^ nie planuję juz takich akcji odwalać, bo na samą myśl juz mnie łapią myśli "co to kurwa ma być" , a jakbym te poczynania wprowadził w ruch to złamala by mi się psychika
A poza tym nie lubie nie panować nad czymś, a jak się zacznie to kompletnie nic się nie liczy, nawet odlać się, ablo napić czegoś , bo "nie ma czasu"

Dla kwintesencji wątku niech jeszcze każdy pochwali się, jakich tytułów porno szuka z pianą na ryju i hujem w ręku. Ja nie dam rady, bo mi po prostu wstyd.

^ dawaj kurwa te tytuły ;p

Ostatnio takie fajne materiały znalazłem, że az boje sie ze pewnego dnia pękne i zamowie to i tamto. A to sie nie moze skonczyc dobrze (tzn na jednym razie)

A ktos testowal stimy,oksy vr i fap?bo myślę nad kupnem Oculusa.Troche boje sie ze mi łeb porysuje

Kupujesz do tego jakiś zaawansowany masturbator ssący na allegro za kilka stówek i możesz każdej pannie powiedzieć "wypierdalaj"

Granice - 5 raz pod rząd
Rekord - 4 razy pod rząd, bez przerwy i wspomagaczy

I nie uwazam sie stricte za zboczenca.poza tym,zycie seksualne w normie.nie jestem jakims amatorem udziwnien.po prostu tez lubie stimy jako takie nie tylko do fapania.lubie filmy porno a stimy sa stworzone do fapania.nie liczac ze jednak sie to zle odgrywa na ciele.w glowie na poczatku jest moralniak,za kazdym razem jest niby ostatni.a konczy sie jak zwykle.mnie fapmaratony uspokajaja w gruncie,schodza nadmiar emeocji.aczkolwiek przez 2-3 dni czlowiek taki przymulony chodzi i bez sil.jest to tzw reset systemu.jedni sie resetuja alkoholem,inni ida do klubu,a ja czasem od czasu do czasu lubię posiedziec i zrobic z siebie roślinke z chujem w reku przed tv.tylko ja i film.no ale to moj punkt widzenia,ja jestem masturbacja jest zdrowa,a jak ktos lubi się zabawic sam ze sobą i jeszcze walnac kreskę,to nic mi do tego.nikomu krzywdy nie robi.inny walnie kreske i pojdzie na dziwki.znam wiele osob ktorzy sie przyznaja do walenia po,aczkolwiek niektorzy maja tak ze ich ponosi i robia to za czesto.dobry jest raz na miesiac np w moim przypadku.bo im czesciej to mozna sobie szkod narobic w sferze libido.no i rosnie tez krzyzowo uzaleznienie i coraz wiecej towaru idzie.kiedys byla kreska na rano zeby zwalic po imprezie,a pozniej juz sie bierze towaru na 24h maratonu.ale to juz za duzo,zajezdza sie organizm,szczegolnie u mnie dostaje serducho.najlepiej tak do 12h

Mój rekord to 18h "jazdy"

5 razy pod rząd to ja mogę na tzeźwo.

Po czterdziestce.

Z babą, więc wysiłek większy niż z ręką.

Co z Wami jest, luldzie?

^ chyba po gramie slidenafilu hehe