Półsyntetyczna pochodna alkaloidów krasnodrzewu pospolitego.
Więcej informacji: Kokaina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 3530 • Strona 327 z 353
  • 22 / 11 / 0
"Po tym czasie czujesz się lepiej niż przed wciągnięciem, zajebisty afterglow który trzyma godzinę dwie."
Nawet o tym nie myślałem ale lekkiej schizie, zjedzeniu śniadania mam dokładnie to o czym piszesz. To jest najpiękniejszy stan po kokainie. Pięknie to ująłeś!
  • 19 / 3 / 0
No koks w duzych ilosciach w krotkim czasie zdecydowanie przepotezniej kopie od fety. Smiem twierdzic, ze lepiej jest wyjebac duza ilosc koksu na jeden raz niz podzielic to na 2-3 razy co 20 minut. Albo taka bania zjebana juz, ze walisz 200 - 250 mg i nic nie czujesz xD
Dla mnie jest niemozliwym byc bardziej wystrzelonym po fecie jak po koksie 😂
No cena 400 zl jak za koks w Polsce to tak znosnie, poznalem typa na terapii rok temu, mowil ze bral tylko koks za 500 zl gdzies spod Warszawy, z naszych ustalen i blizej opisania tej substancji wyszlo, ze walilismy to samo praktycznie, tyle ze ja od lat place 60€ za g na polnocy Francji, ale wiadomo w Paryzu tez jest za 80-90€ i gorszej jakosci niz ta za 60. Zdecydowanie dragi sa duzo lepsze i przyjemniejsze we Francji czy Hiszpanii jak w Polsce. Jak ktos kiedys bedzie w okolicach Lille to za 250€ macie 5g zajebistego koksu, wystarczy sie do mnie odezwac 😇 w Polsce musisz wydac ~100€ za 1g i nie mozesz byc pewny jakosci. Zreszta jak sie bierze koks to trzeba sprawdzac przy dilerze i to ty masz decydowac czy bierzesz czy nie. Nie ukrywam, ze jak zaczynalem przygode z koksem to pare razy wała dostałem.
A najlepiej to poleciec na Martynike, departament francuski na karaibach, tam jest towar prosto praktycznie z miejsca produkcji w cenie 15-20€ za g. A czemu Martynika? Bo mozna leciec pol swiata na dowodzie, bilety sa dosc optymalne cenowo i do tego to jest fantastyczne miejsce, polecam!

