Leki przeciwdepresyjne, tymoleptyki - SSRI, SNRI, iMAO, TLPD i inne
Zobacz też: Wikipedia
ODPOWIEDZ
Posty: 4086 • Strona 119 z 409
  • 992 / 17 / 0
100 mg sertraliny to wcale nie dużo. Mi "dohtorka" potrafiła ze 100 nagle wskoczyć na 200. Jednak sertralina to kiepski lek, chyba jak większość SSRI. paroksetyna za to pięknie usuwa wszelkie emocje. Mi po dwóch tygodniach terapii zdarzyła się próba samobójcza. Polecam raczej SNRI, podwyższają motywacje, spidują ładnie, tylko odstawianie to piekło. Ale cóż, one działają. sertralina u mnie powodowała straszne zawroty głowy, a terapeutycznych efektów brak. Na każdego jednak działa inaczej, anóż Ci pomoże.
SHHHHHEEEEEEEEIIIITT
  • 27 / / 0
Siemanko, przeczytałem z 30 stron tego tematu i niestety więcej nie dam rady, więc chciałbym się spytać: czy jest ktoś kto się kuruje paro i równocześnie daje radę prowadzić normalne życie seksualne? Od kilkuletniego ciągu z mj pojawiły się u mnie napady lęków i fobia społeczna, więc wydaje mi się, że paro byłoby dobrą odpowiedzią, ale wizja niemożności prowadzenia życia seksualnego jest troche słaba
  • 3955 / 146 / 0
ja rucham na paro.
  • 418 / 2 / 0
Siema mam komplet pytań i nadzieję kurwa na odpowiedzi :|
1.Jak to działa na lęki i krzywe myśli
2.Czy ten działa skutecznie na fobie przez ludźmi
3.Czy poloepsza nastrój gdy nie jest najlepszy
4.Czy człowiek staję się po tym asertywny w naturalny sposób.Mam takie akcje że jak bronię zdania w byle czym to staje się nieprzyjemny czy coś
5.Nie chce brać sobie głupot do serca i się rozczulac.Mam hujowa sytuację na maksa, nie będę podawał szczegółów ale ona mnie niszczy i przez to mi lęki nikt mnie nie bije jak coś nie boję się ludzi dosłownie że mnie zabiją czy coś...:-D
6.Ile trzeba czekać na wizytę z Nfz i jakie szansę mam na ten lek?
  • 410 / 23 / 0
Biore Seroxat od pol roku (standardowe 20 mg). Wnioski jakie sie nasuwaja:

1) sprawy okoloseksualne: problem z erekcja i dojsciem ale tylko przez pierwsze 2 tyg stosowania leku. Pozniej wszystko wrocilo do normy. Libido/erekcja/ejakulacja bez zarzutu, zadnych negatywnych zmian w tym obszarze (w ogole jakichkolwiek, bo liczylem na to ze bede mial po paroksetynie lekka nadwyzke w postaci dluzszego jechania, ale tego tez nie ma)

2) wypranie z emocji: nic takiego nie wystepuje. W zwiazku z dzialaniem przeciwdepresyjnym lek przywraca "ustawienia fabryczne" w tym wzgledzie. Emocje sa, nawet az za duzo, bo z natury zawsze bylem cholerykiem.

3) serotoninowe zamulenie: nie wystepuje nic takiego

4) efekt "wyjebania na wszystko" i rozleniwienia: nie występuje

5) slynna pewnosc siebie po paro - hmm ze swojej strony musze obalic ten mit, tzn dokladnie chodzi mi o to, ze lek zwalczajac depresje przywraca ze tak powiem naturalne ustawienia fabryczne w tym wzgledzie. Ja nigdy nie narzekalem na brak pewnosci siebie wiec nie narzekam i w tym wzgledzie. Jesli jednak ktos uwierzyl w wymyslony przez marketingowcow z GSK mit ze Seroxat jest lekiem na niesmialosc (autentycznie pod taka fama Seroxat wchodzil na amerykanski rynek - analogicznie do prozacu-pigulki szczescia) to jest w grubym bledzie i sie na maxa rozczaruje.

