Ok dzieki za odpowiedzi, troche mialem tez rozkmine zeby wjechac na pewniak powiedziec ze faktycznie zamawialem i ojebalem wszystko kichawa, ale to chyba nie jest najlepszy pomysl. A zamowienia za pobraniem niestety na moje prawdziwe nazwisko, zem totalnie wtedy na to nie wpadl ze 5 lat pozniej mi kurwa beda zawrac przez to dupe, ogolnie wyluzka, ale po chuj dupe mi truja, bede musial sie z pracy urwac, hajs w plecy. Pare lat temu zgubilem telefon i ktos sobie przywlaszczyl i dzialal normalnie na moim systemie i nie wiem jakim sposobem ale wykradl mi hasla do fb, maila i sie logowal z domowego kompa, mialem jego ip domowe zglaszalem na tej samej komendzie, no gosciu byl chyba bezproblemowo do namierzenia i chuja zrobili - na tej samej komendzie co mnie teraz wzywaja ehhh, zreszta komu ja to opowiadam. Pozdrowki :P aaa i ogolnie nie bylem nigdy hospitalizowany przez zatrucie dopalaczami czy innych przypalow w podobnym stylu, w 2008, zostalem skazany za posiadanie 0,4 g marihuany, ale nie sadze zeby to mialo jakies znaczenie.

Scalam stteetart

W sensie maja moje doklade dane i kwoty pobran, prawdopodobnie tez liste produktow? Nie lepiej sie przyznac ze faktycznie cos takiego zamawialem? Czy isc w zaparte ze nic takiego nie pamietam paanie kiedy to bylo i tyle? wiem ze nikla szansa ale zeby mi nie przyjebali czasem jakichs falszywych zeznan :P Pozdrowki

Wez zadzwon o zmiane terminu przesluchania.

Czy zamawial xxxx srodki zastepecze w tzw dopalaczy?
NIe
Duzo bylo tych przesylek na xxxxx adres
nie przypominam sobie
Czy zamawial komus?
Nie
Czy zna xxx te firmy?
nie
Czy wie ktos mogl zamowic na xxxx dane
nie wiem

"moze prokurator chciec zdac xxx wiecej pytan"

dowidzenia

No i zła odpowiedź. Mówisz, że zamawiasz z internetu dużo rzeczy, ale nie przypominasz sobie nic o dopalaczach, nie pamiętasz, żebyś zamawiał żadne takie środki.

udowodnij komus ze zamawial dopalacze nie majac przesylki pobraniowej zatrzymanej. Jak tam jest kilkanascie roznych firm ktore robily wysylke

No, ale ty kłamiesz zeznając jako świadek, co nie jest chyba najlepszą strategią. W teorii jest to do udowodnienia, po co ryzykować. Jasne, możesz odmówić odpowiedzi na pytanie, zasłaniając się tym, że nie chcesz się narażać na odpowiedzialność karną, ale taka odpowiedź to przecież zwykłe przyznanie się. To czy coś pamiętasz, czy nie jest nie do udowodnienia. Po kilku takich odpowiedziach, dadzą ci spokój.

mogly to byc kradzione spodnie za pobraniem i jak nie bedzie swiadka ktory powie ze to byl dopalacz to nikt Ci nie udowodni ze to kupise za porabiem od 14 firm dopy

Tez mialem wezwanie. Nie powiedzialem im nic ciekawego "z psami" nie gadam kiedy jeszcze rc byly legalne wtedy w trybie incognito zamawialem dopy przez Internet. Nie nie Panie wladzo nie znam tych nazwisk i nazw tych firm. Dowidzenia.

Ja polecam nie robic tym, ktorzy Cie darzyli tak hojnymi srodkami psychoaktywnymi kolo pupy, policja zawiadamiajac Was chce dowiesc czy miales przykre incydenty w szpitalu po nich i w ten sposob do Nich sie doczepic. Nigdy nie mow, ze byles hospitalizowany przez dopy, bo obciazasz w ten sposob swoich dobrych sprzedawcow!

Takie wezwania po latach to mogą sobie wsadzić. Nic nie pamiętacie, nie wiem o co chodzi.

Najlepiej nic nie pamiętać. Zwłaszcza że po takim czasie. U mnie zeznania wyglądało następująco - ja dużo zamawiam z internetu, nie idzie mi spamiętać tylu przelewów i kont. Możliwe, że coś tam zamawiałam.

Najlepiej nie pamiętać.