Więcej informacji: Amfetamina w Narkopedii [H]yperreala
1. Jak to wygląda waszym zdaniem z rozdrabnianiem towaru, a efektami? Zazwyczaj kruszyłam wszystko w drobny mak, poświęcając na to w cholerę czasu, ale ostatnio zauważyłam, po tym jak z lenistwa wciągnęłam szczura, w którym były jeszcze grudki, że wydaje mi się, że wciągając taką "nie całkiem rozdrobnioną" kreske efekt jest dużo lepszy i jestem trochę w szoku. Po pierwsze wydawało mi się zawsze, że im lepiej rozdrobnione, tym lepiej się wchłania, więc takie grudy powinny klepać mniej, a tu taka niespodzianka. Mam wrazenie, ze się, że ładowalo się dluzej, ale klepło dużo mocniej. Jest na to jakieś wytłumaczenie, czy po prostu miałam dobry dzień? Zastanawiam się również, czy przez to, że towar był właśnie z grudami, może wszamalam więcej, niż mi się wydawało (?) bo wiadomo, w grudach towaru wydaje się mało, a w prochu więcej, ale z drugiej strony gdyby to było tylko różnica w ilości, teoretycznie nie dałoby mi to "innej" fazy tylko "mocniejszą", ktoś coś?
2. Jeśli chodzi o spływ, kolejny temat do podyskutowania. Zazwyczaj każdą kreskę popijam kilka razy, żeby uniknąć bólu gardła na następny dzień i płuczę cały spływ, ale raz eksperymentalnie wciągnęłam, przepiłowałam raz, położyłam się na plecach i mimo że mordę mi wykręcało jak starą babę szmatę od goryczy, to wzięłam to na klatę i też wydawało mi się, że faza była dużo mocniejsza, niż gdyby płukać ścierwo do żołądka.
3. Po jakim czasie przeplukujecie nosy od wciągania? 10-15 minut? Wiadomo, tak żeby nie wyplukiwać tego, co ma się jeszcze wchłonąć. Oprócz tego macie jeszcze jakieś triki, jak chronić śluzówkę (oprócz nie wciągania
4. Nie wiem czy ma to na 100% coś wspólnego z wciąganiem per se, ale i tak to dodam. A więc jakiś czas po ciąganiu krechy, czuję taką kulę w gardle, gdy moje ciało znajduje się w "pionie", natomiast gdy się położę i poleżę chwilę, to natychmiast mija. Ale wiadomo, nie po to człowiek nakurwia stimy, żeby leżeć...
16 maja 2023pocieklalezka pisze: a w którą dziurkę walicie?
ja zawsze daje w lewą, nigdy w prawą bo jest mi sie cholernie ciężko jakoś ułożyć, niewygodnie mi jak choleraXD ale dzisiaj spróbowałam dla odmiany wciągnąć tą „mniej używaną” stroną i myślicie że to ma jakis wpływ na to jak sie substancja wchłonie? bo przeciez tam śluzówka nie podrażniona, uczucie prawie jak pierwsza w życiu kreska :DD
scalono - WRB
przypomniało mi sie jeszcze jedno,
jak wale na rzadziej używaną stronę to nie mam kompletnie spływu, nie moge pociągnąć nosem bo sie automatycznie zatyka. skąd to sie bierze? jak jest wtedy z biodostępnością?
wypływa mi z dziurki tylko obrzydliwa woda o smaku towaru, nawet odchylenie głowy nie pomaga;(
najpierw porządnie wydmuchuje nos a później zakraplam xylometazolin i czekam aż będę swobodnie oddychać, odchylam głowę w tył i jakoś zaczęło działać, ale wtedy nie walę w obie dziurki tylko w tą jedną która się blokuje.
wiem że te krople obkurczają naczynia krwionośne i może występować gorsze wchłanianie ale dlatego troche jeszcze odczekuję, można spróbować tez z solą morską, ważne tylko żeby dziurka nie była przytkana i żebyś walił tylko w tą jedną:)) u mnie sie sprawdza
Scalono – CAF
19 sierpnia 2023Ciara pisze: Ja w sumie mam parę pytań, nie wiem czy się przewijały w tym temacie, ale tak żeby wszystko było w jednym miejscu:
1. Jak to wygląda waszym zdaniem z rozdrabnianiem towaru, a efektami? Zazwyczaj kruszyłam wszystko w drobny mak, poświęcając na to w cholerę czasu, ale ostatnio zauważyłam, po tym jak z lenistwa wciągnęłam szczura, w którym były jeszcze grudki, że wydaje mi się, że wciągając taką "nie całkiem rozdrobnioną" kreske efekt jest dużo lepszy i jestem trochę w szoku. Po pierwsze wydawało mi się zawsze, że im lepiej rozdrobnione, tym lepiej się wchłania, więc takie grudy powinny klepać mniej, a tu taka niespodzianka. Mam wrazenie, ze się, że ładowalo się dluzej, ale klepło dużo mocniej. Jest na to jakieś wytłumaczenie, czy po prostu miałam dobry dzień? Zastanawiam się również, czy przez to, że towar był właśnie z grudami, może wszamalam więcej, niż mi się wydawało (?) bo wiadomo, w grudach towaru wydaje się mało, a w prochu więcej, ale z drugiej strony gdyby to było tylko różnica w ilości, teoretycznie nie dałoby mi to "innej" fazy tylko "mocniejszą", ktoś coś?
