Dział, w którym omawiane są konkretne kondycje, oraz ich wpływ na i współzależności z efektami środków psychoaktywnych.
ODPOWIEDZ
Posty: 33 • Strona 3 z 4
  • 79 / / 0
Welcome to paranoja! Neuroleptyki. Osobiście polecam kwetiapinę. Dobrze działa nasennie i antyurojeniowo. Są nowsze leki p.psychotyczne jak Solian czy Abilify, które ludzie chwalą za "aktywizację", ale z tego, co wiem nie działają nasennie. Dlatego nei dla mnie.
Ładnie proszę o odpowiedź: http://talk.hyperreal.info/benzodiazepi ... l#p1213984
  • 968 / 96 / 0
mouseindaspace pisze:
Welcome to paranoja! Neuroleptyki. Osobiście polecam kwetiapinę. Dobrze działa nasennie i antyurojeniowo. Są nowsze leki p.psychotyczne jak Solian czy Abilify, które ludzie chwalą za "aktywizację", ale z tego, co wiem nie działają nasennie. Dlatego nei dla mnie.

cześć zombie. czy Twój mózg jest dostatecznie czysty?
  • 1857 / 67 / 80
Re:
Nieprzeczytany post autor: Anon »
roman pisze:
jezeli chodzi o schizy typu 'boje sie ludzi, wszyscy sie na mnie patrza', to zwyczajnie nie zwracajcie na to uwagi.
Jasne że można udawać że sie nie zwraca uwagi, ale oni i tak patrzą i wiedzą że udajesz. A jak sie odwrócisz będą Cie obgadywać. Kuurwa. :scared:
  • 655 / 3 / 0
A ja mam takie pytanie...

Nie zdarzyło mi się to ostatnio -tylko jakieś 3 miesiące temu, ale zdarzyło się raz i chcę tego uniknąć i zabezpieczyć się...

Pewnego dnia przywaliłem kota 2 razy o 10 i później o 14 - czyli razem 24 tabletki utlenionego Acataru.
Na wieczór wypiłem parę piw i kieliszków wódki, a żeby zasnąć to zaraz przed położeniem się do łóżka poprawiłem neuroleptykami o nazwie Trilafon.
Wcześnie rano - koło 5:30 wybudził mnie kac, więc zarzuciłem witaminę C, magnez i trochę jeszcze tego Trilafonu.
Obudziłem się koło 9 na takim uczuciu paniki, że zaraz się coś stanie... że nigdy już nie wyjdę z domu - nie że ktoś niby patrzy na mnie, ale po prostu, że zaraz normalnie mnie chyba kometa przyjebie albo coś... że pały mnie zawiną .. normalnie maskara.. strach połączony z paniką, z manią przesladowczą i nawet z drgawkami :-/ . Bałem się nawet wyjść z domu, by sobie coś uspokającego kupić... zmusiłem się do tego i później zmusiłem się do snu... Mimo dalszego snu, stan ten jeszcze się jakiś czas (dni) utrzymywał... w pełni przeszedł jak dopiero przywaliłem już nie pamiętam co.. albo meth'a albo kota (więc może to był jakiś stymulantowy skręt :nuts: ... ale mimo dalszego ćpania stymulantów już nie przydarzyło się to)
Co prawda na razie mi się to nie powtórzyło, ale...
Co mogło być przyczyną ... któryś z specyfików?? Obstawiam, że przedawkowanie neurleptyka nałożonego na pozostałe substancje, ale mogę się mylić.
Jak się zabezpieczyć przed takim atakiem?? A jak już wystąpi to jak go leczyć??
Szukam żony wśród polskich farmaceutek lub ukraińskich prostytutek.
  • 3177 / 369 / 0
Pobozny user pisze:
Co mogło być przyczyną ... któryś z specyfików?? Obstawiam, że przedawkowanie neurleptyka nałożonego na pozostałe substancje, ale mogę się mylić.
Jak się zabezpieczyć przed takim atakiem?? A jak już wystąpi to jak go leczyć??
Ja bym powiedział że to od nadużywania spidów, to bardzo zwiększa ogólną podatność na psychozy i ataki paniki, alko i neuroleptyki mogły coś tam dołożyć w tym konkretnym dniu ale myślę że po prostu zbierało się zbierało aż się nazbierało i organizm powiedział Dość! Jak się zabezpieczyć to chyba sam możesz się domyślić, takie akcje są wpisane w ryzyko zawodowe spidziarza. W razie ponownych problemów to benzo będą najskuteczniejsze ewentualne neuroleptyki ale mogą różnie zadziałać, zależy jakie i jak twój organizm generalnie na nie reaguje.
  • 79 / / 0
sem pisze:
cześć zombie. czy Twój mózg jest dostatecznie czysty?
Jaki sens czystości masz na myśli. Mam w dupszy Chrystusa i dźwigam ten krzyż - ciężki, bo ciężki, ale jest przynajmniej.
Ładnie proszę o odpowiedź: http://talk.hyperreal.info/benzodiazepi ... l#p1213984
  • 79 / / 0
Aha, no i oczywiście waląc za mocno w dopaminę kończy się to psychozą, schizofrenią albo CHAD. Proste. Tak to działa. Ale nikt normalny nie sięga często po te środki, a więc można rzec, że już wcześniej miał kuku, co było tylko kwestią czasu. :-D Chociaż są przypadki. Mam sąsiada odpornego na wszystko chyba. Jedzie na białku bywa, że po pół roku, już nawet nic nie czuje, bo wiadomo, że dopa się wypstrykuje max po 3 dniach. Ale dyga i żyje i ... chyba nie myśli, bo jakby myslał, a może myśli ale brakuje mu zasadniczo jakiejś bazowej wrażliwości. Tacy ludzie też mają prawo żyć moim zdaniem. :*)
Ładnie proszę o odpowiedź: http://talk.hyperreal.info/benzodiazepi ... l#p1213984
  • 56 / 1 / 0
Na paranoję od kwasu-olanzapina. Bardzo dobrze przechodzi.
Istoty ludzkie pozostają pod kontrolą dziwnej siły,
która nagina je na absurdalne sposoby
każąc im grać rolę w zadziwiająco zwodniczej grze.

