Metodyka, przygotowanie, oraz logistyka gotowania, palenia, lub waporyzacji.
ODPOWIEDZ
Posty: 96 • Strona 8 z 10
  • 439 / 65 / 0
@tudzierk ładny przepis. Można maslo zamrozić?
  • 1351 / 529 / 0
@Tunamiwave THC jedzone w wysokich dawkach ma dzialanie psychodeliczne
Palenia mozesz sie w prosty sposob nauczyc z :bongo: . Po prostu jak masz dym w ustach to wciagnij go jeszcze dalej do pluc na 3s , tez kiedys nie umialem sie zaciagac .
Życie jest zdrojem rozkoszy; ale tam, gdzie pije zeń motłoch, zatrute są wszystkie studnie.
  • 4 / 3 / 0
20 marca 2023Pingwino pisze:
@tudzierk ładny przepis. Można maslo zamrozić?
Można, u mnie nie wpłynęło na jakość masełka <3
  • 1 / 1 / 0
Siema,

zainspirowany niejako swoimi niedawnymi doświadczeniami oraz przepisem @tudzierk postanowiłem wrzucić swój własny przepis na olej konopny. Jest to olej stricte pod spożycie saute - nie do pieczenia ciastek itp. Jest idealny dla kogoś, kto chce się skuć jedzonym THC przy niewielkim nakładzie pracy i czasu - całość zajmuje około 2h od zera do gotowego produktu. Przepis @tudzierk ogólnie jest dobry i na pewno działa - mam jednak kilka uwag, przede wszystkim do sposobu dekarboksylacji, kąpieli wodnej i ogólnej proporcji materiału do oleju.

Wstęp - jestem doświadczonym palaczem - staż około 6-7 lat, palone praktycznie codziennie. Tolerancja wysoka, zdecydowanie najczęstszym sposobem konsumpcji jest wiadro. Jednak moc jedzonego THC zaskoczyła nawet mnie - radzę postępować z tym bardzo ostrożnie. Na moim przykładzie mogę powiedzieć, że zjedzenie ekwiwalentu 0,5g wywołało u mnie bardzo nieprzyjemny stan - poty, dość mocne schizy/odrealnienie, niepokój i potężną kardiofazę - serce tak mi napierdalało, że myślałem, że wyskoczy mi z piersi (potwierdza to też trzeźwa osoba z którą wtedy byłem).

Czego potrzebujemy?
-1 g marihuany - normalnego topa (nie żadne liście itp.), najlepiej indoor. Outdoor też oczywiście zda egzamin, trzeba będzie tylko nieco zwiększyć ilość materiału. Można również kombinować z hashem.
-łyżkę stołową dowolnego oleju - ja używam kokosowego nierafinowanego, ewentualnie masło. Czemu kokosowy? W pokojowej temperaturze (gdy nie ma upału) ma on postać stałą, przez co łatwo się dawkuje. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie użyć np oliwy z oliwek.

Takie proporcje na 1g są wg mnie idealne - dodanie większej ilości oleju powoduje, że po prostu musimy go więcej zjeść, a raczej mało kto lubi jeść olej. Do tego im więcej oleju tym pizda wolniej się ładuje
- po prostu organizm musi to przetrawić. Przepis można oczywiście przeskalować - na 5g dajemy 5 łyżek oleju itp. Wg mnie 5g na 250g masła (ponad kostka!) przedstawione przez @tudzierk skutkuje otrzymaniem mocno 'rozrzedzonego' produktu, którego nie da się zjeść 'na sucho' - bo kto zje 50g masła? No chyba, że ktoś woli zrobić z tego ciastka. Tylko w sumie po co się pierdolić w ciastka jak można zjeść sam olej i mieć taki sam efekt?

Zaczynamy od dekarboksylacji - jest to niezwykle ważna kwestia, która mocno rzutuje na właściwości końcowe produktu - zepsucie czegoś na tym etapie spowoduje, że olej będzie znacznie słabszy. Bierzemy kawałek folii aluminiowej, kruszymy 1g topa w grinderze albo w palcach (im drobniej tym lepiej ale bez przesady) i wsypujemy na folię. Folię składamy ze wszystkich boków jak kopertę zawijając nasz susz i kładziemy na blachę od piekarnika. Piekarnik nagrzewamy do 120 stopni - jest to optymalna temperatura dekarba klik. 90-110 stopni w przepisie @tudzierk to za mało - co dobrze obrazuje niniejszy wykres - nawet trzymając bardzo długo w 90 st. nie osiągniemy takiego rezultatu jak przy 120, do tego marnujemy czas bo po co robić dekarb godzinę jak można 20 minut. Z termoobiegiem również bym nie kombinował, bo ciężko wtedy określić jaka jest rzeczywista 'odczuwalna' temperatura w piecu. Do tego każdy piekarnik ma nieco inny termoobieg. Nastawiamy 120, wrzucamy nasze zawiniątko (oczywiście do nagrzanego piekarnika) i czekamy 20-25 minut, zgodnie z wykresem. Nie przedłużamy tego procesu na siłę, bo po osiągnieciu maksimum stężenia THC efektywność karboksylacji zaczyna maleć!

