17 stycznia 2018Anszuaa03 pisze: Hej wam. Brałam paro prawie 7 lat. 10 mg było ok. Esci rok. Musiałam przerwać bo zapalenie zatok takie że szok do dziś mam skutki. Paro już nie działa próbowałam wrócić i to samo tzn. Kołatania serca i paraliz senny. Leki ma okropne. Obecnie biorę mirte 15 mg i czuje się lepiej ale doszły mocn3 bóle kości i spadek czerwonych krwinek. Ludzie co robić? Dodam że brałam asentr i wenle totalny niewypał. Pregabaline polecają mi lekarze ale jakoś nie wierzę w ten lek tym bardziej że mam depresje lekowa. Nie wiem co może mi pomoc. Mój główny problem to lęki problemy z sercem depresja no i doszły natręctwa. Już nie mam sił....
U mnie działanie paroksetyny zaczęło słabnąć od pół roku od zażywania, po roku ten lek jakby stracił kompletnie swoją moc, ale to nie znaczy że każdy tak będzie miał.
17 stycznia 2018Anszuaa03 pisze: Hej wam. Brałam paro prawie 7 lat. 10 mg było ok. Esci rok. Musiałam przerwać bo zapalenie zatok takie że szok do dziś mam skutki. Paro już nie działa próbowałam wrócić i to samo tzn. Kołatania serca i paraliz senny. Leki ma okropne. Obecnie biorę mirte 15 mg i czuje się lepiej ale doszły mocn3 bóle kości i spadek czerwonych krwinek. Ludzie co robić? Dodam że brałam asentr i wenle totalny niewypał. Pregabaline polecają mi lekarze ale jakoś nie wierzę w ten lek tym bardziej że mam depresje lekowa. Nie wiem co może mi pomoc. Mój główny problem to lęki problemy z sercem depresja no i doszły natręctwa. Już nie mam sił....
NIE JESTEM LEKARZEM, mogę coś doradzić z doświadczenia. Post jest bardziej wyrazem bezsilności i rozpaczy, a brakuje w nim treści - objawy
1) Jak często występują u Ciebie napady lękowe w ciągu dnia? Są zafiksowane na czymś, małe pomieszczenia, hałas, ludzie?
2) Co z sercem, masz wrodzoną wadę? Czy to nerwica serca? Jak sprawa pulsu i tętna - mierzyłaś podczas napadów lękowych?
3) Czym się suplementujesz? Piszesz o czerwonych krwinkach, ale to trochę mało. Pamiętaj, że jest zima, a to dla nas najgorszy okres często. Korzystasz może z naświetleń, a przynajmniej przyjmujesz witaminę D w sporych dawkach? Omega, etc leci?
4) Piszesz o depresji i natręctwach? Z tego co wiem (nie autopsji) na natręctwa dobrze sprawdza się terapia i takie metody typu odraczanie etc.
5) Jak z używkami, alko, fajki, dragi? Dieta jakaś leci?
etc, etc. Wydaje mi się, że im więcej napiszesz tym łatwiej będzie się odnieść do Twojego przypadku i ludzie z doświadczenia Ci napiszą różne rzeczy.
Z tego co piszesz jakbym miał od czegoś zacząć, to wg mnie w takim stanie lekarz powinien CZASOWO zwiększyć dawkę, być może zmienić lek na inny z paroksetyną. Jeżeli przez lata było ok, to nie widzę powodu, aby z dnia na dzień Twój organizm dostał awersji na dany lek, chyba, że już od dłuższego czasu czułaś, że jego działanie słabnie. Do tego jak napady lęku nie są zbyt często to poproś o coś doraźnego, bo rozumiem, że metody na sucho się nie sprawdzają. Więcej mogę napisać jak dasz więcej info, możesz sobie również zobaczyć mój post o nerwicy tam napisałem takie banały, może czegoś przez przypadek nie wiesz.
