Jak przy takim samym dawkowaniu ? Przecież to są kompletnie inne substancje z zupełnie innym dawkowaniem

@Up powątpiewam, że Ci odpowie, bo to odpowiedź z maja.

Ja finalnie podchodzę pod komentarz @london5 i finalnie też uważam, że koksik największym rozpierdalaczem jest.

A kolega z cytatu być może przejęzyczył się.

Ojjj kolego bardzo dobrze wiem o czym mówisz, ja tak mam od jakiegos czasu. Wczoraj skonczylem ( mam nadzieje moj 1.5 miesieczny ciąg na koksie i fecie ) to co mi sie dzialo, bylem sklonny sie zglosic na pogotowie/policje w obawie o zawal serca. Strasznie sie porylem w nocy ze srody na czwartek. Cos strasznego, wszystko trwalo z 6-7 godzin…
Powiedz mi jak masz sie dzisiaj po 4.5 latach od twojego posta? Przestales cpac? Ja bym bardzo chcial ale psycha pewnie nie wytrzyma bez cpania… nie wiem juz co robic, probowalem wszystkiego, terapie, odwyki, nawet wszywka naltrexonem.
Wiem, ze nie ma zlotego srodka, widocznie nie jestem na tyle silny by wygrac z tymi myslami…

@Mefesionata chciałem powiedziec , że odpukać skurcze zniknęły same , nie mam ich juz ponad 2 lata , ani jednego nierytmicznego uderzenia . przestałem tez brać rc ketony w duzych dawkach i palic synt kanna. Dzisiaj serce jak dzwon

@no1special w przypadku kiedy norma 200 a miałeś ponad 10tysięcy, raczej już dzwona tam nie postawisz nigdy, w szczególności że jesteś aktywnym alkoholikiem. Badaj sobie serce regularnie, bo nawet po 15 latach możesz ni stąd ni z owąd dostać zawału/udaru i zostać roślinką.

@Mefesionata od siebie dodam historię, która bardzo mocno potwierdza to o czym tutaj piszecie. W wieku 30 lat poznałem koko, równolegle z rc-kami, wcześniej alko weekendowo, zero papierosów, trawy itd. generalnie zawsze wysportowany, zdrowy, bez problemów zdrowotnych, badania świetne. Po paru miesiącach używania ketonów, też weekendowo, przerzuciłem się na koks, na jakiś rok brania (powiedzmy 1g) co weekend z małymi przerwami (czasami np. 2-3 tyg.). Po tym czasie, w któryś weekend, po całonocnym wciąganiu i piciu alko wylądowałem na oddziale ratunkowym myśląc, że schodzę - puls skoczył do 190, uczucie narastającego ścisku serca, takiego obezwładniającego. Dostałem drgawek, karetka mnie zabrała - w szpitalu przebadali na tyle na ile mogli, ekg, krew pod kątem uszkodzeń serca/zawału, nie stwierdzili kompletnie nic. Jedynie wysoki puls (koło 150) i wyższe ciśnienie (150/100). Dali leki uspokajające, kroplówki z potasem i tyle, przeszło mi w zasadzie jeszcze w szpitalu. Sytuacja jeszcze się później powtórzyła, w zasadzie identyczna, przegiąłem z krechami, słabo działały więc dowaliłem następną, jeszcze większą i efekt taki sam - oddział ratunkowy i reszta jak wyżej. Od tamtej pory brałem znacznie mniejsze ilości, kontrolowałem tętno (przestawałem brać dopóki nie spadło poniżej 100). Podsumowując - koks to potworne ścierwo i rosyjska ruletka wycelowana w serce. Nie warto, naprawdę lepszy będzie jakiekolwiek inny stymulant (RCki nie dawały żadnych negatywnych objawów oprócz tachykardii - mierzonej, niewyczuwalnej). Tutaj po prostu czuć jaką paletą "możliwości" wjeżdża koko, a naukowo jest to udowodnione doskonale - u mnie niestety też empirycznie.

Podczas świętowania kawalerskiego przez 3 dni, przyszły Pan młody brał koko. Moim zdaniem subtelnie w porównaniu do reszty grupy. Dzień po kawalerskim dowiedzieliśmy się, że Pan młody trafił do szpitala na oddzial kardiologiczny. Minął miesiąc i na weselu dowiedziałem się, że przypisali mu trochę leków na serce i podobno było ostro jak trafił do szpitala. Oczywiście wiadomo przez co trafił trafił na oddział.

