długie dnie na słuchaniu ludzi którzy naprawdę nie jedno widzieli i nie jedno słyszeli zobaczyłem parę padaczek alkoholowych - to mi wystarczyło żeby wypaczyć głupote z mojego łba. List jaki napisałem poskutkował, odbudowałem kontakty ze starymi i żyję teraz na ich zasadach. Naprawiam powoli siebie wracam do rzeczywistości. Wewnętrznie czuję się bardzo dobrze. Nie brałem niczego od 8 dni i wogole nie mam na to ochoty. O dziwo nie ciągnie mnie też do alku ( choć jak starsza otworzyła se winko to mi ku*wa ciśnienie lekko skoczyło ). Widzę iż wielu z was mnie skrytykowało i przyjmuję tą krytykę z podniesioną głową - nie będe jej ripostował gdyż fucktycznie ktoś kto oszukuje najbliższych żeby zaspokoić swoje potrzeby nie zasługuje na szacunek. Ale błędy w życiu są po to żeby wyciągać z nich wnioski i je naprawiać. Spotkałem się również z terapeutą który problem narkotyków zna od podszewki ( grzał kiedyś herę i był na dnie - aktualnie prowadzi jakiś ośrodek w koszalinie ) i powiedział mi on iż mimo że jestem w stanie wytrwać w stanie trzeźwości nie znaczy to że będę w stanie normalnie funkcjonować w społeczeństwie i mimo wszystko zaleca mi 'przyspieszony kurs życia' w jego ośrodku ( miało by to trwać 16 miechów ) . Jak na razie dostałem robotę w Żabce ( po znajomości ale kij, ważne że jest ) Daje se teraz ostatnią szansę a jak nie to koszalin i heja banana ;]

Niestety nie, Sito to ziomal od bakania. Miło że ktoś się wstawił za scumfuckiem xP

A temat można już zamknąć , chyba że jest ktoś jeszcze kto by mi nawrzucał <lol2>