choc pewnie i tak wszystko spale, bom cpunem jest.
z tym, ze o ile ur nawet u szczytu tolerancji, na peaku powodowal, ze mialem ochote cos zrobic, whatever, tak przy am bylo tylko fizyczne ujebanie i warzywienie bez zadnych ciekawych rozkminek jak przy uerce.
oczywiscie jak sie przesadzi z iloscia to potrafi pokarac nie gorzej niz am. :D
prawie_martwy pisze:Zostałem wprowadzony w błąd. Palona przeze mnie maczanka, okazala sie byc nasoczona MAM-2210 a nie am-2210. Zamówiłem gram am'ki i stwierdzam, ze jest to NAJBARDZIEJ CHUJOWY KANNA JAKI MIALEM OKAZJE PALIC.
choc pewnie i tak wszystko spale, bom cpunem jest.
Nie świadczę pomocy w załatwianiu substancji psychoaktywnych (legalnych bądź nie). Proszę, aby do mnie nie pisać w tej sprawie!
Jedyne co zostalo to zdjecia ktore mi potem pokazali, podobno udalo im sie mnie obudzic po jakichs 6h, w autobusie palilismy lufke za lufka chlalismy wodke w ktorej bylo 2cp i wciagalismy biale zeby sie obudzic. Full fan i nadal nie mam pojecia jak kierowca nas do autobusu wpuscil, naprawde
- Pierwsze przepalenie w pierwszy dzień - łapczywe branie buchów nawet z niezbyt mocnego haszu odbiło się grubo, aczkolwiek bawił mnie ten stan. Jedyny minus to duża chęć wymiotowania (taka głupia gula w gardle, której nie da się przełknąć - zawsze przy przepaleniu czymś mocnym tak mam). No i zawsze jak się pokaram to śmieszy mnie moment w którym moje myśli są tak głośne, że ciężko mi odróżnić je od tego co mówię. Czasem człowiek potrafi do drugiego przez jakiś czas mówić w myślach i dziwić się czemu nie odpowiada
- Palenie AMki w małych ilościach i tylko wieczorami, a nie jak kiedyś kilka razy na dzień o dziwo robi mi dobrze w głowie, w przeciwieństwie do takiej MJ choćby. W następne dni po paleniu nie czuję wcale zmuły, ani efektu zlasowanego mózgu, wręcz przeciwnie, jestem bardziej kreatywny, nastawienie do życia jakieś takie pozytywne i zakręcone
- Nie będę wracał do AMki przez te cholerne zęby. Od kiedy zapaliłem jakieś 3 tyg temu (tylko raz!) pojawiła się duża nadwrażliwość przy myciu zębów (aczkolwiek nie jest jakoś mega dokuczliwa, bo znika po 5 sekundach szorowania). Teraz się nasiliła.
- Mam grypę i wczoraj dopiero się właściwie rozchorowałem, z niezłą bombą. Oczywiście do pracy i tak musiałem pójść, to też pod wieczór dla rozluźnienia postanowiłem zapalić i muszę szczerze powiedzieć, że poczułem się od razu o niebo lepiej, ogromny ból głowy i zatok zniknął jak ręką odjął. Dzisiaj też już powoli odzyskuję siły. Tylko może to też kwestia nastawienia psychicznego na wyzdrowienie, bo w sobotę długo wyczekiwany trip ze znajomymi ;>
Nigdy nie powiedziałem prawdy.
_______
Moja opinia jest opinią błędną.
...i mam małego penisa c: Biblia - najdłuższy trip raport w dziejach.
Jak mocna ta maczanka? U mnie też podobał się efekt upierdolenia po wiaderku z 1/30 (w mojej okolicy raczej nie pali się inną metodą). Niestety użytkownicy bardzo szybko zarejestrowali rosnącą tolerancję i czas działania przestał być zadowalający.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mmnaswiecie.png)
Mówili: "Narkotyków to ja nie chcę". Dopóki ból stawał się nie do zniesienia
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zrzut.jpg)
Biały popiół vs. czarny popiół: Prawda o wskaźnikach jakości konopi
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/germancannaclubs.jpg)
Niemiecki ekspert: trudno dostrzec w legalizacji konopi cokolwiek pozytywnego
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/f5.large_.jpg)
Ulubiona muzyka uruchamia układ opioidowy mózgu
Słuchając ulubionej muzyki odczuwamy przyjemność, niejednokrotnie wiąże się to z przeżywaniem różnych emocji. Teraz, dzięki pracy naukowców z fińskiego Uniwersytetu w Turku dowiadujemy się, w jaki sposób muzyka na nas działa. Uczeni puszczali ochotnikom ich ulubioną muzykę, badając jednocześnie ich mózgi za pomocą pozytonowej tomografii emisyjnej (PET). Okazało się, że ulubione dźwięki aktywują układ opioidowy mózgu.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/receptomat_og_image.png)
W marcu wyraźne odbicie. 88 tys. recept z receptomatów na medyczną marihuanę i opioidy
Ostatni kwartał przyniósł spadek liczby recept wypisywanych na leki kontrolowane, choć w marcu odnotowano odbicie, wyraźne zwłaszcza w przypadku medycznej marihuany - informuje w środowym wydaniu "Dziennik Gazeta Prawna".
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/lotnisko-w-pyrzowicach-.jpg)
Przemytnicy kokainy z Kolumbii skazani. Pachnące mentolem narkotyki przylatywały na Śląsk
Gliwicki sąd skazał sześciu członków grupy przestępczej, która drogą lotniczą przemyciła na Śląsk kilkadziesiąt kilogramów kokainy. Przewożona ją w paczkach z napisem "Rolls Royce".