EDIT 1

Po doczytaniu komentarzy duzo wczesniejszych to mnie strasznie dziwi, ze ostrzy zawodnicy nie maja po koksie psychoz. Nie ukrywajmy nie da sie cale zycie walic kresunie po 100mg a ze alko praktycznie nigdy w zyciu nie pilem wiec mi tez nie siedzi koks z woda czy whisky.
Do tego nie trzeba byc w ciągu, zeby miec schize po jednej dobrej kresce koksu. Sprawdzane po pobudce po dobrych 2 tygodniach detoksu. Jak nawet nie jestes sam, w promieniu 100m nikogo w okol Ciebie nie ma to i tak sobie wbijesz do glowy niestworzone rzeczy, najgorsze to jest gdy najblizszi do okola Ciebie mowia „ i co jebany cpunie, znowu sie nacpales?” Itp ale kurwa dobre wiesz ze jestes sam XD. Ale glowa glowie nie rowna, chwile pobawilem w zyciu z nadzianym wlochem. Chlop ten sam wiek i podobny staz a nos to taki ma rozkurwiony od koksu, przegroda w nosie wypalona, dziury nosowe calkowicie zdeformowane. Pewnie i by lepszy agent od niego sie tez znalazl 😂 u niego wszystko standardowo, sniff i po domu od okna do okna, z jeden strony sie wyzywal z policja z drugiej z randomowymi typami, no kurwa nikogo tam nie bylo xD Takze nie mowcie prosze nigdy wiecej ze koks to w ogole jest taki przyjemny i nieszkodliwy, bo jak jest hajs i ma sie spore mozliwosci to koks cie szybciej rozjebie od fety czy mefedronu.
Ostatnio zmieniony 22 grudnia 2022 przez Mefesionata, łącznie zmieniany 1 raz.
  • 4 / 1 / 0
14 grudnia 2022Krzysiu86Dr pisze:
Witam. Nigdy nie brałem kokainy. Doświadczenie mam w amfie, mj, alko, tramal, koda. Więcej grzechów nie pamiętam.
Jaka jest "faza" po koko ?
Czy można jej działanie choć po części porównać z amfą ? Znacie jakieś substancję które działają chociaż podobnie do kokainy ? Nigdy nie brałem, chciałbym kiedyś spróbować. W wawie cena zwala z nóg, krzyczą po 400 zł. Czy to normalna cena ?
Tak, to normalna cena, można kupić za 350 pln nawet, ale niżej to już wał. Szczerze, ciężko o coś podobnego. Ja miałem okazje spróbować pierwszy raz w sylwestra i nie żałuje :D. To też zależy jaki masz budżet, ale ja stwierdziłem że po tej fazce to już nigdy nie zajebie mefedronu. Mimo wszystko mam znajomych którzy twierdzą, że kupując koks się przepłaca, bo mefedron lepszy. Różnica jest taka, że po koksie dużo mniej widać po tobie, że coś brałeś, szczerze będąc na sylwestrze nikt mnie o to nie podejrzewał. Po mefie to wiadomo, od razu widać że coś jest nie tak. koks działa łagodniej, ale ma swój urok, niekoniecznie musi ci się spodobać. Po mefce większa empatia i euforia a po koksie mam wrażenie że dominuje bardziej coś takiego jak „ALE JESTEM ZAJEBISTY, MOGĘ WSZYSTKO”, pewność siebie itd. To moje spostrzeżenia :)
  • 2 / 1 / 0
Przede wszystkim zależy od jakości materiału , osobiscie po paru lipnych akcjach z jakąś chujową mieszanką nie wciągam nic nosem. amfa nie ma żadnego porównania do koksu , po dobrym koksie możesz pracować , jeść albo leżeć sobie wyluzowany. Jak już to faza bliżej do MDMA , ale w tym ekspertem też nie jestem.
  • 227 / 76 / 0
22 grudnia 2022Mefesionata pisze:
EDIT 1