2. Jeśli chodzi o spływ, kolejny temat do podyskutowania. Zazwyczaj każdą kreskę popijam kilka razy, żeby uniknąć bólu gardła na następny dzień i płuczę cały spływ, ale raz eksperymentalnie wciągnęłam, przepiłowałam raz, położyłam się na plecach i mimo że mordę mi wykręcało jak starą babę szmatę od goryczy, to wzięłam to na klatę i też wydawało mi się, że faza była dużo mocniejsza, niż gdyby płukać ścierwo do żołądka.
3. Po jakim czasie przeplukujecie nosy od wciągania? 10-15 minut? Wiadomo, tak żeby nie wyplukiwać tego, co ma się jeszcze wchłonąć. Oprócz tego macie jeszcze jakieś triki, jak chronić śluzówkę (oprócz nie wciągania)?
4. Nie wiem czy ma to na 100% coś wspólnego z wciąganiem per se, ale i tak to dodam. A więc jakiś czas po ciąganiu krechy, czuję taką kulę w gardle, gdy moje ciało znajduje się w "pionie", natomiast gdy się położę i poleżę chwilę, to natychmiast mija. Ale wiadomo, nie po to człowiek nakurwia stimy, żeby leżeć...Jakaś rada, skąd to może się brać i jak temu zapobiec? Wydaje mi się, że to uczucie od suchości w gardle, ale picie wody nie pomaga, albo jedynie na chwile.
1. nie sądzę ze ma to jakies znaczenie jesli bierzesz tyle samo towaru. jak nie ma różnicy w ilosci kruszonej substancji to wydaje mi się ze na twoja lepsza faze miały wpływ byc moze inne czynniki, a nie fakt, ze nie rozdrobniłaś tego dokładnie. pamietaj, że wciąganie grud jeszcze bardziej podrażni ci nosek!!!!
2. ja wielokrotnie słyszałam ze lepiej spływu nie popijać ale nie wiem czy to ma jakies uzasadnienie naukoweXD na ból gardła jesli walisz w domu bądź w luźnym towarzystwie polecam ciepła herbate z miodem, zapijasz nią spływ i gardło jest jak nowe, zero dyskomfortu;)))
3. ja jak czuje ze już mi wszystko spłynęło i wiem ze minęło jakos 10 minut od sniffa to dmucham sobie nos żeby nim non stop nie pociągać, co miało się wchłonąć się wchłonie, nie ma co się torturować bo nawet jesli cos zostanie w nosie to pewnie nieznaczne ilosci.
ochrona śluzówki to na pewno wciąganie dobrze rozkruszonego towaru, tak jak mowilam wcześniej!! mniej ci porani nos od srodka.
- do tego rób sobie parówki (ktos kiedyś pisał o tym na forum w temacie bodajze prewencji skutków ubocznych(?)) czyli miska z gorąca woda, jakis olejek najlepiej i sól fizjologiczna. nakrywasz glowe jakims ręcznikiem i próbujesz oddychać nosem wdychając parę i wydychając ustami.
- na okolice wokół nosa bardzo polecam maść z witamina a i dodatkowo fajnie jakbys miała aloes. bierzesz żel aloesowy, schłodzony jest super. smarujesz okolice nosa i dajesz troche do srodka. czekasz chwilke i na aloes nakładasz grubsza warstwę maści, znowu - zarówno wokół nosa jak i dajesz do srodka. idziesz spac i rano z nosem jest o wiele lepiej. jesli nie masz aloesu to sama maść tez super zadziała, w aptece z 5 zł kosztuje:3
a co do punktu 4 to nie mam zadnej rady:(((
16 października 2023Stteetart pisze: "mam wyjebane na wszystkich i pierdole też Famasa".
A z zabawniejszych spraw - swego czasu ziomek woził w aucie instrukcje do samochodu i na okładce byli ludzie, oczywiście uśmiechnięci itd. I jak się waliło z tej książeczki to dosłownie się patrzyło tym ludziom prosto w oczy
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/a12a216cf97460608e37260bc2663020f9aa0a82.jpg)
Dlaczego Portugalia może być europejską stolicą medycznej marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mozg-jointy-1000.png)
„Tysiąc jointów później” – co naprawdę dzieje się z mózgiem stałego palacza marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/weedatwork.jpg)
Jeden na dziesięciu trzydziestolatków pracuje pod wpływem. Naukowcy biją na alarm
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/amfoschron.jpg)
Budowali z kostki brukowej... schowek na amfetaminę. Policjanci zatrzymali 27-latka z narkotykami
W niedzielę, 13 lipca br., gostynińscy policjanci zatrzymali 27-letniego mieszkańca powiatu gostynińskiego, który posiadał przy sobie amfetaminę. Narkotyki odnaleziono w prowizorycznej budowli z kostki brukowej. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/kidssmarthphoneaddiction.jpg)
Jest niebezpieczny jak alkohol i narkotyki. „Byliśmy zbyt zaślepieni”
Światowy Dzień Bez Telefonu Komórkowego obchodzony jest 15 lipca. Z tej okazji Instytut Spraw Obywatelskich wystosował list otwarty do rodziców, w którym przestrzega przed zgubnym wpływem tego urządzenia na dobrostan najmłodszych. „Smartfon uzależnia tak jak alkohol, papierosy czy kokaina” – wskazuje ISO.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/new_york_weed.jpg)
Stan opublikował raport o spożyciu marihuany. Niemal 15 proc. nowojorczyków zażywa ją regularnie
Tylko 14,7 proc. dorosłych nowojorczyków regularnie spożywa konopie indyjskie – zgodnie z najnowszym raportem stanowego Departamentu Zdrowia. Najwyższy odsetek korzystających z marihuany w dowolnej formie występuje u osób w wieku 21-24 lat. Z raportu wynika ponadto, że większą tendencję do zażywania konopi mają osoby, które jednocześnie nadużywają innych używek.