Ja biorę paro od ok 8 lat, dwa razy nieudanie odstawiałem i nie miałem problemu, aby do niej wrócić, jak również nie poczułem potrzeby zwiększania dawki (20 mg). Jednak ja nie mam jakichkolwiek skutków ubocznych. Więc jak ktoś się obawia, że przestanie działać, albo będzie musiał brać coraz więcej, to jestem żywym przykładem na to, że można to brać latami i nie podbijać dawek.
18 stycznia 2018kah85 pisze:Dość dobrze Cię rozumiem, bo walczę z tym samym od ok 10 lat. Pamiętaj, że dopasowanie leków trwa czasami dość długo, jak stan Ci się nie poprawia to zmień lekarza.17 stycznia 2018Anszuaa03 pisze: Hej wam. Brałam paro prawie 7 lat. 10 mg było ok. Esci rok. Musiałam przerwać bo zapalenie zatok takie że szok do dziś mam skutki. Paro już nie działa próbowałam wrócić i to samo tzn. Kołatania serca i paraliz senny. Leki ma okropne. Obecnie biorę mirte 15 mg i czuje się lepiej ale doszły mocn3 bóle kości i spadek czerwonych krwinek. Ludzie co robić? Dodam że brałam asentr i wenle totalny niewypał. Pregabaline polecają mi lekarze ale jakoś nie wierzę w ten lek tym bardziej że mam depresje lekowa. Nie wiem co może mi pomoc. Mój główny problem to lęki problemy z sercem depresja no i doszły natręctwa. Już nie mam sił....
NIE JESTEM LEKARZEM, mogę coś doradzić z doświadczenia. Post jest bardziej wyrazem bezsilności i rozpaczy, a brakuje w nim treści - objawy
1) Jak często występują u Ciebie napady lękowe w ciągu dnia? Są zafiksowane na czymś, małe pomieszczenia, hałas, ludzie?
2) Co z sercem, masz wrodzoną wadę? Czy to nerwica serca? Jak sprawa pulsu i tętna - mierzyłaś podczas napadów lękowych?
3) Czym się suplementujesz? Piszesz o czerwonych krwinkach, ale to trochę mało. Pamiętaj, że jest zima, a to dla nas najgorszy okres często. Korzystasz może z naświetleń, a przynajmniej przyjmujesz witaminę D w sporych dawkach? Omega, etc leci?
4) Piszesz o depresji i natręctwach? Z tego co wiem (nie autopsji) na natręctwa dobrze sprawdza się terapia i takie metody typu odraczanie etc.
5) Jak z używkami, alko, fajki, dragi? Dieta jakaś leci?
etc, etc. Wydaje mi się, że im więcej napiszesz tym łatwiej będzie się odnieść do Twojego przypadku i ludzie z doświadczenia Ci napiszą różne rzeczy.
Z tego co piszesz jakbym miał od czegoś zacząć, to wg mnie w takim stanie lekarz powinien CZASOWO zwiększyć dawkę, być może zmienić lek na inny z paroksetyną. Jeżeli przez lata było ok, to nie widzę powodu, aby z dnia na dzień Twój organizm dostał awersji na dany lek, chyba, że już od dłuższego czasu czułaś, że jego działanie słabnie. Do tego jak napady lęku nie są zbyt często to poproś o coś doraźnego, bo rozumiem, że metody na sucho się nie sprawdzają. Więcej mogę napisać jak dasz więcej info, możesz sobie również zobaczyć mój post o nerwicy tam napisałem takie banały, może czegoś przez przypadek nie wiesz.
Ja biorę paro od ok 8 lat, dwa razy nieudanie odstawiałem i nie miałem problemu, aby do niej wrócić, jak również nie poczułem potrzeby zwiększania dawki (20 mg). Jednak ja nie mam jakichkolwiek skutków ubocznych. Więc jak ktoś się obawia, że przestanie działać, albo będzie musiał brać coraz więcej, to jestem żywym przykładem na to, że można to brać latami i nie podbijać dawek.
Nie zaobserwowałem żadnych negatywnych skutków psychicznych. Fizycznie również przez te 8 lat ani razu nie odczuwałem skutków negatywnych, które mógłbym zwalić na paroksetynę. W szpitalu wylądowałem w grudniu z powodu kolki nerkowej, ale nie widzę żadnego związku pomiędzy tym wydarzeniem a braniem leków (myślę, że alko, kiepska zimowa dieta, fajki prędzej są za to winne).
