Może twoje problemy wynikają z nieprawidłowego metabolizmu glukozy. Spróbuj diety ketogennej. Na hajpie jest cały temat o tym i trochę wspomina się o tym w dopingu mózgu.

@extraviado: Chcę się leczyć i poznać przyczyny. Na pewno zdrowiej niż przy amph, poza tym dawki stosuję takie jak zalecane przy metylofenidacie ~15mg co ~4h. A z tego co mi wiadomo, skutki uboczne nie odbiegają od tych możliwych przy oryginalnym medykamencie.

@parada333: Nic nie dostałem

@Hash_Oil: Brałem wcześniej piracetam z przypisu lekarza, właśnie on poprawia metabolizm glukozy w mózgu, jednak nie dawał żadnych efektów. A poziom cukru we krwi badałem niedawno i jest w normie.

Jeśli ma się adhd lepiej mieć przy sobie podczas długiego wysiłku poznawczego najlepiej coś płynnego z jakimś cukrem prostym i sobie delikatnie popijać.

jA cI KAPISZON wysłąłem na PW wiadomośc .
Może nie doszła
To może Ty puść mi na PW swój email.
Pozdro.

Glukoza jest chujowym paliwem i komórki ją wykorzystujące mogą ulec uszkodzeniu. Tak się dzieje w chorobie Alzheimera. Natomiast ketony, które są obficie produkowane podczas diety ketogenicznej są o wiele lepszym paliwem dla komórek i mechanizmy produkujące z nich energię nie mogą zawieść. Warto spróbować.
Ciekawy link: http://www.kenayag.com.pl/vademecum-zdr ... imera.html

witam ja zalatwilem sobie concerte 18mg u rodzinnego ale odzradzam wALILEM wiel nieizdetnyfikowanych gowien odziwnym wygladzie i to w maratonach ale tylko po tym gownie leciala
krew z nosa po trzech pigulach oral do tego do danej apteki ten pseudo lek dowozil kurrier do apteki na drugi dzien wiec robi sie kolo tego za duzy raban jak chce sie ladowac ten shit to psychiatra adhd narklepsja turet jak dlamnie latwo jest przedawkowac ten lek bo jest o spowalnianym dzialaniu moj osbisty opis nie jest regula na mnie zle dziala bo moge miec np nadwrazliwosc na ta akurat substancje sa to doswiadczenia tylko moje osobiste.

(jestem pewien że mam ADHD)

Byłem u psychiatry(specjalista od depresjii i czegośtam), opisałem objawy nie nazywając tego inaczej jak problem z nadpobudliwością.Opisałem tez swoją narkomańską przeszłość, jak na spowiedzi i to jak z tego wyszedłem ;)

Przedstawiłem swój problem i powiedziałem, ze jako zaoczny student, potrzebuję czegoś co pozwoli skoncentrować sie na rzeczach, które mnie niekoniecznie interesują. Zasugerowałem piracetam, co gość skwitował stwierdzeniem ze na to jestem za młody, więc postanowiłem nie ciągnać tematu do fenidatów.
Na problem stresu ogarniającego mnie przy sytuacjach takich jak egzamin na prawko dał mi Hydroxyzynę.

Planuję tym razem ogarnąć metylofenidat razem z pudełkiem. Wchodząc na wizytę powiem ze postanowiłem wziąć sprawy w swoje ręce, rzucę pudełkiem z zawartością i powiem prawdę; ze pomoc jest nieoceniona, ze mam do tego dostęp, ale drogie to i czy mi zechce pomóc. Jak bedzie oporny to powiem ze na mój budżet najlepiej wychodzi feta z darkneta, ze próbowałem mikrodawek i tez daje radę..

Myślicie ze taka strategia ma szansę zadziałać ?

Oczywiście już ogarniam terminy u innych psychiatrów, w swoim okręgu..
Myślicie ze lepiej wchodzić do nowych lekarzy z tą prymitywną strategią czy nalegać na diagnozę ADHD i potem dopiero przedstawiać swoje intencje ?
Jeśli jest tu ktoś z okręgu Katowic, kto jest w posiadaniu jakiejś niezbędnej mi wiedzy, to proszę o pw ;) :listen:

Nie ma szansy, będzie się bał, że przez niego pójdziesz dalej w uzależnienie, pojawią się skutki uboczne nałogu i go zaskarżysz. Psychiatrzy to nie są "pudełeczkowi" lekarze.

Na diagnozę ADHD też nie ma szans wysępić, chociaż prawo się zmieniło i można leczyć dorosłych metylofenidatem, jednak lekarze polscy są dalej w epoce przedpotopowej.

Mi znowu stwierdzono "schizofrenię", wcześniej też się jakieś choróbska przewinęły paskudne, więc dostałem reckę na kwetiapinę i zwolnienie, którego potrzebowałem, bo zaspałem na egzamin. Trzeba wiedzieć, co gadać, jak gadać i jak się przygotowywać, ale my w takich rzeczach nie pomagamy. ;)

Umówmy się, lekarze stosują się do systematyki lekarskiej. Nie może Ci dać piracetamu, bo chcesz się lepiej uczyć. On może Ci dać piracetam, jak będziesz miał demencję starczą/alzheimmera/cokolwiek. Nie może dać Ci MPH, bo MPH się przepisuje w Polsce chyba tylko na ADHD. On może wiedzieć, co Ci pomoże. Może nawet rozumieć dlaczego tak to działa (rzadkość). Ale tego Ci nie przepisze, bo w Polsce te leki nie są oficjalnie na to. Może wylecieć wręcz z roboty. Jest bardzo szeroki temat "doping mózgu". Gwarantuję Ci, że jak ułożysz sobie dobry stack, to się skupisz na wszystkim, zapamiętasz wszystko i jednocześnie być może naprawisz "swoją narkomańską przeszłość". Kto szuka, nie błądzi. ;)

Swoja droga metylofenidat nie jest az tak super jak kazdy mysli. Sa o wiele lepsze stymulanty powodujace mniej skutkow ubocznych, do tego tansze i skuteczniejsze w osiaganiu celow. Na mysl przychodzi mi 2-FMA, lub nawet zwykla kofeina + l-teanina.
Ja wiem, ze kiedys Tyler Durden forsowal MPH bardzo mocno, ale pewnie dlatego, ze u niego akurat to zadzialalo jak nalezy. U wiekszosci jednak MPH nie jest taki zajebisty.
Tak jak wyzej wspomnial Fene: lepiej ulozyc sobie dobry stack nootropowy niz meczyc sie z kombinowaniem metylofenidatu. Wiekszosc ludzi potrzebuje tylko malego kopniaczka w dupe, orzezwienia umyslu, aby zaczac cos robic, a nie roztrzesienie fenidatowe.

A tak poza tym, to najlepiej na trzezwo cwiczyc pamiec i funkcje poznawcze. ;)