Po doczytaniu komentarzy duzo wczesniejszych to mnie strasznie dziwi, ze ostrzy zawodnicy nie maja po koksie psychoz. Nie ukrywajmy nie da sie cale zycie walic kresunie po 100mg a ze alko praktycznie nigdy w zyciu nie pilem wiec mi tez nie siedzi koks z woda czy whisky.
Do tego nie trzeba byc w ciągu, zeby miec schize po jednej dobrej kresce koksu. Sprawdzane po pobudce po dobrych 2 tygodniach detoksu. Jak nawet nie jestes sam, w promieniu 100m nikogo w okol Ciebie nie ma to i tak sobie wbijesz do glowy niestworzone rzeczy, najgorsze to jest gdy najblizszi do okola Ciebie mowia „ i co jebany cpunie, znowu sie nacpales?” Itp ale kurwa dobre wiesz ze jestes sam XD. To
Ja tam nigdy w życiu po koksie psychoz nie uświadczyłem. Miałem trzaski w głowie po amfie, metamfetaminie(najgruuubsza jazda), a nawet po b-k.
Na stimach po paru dniach jazdy/na zjeździe potrafiła pojawiać się fobia społeczna i wyjście do sklepu było wyzwaniem po koksie nawet po 3 dniach "zabawy"... Null zero
Choć jak wspominiałeś nie pijesz alko do koksowania, ja z kolei do koksu piję gigantyczne ilości wódki(w 80% przypadków) bo dla mnie bez picia alkoholu wciąganie koksu to marnowanie materiału ponieważ alko nawet do godziny wydłuża działanie koksu, bez niego to już nawet po 15 min mam lekką ochotę na następną krechę.
Uwaga! Użytkownik MefedronowyKoneser nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 26 / / 0
Mnie koks rozczarował zawsze. feta mnie stymuluje, po którejś kresce wystrzeliwuje. koks próbowałem 3 razy w życiu w sumie, różne źródła, ale nigdy nic po nim nie czułem. Jedyne co robił to otrzeźwiał. Rozumiem, że działa subtelnie, ale spodziewałem się poczuć cokolwiek. A tu nic. Ostatnio na sylwestrze podciągałem sobie co jakiś czas, nie czułem nic, aż w końcu siedziałem godzinę przy stole i popijałem rum po prostu. W końcu wziąłem pół kreski mefa, żeby się rozbudzić. Pomogło.
No nie wiem. Nie przekonuje mnie, szczególnie za te ceny. Może to i lepiej, właśnie przez te ceny. I kardiotoksyczność.
Samo życie.
  • 1 / / 0
Hej Panowie wydaje mi się ze tylko Wy możecie mi podpowiedzieć. Do niedawna koks brałem sporadycznie - imprezy itp. Od niedawna koks jest w moim życiu niemal codziennie. Co jakies czas miewam niestety ciężkie chwile związane z nim. Np terno spoczynkowe 150 albo wywala mi cisnienie 200 na 120. Ponadto ból/kłucie w okolicach serducha. Zarzucam wtedy captopril albo relanium i kończę imprezę. Mozecie mi podpowiedzieć wtf?
Ostatnio zmieniony 29 stycznia 2023 przez DrwalMichal, łącznie zmieniany 1 raz.
  • 968 / 96 / 0
Myślę że od koksu Cię serce boli.
  • 94 / 10 / 0
mysle ze lepiej troche przystopowac bo serce jebnac moze
  • 129 / 35 / 0
amfa 80% chlorowodorek mnie już nie tarza mam możliwość zakupu grudy nie tykanej taka jaka przyleciała w kostce albo taka sama z 50% glukozy trochę taniej jedynie co to mnie cena boli bo jakości jestem pewien jak i dilca brałem tylko ta zmieszana i dobrze robiła ale krutko niby faza lepsza od amfy ale drogo i krócej da się konia walić na kokosance?
ODPOWIEDZ
Posty: 3530 • Strona 327 z 353
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Medyczna marihuana długoterminowo poprawia jakość życia pacjentów

Australijscy medycy mówią, że pacjenci, którym przepisano medyczną marihuanę, mogli liczyć na poprawę ogólnej jakości życia związanej ze zdrowiem, a także zmniejszenie zmęczenia i zaburzeń snu przez okres jednego roku. Lęk, depresja, bezsenność i ból również ulegały osłabieniu.

[img]
Psychodeliki mogą odwracać zmiany neuroimmunologiczne wywołujące strach — nowe badania

Czy psychodeliki mogą być kluczem do leczenia zaburzeń lękowych i depresyjnych? Najnowsze badania sugerują, że ich rola sięga znacznie dalej niż zmiana percepcji. Naukowcy z Mass General Brigham odkryli, że psychodeliki mogą regulować interakcje pomiędzy układem odpornościowym a mózgiem. To przełom, który może odmienić podejście do leczenia depresji, lęku i chorób zapalnych.

[img]
Alkohol a rak: Każdy łyk może zwiększać ryzyko nowotworów

Alkohol jest jednym z najczęstszych czynników ryzyka rozwoju raka, odpowiedzialnym za około 100 tys. przypadków rocznie w USA. Naukowcy odkrywają coraz więcej mechanizmów, przez które alkohol uszkadza komórki i przyczynia się do powstawania guzów. Choć spożycie alkoholu jest powszechne, niewielu z nas zdaje sobie sprawę z powiązania między alkoholem a rakiem.