Przez to wydarzenie dodatkowo porobiłem ogrom badań i ogniska hipodensyjne na wątrobie mnie martwią, ale również nie widzę powodu, aby łączyć to z paroksetyną. Poza tym same wyniki z krwi i moczu zawsze wychodzą mi dobrze, a jakiekolwiek odchyły od norm nie przekraczają kilku procent.
Reasumując wg mnie można te lekki brać nawet całe życie i nie mieć w związku z tym większych problemów. Również dwóch psychiatrów uspokoiło mnie, że leki te w rozsądnych dawkach można brać nawet całe życie.
Jeżeli planujesz odstawić, a bierzesz je już ponad rok, to polecam poczekać do wiosny. Dłuższe dni, więcej słońca, łatwiej o ruch i lepszą dietę. Pomysł odstawiania tego teraz uważam za kiepski, a przynajmniej jest spora szansa, że po tygodniu męczenia się uznasz, że wracasz do tego i masz to w dupie. Również zależy jaką dawkę bierzesz, ale jak nie więcej niż 20 ml to myślę, że minimum miesiąc Ci zajmie zejście z tego, a optymalnie 2. Ogólnie z doświadczenia stwierdzam, że odstawia się to koszmarnie:-/
Pijesz normalnie na paro ? bo to jest jeden z powodów dlaczego chce odstawić bo kazde picie kasuje mi efekty na tydzien-dwa. Poza tym czytałem fora z USA to tam psychiatrzy nie chcą już paroksetyny przepisywac ponieważ ma podobno dużo skutków ubocznych oraz prowadzi do duzego uzależnienia. Biore 20 mg
Scalono. | STR88
(Proszę o podpięcie!)
Możecie polecić jakiś mix do paromsetyny właśnie, który skutecznie by postawił na nogi i nadał energii? Takiego kopa, bo obecnie leję w siebie litry kawy, żeby było dobrze... Z jednego nałogu człowiek wychodzi (stimsy), a wpada w drugi
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/psiloshrooms25.jpg)
Psychodeliki mogą wspomagać onkologiczną psychoterapię i leczenie alkoholizmu
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zrzut_ekranu_z_2025-01-17_11-55-24.jpg)
„Wokół marihuany medycznej wciąż jest wiele stereotypów, a największą bolączką jest dezinformacja”
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/a12a216cf97460608e37260bc2663020f9aa0a82.jpg)
Dlaczego Portugalia może być europejską stolicą medycznej marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/krysztalowycamping_0.jpg)
Baner reklamujący sprzedaż mefedronu wisiał na płocie sopockiego kempingu
Na ogrodzeniu kempingu przy ul. Bitwy pod Płowcami w Sopocie zawisł baner z kodem QR, który po zeskanowaniu prowadził do strony oferującej sprzedaż mefedronu. To kolejny przypadek, po niedawnych doniesieniach z Gdańska, reklamowania sprzedaży narkotyków za pomocą umieszczanych w miejscach publicznych kodów QR.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/diler_warszawa_15.jpg)
18-latek złapany na gorącym uczynku. W biały dzień sprzedawał narkotyki na ulicy
Bielańscy wywiadowcy zatrzymali dwóch mężczyzn na gorącym uczynku podczas transakcji narkotykowej. 18-latek przekazał 20-latkowi blisko 20 gramów marihuany. W wyniku dalszych działań funkcjonariusze zabezpieczyli przy nim oraz w jego mieszkaniu dodatkowe narkotyki – marihuanę i tabletki zawierające MDMA. Obaj trafili do policyjnej celi. Prokurator zastosował wobec 18-latka środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/jalowki.jpg)
Przemycają narkotyki w ciałach żywych jałówek. Eksport bydła z Meksyku do USA kwitnie
Meksykańskie kartele wykorzystują żywe bydło do przemycania narkotyków przez granicę USA. Narkotyki zaszywają wewnątrz zwierząt.