Halo koledzy proszę dać mi znać jeżeli komuś z was się nudzi i coś wie na temat kokainy bo mam ważne pytanie, specjalnie w tym celu założyłam konto na tym profilu. Bo mi się właśnie nudzi u co nie coś tam specjalnego mam i chodzi o to że chciałam w tym temacie się coś dowiedzieć. Tak więc jeżeli ktoś z was ziomeczki ma chwilę czasu to proszę mnie za prosić do czatu. Bo nie tylko o tym chciałabym popisać. Chcę jeszcze dodać że założyłam ten profil Bo jak w duckduckgo wpisałam pytanie i obok mojego pytania naturalnie hyperreal tak więc tą stronę to zawsze wychodziła mi inna odpowiedź. Dochodząc do setna mojego pisania, moje pytanie brzmi: Co jaki czas, albo co ile minut robić ścieżki koki i naturalnie wciągać przez rurkę zwinętą w nos? Dodam jeszcze że w duckduckgo nie byłam aż taka bezpośrednia i szczegułowa. Tak ze szczegółami nie ujęłam tego w duckduckgo w przeglądarce. Jedynie napisałam tak w przeglądarce duckduckgo tak: -Co ile minut wciągać koks przez nos? Hyperreal, to gdy to napisałam to odpowieć na moje mytanie była O amfetaminie i naturalnie hyperreal. Tak więc chłopaki i dziewczyny dajcie znać proszę.
Zaproście mnie na czata.
Będę bardzo wdzięczna.
Chętnie z kimś popiszę...
Bo nie ziemsko mi się nudzi.
Z góry bardzo dziękuję i do usłyszenia
Chciałam na koniec dodać że nie tylko w takim kontekście zadałam pytanie w przeglądarce duckduckgo ale co tutaj chcę podkreślić to przeważnie najpierw pytanie pisałam a na końcu mojego pytania wpisywałam tąm właśnie stronę Hyperreal.
Zależy mi nie o aby ktoś z was się odezwał ktoś kto ma wie na temat koki z doświadczenia to jest dla mnie tak ważne dla tego że ja chyba trefny towar kupiłam. Albo źle wciągam może odstęp czau jest za długi albo ja nie wiem może kreski nie takie jak trzeba, no pojęcia zielonego nie mam o huj tu chodzi bo tak:
Serce czuję kuje mnie trochę ćmi, i tak jak w nie których źrudłach naukowych jak i co na ten temat,
To tak:
Sucho w pysku mam, takiego kapcia że aż mi się język do podniebienia przykleja co jakiś czas, tak więc piję wodę naturalną nie gazowaną.
Ale coś mi nie gra w tym materiale.
Bo wzięłam gram i to w przeciągu jakieś 3 godzin ale w głowie nic tak się czuję jak bym nic nie wzięła a raczej chcę dodać że czuję tylko jak by mi ktoś motorek do dupy zamontował jak idę gdzieś np. Do sklepu czy zapalić wszystko jedno to bardzo się śpieszę do domu z powrotem. Nie wiem
No dodam tylko że w głowie nic żadnej satysfakcj.
Kiedyś kupiłam na prawdę zajebisty materiał że moja głowa była otwart i szczęście jak by mi zesłano w jednej chwili.
To było naprawdę super zajebiste uczucie,
a wreszcie mi ją tego tak często nie biorę żeby miała by mi się tolerancja zwiększyć.
Może zły klimat że sama czy coś, no ale po tamtym sama też w tamtym czasie brałam i też było zajrbiście miałam gadane a nawet przełamałam swoją barierę nie śmiałości.
Co tu dużo pisać czy mówić już tak się solidnie rozpisałam że jeszcze trochę i wyjdzie z mojego pisania nie pytanie na które chciałabym znać odpowiedź ale powieść. Że komu by się chciało czytać aż tyle.
Kończę
Proszę raz jeszcze kogoś z Was aby poświęcił mi chwilę czasu i popisał że mną na czacie.

P.s. Jednym słowem proszę aby ktoś z Was Koledzy i Koleżanki z tej o to strony Hyperreal w jak naj szybszym najlepiej czasie zaprosił mnie do wspólnego czatu.

Chodzi mi o to że czatując z kimś z Was są natychmiastowe odpowiedzi.

Zarejestrowałam się na tej stronie że względu na takie tematy jak koks i popisałabym również na inny temat związany z dragami innej postaci.

Ostatnim powodem mojej rejestracji na tej o to stronie jest to że tutaj dzielicie cię doświadczeniami na temat dragów.

Tak więc chciałabym z kimś popisać bo niedaje mi spokoju wiele pytań na ten temat jaki opisałam wyżej oraz na inne no że tak to ujmę materiały dostępne na tak zwany, potocznie mówiąc: ''Carnym Rynku,,

Jeżeli komuś się nie co nudzi i ma ochotę popisać że mną, podzielić się doświadczeniami to zapraszam.

Pozdrawiam gorąco wszystkich tych który są zalogowani.
I niech ktoś się odezwie na czacie.

Proszę...
...chcę bardzo z kimś popisać.
Ja tak że podzielę się doświadczeniami ale nie chcę pisać ogólnie tutaj co mi się przydażyło ostatnim razem gdy miałam naprwdę dobry towar. Bo jeszcze trochę a książka wyjdzie z mojego pisania albo I pobieś tak duża że będzie bardzo dużo zajebiście do czytania.

Tak więc teraz nie przedłużając kończę i
Zapraszam.
Aby ktoś się odezwał
Bo ja czuję że to co kupiłam to jest jakieś hujostwo i nie chcę tego dusić w sobie że tak się dałam w balona zrobić...

O kurwa Pani @sniflersmom ten strumień świadomości (po 1g) brzmi jak mocne nacpanie rzenionym tematem.

@mietowy3 a Tobie chyba chodziło o koleżankę @Monik89 ;P
Przy okazji, jak @Monik89 skończyła się ta zabawa z tematem?