Noopept nie spiduje, to Sulbutiamina musiała razem z nim synergicznie zadziałać. Efekty przychodzą po pewnym czasie regularnego brania, no jak mówie, przez ok. 30 dni brałem po 30-60mg dziennie, w dwóch-trzech porcjach, i efekty stały się bardzo wyraźne. Sam myśle nad zamówieniem Sulbutiaminy, to chyba już takie moje ćpuńskie skrzywienie, że kocham nieznane substancje, a jako że mam w sumie dosyć młody mózg, kto wie... Może jeszcze urośnie. Albo dostane raka! No ale wtedy dam znać, ktoś to testować musi. Żeby jeszcze tylko to nam, hypkowiczom płacono za to! Ale nic to. Poza spidem... Jak z nastrojem? Mnie sam noopept pięknie... uspokaja? U mnie po nim zmieniło się odczuwanie czasu, kompletnie. Jak nie mam co robić, jadę gdzieś autobusem, czy autem, czas leci szybciutka. Jak spędzam czas namiłych rzeczach dłuży się niemiłosiernie, co jest... Bardzo miłe. Po Sulbutiaminie, odnotowano wzrosty ilości receptorów D1 dopaminowych, tak wiem źródła, na wiki en. jest o tym. I tak wyjeżdam poza temat, ale kto wie, może ten miks pięknie będzie się dopełniał jako nootropowe kombo. Chyba oryginalny noopept da się poznać po smaku, przewyższającym goryczą wszystko co do tej pory próbowałem, nawet benzydamine. Nabijać w kapsułki, każdy napój staje sie po tym gorzki. Niedługo robie na spółke z kilkoma osobami zamówienie hurtowe, 10g. Ciekawe, czy jak będzie wyglądał rok brania nonstop.

Zauważyłem bardzo ciekawe zjawisko.

Biorąc codziennie 30-40mg noopeptu w dwóch porcjach dorzuciłem do tego (po pewnym okresie odstawiennym) 3-5g lecytyny dziennie i kieliszek 30-40ml oleju lnianego.
Takowy zawiera 10-15g omega-3.

Odczuwalne jest poprawienie samopoczucia, nieco klarownosci umyslowej ale zdecydowanie najlepszy jest efekt, ktory juz kiedys przyszlo mi doswiadczyc, a mianowicie...

Nawet bedac zjaranym (sativa, malo odmozdzajace) niesamowicie uruchamia mi sie pamiec dlugotrwala.
Przypominam sobie najrozniejsze sytuacje z dziecinstwa albo sprzed paru lat. Siedzac ze znajomymi nagle wspominam z ogromna dokladnoscia rzeczy, o ktorych od dawna juz nie pamietalem. Najstarsze jak dotad siegaja wieku 6 lat.

Robiac codzienna czynnosc nagle mam cos w rodzaju olsnienia czy tez swego rodzaju wizji - bang! Mozg pokazuje mi obrazy.

Zauwazylem tez, ze potrafie sie w niektore rzeczy tak wkrecic (np. owe projekcje), ze na chwile trace kontakt z rzeczywistoscia.


Mam tez bardziej wyraziste sny i czasami mimowolnie docieram do poczatkowych etapow OOBE (projekcji astralnej). Tutaj akurat ciezko stwierdzic mi jaki wplyw ma na do ograniczenie palenia ganji (w ogole nie pale juz upierdalaczy w postaci indyjek) a o ile jest to wplyw noopeptu zestawionego razem z omega-3 i lecytyna.
Alez oczywiscie, ze spiduje. W duzych dawkach doraznych czuc pewna nietypowa, nienachalna stymulacje objawiajaca sie przede wszystkim zniesieniem zmeczenia, pobudzeniem kognitywnym, szybsza akcja serca i uczuciem stanu zwiekszonej trzezwosci.
Przy stosowaniu codziennym sila pobudzenia jest bardziej porownywalna ze srednimi dawkami zen-szenia.
Ktoś miał z nią doświadczenia i mógłby się podzielić?

Wracając do noopeptu - mam zamiar włączyć go na stałe do suplementacji. Na razie na rok a co potem - zobaczymy. W chwili obecnej czuję, że zaprzyjaźnimy się na długo :)

P.S.

Sklep z zajebistymi srodkami do poprawy funcjonowania mozgu.... Fuck, czemu nie wpadlem na to wczesniej!? :wall:

@420alldaylong sulbutiamine brałes z PL czy zagranicy? Dzis pierwsza moja proba tej substancji, 550 - 600mg + 20mg noopeptu, no i niedawno kolejne 30mg noopeptu z tym ze efekty dorazne sulbutiaminy chyba znikneły juz jakis czas temu.

