Co gdyby w razie przypalu paczki z nl powiedzialbym ze kumpel tam siedzi i wyslal mi cos powiedzmy bez mojej zgody bez pytania tak o i podalbym jakies zmyslone nazwisko :D ?

Witam,

mam pytanie. Otóż chcę wysłać paczkę do kolegi na wieczór kawalerski. Dokładnie to 15 cukierków. Mam do wyboru tylko paczkomat. Przesyłka krajowa. Czy jest to w miare bezpieczna opcja ? Wpisywać swoje dane? Czy zawartość musi mieć jakiś konkretny kamuflarz ? Pewnie ten temat zawiera odpowiedź na to pytanie, ale przesiedziałem w nim od godziny 23, i znalazłem stare posty które mogą być nie aktualne. Z góry dzięki.

@ProxeK
Nic nie jest bezpieczne. Bezpieczeństwo jest złudne. Jak nie podasz swoich danych będzie mniej niebezpiecznie. Jak podasz swoje dane będzie gorzej. Jak dasz "kamuflarz", to też bedzie lepiej, niż jak nie dasz. To jedna wielka niewiadoma. Nie wysyłaj od siebie, ani do nikogo swojego, jeśli jest taka opcja. Ryzyko jest zawsze, możesz je jedynie zmniejszyć, a to i tak wciąż ryzyko. Jak masz wyjebane to wysyłaj jak chcesz. Przecież to i tak nie twoje.

"Bezpieczeństwo jest złudne." pierdolenie, przełykając ślinę możesz się zadławić, gdyby się martwić takimi rzeczami to dawno by każdy dostał paranoi, ryzyko jest wliczone w egzystencje, ale nie należy sobie go zwiększać. Twoje dane mają być fałszywe, ale tez takie by nie byly podejrzane. Wsadz to w cos co bedzie wyglądać niewinnie, sam to wymyśl, choćby obudowa czegoś.

no ok, może wpisac nadajac paczkomat nie swoje dane, tylko ze za nadanie paczki w paczkomacie placi sie karta kredytowa xD

Swego czasu na allegro można było kupić kody na tzw. szybkie nadanie. Była promocja, ludzie dostawali to za darmo w jakimś losu-losu inPostu, poczym sprzedawali za kilka PLN (wartość 13 PLN). W ten sposób można było ominąć płacenie kartą w paczkomacie.

Przecież można normalnie paczki nadawać z menadżera paczek inpost, który wczesniej się anonimowo doładuje - to pierwsza opcja.
Można też przesyłki nadawać w punktach obsługi paczki - np epaka.pl
Równie dobrze można paczkę nadać w DPD na punkt odbioru pickup.
Nie znam ani jednej osoby, którą by ktoś pytał o dowód podczas nadania...
Drukujesz kartkę z danymi nadawcy i adresata, dajesz kobiecie w punkcie, płacisz gotówką i nara.

Firmy korzystają z pośredników typu furgonetka.pl do wysyłania dragów

Najgorszy przypał w tym całym fajnym dyskretnym procederze robią bezmózgie ćpuny które nie potrafią poczekać. Np widzą że paczka jest już w ich miescie na magazynie - i teraz czekasz----- albo bedziesz miał zaraz pakę albo wydadzą do doręczenia dopiero jutro ( ja zakładam że wszystko się dzieje normalnie czyli w ciągu tych 48h) bo wysłana była dopiero wczoraj i nie muszą jej dostarczyć juz na drugi dzień często może być na ten drugi dzień i to powinno być normalne i nie kwestionowalne. - ale - niektórzy widząc że ta paczka już jest - nie mają zamiaru na skręcie czekać kolejnych 24h w niepewności i lecą do punktu In Postu - próbują załatwić tą paczkę przed wydaniem Kurierowi. Na dzień dobry są przepędzani albo miło jest im tłumaczone że znalezienie takiej paczki graniczy z niemożliwością. Jednak wiadomo że często głód robi swoje i taki osobnik potrafi oświadczyć że ma czas i on se posiedzi poczeka az jego paczki nie znajdą. - Wiem to od zaufanego kolegi który kiedys robił wlasnie w InPOście..... No przeciez to wiadomo od razu że jak wbije spocony gość od którego wali, i ma kurviki w oczach który bedzie sprzedawał baje że tam są ważne dokumenty. I Teraz albo dopnie swego jak sie najczęsciej dzieje bo pracownicy chcą miec tego kogoś z głowy albo skończy się wezwaniem psiarni i wtedy czym prędzej mu tą paczkę znajdą. Dlatego jakiego skręta czy ciśnienia byscie nie mieli nigdy takich akcji nie róbcie bo działacie na szkodę nas wszystkich !! Co innego podjechać - kulturalnie się zapytać. I na tym poprzestać. Jaka kolwiek roszczeniowa postawa spowodowana skrętem zostanie od razu wyniuchana bo jak mówię to dla nich nie pierwszyzna.


EDIT: MI się chyba 3 razy z Rozdzielni pocztowej (nie inpost) udało załątwić ale paczka miała juz statuś " PRZYGOTOWANE DO DORĘCZENIA" skręt był ale postawa w 100% prosząca i błagająca wręcz i dało radę. Ale w końcu przestałem tak robić bo w końcu przeciez do nich by dotarło że co chwilę ten sam gość przychodzi i chce pakę wczesniej niż cała reszta xD

Ano, myślę że są też typy co latają na pocztę pytając czy na pewno nic nie ma pod ten adres. Ciśnienie bywa porywcze.

Sam najgorecej miałem jak przez zle podany mail paka zawierająca kilkadziesiąt sztuk czegoś nielegalnego nie mogła być odebrana i wróciła na sortownie. Na szczęście dzięki dobrym ludziom sprawa wyjaśniona w kilka godzin bez przypału.