Pregabaline biorę od wczoraj 150 rano i 150 wieczorem i od wczoraj ucialem 0,5 clona. Dodam że od 1 lutego odstawilem także zolpidem. Czyli idzie teraz
3.5 clona
45 mirty
Ketrel nasennie 100mg w zwyz (nie wiem do jakiej dawki mogę dojść??)
Pregabalina 300 dziennie narazie
Kolejna wizyta 15 lutego.
Co sądzicie o cieciach clona co można by do takiego zestawu dołożyć? Jak wasze spostrzeżenia? Może karbamazepina z 600 mg bo więcej nie chce jeśli już akurat mam w domu jej sporo. Chciałbym zejść w miarę bezpiecznie może ktoś doświadczony się wypowie.
Z góry dzięki mam nadzieję że dam radę.
Edit: z dniem 1 lutego rzuciłem całkiem fajki chociaż dziś się zlamalem i wyjaralem 5 za co jestem wściekły na siebie. Ale dalej nie jaram. Twardo będę się starał. Leki wydaje mi członek rodziny żebym nie opierdolil nic za dużo. Wczoraj poszedł trening siłowy. Jutra także idę i na saunę. Jakoś trzeba żyć. Dodam że czekam na małą operacje i siedzę w domu. Często nie mam co ze sobą zrobić. Od wypadku nie pracuje i zacznę dopiero po operacji za kilka miesięcy jak nie pół roku lub dalej. Mam też wsparcie w postaci kroplowek od sąsiadki elektrolitowe plus witaminy. Zastanawiam się co powie psychol 15tego i jak każe mi uciąć benzo w jakim tempie.
I jak odstawka?
zolpi siedzi w głowie, a benzo jest ciężko odstawić. Po dwóch latach pewnie ledwie pamiętasz jak wygląda prawdziwe życie. Ehh ja nie pamiętam
Jestem tu nowy więc może zacznę tak, mam 30lat, ok. 10 lat uzależnienia od alko(kilka detoxów szpitalnych i 2 leczenie stacjonarne), po drugim leczeniu 3 lata temu wjebałem się w benzo, ponieważ tak czy tak chlałem i na złagodzenie zespołu odstawiennego jadłem sobie rolki(mam stały dostęp), później zacząłem już jeść rolki jak cukierki, nie tylko doraźnie tylko już codziennie(do pracy, w pracy, na spacer itd) po jakieś 80-100mg dziennie, do tego doszedł zolpidem, na początku jedna tabsa usypiała itd. później aby zasnąć łykałem średnio 80mg przed snem + ofc rolki, sporadycznie, alpra. Wszystko przeplatane alkoholem, generalnie ostatnie lata to jeden wielki ciąg alkoholowo-lekowy, jak chleje to nie biore nawet kilka dni, ale jak nie chleje to ładuje leki... Postanowiłem z tym skończyć bo robi się burdel w głowie. Zjechałem do 10mg diazepamu dziennie(tylko przed snem), myślę że mógłbym odciąć już 5mg. I zzerowałem ostatnio zolpidem całkowicie na jakieś 2tyg(siłownia, odżywki itd). No ale znalazłem jakiś czas temu 4 tabsy i jak taki głupek "zezarłem bo było", no i zaczęło się kręcić na nowo...
Aktualnie łykam 10mg diazepamu i 40mg zolpidemu przed snem(od około 3tyg) i boje się z tego zejść, co więcej boje się że zacznę znowu brać więcej i nie tylko do spania. Boje się padaki itd(nigdy nie miałem) i nwm, próbować ścinać zolpi stopniowo(co nwm czy się uda) czy całkowicie wyjebać to kurestwo a zwiększyć ilość diazepamu i tylko z niego stopniowo schodzić? Albo jakieś inne rady?
Z góry dzięki za odpowiedź.
Też jestem nowy, 25 lat.
