Więcej informacji: Opioidy w Narkopedii [H]yperreala
Hmmm a skąd taki temat, czysta statystyka? A czy jakieś wnioski ktoś wyciągnął po pewnym okresie brania opio? Ja wyciągnąłem taki, że nic tak nie uzaleznia jak opio. Nic. Fakt, że są "dobre" do brania na codzień (chodzi mi oczywiście o efekty stricte fizyczne, czyli brak jakiejś zwały jak po stimach, kaca jak po alko, niewielkie dawki dobrze się komponują z życiem codziennym), sprawia, iż wjebać się jest bardzo łatwo i wręcz niepostrzeżenie. Bierzesz na sportowo, jest ok, myślisz że jesteś wybrańcem bo się nie wjebałeś. Mija rok, dwa, może trzy, coś się w życiu sypie. Wychodzi tak, że bierzesz codziennie bo przecież "umiesz brać na sportowo więc parę dni ciągu absolutnie nie zaszkodzi". I nie świadomie robimy kolejny krok w stronę uzależnienia. Ja brałem kilka lat na sportowo, użytkownik blister brał bodajże 7 lat na sportowo co jest chyba rekordem forum. Każdy i tak skończył w ciągu. Płynnie przekraczasz na przestrzeni czasu granice, o których nie było mowy na początku przygody z kodeiną (większość zaczynała od niej). Jest to proces rozłożony w czasie, wszystko wychodzi po prostu. Podświadomie ciągnie nas do ludzi z podobnym "zainteresowaniem", co też znacznie może ułatwić przekraczanie kolejnych granic. Taka to opio bajka. Opio mają całą masę zalet, ale największą ich wadą jest to, że nie da się ich brać na sportowo przez bardzo długi czas. Zawsze się skończy w ciągu jeśli nam podpasowało działanie opio.
Ogólnie jakoś kosmicznie tolerka na stricte kodeinę nie wzrastała gwałtownie, zawsze te 300-450 mg czułem dobrze jak byłem w ciągu i jeszcze nie brałem innych opioidów. Gdyby nie dodatek w postaci sulfo do thiocodinu brałbym kodeinę jeszcze dłużej, a tak to trzeba było pożegnać thiocodiny, zdrowie ma się jedno. No ale cóż, weźmiesz mocniejszy opioid od kodeiny to i przekraczać następne granice jest już DUŻO łatwiej. Czyli chcąc dobrze dla zdrowia, zamieniasz kodeinę na coś innego. Ale jednocześnie robisz zły krok, bo pogłębiasz swój nałóg.
Dostęp niby do oksykodonu jakiś mam, ale nie jestem fanką, chyba, że w miksie z morfiną, która... przestała mi się już znowu opłacać, bo mam długi, a 100 mg klepie mnie w postaci chwilowych igiełek na wejściu i późniejszej lekkiej sedacji, która w pewnym momencie, ni z gruchy, ni z pietruchy, potrafi przejść w mocną do tego stopnia, że rozmawiając z kimś zaczynam kimać. %-D Ale takie stany właśnie lubię. :D
Miałam kilka przerw w tym ciągu zaczętym we wrześniu, ale żadna tak długa, jak moja najdłuższa - prawie dwuletnia po prawie dwuletnim ciągu, moim pierwszym w życiu długim ciągu na kodeinie i morfinie. Na dzień dzisiejszy ok. godziny 16 wrzuciłam 100 mg morfiny iv i poczułam tylko "miękkie" nogi i ręce przez kilka sekund, później kompletnie nic. Tolerancja poszła w górę, a mnie nie stać obecnie na karmienie jej. Może to i dobrze, przyda mi się dłuższy czas abstynencji. Na dziś mówię basta i witam trzeźwe dni.
"Uuuuh, yea-e-yeah!" ~ Robert Plant
Pisząc na hexankova@yahoo.com, masz pewność, że odczytam wiadomość/odpiszę.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/eudrugs-markets-key-insights_0.jpg)
Narkotykowy krajobraz Europy. Nowy trendy na czarnym rynku
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/globalimage.png)
Historyczna zmiana w globalnej polityce narkotykowej
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/jurekpatryk.jpg)
Ćpali po 96 godzin, żeby cokolwiek poczuć. Fragment mocnego reportażu Patryka Jurka
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/piana.jpg)
Zagadka stabilności piwnej piany rozwiązana. To postęp w wielu dziedzinach nauki
Piękna stabilna piana to jeden z elementów piwa, którego poszukują miłośnicy tego napoju. Niestety, często spotyka ich zawód. Tworząca się podczas nalewania pianka błyskawicznie znika, zanim zdążymy wziąć pierwszy łyk. Są jednak rodzaje piwa, szczególnie piwa belgijskie, na których pianka jest wyjątkowo stabilna. Naukowcy z Politechniki Federalnej w Zurychu, pracujący pod kierunkiem profesora Jana Vermanta, odkryli właśnie sekret długotrwałego utrzymywania się piany na piwie. Poznanie tej tajemnicy zajęło 7 długich lat badań.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/klefedronpruszkowski.jpg)
CBŚP zlikwidowało laboratorium narkotykowe. Zabezpieczono ponad 800 kilogramów klefedronu
Policjanci Centralnego Biura Śledczego Policji, działając pod nadzorem Prokuratury Krajowej, przeprowadzili skoordynowaną akcję w powiecie pruszkowskim. Na terenie posesji odkryto kompletną linię produkcyjną do wytwarzania narkotyków oraz zabezpieczono setki kilogramów niebezpiecznej substancji psychotropowej w postaci klefedronu o czarnorynkowej wartości ponad 4 mln PLN.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/bartoszyce_0.jpg)
Jechał pijany na terapię i wpadł prosto na patrol
Poranki bywają trudne, szczególnie gdy w organizmie wciąż krąży wczorajszy alkohol. W Bartoszycach w piątek 22 sierpnia policjantki ruchu drogowego zatrzymały rowerzystę.