Rozmowy na temat działania psychoaktywnego kannabinowego konopii.
ODPOWIEDZ
Posty: 56 • Strona 3 z 6
  • 2 / / 0
Hmm, kiedyś oscylowałam między 0.5, a 1 na dzień. Konsumpcja odbywała się zawsze wraz z moim chłopakiem ;) Trwało to 3 lata, zaraz po szkole średniej. Obecnie z uwagi na wymagająca pracę umysłową oraz moje skłonności do kompulsywnego myślenia, ograniczyłam się do palenia weekendowego. I bardzo dobrze z mi z tym!
  • 34 / 4 / 0
Widząc, że temat odkopany w sierpniu roku tego został, również odpowiedzieć sobie pozwolę.

Doświadczenia mam lat kilka, lecz intensywnie palić dwa lata temu zacząłem. W peaku mojego uzależnienia osoba bliska mi policzyła, że 33 blanty w ciągu dnia zostały spalone w międzyczasie bongiem niejednokrotnie poprawione. Gdy pyszny zorientował się, że dnia każdego średnio 4,5 grama idzie z dymem, a ból nie pleców, nie nerek lecz płuc mu doskwiera - zbił bongo i do maksymalnie dwóch gramów dziennie ograniczył, teraz już pilnuje sie i rzadko ponad jeden gram wykracza.
  • 12440 / 2419 / 0
Jeśli dobrze liczę, to robiłeś blanty z 0.12 g : D Coś musiałeś zawyżyć, lub zaniżyć, albo ja czegoś nie rozumiem.
  • 4292 / 698 / 2117
My zawsze imprezę zazwyczaj w mniejszym gronie mieliśmy, to maksymalnie posiłkowaliśmy się 1-2 gramami. Więcej potrzeby nie było, bo zioło miało być dodatkiem. Mieszane z tytoniem. Mi ciężko się określić dokładnie ile wypaliłem, ale raz miałem jakiś temat, bo rzadko miałem okazję palić samemu. :D Ale pewnie 1.5g nie przekroczyłem, taki ze mnie palacz.
https://tiny.pl/dkvnh (Słoń „raper” o [hyperrealu]).
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Dołącz do Hajpowego Mastodona - kliknij„link na końcu”i dołącz do naszej społeczności! — https://hyperreal.cyou
  • 1066 / 158 / 0
Ja zależy od tematu. Jak miałem do top cali weed, to starczało 0,5-0,7 na dzień.

Jak dobry weed ale bez szału to 1 gram dziennie jak indica a 1,5-2 gramy jak sativa
PRAWDA :heart: :old: MIŁOŚĆ :old: :heart: MUZYKA :heart: :old:
  • 4292 / 698 / 2117
I kwestia jak palone oraz w jakich odstępach. Ja jak bawiłem się z lufką to szły inne ilości, jak blant to też inne. Weekendy bywały bardziej lub mniej zabawne (kwestia ile wrzuciłem na ząb) także ciężko to określić. A to z kumplami się bawiło, a to samemu czasem.

Czasami się trafiały klepki, że 3g robione na kilka osób lekko smyrały głowę. Na ile nie pamiętam. Finalnie wspomagaliśmy fazę potem alko.
https://tiny.pl/dkvnh (Słoń „raper” o [hyperrealu]).
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Dołącz do Hajpowego Mastodona - kliknij„link na końcu”i dołącz do naszej społeczności! — https://hyperreal.cyou
  • 1066 / 158 / 0
@up ja opisując swoje ilości mam na myśli mój normalny tryb. Czyli wake and bake I tak do wieczora.

Kocham od rana do wieczora, niestety moja żona i mój portfel nie bardzo. Muszę pogodzić narkomańskie życie z normalnym rodzinnym.

Jak żyje się w związku opartym na Miłości można dojść do kompromisu.
PRAWDA :heart: :old: MIŁOŚĆ :old: :heart: MUZYKA :heart: :old:
  • 4292 / 698 / 2117
No to nie, ja finalnie jak miałem zabawy w ciągu tygodnia, to jeżeli dobrze sięgam pamięcią, było to najdłużej od wtorku do niedzieli. Nie więcej niż 0,8g, miałem wtedy sporo w domu, nie musiałem się poruszać z punktu A do B, z C do D. Giet nigdy nie wjechał.

Akurat ja powyższego problemu nie miałem. Mieszkałem sam, w sumie to wynajmowałem pokój.
https://tiny.pl/dkvnh (Słoń „raper” o [hyperrealu]).
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Dołącz do Hajpowego Mastodona - kliknij„link na końcu”i dołącz do naszej społeczności! — https://hyperreal.cyou
  • 34 / 4 / 0
30 października 2022jezus_chytrus pisze:
Jeśli dobrze liczę, to robiłeś blanty z 0.12 g : D Coś musiałeś zawyżyć, lub zaniżyć, albo ja czegoś nie rozumiem.
Gdy liczenie rozpoczęto to mniejsze ilości pochłaniać zacząłem. Dzień liczenia to okres remontu i całodziennej pracy z blantem w pysznym pysku by bóle mięśni ze zmęczenia zniwelować.

Obliczenia średniej pochodzą ze zniknięcia mojej lekko ponad 80 w dni dziewiętnaście.

Dni te były ciężkie i zioło skupić się na jednym - pracy - pomagało skutecznie.
  • 1066 / 158 / 0
30 października 2022IGotHigh909 pisze:
No to nie, ja finalnie jak miałem zabawy w ciągu tygodnia, to jeżeli dobrze sięgam pamięcią, było to najdłużej od wtorku do niedzieli. Nie więcej niż 0,8g, miałem wtedy sporo w domu, nie musiałem się poruszać z punktu A do B, z C do D. Giet nigdy nie wjechał.

Akurat ja powyższego problemu nie miałem. Mieszkałem sam, w sumie to wynajmowałem pokój.
U mnie te ilości to po mega ciągu 12 letnim :p
PRAWDA :heart: :old: MIŁOŚĆ :old: :heart: MUZYKA :heart: :old:
ODPOWIEDZ
Posty: 56 • Strona 3 z 6
Artykuły
Newsy
[img]
Alkohol a rak: Każdy łyk może zwiększać ryzyko nowotworów

Alkohol jest jednym z najczęstszych czynników ryzyka rozwoju raka, odpowiedzialnym za około 100 tys. przypadków rocznie w USA. Naukowcy odkrywają coraz więcej mechanizmów, przez które alkohol uszkadza komórki i przyczynia się do powstawania guzów. Choć spożycie alkoholu jest powszechne, niewielu z nas zdaje sobie sprawę z powiązania między alkoholem a rakiem.

[img]
Częste używanie konopi ma związek ze zwiększoną śmiertelnością pacjentów z rakiem jelita grubego

Osoby z rakiem jelita grubego i udokumentowaną historią częstego używania konopi były ponad 20 razy bardziej narażone na śmierć w ciągu pięciu lat od diagnozy w porównaniu z osobami bez takiej historii - informuje pismo „Annals of Epidemiology”.

[img]
Medyczna marihuana długoterminowo poprawia jakość życia pacjentów

Australijscy medycy mówią, że pacjenci, którym przepisano medyczną marihuanę, mogli liczyć na poprawę ogólnej jakości życia związanej ze zdrowiem, a także zmniejszenie zmęczenia i zaburzeń snu przez okres jednego roku. Lęk, depresja, bezsenność i ból również ulegały osłabieniu.