Więc tak - Twój przypadek to klasyczna politoksykomania. Jest to o tyle nie problem fizyczny co psychiczny. Wszystkie te depresanty, o których mówiłeś (benzo, alko, zolpi) działają podobnie (na GABA), więc przy odstawieniu spodziewaj się od lekkich (obniżenie i wahania nastroju) do ciężkich (drżenia, skręty, majaki, białe myszki) objawów odstawiennych. Pewnie o tym wiesz, bo byłeś na detoksach. Benzodiazepiny bardzo uzależniają, bardziej jak alkohol i niewiele mniej jak opioidy. Jeśli dochodziłeś do dawek 80 mg rolek to niedobrze. Dobrze, że nie nadużywałeś alprazolamu, klonazepamu czy flunitrazepamu, to najcięższe benzo. Też jestem politoksykomanem i mieszam alko z pregabaliną, zolpidemem i benzo. Nie pocieszę Cię - odstawienie tego syfu to długa praca nad sobą, będziesz pewnie jeszcze wracał i popadał w kolejne cugi. Tak, możesz ścinać dawki i powoli z tego schodzić, kontrolując jednocześnie swoje samopoczucie. Nie wiem jak pomóc - nie odstawisz tego z dnia na dzień, chyba, że masz cierpliwość i cholernie dużą siłę woli. Te wszystkie detoksy i AA na niewiele się zdają, terapie Marka Kotańskiego z MONARU to też przeżytek. Decyzja zależy od Ciebie - czy chcesz być trzeźwym czy dalej się faszerować. Musisz sobie odpowiedzieć na to pytanie. Nie będę pieprzył o znalezieniu hobby typu rower lub hodowla jedwabników zamiast używek, bo to w praktyce się nie sprawdza, widzę że jednak poszedłeś w siłownię, może warto to kontynuować?
Po tylu latach brania polecam też wykonać USG jamy brzusznej, próby wątrobowe, poziom glukozy, morfologię (kreatynina, mocznik), badanie ogólne moczu. Wiadomo, że wątroba, trzustka i nerki siadają od alko i benzo, więc może (nie daj Boże) gorsze wyniki skłonią Cię do rzucenia tych specyfików.
Pozdrawiam i życzę wytrwałości oraz dużo zdrowia, jestem otwarty na pytania
Tabletek , bardzo bałam się odstawki bo druga gorsza niby i więcej mg brałam
Od 3 miesięcy leczę się u dobrej psychiatry i dzięki jej pomocy zeszłam do 0,5 mg , odstawiam w domu nie w szpitalu bo ona odrazu skierowanie chciała pisać , a na wczorajszej wizycie usłyszałam , gratuluje xD z zdziwnieniem (napewno myślała ze polegnę ) bo tez mnie straszyła ze lepiej odwyk bo schodząc z takich dawek ludzie po ścianach chodzą i co ? I jestem , żyje mam się dobrze całkiem
Od następnej wizyty jeżeli się wyzeruje zaczynam terapie
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/6/645a0c9d-426e-4cff-bb39-5ae0d6137134/ssris.jpg?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250510%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250510T041602Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=e3ced01de7db8750e3404c29939584a72d2c56318f69620d030c9f42ac531f59)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cannaheart.jpg)
Marihuana zwiększa ryzyko rozwoju chorób serca
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/cognitivemarijuana.jpg)
Długotrwałe używanie marihuany może mieć wpływ na zdolności poznawcze
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zrzut_ekranu_z_2025-01-17_11-55-24.jpg)
„Wokół marihuany medycznej wciąż jest wiele stereotypów, a największą bolączką jest dezinformacja”
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/krysztalowycamping_0.jpg)
Baner reklamujący sprzedaż mefedronu wisiał na płocie sopockiego kempingu
Na ogrodzeniu kempingu przy ul. Bitwy pod Płowcami w Sopocie zawisł baner z kodem QR, który po zeskanowaniu prowadził do strony oferującej sprzedaż mefedronu. To kolejny przypadek, po niedawnych doniesieniach z Gdańska, reklamowania sprzedaży narkotyków za pomocą umieszczanych w miejscach publicznych kodów QR.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/psychodeliki-wplyw-na-mozg-i-uklad-odpornosciowy.jpg)
Psychodeliki mogą odwracać zmiany neuroimmunologiczne wywołujące strach — nowe badania
Czy psychodeliki mogą być kluczem do leczenia zaburzeń lękowych i depresyjnych? Najnowsze badania sugerują, że ich rola sięga znacznie dalej niż zmiana percepcji. Naukowcy z Mass General Brigham odkryli, że psychodeliki mogą regulować interakcje pomiędzy układem odpornościowym a mózgiem. To przełom, który może odmienić podejście do leczenia depresji, lęku i chorób zapalnych.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/receptomat_og_image.png)
W marcu wyraźne odbicie. 88 tys. recept z receptomatów na medyczną marihuanę i opioidy
Ostatni kwartał przyniósł spadek liczby recept wypisywanych na leki kontrolowane, choć w marcu odnotowano odbicie, wyraźne zwłaszcza w przypadku medycznej marihuany - informuje w środowym wydaniu "Dziennik Gazeta Prawna".