Po upływie czasu wyciągamy nasz pakunek i wsypujemy do blaszanej miseczki. Bierzemy garnek (taki, który pasuje rozmiarem do naszej miski), wlewamy małą ilość wody i podgrzewamy. Na górę garnka stawiamy naszą miskę i dodajemy olej - woda nie może dotykać miski od spodu. Jak woda zacznie wrzeć to zmniejszamy gaz, tak aby tylko leciutko bulgotało a wydobywająca się para będzie podgrzewała naszą miksturę. Taka kąpiel parowa gwarantuje w 100%, że nie przegrzejemy naszego oleju, co spowodowałoby rozkład THC. Kiedyś robiłem to tak, że do garnka z wodą wstawiałem słoiczek z miksturą zanurzając go w wodzie- finalny produkt jednak był słabszy - mam wrażenie, że lokalnie temperatura mogła być nieco za wysoka (kuchenka gazowa, gaz podgrzewa bezpośrednio od spodu i może przy samym dnie temperatura była zbyt wysoka), do tego słoik może pęknąć. W żadnym wypadku nie wrzucamy oleju bezpośrednio do garnka i na gaz - niemal na pewno to spalimy.
Czas 'gotowania' miksturki z mojego doświadczenia - wystarcza 1,5h. Kiedyś mi się spieszyło i gotowałem jedynie godzinę - olej był tak samo dobry. THC świetnie rozpuszcza się w tłuszczach, nie widzę sensu gotowania tego ~6-8h, no chyba że ktoś wrzuci np. 20g. Oczywiście przedłużenie gotowania do np 3h nie zaszkodzi w żaden sposób - jak ktoś chce wycisnąć maksimum to może trzymać dłużej. Miksturę co jakiś czas lekko mieszamy.

Po zakończeniu procesu bierzemy sitko do herbaty i odcedzamy nasz olej do jakiejś miseczki. Jeżeli użyty był olej kokosowy to czekamy aż stężeje i spożywamy. GORĄCO zalecam zacząć od niewielkiej dawki - nie więcej niż 1/4 oleju (ok łyżeczka do herbaty), co odpowiada 0,25g marysi. Nie wiem czy jestem tak wrażliwy na THC spożywane w taki sposób, ale jak pisałem na początku spożycie 0,5g spowodowało, że pizda zaczęła mnie przerastać i ogólnie była nieprzyjemna. Jeśli jemy na pusty/w miarę pusty żołądek to pierwsze efekty (suchość w ustach, lekka bania) pojawiają się po około 45 min., zaś peak po około 2-2,5h i trzyma kolejne 2h na podobnym poziomie, po czym efekty słabną.

Miłych lotów,
StrangeQuark
  • 4 / 3 / 0
@StrangeQuark fajny przepis, szybki ^^ Dzięki za korektę temperatury dekarboksylacji, ja to się zawsze boję że spalę.

Podałam taki przepis, bo jest względnie bezpieczny, i zwyczajnie lubię proces robienia ciastek - w mojej opinii warto włożyć trochę więcej wysiłku, żeby zjeść coś, co i działa, i jest pyszne :) Kwestia gustu, co kto lubi. Ciastkami też łatwiej poczęstować znajomych, co bardzo lubię robić.

Z czasem gotowania też przyznaję rację - 3-4h w moim przepisie w zupełności wystarcza, nie ma jednak potrzeby przedłużania tego.

W kwestii "rozrzedzonego" masła - trzymam mój przepis w granicach 4mg THC na gram masła, bo jest to zwyczajnie bezpieczne. Wielu moich znajomych po zjedzeniu jednego ciastka (ok. 35mg, czyli 8-9g masła, ekwiwalent 0,1g trawy) rzygało i miało schizy, a ja nie chcę nikogo truć. Zjedzenie 0,25g w maśle a wypalenie 0,25g - to nie jest to samo, o czym sam zresztą wspominasz. W końcu przy paleniu tracisz sporo THC.

