Ja mogę polecić SENEFOL. To ziołowe tabletki, które powodują zwiększenie ilości śluzu w jelitach i naprawdę problem wydaje się zdecydowanie mniejszy . Jak było bardzo źle to 3 czy 4 tabletki na noc jak nie pomogło to na następną noc to samo .
Problem zaparc po opio bierze się stąd,że po 1 zwalnia perystaltyka ,a po 2 i chyba najważniejsze opio powoduje , że zwiększa się wchłanianie wody z jelitach przez co kal jest suchy , twardy i sami wiecie jak to wygląda.
Senefon z kolei hamuje wchłanianie wody (czyli woda w jelitach zostaje) i kal się zmiękcza oraz wytwarza się śluz ,ponadto przyspiesza perystaltyka. Wypróbowałam sporo specyfików takich jak bisakodyl ( Dulcobis) łącznie z polecaną wyżej enemą i nic tak nie pomogło jak te ziołowe. Są drogie bo coś koło 30 zł ale warto zainwestować

Oki dzięki chłopaki, zapisze sobie i przetestuje te preparaty, bo to męka i krzyż pański

Człowieku Dulcobis to nazwa handlowa Bisakodylu :) lol . O którym pisałem kilka postów wcześniej. I nie ma lepszego środka na zaparcia po opio niz Dulcobis ( Bisacodyl ) ..

@Up
W jakiej dawce ten biskodyl? Bo wczoraj na noc 2 tabsy(10mg) zarzuciłem, czopki z bisko rano... Tylko z końca odwloku poszło. A w sobie mam z 2kg lekko. Brzuch okropnie wywalony, jelita pełne, nie jest to ciężkie wymacac XD
Nie pamiętam kiedy normalnie srałem, ciąg iv majki od dawna, ale też często doprowadzam się do skreta na chwilę, żeby te flaki ruszyły - nie pomaga zbytnio. Byłem u POZ, to xhuja pomogla, muszę liczyc na to, że dobrze lewatywę zrobię xD
Myślę co moge zrobić, bo jeszcze chwila to mi kicha pęknie, czasem się już tak "zwijam"(w przenośni-bo muszę znaleźć jakąś pozycje i w niej zostać) z bólu, że nie wiem czy nie nadejdzie moj koniec XD
Dodam tyle, że jak lewatywa się uda, to okropnie boli wypróżnienie -" kamienie kalowe" wydalam praktycznie tylko i wyłącznie xD pomocy

@ares2100 ja nie mogę brać tabletek np, tylko czopki jak biorę tabletki one potrafią nie zadziałać i w nocy mnie ruszy i mogę się osrać już miałem tak „przesrane” dwukrotnie ogólnie gowniana sprawa dlatego stosuje czopki bo działają na mnie niemal natychmiastowo, ale i tak jest męka, tabletki potrafią ruszyć po wielu godzinach więc jak wezmę np o 19 to przesrane

Mam znajomą, która wymiotowała kałem !

ja mam z tym sporawy kłopot i to jest jedna z tych mało przyjemnych komponent składowych opioidowej, fizycznej lekozależności. bardzo rzadko udaję się do toalety w celu wiadomym, a gdy już to zrobię, to zazwyczaj wracam bez rezultatu. niekiedy, gdy już coś pójdzie, to b. często pojawia się krew na papierze tolaletowym. to jest od zaparć.

zawsze najgorzej zapierał mnie metadon oraz dihydrokodeina - te dwa opioidy bardzo silnie oddają w/w skutek uboczny. mniej tramadol, oksykodon, buprenorfina.

zawsze pomagał mi bisakodyl, jeśli chodzi o preparaty na zaparcia, ale teraz spieszyłem się i wykupując leki w aptece dostałem czopki glicerynowe, podobno doraźnie pomaga.

Ja polecam senes. Tak z 4 torebki mocnego naparu. Jak jeszcze brałem mocne opio to tylko to mi pomagało.

A ja polecam sobie zrobić normalnie lewatywę przy użyciu enemy, szybko się wypierdala cała zawartość i nie naraża organizm na niekontrolowane w czasie efekty zażycia środków doustnych, na początku wydaje się to nieprzyjemne ale po jakimś czasie jak się nabierze wprawy to czysta przyjemność.

Oh. Oczywiście, prawda że nadużywanie takich sposobów rozleniwia jelita bardziej ale będąc opiatowcem jak najbardziej możesz mieć to W DUPIE.

ja jak zajebe dobrej fety to od razu chce mi sie srac