Dział poświęcony niesklasyfikowanym wyżej substancjom, których struktura zawiera w całości cząsteczkę morfiny – dihydrokodeina, etylomorfina, hydromorfon, oksykodon i inne.
ODPOWIEDZ
Posty: 704 • Strona 57 z 71
  • 494 / 134 / 0
@Mefistofeles1945

przy takich dawkach kodeiny ja bym spokojnie wziął 80mg. a i tak to może być za mało. obczaj kalkulatory przeliczające dane opio na inne opio + nasz forumowy zrobiony bodajże przez Dexa, chyba w ogólnym wątku o opiatach.
PW - pamiętaj o privnote.com
WickrMe m0rningzolpi
mail little.liar@hush.ai

w przypadku kontaktu mailowego bądź przez Wickr - proszę o przedstawienie się nickiem z [H] w pierwszej wiadomości
  • 57 / 28 / 0
Kochani, POMOCY? Czy schodząc z OXy co aktualnie robię, Tramal da radę wybić ten najgorszy skręt??? Przykładowo 700mg Tramca dziennie przez 6dni, do tego clonik' mała dawka'2mg i Zolpidem' coś około 5 tabletek dziennie przez ten najgorszy okres odstawienny? Hmmm? Pójdzie jakoś czy tylko się łudzę, że nie będę cierpieć. Ach i do tego oczywiście sączenie piwka.....a więc? ps; nie chcę zaleczać skrętu buprą bo boję się tej kurwiszonki jak samego Lucyfera. Proszę o odpowiedź i z góry ogromne dzięki!❣️
***more is less'less is more*"
  • 549 / 179 / 0
25 kwietnia 2022Mefistofeles1945 pisze:
Ile polecacie na pierwszy raz nosem? Dodam że mam ogromną tolerancję na kodeinę 1 gram już mnie nie kopie. 20mg sniffem by było ok?
A to czemu nosem? Co to daje? Przecież p.o. masz biodostępność rzędu 70-80%, czego więcej pragnąć?

Moim zdaniem 80mg odpowiada w działaniu 1200mg kodeiny, czyli 20mg to o wiele za mało dla Ciebie, bardziej 60.

@alexastone2122 Zależy od stosowanych dawek oxy, ale powinien dać radę tramiec. Tylko pamiętaj że takie dawki 700 to już mocno obniżają próg drgawkowy, więc zawsze do dawki jakieś 0,5 klona stricte przeciwpadaczkowo.

I bez piwa! Alkohol to podbijacz skręta, nie przytłumiacz
Here is my tribute to morphine
You will always be in my dreams
The last and final moment is yours
My agony is your triumph
  • 494 / 134 / 0
Jestem prawie pewien, że w sensie czysto medycznym Twoj obecny miks mocniej ryje Ci głowę niż 400mg oxy na dobę.
PW - pamiętaj o privnote.com
WickrMe m0rningzolpi
mail little.liar@hush.ai

w przypadku kontaktu mailowego bądź przez Wickr - proszę o przedstawienie się nickiem z [H] w pierwszej wiadomości
  • 57 / 28 / 0
@badzingla Dziękuję♥️. Dawki OXy dochodziły u mnie do 360mg. Nie i.v. tylko łykaczem, bądź donosowo. I tak, wiem, wiem, przy takich dawkach trampka jakimi pozbywam się Oxy, jestem świadoma iż potrzebny jest bezpiecznik przeciwpadaczkowy, który stosuje w formie clonów .Zdziwiło mnie tylko jedno, że alko podbija skręta?🤔ale ok. Być może jest w tym dużo prawdy.

