Jeżeli dobrze zrozumiałem... większość jest za continami pojedyncze osoby wola dolory.
Zazwyczaj krusze dolewam wody, daje do strzykawki trochę waty/chusteczkę jako filtr, wlewam roztwór, dociskam tłoczek i wychodzi już czyste, gotowe do strzału. Raczej standard. Masz wgl doświadczenie ze strzałami?

A doustnie pogryzione bez otoczki albo donosowo wiadomo też bez otoczki który preparat najlepszy? Oxycontin? Bo czytam rożne opinie i nie wiem od czego to zależy.

Doustnie to raczej bez różnicy który preparat o ile będzie rozwalony w pył. Sniffem oxy brałem tylko kilka razy i moim zdaniem nie ma to sensu. Albo P.O. albo I.V. - i tutaj contin lub dolor ofc.

Żadnego mam go zamiar dziś wykonac pierwszy raz. Tzn zrobiłem setki zastrzyków SAA ( stertydy) domięśniowo ale nigdy do żyły, chce poprostu sprawdzić czy będzie róznica jeśli chodzi o euforię miedzy Sniff a I.V.

Robiłem kiedyś zastrzyki I.M. ale komuś, nigdy sobie...
Kąt 30 stopni, w stronę serca, nie wypadnij z żyły.
Podejrzewam że masz dużo widocznych żył skoro walisz SAA to nie powinien być problem. Duże mięśnie = widoczne żyły
Będzie działać szybko,mocno ale krótko. No i moc powinna się znacznie zwiększyć więc uważaj

Chyba sobie odpuszcze....wczoraj jeszcze kolega dał mi dosyć dużą bryłę Alfy PVP ( albo raczej jakiejś pochodnej jednej z 100 tys) i z umililiśmy sobie czas z narzeczoną...:)
Dzisiaj rano narzeczona pojechała do firmy a ja po nieprzespanej nocce zabrałem się za ostre przygotowania do I.V. Padło na Oxycontin, połowe 80-tki ladnie rozpuściłem w wodzie wrzuciłem filterek i wyssałem czyściutki roztwór, Próba wbicia igły w żyłę dopiero za drugim razem się udała i zapodałem tylko połowę ( za bardzo ręce mi się trzęsły) i odpuściłem.....ale nawet ta przyjmując 20mg dawka coś tam ruszyła mną. Myślę że lepiej odpuścić temat gdyż to droga w jedna stronę. Wiem jak teraz mi ciężko rzucić kiedy wciągam do nosa a co dopiero potem....Musze się nastawić na redukcje dawki co tydzień i konsekwentnie się tego trzymać. Najgorszy przy tym wszystkim jest stres, Jak jest ładna Sobota chodzę sobie po lesie zbieram grzyby chillout to przez dzień potrafię utrzymać dawkę 2x 80mg, ale jak przychodzi tydzień i wpadam do firmy i jest jakiś rozpiernicz to leci tabletka za tabletką i finalnie siedzę na fotelu i udaje że coś robię na komputerze a pracownicy udają że nie widzą mojego snu na jawie hehe, Czekam do 16 i obieram azymut dom....W życiu wszystkiego próbowałem jestem urodzony w latach 80 i pokoleniem które wszystko jadło, wciągało paliło itp itd. Dużo chłopaków pochłonęła feta, alkohol, nie mówiąc już o trawie. NIgdy w nic sie nie wjebałem a imprezy były nawet miesięczne.
Opowiem Wam historie jak dopadła mnie Oxa to pospadacie z krzeseł.
Otóż spotykałem się kiedyś z laską i ona oglądała serial na Netflixie
Shameless – Niepokorni. Kto zna ten wie że główny boharer niejaki Frank Galager to chodząca tablica mendelejewa i on kiedy trafiał do szpitala zawsze próbował wyłudzić OXY i tak ja będac gdzieś kiedyś na mieście po chyba koks usłyszałem że ma tez sa Oxy i bez zastanowienia wziełem 2 tabletki. Jedna zjadłem ściągając retard i nie było szału, troche jak tramal tylko bardziej euforyczny. Druga skruszyłem i rano przed robotą przy piosence The Rolling Stones - (I Can't Get No) Satisfaction wciągiem połowę do nochala iiiiii zakochałem się bez opamiętania. Pamiętam pierwsze 3 miesiące to pracowałem od 8 do 21 tańcząc w firmie. Jako stary stymulantowy erotoman przez 3 miesiące nawet nie masturbowałem się, i tak po pół roku zaczeła znikaż euforia a zaczął przychodzić skręt i finalnie to już każdy użytkownik opioidowy wie teraz to kwestia poczucia ulgi rozkurczającego się brzucha i dobry sen. tyle. Kilka samodzielnych detoksów w domu ( kroplówki, pregabalina, relanium, ito itd) nic nie pomogły. Wiec teraz mówię od 2 miesięcy ze będę schodził z dawek ale ciężko ustalić jaka jest dawka początkowa i od kiedy schodzić hehe. Ogólnie to dbam o siebie, suplementacja, dieta, czasami sport, jedyne na razie skutki uboczne to pogarszające się próby wątrobowe, poza tym wydane już około 40 tys zł nie wliczając paliwa itp. Podsumowując tylko ja mogłem się uzależnić od bardzo ciężko dostępnej substancji.......mając wszystkie dookoła wybrałem taką o którą trzeba trochę powalczyć.....wszystkim co mają tendencje do nałogów nie polecam i trzymać się zdala.