6) no i najwazniejsze w sumie - efekt przeciwdepresyjny (zwalczanie lekow, fobii, krzywych mysli, nastroju itd) - jest i utrwala sie (odpukac) z miesiaca na miesiac. To sie dokonuje malymi krokami. Wiadomo ze zdarzaja sie troche gorsze dni, ale ta sinusoida nastroju powoli i systematycznie splaszcza sie i wyciaga do gory. Wazne: teraz wyraznie widze, ze w duzej mierze mam efekty bo nie pije/cpam - wczesniej bralem kilka innych antydepresantow ale z uwagi na to ze bylo zabawowo to wczesniej czy pozniej sytuacja zawsze musiala sie zesrac.
Uwaga! Użytkownik krism nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 8 / / 0
paroksetyna to najlepszy i najsilniejszy SSRI, biore od 3 lat ;D pamiętam że na mnie zadziałała już po 10 dniach, pozniej było tylko lepiej
w pierwszym miesiącu zwiększyłem dawke do 30 mg i doświadczyłem najwspanialszej dwutygodniowej hipomani, śmiałem sie ze wszystkiego
oglądałem kartony na 4fun tv i sie brechtałem, przy następnej wizycie lekarka zobaczywszy mnie w takim mega radosnym stanie od razu
kazała zmniejszyc dawke ;D ...ogólnie mówiąc cudowny lek...pierwsze 10 dni pamiętam że były ciężkie do zniesienia...ale któregoś dnia
nagle nastąpiła poprawa, lek bardzo sie u mnie sprawdził jeśli chodzi o lęk paniczny(wyeliminował do 0)

Po 3 latach stosowania moge śmiało wymienić zalety i wady jakie doświadczyłem:

Plusy:

-nastrój dużo lepszy
-eliminacja ataków paniki
-czuć większy luz
-bardzo przyjemny sen jeśli chodzi o teraźniejszość(nie pamiętam jak było 3 lata temu)
-na wszelkie lęki najlepszy według mnie SSRI
-większa towarzyskość
-ogólnie lek sedatywny, troche przymula ale pozytywnie, powoduje pozytywny stan odmiennej niż wszystkie aktywizacji(nie nasila lęków)
-na fobie społeczną bardzo dobry
-cudownie mi sie paliło mj przy paro(ciągi nawet 2 tygodniowe :-) )

Minusy:

-słabsze libido ale nie najgorsze
-zmęczenie dosyć częste
-senność(przyjemna)
-drżenie(u mnie dawka aktualna 40mg powoduje dość spore drżenie rąk i ogólne...propranolol świetnie znosi ten skutek uboczny:)
-brak motywacji
-rozleniwienie, uczucie nudy

Po 3 latach spożywania paroksetyny moge powiedziec że jest to bardzo dobry lek mimo tego że czuje jej efekty 2 razy słabiej niż kiedys(tolerancja).
Dawka 30 mg była dla mnie optymalna, wtedy zacząłem sie bardzo dobrze czuc, teraz jest to 40 mg od ponad roku.

Dbając o bezpieczeństwo forumowiczów podkreślam że to co zawarłem w powyższej treści dotyczy działania paroksetyny na moją osobe. Jak wiadomo
każdy może inaczej zareagować na lek. Nie polecam również palenia mj osobom które zażywają leki gdyż może to nasilić chorobe, powodując ataki paniki i
inne lęki, bądź nawrót choroby. Także o wszystkim decyduje lekarz. Pozdro :)
  • 27 / / 0
Opis doswiadczen jakby nie z paroksetyna:). Ale fakt ze lek lekiem ale duzo zalezy od tego kto bierze taki specyfik. (jaki organizm) Dobrze ze tak na Ciebie dziala...U mnie najwieksza sennosc i spanie po 16 godzin na dobe wystapila wlasnie po kilku miesiacach brania seroxatu. Byc moze za duzo bylo juz tej serotoniny w glowie. Lepiej wtedy zmniejszyc dawke a nie ja zwiekszac ( tutaj bledne przekonanie ze lek nie dziala..dziala ale za silnie juz;p....tak mi sie wydaje;).

Jak narazie jednak wiekszosc ma nieco gorsze doswiadczenia z tym lekiem. ...
  • 410 / 23 / 0
Hehe, Amanter, dokladnie - opis jakby nie paroksetyna. Chociaz nawet troche tego zobojetnienia emocjonalnego (oczywiscie w rozsadnych ilosciach) by sie przydalo bo ja w dziedzinie emocji jestem zdecydowanie nadaktywny. Ale moze przyjdzie to z czasem w koncu u mnie leki sie bardzo powoli rozkrecaja wiec pewnie tak samo bedzie z ich dlugoterminowymi skutkami. Ano zobaczymy. Jak na razie nie jest zle.
Uwaga! Użytkownik krism nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 8 / / 0
Znaczy wiecie....to co opisałem bardziej tyczy sie okresu w którym zaczynałem przygode z paroksetyną....ten początek był w połączeniu z Sulpirydem w małych ilościach i z pernazyną bo jednak jak pamiętam na samej paroksetynie jeszcze do końca lęki nie ustępowały. Ale teraz jestem tylko i wyłącznie na paroksetynie 2 x 20 mg i w chwili obecnej nie mam żadnych napadów paniki i lęku też jakoś zbytnio nie zauważam, natomiast kiedys miałem bardzo duży lęk i mieszanka paro-sulpiryd-perazyna możliwe że mnie podleczyła i zaleczyła tamten stan...i teraz nie potrzebuje tej mieszanki już od ponad półtora roku...wystarcza paroksetyna.