Generalnie w tym momencie jestem troche zawiedziony, spodziewałem sie czegos co w małym ale odczowalnym stopniu poprawi mi nastroj i pozytywnie podkreci, natomiast to co dostałem mozna podzielic na 3 etapy: poranne naspidowanie, ktore rownie dobrze moge przypisac puszcze tigera + kawie - oraz zwykłej porannej energi, nastepnie lekkie zmulenie, niepokoj, rozdraznienie - nie wiem czy tak macie ale generalnie podobny efekt jak po przesadzeniu z kofeina, etap 3 utrzymujacy sie chyba do tej pory - lekkie wypranie z emocji, takie znieczulenie - generalnie nie tego sie spodziewałem jesli chodzi o poprawienie odpornosci psychicznej, chociaz jest zdecydowanie za wczesnie na jakiekolwiek osady i licze ze bedzie lepiej.

Jutro z rana jade zobaczyc sie z kolezanka, wczesniej zarzuce z 500mg sulbutiaminy + 1500mg fenibut'a moze razem cos zdziałaja.

Co do noopeptu, tutaj zalezy mi wyłacznie na efektach nootropowych a na te pewnie trzeba bedzie troche poczekac, jedyne co moge powiedziec to ze wczoraj podczas ujebania etanolem po wczesniejszym przyjeciu noopeptu 2x20mg (pierwszy dzien) miałem WRAZENIE jakby wiekszej kontroli, swiadomosci, koncentracji, ostrosci obrazu niz normalnie. Ile w tym prawdy a na ile to wkret? Nie mam pojecia...

Niechaj tylko kasa będzie, 10g... Chyba 8 znajomych zaraziłem mania na nootropy! No i dlatego kocham to forum. Znajdziemy wszystko, od tego, jak najszybciej uczynic z siebie wraka (ale w miare... bezpieczny sposób, dzięki forum żyje! :) ) i informacje... i środki, jak uzdrowić swoje często okaleczone głowy... Ech. Jeśli ktoś mówi, że noopept działa na granicy placebo, warto jeszcze źródło zmienić. Wyobraźnia, percepcja... Jeszcze jak śnieg leżał, noopept na tyle usprawnił mi sprawność (raczej koordynacje i reakcje), że żaden lód straszny nie był! Ech, ale społeczeństwo, nawet na takie środki, patrzy jak na dragi. Może to i dobrze. Takie życiowe kody, są tylko dla tych, co szukają. Ciekawi mnie, jak się człowiek czuje po braniu tego latami, bo jak narazie, jedynym minusem, a raczej zaletą jak dla mnie, jest obniżone libido. Ale ustępuje po odstawieniu w ciągu 3 dni. I to nie jest tyle, że nie stanie, po prostu... Mamy ochotę, na robienie ciekawszych rzeczy! Pfy, musk rośnie! :old:

Tak mnie też uspokoiło. Tak na prawdę ostatnie miesiące strasznie się zastanawiałem nad sobą bo mam wrażenie, że mi życie spierdala między palcami. Walilo sie duzo kody, mj, alko testowalo jakies inne rzeczy. Wiadomo rzadko ale jednak. Najlepsze u mnie pepcie jest brak ochoty na używki. Serio polecam nie palic ani kszty ziolka po tym i nie pic alko. Po ponad tygodniu brania mam wrażenie, że wróciłem "psychicznie" do czasów młodzienczych gdzie patrzylem bardzo optymistycznie i ambitnie na zycie. Po krótce opisze efekty:
Poprawa koncentracji
Odświeżenie umysłu
Lepsze dobieranie słowa
Mniej się denerwuje
Lepsze kojarzenie faktow
Odblokowanie pamieci
Lepiej spie (powarónkiem ze nic nie pale 2-3 dni zadnego mj itd)
Wiecej sily psycho-fizycznej
Jeszcze ponad tydzien temu wychodzac z wykladow 2 godz czulem sie jak zombie teraz potrafie caly dzien zapierdalac jak robocik po czym piekne nuzy mnie do snu. Wczesniejsze godziny snu, wczesniej wstaje.
Biore też żen szen bio laba (2x rodzaje + witaminy) zazwyczaj rano ale odstawiam (juz sie konczy) jak najwiecej supli aby po prostu być na trzeźwo taki obiegany itd.
Kofeine odstawilem prawie po za tabletami ktore dostalem gratis do zamowienia :] ale to też rzadko przczym wczesniej rano bez energetyke bylo ciezko
Hmm jest 22.40 o tej godzine dopiero myslalem o tym co tu obejrzec, teraz ide spac bo nie mam sily i nie opisze tutaj wszystkiego ale jedno jest pewne wyszedlem z blednego kola mj-odmulenie rano energetyk-czasami koda popoludniu albo na wieczore-mj na sen.
Drga mi prawa gorna powieka, tzn mam skurcze, i się poce strasznie, teraz juz mniej ale przez pierwsze dni brania tragicznie sie pocilem, na sloncu bylo 17C a mi zimno jakbym mial goraczke :D Mialem po tym katar itd. Teraz jest lepiej, nawet jak nie wezme to lepiej mi sie robi, tak jakby oczyscilo mnie troszke, co mi powiedziano, że ta substancja oczyszcza z toksyn, czy to prawda ? Zobaczymy :] Dodam, ze myslenie też sie poprawilo, logika itd. bardzo odmulilo bo juz czulem efekty palenia mj i mi to przeszkadzalo teraz zamierzam odstawic uzywki albo bardzo ograniczyc. ew brac noopepta 5 dni, weekend przerwa.

