Od dwóch miesięcy biorę 40 mg paroksetyny (zwiększyłem za poradą lekarza z 20 mg). Ataki paniki ustały (tachykardia, problemy z oddychaniem, bóle w klatce piersiowej, omdlenia). Lżejsze objawy nerwicy, które pozostały (jakieś uciski w klatce piersiowej, mrowienia, kilkuminutowe stany bycia "za szybą") jestem w stanie przeczekać i nie wyłączają mnie one z codziennego funkcjonowania. Są zauważalne momenty w ciągu dnia, kiedy obserwuję poprawę swojego funkcjonowania. Ale jak te momenty przeminą, wpadam w nagłe i głębokie doły. One przechodzą za jakiś czas, podnoszę się i robię dalej swoje. Dostrzegam więc pewne zalety tego leku, przede wszystkim wyciszenie paniki, która mnie zamknęła w domu (w którym swoją drogą też jej doświadczałem; nawet własny pokój i łózko nie były dla mnie bezpiecznym schronieniem).
Nie doświadczam jednak tego legendarnego stanu "wyjebania na wszystko", którego akurat teraz bardzo potrzebuję. Powiem wprost: nie jestem w stanie wdrożyć narzędzi, które poznaję na terapii... Bardzo potrzebuję zobojętnienia na pewne sprawy i pewnych ludzi, ale jest to poza moimi możliwościami. Te momenty, w których doświadczam przygnębienia są zaś wybitnie bolesne i dotkliwe.
Na co dzień funkcjonuję w niezbędnym minimum, od czasu do czasu odczuwam pojedyncze zrywy, które pozwalają mi podjąć od dawna odkładane na później działania. Ale wytrwanie w ich zakończeniu nadal stanowi wyzwanie.
Dalej skubię do krwi skórki przy paznokciach, okaleczam je niemiłosiernie, często też robię to bezwiednie podczas snu.
Mam też natręctwo, które polega na tym, że mam wrażenie, że nie rozumiem tego co czytam lub oglądam, więc czytam lub oglądam w kółko jakieś zdanie, akapit lub fragment filmu, bo mam wrażenie, że jestem na tyle głupim i tępym człowiekiem, że muszę to jeszcze dogłębniej zrozumieć i jeszcze i jeszcze... Z tym nie jestem sobie w stanie poradzić, ani terapią, ani paroksetyną niestety...
Podsumowując moje dwa miesiące z 40 mg paro... Ataki paniki ustały (bardzo dobre działanie paro!), lżejsze objawy nerwicy nie są na tyle dokuczliwe, żebym nie był w stanie na co dzień funkcjonować z nerwicą, zaburzenia depresyjne jak były tak są dalej, brak zobojętnienia, brak motywacji do zrobienia czegoś ponad niezbędne minimum, poza sporadycznymi zrywami nagłej i raczej krótkotrwałej motywacji...
Mam taki wniosek... pociągnę paro w dawce 40 mg do tych 3 miesięcy... Gdzieś wyżej w tym wątku (a przeczytałem go naprawdę wnikliwie poszukując nadziei), widziałem posty, w których forumowicze pisali o tych 3 mitycznych miesiącach bycia na jednej dawce. A potem zastanowię się z lekarzem co dalej; a może nawet odwiedzę innego...
Jak byście to zrobili? Czy mogę zrobić tak że powiedzmy do jutra bede brał 10mg escitalopramu i 10mg paroksetyny? Boje sie tego ze oba leki to SSRI i nie chce mieć zadnego zespolu serootninowego.
A może najpierw musze zejśc z dawką esci najniżej jak sie da i dopiero potem wrzucać stopniowo paroksetyne?
To naprawdę pilna sprawa, jesli ktos moglby poswiecic minute na odpisanie byłbym strasznie wdzięczny
Trzymajcie sie
Słuchaj bez lipy możesz przejść z jednego dnia na drugi antydep. Zespół serotoninowy bardzo rzadko występuje.
Moja szamanka jak pracowała w szpitalu to pacjentka 3 antydepy brała .
Ja przechodziłem z wenli na drugi dzień paro.
Ale nie łącz esci z paro tylko odrazu przejdz.
Nie wiem co będzie dalej, do paroxetyny nie wrócę bo długo stosowana przestała działać po za przymulenien. A jak wenla zawiedzie do wiosny bo planuje skończyć trucie się lekami to wpadnę w stan o którym na razie nie myślę...
"Mówiłem nigdy więcej, a czas mi przyniósł plaster
Zagoiło się nieźle skoro goiło z otwartej
Zasypiam w pół do pierwszej, zasypiam w pół do czwartej
Albo znów kurwa nie śpię przez co jeszcze nim zasnę..."
07 listopada 2022mechwalesa88 pisze: Siema. Potrzebuję pomocy. Mam zamiar wejść na paroksetynę, jednak nie wiem jak sie za to zabrać. Aktualnie jestem na 20mg escitalopramu i mam pewne obawy w przechodzeniu z jednego na drugi lek.
Jak byście to zrobili? Czy mogę zrobić tak że powiedzmy do jutra bede brał 10mg escitalopramu i 10mg paroksetyny? Boje sie tego ze oba leki to SSRI i nie chce mieć zadnego zespolu serootninowego.
A może najpierw musze zejśc z dawką esci najniżej jak sie da i dopiero potem wrzucać stopniowo paroksetyne?
To naprawdę pilna sprawa, jesli ktos moglby poswiecic minute na odpisanie byłbym strasznie wdzięczny
Trzymajcie sie
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.