Obecnie jestem pewien że dalej chce kontynuować branie tego leku ponieważ tak jak mówiłem nie odczuwam zbytnio lęku. Jeśli chodzi o nastrój to myśle że mam albo w normie albo poniżej. Spanie jest zbyt długie to fakt(12 godzin). Odnosząc sie do użytkownika "krism" chciałbym wyjaśnić że zobojętnienia emocjonalnego to raczej nie mam teraz. Kiedyś może. Ale od naprawde długiego czasu marze też o tym zobojętnieniu. Depresyjne rozważania pojawiają sie czasami pod wieczór. Przejmowanie sie też jest ale nie jakies duże. A więc są plusy i minusy po tak długim stosowaniu. Działanie leku odczuwam po prostu słabiej. Czuje sie na codzien troche apatyczny. Tak jakby dopaminy mi brakowało. Słabo wyrażam emocje. W paroksetynie lubie to że jestem bardziej gadatliwy, a w połaczeniu z propranololem gdy wezme go przed imprezką to mam bardzo duże zdolności wypowiadania sie i skupiam sie na tym co mówie a nie na tym że są wokół mnie ludzie którzy słuchają. Zauważyłem też że biorąc paroksetyne samą a nie tak jak kiedys z neuroleptykami to czuje sie bardziej inteligentny. Wypowiadam sie rzeczowo i konstruktywnie jak jakis rzecznik prasowy albo dziennikarz :D
Ale możliwe też że to zasługa setek godzin spędzonych przy TVN24 ;D Tak czy inaczej pozostaje przy paroksetynie bo mam stabilny stan. Nastrój może poniżej ale ważne że nie zauważam zbytnio jakis lęków. Chce podkreślić też że jestem w bardzo dobrej sytuacji czyli że nie mam żadnych obowiązków, szkoły itp. zrobiłem sobie taką przerwe roczną i to też pomaga. Natomiast przed rokiem gdy próbowałem zaczynać kolejne studia to mimo że brałem paroksetyne popadłem w lekką depresje i zrezygnowałem kolejny raz. Myśle że mam jeszcze minimalną fobie społeczną bo strasznie mnie męczyły spotkania z ludźmi na uczelni i z tego powodu nie miałem chęci dalej studiować. Ale to nie były jakies napady lęku tylko nastrój mi siadał w szkole. Po wyeliminowaniu szkoły spowrotem wróciłem do normalnego nastroju.
  • 78 / 1 / 0
Zmieniam właśnie trazodon na paroksetynę. Trochę głupio, bo codziennie piłem do tego trazodonu, teraz trzeba chyba przestać. Zobaczymy, może lepsze się okaże.
mózgów masturbacja
ODPOWIEDZ
Posty: 4086 • Strona 119 z 409
Newsy
[img]
Ulubiona muzyka uruchamia układ opioidowy mózgu

Słuchając ulubionej muzyki odczuwamy przyjemność, niejednokrotnie wiąże się to z przeżywaniem różnych emocji. Teraz, dzięki pracy naukowców z fińskiego Uniwersytetu w Turku dowiadujemy się, w jaki sposób muzyka na nas działa. Uczeni puszczali ochotnikom ich ulubioną muzykę, badając jednocześnie ich mózgi za pomocą pozytonowej tomografii emisyjnej (PET). Okazało się, że ulubione dźwięki aktywują układ opioidowy mózgu.

[img]
Profesor znów za kratami. Spec od narkotyków zwany także Chemikiem zatrzymany w Skarżysku

Na pięć lat trafi za kraty 73-letni mężczyzna w półświatku znany niegdyś jako Chemik lub Profesor czyli człowiek wielokrotnie notowany za przestępstwa narkotykowe, między innymi za wyprodukowanie na początku lat 2000 w laboratorium w Bliżynie dziesiątek tysięcy tabletek ecstasy.

[img]
Jak zwiększyć moc i profil sensoryczny kawy z przelewu? Fizycy opisali prosty sposób

Czy jest sposób, by – nie zmieniając ilości kawy w przelewie – zwiększyć jej moc i uwypuklić profil sensoryczny? Otóż jest. I został on opisany na łamach pisma Physics of Fluids wydawanego przez Amerykański Instytut Fizyki (AIP).