Zielonogłowy , swoją historią, bardzo pokrywasz się z moją. Wszystko leci, mimo, że nie widać nic po Tobie. Powolutku wszystko pada... Ech. Stąd fascynacja, do samoleczenia się, a to coś, działa. Hmm. Jednak używki/drugsy, muszę wywalić. Paliłem na noopepcie kanna, głupota, ale musk zjadł ciąg... Ale potem... ech. Dobre to jest, troszke dodaje motywacji, żeby kurwa nie ćpać aż tyle. Jest okej, jak okazjonalnie, ciągi feeee. Teraz tylko bb, lekki stim (mikrodawki), i leci. Chyba serio zaczne "dilować" wśród znajomych...

Tak, racja, nawet jeśli noopept spiduje to niezauważalnie. Po prostu tak na mnie działa sulbutiamina, dziś sprawdziłem.
A sulbutiaminę mam z polskiego sklepu, info jest w wątku sprzedawcy (nie wiem czy mogę nazwę sklepu podać tutaj). Ale już raczej tego nie zamówię, "nie lubimy się" z tą substancją

Sam noopept działa bardzo fajnie, delikatnie aczkolwiek zauważalnie :) podzieliłem sobie dziś do kapsułek 2x20mg i nie wziąłem dziś żadnego benzo :D :D Poprawia nastrój doraźnie, nie zawieszam się, dobrze się gadka klei. Póki co nie obniża libido a wręcz przeciwnie ;) Jeść też jakoś bardzo mi się nie chcę i większych problemów gastrycznych nie zauważyłem. Miód. Jedziemy dalej, zobaczymy jakie są długofalowe efekty.
Zamierzam dzięki takiej "terapii" odstawić benzo i połatać dziury po 10 latach codziennego bakania.

Ciekawi mnie jeszcze tylko jak wygląda miks z jakimiś psychodelikami? Bo zamierzam przejechać się na rowerze raz na jakiś czas albo pogadać z ho-metem :) Testowaliście? Lepiej odstawiać na czas zabawy i potem się leczyć czy brać równolegle?

Ciekawe, jeszcze chyba nikt nie donosił o działaniu psychodelików podczas terapi nootpeptem, ma ktoś jakieś doświadczenia i zechce się podzielić ? Jak działają, słabiej, mocniej, bez zmian ?

Działają! Hmm. Więc tak, te które działają na 5ht działają bezmian, może... BL jest "ciuteńke" mniejszy ale nie jestem pewien. Pamięć tripów, no pamięta się dużo, dużo więcej. Co nie działa? MXE nie działa. Ciężko jest się urobić, trzeba dużo, dużo więcej, a jak się uda, to nie tracimy tak łatwo świadomości. Stymulanty odrobinkę wzmocnione, zjazdy mniejsze jakby, bo po 300-400mg etylofenidatu w jedną noc, powienienem zdychać na drugi dzień, ale po 4 łychach noopeptu, jakoś się uspokoiło. Wszelkie 4-AcO-DMT, fenylki... Działają całkiem ok, tylko można się zaskoczyć, że myślenie na nich jest... Jakoby mądrzejsze, ale to może być moje subiektywne zdanie. Mnie w sumie noopept czasami wkurwiał, bo się pamięta miejscami za dużo, ale u mnie na poprawe pamięci wpłynęła też zdrowsza dieta, sport, i nie palenie kanna.

Ej, tak jak się teraz zastanawiam, to przecież ketaminę waliłem podczas suplementacji noopeptem i się zdziwiłem, że musiałem dojechać niemalże do 200mg snortem żeby dolecieć do khole, zwaliłem to na sort, ale mogła to być wina noopeptu, szczególnie, że źródło podobno było super.