Twojego przepisu na pewno spróbuję, bo jestem ciekawa szybkiego kopa (może warto też pokombinować z alko zamiast oleju, bo THC świetnie rozpuszcza się w alkoholu - można by z tego zrobić super drinki)
Podsumowując - każdy robi oleje tak jak lubi, niektórzy lubią szybko, ja akurat "lubie wolmo" - kwestia preferencji.
Polecam wybróbować oba przepisy i wybadać co Wam bardziej odpowiada <3
  • 439 / 65 / 0
Gotuj z Pingwinem.
Zrobiłem olejek THC z AVB (zwaporyzowany susz). Łatwe do wykonania, ale czasochłonne.

Skład:
-10 g AVB (zwaporyzwaony susz). Mieszanka różnych suszy, od 8% po 22% THC.
-80 g oliwy z oliwek

Metoda: kąpiel wodna

Instrukcja:
1.Przygotuj słoik, stary garnek, którego Ci nie szkoda, susz, który jest zwaporyzowany lub dekarboksylowany, ewentualnie termometr.
2.Wsyp susz do słoika, zalej to oliwą z oliwek.
3.Wstaw słoik do garnka.
4.Zalej wodą garnek, wokół słoika.
5.Kontroluj temperaturę oliwy w środku słoika, powinna wynosić od 70 do 80 stopni Celsjusza. Jeśli nie masz termometru, to nic nie szkodzi, jeśli twój słoik zaczyna skakać a woda zaczyna bulgotać, to znaczy, że temperatura jest za wysoka. Ogień pod garnkiem powinien być malutki.
6.Zostaw od 4 do 11 godzin. Ja gotowałem 8 godzin.
20230805_143718.jpg
20230805_143746.jpg
7.Owiń słoik ściereczką, żeby się nie poparzyć i przelej zawartość przez sitko + gazę do drugiego słoika.

Wyszło 50g olejku. Jeszcze nie próbowałem, nie wiem jak działa.


Porady podczas gotowania:
-Pilnuj poziomu wodu, co ok. dwie i pół godziny trzeba dolać wody, bo odparowała.
-Co jakiś czas zamieszaj swoją "potrawę".

A tak wyglądał susz, który odkładałem do słoika po waporyzowaniu.
20230805_173916.jpg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
  • 6 / / 0
Fajny przepis tylko nie wiadomo czy to co wyprodukowałeś jest pijalne i cokolwiek działa, także teges, najważniejszych informacji brak.
  • 439 / 65 / 0
@Lindt działa. Odmierzyłem strzykawką 1 ml. Zacząłem mierzyć czas, po 30 minutach stałem się bardziej gadatliwy, po około godzinie ogarnął mnie spokój. Delikatne działanie marihuany, na pewno nie placebo, bo zmysły mi się wyostrzyły oraz czułem efekt marihuany.

Myślę, że zwiększenie dawki do 3 ml da korzystne efekty.

Zapodałem pod język, w smaku jak zwykła oliwa z oliwek. Mała dawka jak 1 ml nie zostawia posmaku, nie musiałem zapijać.
  • 124 / 17 / 0
Siemka, przymierzam sie do zrobienia swojego pierwszego jadalnego suszu. Planuje mój susz wrzucić na 45min do piekarnika w temperaturze 115 stopni, czy taki susz moge sobie wrzucic do kanapki albo zjesc go ,, na surowo ,, ? Czy wszystko zadziała tak jak powinno i otrzymam zamierzany efekt? Mozecie rowniez powiedziec ile mam tego zjesc, bedzie to moje pierwsze jadalne cannabis, wspomne rowniez ze moja tolerka jest wyjebana w kosmos i jednorazowo zeby sie upierdolic przyjmuje 2 wodospady.

Przeniesiono do już istniejącego wątku — CAF
dawka czyni truciznę
  • 33 / 37 / 0
Zjedz dwa razy tyle, co skuteczna dawka palona.
W edible bardzo ważne, by go nie zjeść będąc mocno najedzonym. Najlepiej ze 3 godziny od ostatniego posiłku i poczekać z jedzeniem przynajmniej 1-2 godziny od przyjęcia edibla. W przeciwnym razie trawienie mj może rozłożyć się na tyle w czasie, że efekt będzie ledwo dostrzegalny.
ODPOWIEDZ
Posty: 96 • Strona 8 z 10
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.