Więcej informacji: Kokaina w Narkopedii [H]yperreala
chrzanowy zapach bez znieczulania całej mordy miałem może raz w życiu.
Dla mnie najlepsza faza po najlepszym sorcie koko była taka, że czułeś się po prostu zajebiście. Nie byłem wyjebany z kapci, nie miałem drżenia rąk, byłem opanowany, spokojny, pewny siebie i wewnątrz czuć było taki wyjebany spokój i poczucie, że możesz wszystko. To jest dla mnie to. Ale szczerze, raz udało się ogarnąć taki sort tylko.
Reszta to mniejsze lub większe rozczarowanie i na bank gówno było z czymś cięte. Aż mnie wzdryga na myśl ile tam może być rożnych wypełniaczy.
Ostatnio wziąłem przez całą noc może z 4 lajny (średnio 1 na godzinę) i faza poszła mi jedynie w wysokie ciśnienie, wyjebany puls >130, wystrzelone oczy i ogólny nieogar. Szczerze to niewiele pamiętam xD. Niewiele było z miłej, delikatnej i subtelnej stymulacji, było za mocno. Pierdole to tak szczerze, jak mam się przekręcić na zawał to podziękuję i wybiorę inne używki. Obstawiam, że była tam kofeina, efedryna albo coś podobnego co bardziej wypierdala z kapci niż subtelnie dopaminowo stymuluje.
Chyba, że za duże szczury? Ale kiedyś z wagi brałem, to tak średnio po 20-30mg ma. Nie jestem wariat co bierze 100mg na raz xD
W ogóle mam wrażenie, że najlepiej wchodzą dwa pierwsze lajny jak już, potem jest coraz większy chaos, nieogar, rośnie puls, zaciska się szczęka i widać, że jesteś srogo wyjebany z kapci.
Chciałem się przekonać jak działa dobre koko. Wziąłem na próbę z /cut/. Prawie same gródki, wyglądało dobrze. Na test wrzuciłem na oko koło 60-90 mg. Poczułem się o dziwo spokojniejszy. Nic więcej, ale czułem jakbym miał większy porządek w głowie. To był subtelny, ale zauważalny efekt. Postanowiłem więc dorzucić, żeby poczuć euforię, łącznie poszło nosem 150-200 mg w ciągu godziny (może mniej, ciężko mi ocenić). Jedyne co narastało to negatywne efekty (spięcie mentalne i w klatce piersiowej, typowe efekty stimów u mnie, chociaż nie bardzo natarczywe).
Czy to kwestia sortu (prosto od vendora był), czy to kokaina tak działa?
A może tylko u mnie nie wywołuje euforii?
Bardziej wyraźną mam po jednym piwie albo po pierwszych buchach e-papierosa, jak nie palę 2-3 dni.
Nie dodawaj jakichkolwiek nazw sklepów, ani skąd/gdzie/jak/co można kupić. | 909
20 listopada 2022Scone pisze: Czy dobra kokaina może nie dawać euforii?
[...] wrzuciłem na oko koło 60-90 mg. Poczułem się o dziwo spokojniejszy. Nic więcej, ale czułem jakbym miał większy porządek w głowie. To był subtelny, ale zauważalny efekt. [...]
Kolega mówił, że na niego ten proszek też działa w rozczarowujący sposób, czyli słabo, bez euforii, raczej uspokajająco, zwiększa koncentrację ale nie nadmiernie. Prawdopodobnie działa tak na osoby z ADHD i ZA (zespół Aspergera) oraz na osoby, które nie mają pełnego spektrum tych zaburzeń ale tylko pewne cechy nieneurotypowe mózgu.
Koleżanka mówiła (ona sama ma ZA), że nie spotkała się jeszcze z uzależnieniem od kokainy (albo częstym używaniem) wśród osób nieneurotypowych. A zna ich (przez internet) bardzo wiele, przede wszystkim z USA. Używają innych stymulantów chętnie (na ADHD amfetamina i metylofenidat to oficjalnie przepisywane leki), ale kokaniny prawie w ogóle, bo niewiele im daje. Trochę to dziwne ale tak to wygląda.
To nie ma cię wypierdolić jak po 4mmc że siedzisz i słowa nie możesz powiedzieć bo taki rozpierdol na bani, tylko subtelne działąnie w tle, dające pewność siebie i zajebistą gadkę, przy okazji nie dając po sobie poznać że cokolwiek brałeś.
ja to lubie właśnie mocną fazę dlatego często przeginam i zamiast dobrego samopoczucia jestem po prostu wygięty. Za dużo i za szybko i takie są efekty. Trochę wódy, poprawić liną koksu, i powtórka za pół godziny. Delikatne liny po 30-40mg, i siedzisz elegancko, żadnej spiny, gadka się klei, czujesz moc. Więcej i szybciej to już wytrzepka.
Nie wiem, ale chyba szybki zgon.
01 grudnia 2022givemesomechill pisze: Kolejna sprawa to to, że jak ktoś lubuje się w mefedronowym pierdolnięciu to mu się koks nie spodoba.
Bierzesz mefedron na kluby, zabawę.. a kokainę na poważną dyskusję biznesową albo mordobicie na jakiejś ustawce.
Dobry kokon można dyskretnie z klucza pociągnąć a mefedronem się musisz pobawić żeby zrobić lajna.
2x50ml wódki ~50mg koki i tak w kółko zapętlone przez całą noc. Najlepszy schemat na zabawę z tą substancją. Zwłaszcza że alko wydłuża działanie(wciąganie bez picia to dla mnie strata hajsu).
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zrzut.jpg)
Biały popiół vs. czarny popiół: Prawda o wskaźnikach jakości konopi
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/221176_r2_940.jpg)
Alkohol zabija 82 osoby dziennie. "W Radomiu jest więcej monopolowych niż w całej Szwecji"
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/psyloszwajcaria.jpg)
Szwajcaria – jedyne miejsce w Europie z legalną terapią psychodeliczną
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/alkoupadek.jpg)
Alkohol a rak: Każdy łyk może zwiększać ryzyko nowotworów
Alkohol jest jednym z najczęstszych czynników ryzyka rozwoju raka, odpowiedzialnym za około 100 tys. przypadków rocznie w USA. Naukowcy odkrywają coraz więcej mechanizmów, przez które alkohol uszkadza komórki i przyczynia się do powstawania guzów. Choć spożycie alkoholu jest powszechne, niewielu z nas zdaje sobie sprawę z powiązania między alkoholem a rakiem.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/politie.nl_.jpg)
Narcos Holandia. Rekordowa liczba zlikwidowanych laboratoriów narkotykowych
O ponad 10 proc. wzrosła liczba zlikwidowanych laboratoriów narkotykowych – informuje holenderska policja. W 2024 r. wyeliminowano aż 167 takich przybytków. Dla porównania w Polsce w tym samym roku odkryto 85 przestępczych laboratoriów. Wzrasta też liczba składowisk nielegalnych odpadów po produkcji narkotyków, zagrażających środowisku.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/jelitko.jpg)
Częste używanie konopi ma związek ze zwiększoną śmiertelnością pacjentów z rakiem jelita grubego
Osoby z rakiem jelita grubego i udokumentowaną historią częstego używania konopi były ponad 20 razy bardziej narażone na śmierć w ciągu pięciu lat od diagnozy w porównaniu z osobami bez takiej historii - informuje pismo „Annals of Epidemiology”.