Scalono

...a teraz spróbuję w formie MyPersonalDiary..... przedstawić Wam moje odtruwanie się od OXy,/ którego nie chcę więcej widzieć na oczy. / Post skierowany jest rzecz jasna do ludzi, którzy chcą z tego wyjść a nie wiedzą jak ..? Otóż, NAJWAŻNIEJSZA JEST DOBRZE DOPASOWANA OBSTAWA LEKOWA by sam Detox nie zbrzydził Nam chęci faktycznego odtrucia. Co do mnie? Raczkuję ale w porównaniu do detoksu w formie cold turkey ten jest zbawienny. Ratuje mnie; trampek w ilościach do 800mg dziennie, zolpidem, tutaj na dzień coś koło 6sciu pastylek, no iii clon w formie 3mg. Takim oto sposobem unikam kurewskiego zimna na przemian z potami, unikam również strasznej depresji odstawiennej, wszelkich bólów fizycznych, itd. Jedyne? co mi dolega to średnio wyczuwalne niedojebanie mentalno/ fizyczne i lekka spastyczność wręcz mikro lekka WIĘC sposób znalazłam i zobaczymy co i jak i gdzie pójdzie dalej. Powtarzam, dziś dzień drugi na czysto bez OXy / ciąg półroczny, dzień dnia około 400mg do dzioba i donosowo/ . Co jeszcze? Zero kichania, zero latania na kibel, więc warto poraczyć się te pierwsze 7najgorszych dni Tramcem, zolpem i clonem. Od dnia czwartego zamierzam zmniejszać dawki wspomagaczy, żeby się w nie nie wjebać ale siłą rzeczy wolę już taki scenariusz aniżeli konsumowanie twardego opio, które rozpieprzało mi mózg, racjonalne myślenie, ciało i wszystko co się dało. Reasumując, tak wygląda mój drugi dzień bez OXy. Jutro opiszę trzeci i tak do siódmego. Jeżeli mi się uda w co tym razem wierzę, mam nadzieję, że tymi wpisami uratuję ludzi, którzy tak jak ja chcą na zawsze pożegnać się z tym OxyŁajnem🤯

Scalono ×2

Jak co poniektórzy wiedzą, jestem na dexie od OXy. DOPIERO KOŃCZY SIĘ TRZECI DZIEŃ CIERPIEŃ. Nie chcę wymiatać traumą ale detoks na sucho jest skurwysyń...sko ciężki /bynajmniej dla mnie/ Dziś przeszłam chyba dzień zenitalny, tj. ten najgorszy fizycznie i psychicznie. To, że się nieziemsko pocisz i WC jest Twoim drugim materacem to pryszcz! To, że brzuch napieprza i że wciąż czujesz smród samego siebie to też pryszcz! Kichanie, bóle, i cała reszta fizyczna to też kurwa następny, jebany pryszcz!!! NAJGORZEJ JEST Z PSYCHĄ. PSYCHA WARIUJE. LEŻYSZ JAK PÓŁ ZDECHŁA SZPROTKA WYRZUCONA NA BRZEG I CZEKASZ, CZEKASZ, CZEKASZ, NIE MAJĄC OCHOTY NA NIC I NA NIKOGO! Pustka, płacz? Napady paniki! Dlatego? Śmię myśleć, że żeby przetrwać SAM ODWYK to na BANK trzeba NAPRAWDĘ CHCIEĆ WYJŚĆ Z TEJ ZAKŁAMANEJ BAŃKI W KTÓREJ ŻYLIŚMY JAK SZTUCZNE, UZALEŻNIONE SZCZURY, które straciły WSZYSTKO przez junkie lifestyle. Pojechałam ostro, wiem ale nie chcę już żyć od dawki do dawki w to miejsce woląc zdecydowanie czekać na poprawę mojego stanu. Dla Wszystkich, którym brak jest motywacji a są wpieprzeni w to piekło POLECAM, krótki filmik na YT "Addicted to pills-Randi"s story". Pierwszy filmik, który dał mi w mordę ale bardzo pozytywnie i tak by mieć nadzieję, że mi też się uda wyjść z bagna, które zabrało mi całe życiem. Owszem na razie jestem cierpiąca ALE wciąż całym sercem jestem z Wami, tj. tymi, którzy chcą Wreszcie ZAWALCZYĆ!♥️Da się. Próbuj nawet sto razy, rzygaj, rycz, trać oddech ale WALCZ by zobaczyć jak piękne jest życie na trzeźwo... ŻYCIE, KTÓRE SAMI SOBIE ODEBRALIŚMY. Kurwa mać. Niezłe z Nas gnioty ale wciąż jesteśmy ludźmi, którzy zasługują na trzeźwość, przebaczenie i miłość więc powtarzam.... tyłek w troki i oczyścić się z tego pseudo chemicznego szczęścia 🙏

Scalono ×3 + jeden przeniesiono do kosza

ps; obstawę lekową, zjadłam. Zostałam znów na sucho ale to ZNÓW nie powstrzyma mnie od ucieczki przed tym trupim ścierwem czyt. powolną, ćpuńską śmiercią. _ a wypierpapier.'Amen.