Właśnie zjebalem sobie detox, sorry ze pisze to na wątku o oxy, chociaż to co napisze dotyczy także oksykodonu ale tutaj szybciej ktoś odpisze niż na wątku o metadonie także, brałem morfinę w dawce 600mg/d i 240mg oxy i.v do tego brałem to w jednej pompie wyjechałem za granice biorąc pod pachę metadon 0,5% i 2 paczki oxydolorow, nie było na stanie oxycontinow nie ważne zacząłem się zerowac od 60mg metadonu w poradni leczenia bólu kazano mi na to brać jeszcze 3 oksykodony p.o na dobę zszedłem do 15mg metadonu ale łupałem po ponad 500mg oxy i.v i spierdolilem sobie detox, teraz robię powrót na 50mg metadonu i drugie podejście moje pytanie to czy nie nabawie się skręta po metadonie jak za długo na nim będę? I tak na marginesie nie rozumiem jak można porównywać oksykodon do morfiny przecież oxy to jak Fiat seicento a majka to porshe, żeby w ogóle czuć się na poziomie Majki, 3 MST 200 i.v to musiałem nakurwiac po 7 oxykodonow 80mg cały czas się kłuć przecież każdy kto miał styczność z majka i.v a oxy i.v w dłuższym okresie wie tak naprawdę ze różnica w sile jest ogromna, stawiać obok siebie majke i Browna to rozumiem ale oksykodon to można co najwyżej porównywać z DHC czy hydrokodonem, i zastanawia mnie jedna rzecz, dlaczego wszystkie pochodne kodeiny jak i samej kodeiny nie można pukać iv kodeiny, dihydrokodeiny, hydrokodonu a oksykodon można? Zawsze myślałem ze oksykodon jest bardziej pochodna morfiny niż kodeiny ale w internecie jest napisane ze oxy jest pochodna kodeiny, sorry za poruszenie kilku wątków na raz mam nadzieje ze ktos sprawnie mi odpisze i co do detoxu

Vester napisałeś : ,,mój także. Jest przezroczysty jak woda".
Miałeś na myśli roztwór oxydoloru czy oxycontinu?

OKsykodon to to samo co majka jeśli chodzi o odczucia ( przynajmniej p.o) Tylko działa zdecydowanie krócej. Na początek polecam z 30-50mg p.o i będzie gicior. Zaparacia masz swędzenie masz, mówię CI jak klon i alpra analogicznie masz majkę i oxy

Nie to samo.Majka jest bardziej sedacyjna a oxy żywe,euforyczne.

I te dawki co podałeś to za dużo.Bez tolerancji 20mg nie więcej.