08 kwietnia 2017sandradobrze pisze: szkoda bo fajnie się zapowiadało i byłam mocno podekscytowana całą substancją, ale widać jak to się dla mnie skończyło, zwyczajnie nie warto ryzykować jeśli komuś życie i zdrowie miłe.
W sumie to czytając o takich ludzkich niepowodzeniach z RC, pojawia mi się uśmiech na ryju i w pewnym sensie czuje się dowartościowany Bo chociaż krzywda ludzka na codzień mnie nie cieszy, to tutaj jest ona weryfikatorem posiadłej wiedzy dla starszych narkomanów i sygnałem na to, że przestrzeganie zasad 'harm reduction' pozwala unikać wielu komplikacji wynikających z naszego hobby :cheesy: . Daje to też nadzieję na troszkę dłuższy żywot.
Cieszy mnie i podnosi na duchu, że są jeszcze takie mooondre cpuny jak Ty, będę aspirować. Jakbyś przeczytał moje posty moze dowiedzialbys się jak faktycznie podeszlam do substancji, kto i z jakiego powodu przepisal mi leki które nie dzialaly, zryty czerepie. Nie potrafię się kłuć?? Kolejny as. Ja rozumiem, że niektórzy tak mają i lubią się tu przypierdalać, ale daruj se juź;)
Moja ręką jest do cięcia, jutro mam zabieg.
Mimo, że substancja fajna to myślę, że jak ktoś będzie miał podobno epizod to też odpuści.
[mention]EKSUDIPRODZEKTU[/mention] Co to ma za znaczenie czy nie umiesz się kłóć? To samo będziesz miał po kilkunastu, kilkudziesięciu iniekcjach podskórnych w to samo miejsce, wykonanych ze szpitalną precyzją, więc wsadź se w dupę takie komentarze.
Rany następnego dnia stały się już mniej zaczerwienione i napuchnięte, niestety były już tak głębokie, że trzeba to wycinać. Nie wiem czy wszystkie bo dostałam maść od chirurga na poparzenia chemiczne, która też trochę pomogła , ale 4 z tych 6 na zdjeciach napewno. Resztę co i jak napiszę jutro po zabiegu.
[cut]
Resztę na PW sobie załatwiajcie, tutaj jednak wątek o U-47700. Chować popcorn.
| 13 |
Materiału zmęczenie, być własnego cienia cieniem
17 kwietnia 2017Doktor_Koziełło pisze: Jak jest z przedawkowaniem U? Myślicie, że 50 mg wystarczy żeby się wylogowac na stałe? Czuć jakis dyskomfort, czy po prostu przyjemnie się zapadasz?
Umieranie generalnie jest nieprzyjemne, ale w tym przypadku - przynajmniej u mnie - następowało to na tyle powoli, że udało mi się odratować za pomocą 4f-MPH i potem spuściłem U-47700 w kiblu. W przypadku innych opiatów po prostu gaśniesz, a tu jest to powolne.
Lepiej mieć jakiś stymulant pod ręką przy U. Jeśli już się ktoś decyduje na branie tego gówna.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.