Na litość boską, edytuj posty! — CATCHaFALL
***more is less'less is more*"
  • 211 / 4 / 0
Trzy dni temu skończyłem miesięczna jazdę na oxy w dawce 200mg dziennie czasem więcej. Z tym, ze od 8lat jadę na lorazepamie aktualnie 5mg. Narazie nie widzę jakichś efektów skrętu mam nadzieje, ze nie przyjdzie nic złego. PS. Wczoraj włączyłem do 5mg jeszcze 150mg pregabaliny.
Uwaga! Użytkownik 7cGUx7b6R8dn nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 494 / 134 / 0
@Jerzus Chytrus na Twoim miejscu bardziej przejmowałbym się skutkami ośmioletniego ciągu na lorazepamie niż tym miesięcznym na oksykodonie.

niemniej jednak dobrze, że rzuciłeś, trzymaj się z daleka od opio - masz już wystarczająco duży problem na głowie.
PW - pamiętaj o privnote.com
WickrMe m0rningzolpi
mail little.liar@hush.ai

w przypadku kontaktu mailowego bądź przez Wickr - proszę o przedstawienie się nickiem z [H] w pierwszej wiadomości
  • 211 / 4 / 0
@ImGoingHighIn505 wiem. Ale nie mogę Sobie dać z tym rady. Ani dam ani z pomocą osób trzecich. Odwyki terapie. Straciłem już z 500tys na prywatne ośrodki. Tak chyba zostanie dopóki się nie odbije od ziemi upadając śnięty.
Uwaga! Użytkownik 7cGUx7b6R8dn nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 177 / 26 / 0
@Jerzus Chytrus
Oczywistym jest że jeśli się nie chce przestać brać, to ani odwyki, ani damy, ani nawet osoby trzecie (nie mówiąc już o ośrodkach)
nic nie dadzą. Śmiem twierdzić że po prostu nie chcesz z tym skończyć. Leczysz się żeby stworzyć pozór, dla siebie i najbliższych.

Nie sztuką jest naćpać się, napierdolić i leżeć, ale sztuką jest ćpać tak żeby być społecznie przydatną jednostką.
Pokażmy że Ćpun to nie tylko opuchnięty żul wyłudzający tabletki pod okienkiem na odwyku.
U mnie to bardziej chronicznie
Ty wolisz mieć stany psychodeliczne
  • 1 / / 0
Witam państwa Czy jak przy tolerce 20mg odczuwam ale nody to nie sa, kody brac trzeba 300mg i doswiadczenie z opio mam spore (od kody po fente), iv pukalem max 40 na raz. Teraz chcialbym puknac 80mg i mam pytanie jak duze ryzyko jest depresji oddechowej zagrazajacej zyciu ze umre, prosze o odpowiedz bo mnie kusi
ODPOWIEDZ
Posty: 704 • Strona 57 z 71
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Alkohol a rak: Każdy łyk może zwiększać ryzyko nowotworów

Alkohol jest jednym z najczęstszych czynników ryzyka rozwoju raka, odpowiedzialnym za około 100 tys. przypadków rocznie w USA. Naukowcy odkrywają coraz więcej mechanizmów, przez które alkohol uszkadza komórki i przyczynia się do powstawania guzów. Choć spożycie alkoholu jest powszechne, niewielu z nas zdaje sobie sprawę z powiązania między alkoholem a rakiem.

[img]
Częste używanie konopi ma związek ze zwiększoną śmiertelnością pacjentów z rakiem jelita grubego

Osoby z rakiem jelita grubego i udokumentowaną historią częstego używania konopi były ponad 20 razy bardziej narażone na śmierć w ciągu pięciu lat od diagnozy w porównaniu z osobami bez takiej historii - informuje pismo „Annals of Epidemiology”.

[img]
Medyczna marihuana długoterminowo poprawia jakość życia pacjentów

Australijscy medycy mówią, że pacjenci, którym przepisano medyczną marihuanę, mogli liczyć na poprawę ogólnej jakości życia związanej ze zdrowiem, a także zmniejszenie zmęczenia i zaburzeń snu przez okres jednego roku. Lęk, depresja, bezsenność i ból również ulegały osłabieniu.