– Jacques Vallee, Messengers of Deception -
  • 113 / 50 / 10
Gdy nie ćpam i nie piję dopadają mnie paranoje. Kładę się spać, DOM zamknięty, pies czuwa, pałkę do palanta stawiam w zasięgu dłoni tuż przy łóżku zamykam oczy i zaczyna się. Mam nieodparte wrażenie że ktoś się kręci gdzieś nieopodal. Moje wyobrażenia kreują zakapturzoną postać w płaszczu chcącą zarżnąć mnie i innych domowników. Śnią mi się jakieś przekurwione rzeczy- ostatnio diabeł pod postacią takiego małego chłopca z sinymi oczami. Gdy trzasnął mi takimi wielkimi drzwiami przed nosem zerwałem się cały mokry, spojrzałem na zegarek 3:00. Zapaliłem lampkę (burdelówkę) w całym pokoju ta czerwona poświata dodała takiej grozy że aż przeszły mnie ciary po plecach. Wiedziałem że muszę wstać i napić się przynajmniej wody, ale sen tak realistyczny dosłownie mnie unieruchomił.

Gdy w nocy idę do garażu ciągle wydaje mi się że coś mi zaraz wyskoczy albo że ktoś mnie obserwuje zza krzaków. Zaczyna być to uciążliwe. Gdy wypije alko, albo benzo to mam to kompletnie w dupie. Ciągnie się to już kilka miesięcy, co raz bardziej mnie to rozbija. W zależności od tego jak spędziłem dzień, ile miałem w nim stresu to nasila się lub słabnie.

Jeżeli chodzi o dragi jakie przyjmuje to stymulanty, alko, benzo jednak są to na prawdę sporadyczne przypadki raz na 10dni np. Albo 2-3 dni popije i robię przerwę dłuższą. Benzo doraźnie jak muszę iść na pogrzeb, albo jak nie mogę usnąć, chociaż nie mam problemów ze spaniem. To te paranoje mnie rozpierdalają, nie mogę palić przez to mj bo wszędzie widzę policje, gdzie kiedyś robiłem to non stop i podejrzewam że na przestrzeni 3 lat to chyba nigdy nie miałem sytuacji żeby nie mieć przy sobie przynajmniej gieta jarania :D

Miewacie paranoje? Skąd się to bierze? Jak sobie z tym poradzić? Bo ja już powoli zaczynam się zastanawiać nad noszeniem ze sobą noża na wszelki wypadek- to zakrawa na poważne skrzywienie psychiczne :D
Czy ciemno, czy jasno- w dupie zawsze ciasno :gun:
  • 538 / 6 / 0
Ja mam paranoje z powodu braku snu 50 godzin nieprzespanych i jest hujowo fest. Jak mam hajs to ratuje się alko albo benzo, a jak hajsu nie ma to trzeba przepękać
Bo ja już powoli zaczynam się zastanawiać nad noszeniem ze sobą noża na wszelki wypadek- to zakrawa na poważne skrzywienie psychiczne
Żadne skrzywienie.Masz prawo do obrony lepiej kup sobie dobry gaz ale dobry scyzoryk też sobie poradzi
Kiedyś w676759838. Nie mogę się zalogować do tego konta
Spoiler:
ODPOWIEDZ
Posty: 33 • Strona 3 z 4
Artykuły
Newsy
[img]
Konopie w żelkach. Wszczęto dochodzenie

W Holandii w żelkach Haribo o smaku coli stwierdzono obecność konopi indyjskich. Kilka osób, w tym dzieci, zgłosiło dolegliwości po ich spożyciu. Sprawę bada holenderski Urząd do Spraw Bezpieczeństwa Żywności i Produktów Konsumenckich (NVWA).

[img]
Hiszpania: obowiązkowe testy na alkohol i narkotyki dla kierowców zawodowych?

Hiszpańska scena polityczna podzieliła się wokół nowej propozycji Partii Ludowej (Partido Popular), która chce wprowadzenia obowiązkowych corocznych testów na obecność alkoholu i narkotyków dla kierowców zawodowych. Projekt ustawy zmieniający hiszpańskie prawo o ruchu drogowym, zgłoszony kilka tygodni temu, trafił już pod obrady Kongresu Deputowanych, wywołując ostry spór między rządem a opozycją.

[img]
Duda: prezydent nie może mieć nałogów, które wpływają na jego świadomość

Zwierzchnik sił zbrojnych nie może mieć nałogów, które powodują, że nie w pełni świadomie będzie podejmował decyzje w najważniejszych sprawach - powiedział w poniedziałek prezydent Andrzej Duda. Dodał, że całkiem byłoby rozsądne, gdyby rzeczywiście taka kwestia była sprawdzana.