Dział poświęcony wpływowi substancji psychoaktywnych na działalność człowieka.
ODPOWIEDZ
Posty: 3470 • Strona 252 z 347
  • 1507 / 218 / 0
Nie moja historia, więc będzie cytatem:
Do dziś trochę boję się pić te zerówki. Parę lat temu postanowiłem odstawić alkohol i narkotyki, ale była okazja do najebania się, bo bilet na koncert już miałem od dawna. Polazłem tam, ale dzielnie waliłem cały wieczór tylko piwa 0,0% za chyba 15 zł z baru. Po 11-stym spotkałem Piotrka (imię przykładowe) , zajebaliśmy po pigule, dojebaliśmy krechą fety, wypiliśmy po 50-tce whiskey i w tango. Ocknąłem się 5 dni później na melinie u Filipa (też imię przykładowe). Tak skończyło się moje rzucanie używek.
"My addiction is based on my shame and sorrow"
"Uuuuh, yea-e-yeah!" ~ Robert Plant
Pisząc na hexankova@yahoo.com, masz pewność, że odczytam wiadomość/odpiszę.
  • 1974 / 475 / 0
Siedzę sobie na wykładach z pierwszej pomocy. Mija pierwsza godzina, wchodzi ktoś spóźniony. Przyglądam się i oczom nie wierzę. Patrycja, moja koleżanka, ćpunka, z którą widujemy się raz na 3 miesiące. Zdziwiłem się bo całkiem przypadkiem na siebie trafiliśmy na tym wykładzie. Zajebana, że ledwo chodzi. %-D

Ratownik daje jej listę, żeby zaznaczyła na niej swoją obecność. Patrycja go jednak mija jak gdyby w ogóle nic. Idzie w moim kierunku. Po zauważeniu mnie równie zaskoczona co ja na początki wita się. Prelegent trzyma listę dalej aż w końcu ktoś ją wziął i podaje jej. Patrycja podpisała się. Siada.

Gość, który prowadził wykład coś tam kontynuuje. Wokoło nas siedzą ludzie z każdej strony i czuję na sobie ich podejrzliwe spojrzenia bo dziewczyna wyglądała na naprawdę zajebaną!

W tym samym momencie wyciąga jak gdyby była u siebie w domu dilpack z jakimiś białymi tabletkam. %-D %-D Zjada jedną... Robi chwilę namysłu... Po czym zjada drugą.

Postanowiłem, że będę udawał,że jej nie znam. Moje postanowienie jednak długo nie trwało bo zanim dotarło ono dobrze do mojej świadomości usłyszałem:
- Aizen, mam zajebisty clonazolam. Chcesz może ? Wiem, że ty nie ćpasz ostatnio ale to jest taki trzeźwy drag, że to nie ćpanie. W sumie to bardziej trzeźwo się po nim czuje niż normalnie. Wszystko ogarniam. WSZYSTKO! To jest jak w limitless. %-D %-D %-D
Ładnie podziękowałem i zachęciłem ją żeby słuchała wykładu i nie robiła przypału.

Niestety prelegent miał ogromnego pecha bo akurat gdy Patrycja zaczęła go słuchać to mówił o postępowaniu przy użądleniu pszczoły, i że najlepiej podać wtedy adrenalinę jak ktoś ma alergię. Następne piętnaście kolejnych minut odpowiadał na serię pytań, którymi go zarzucała. Typu czy da się to bez recepty kupić, czy lekarz przypisze tylko jak się powie, że ma się alergię, a czy to nie ma jakiegoś złego wpływu na serce, jakie to uczucie, jak dawkować, czy to bardziej jak kofeina czy jak amfetamina etc. %-D %-D

Miał też nieco szczęścia bo gdy się wypytała to zasnęła. Najpierw na siedząco, potem się oparła na ramieniu jakiejś obcej blondyneczki. Tamta próbowała zabrać rami ale Patrycja sobie je przyciągnęła do siebie jakby to była poduszka, która jej po prostu gdzieś się zsunęła. Zresztą wcale nie dziwię się, że próbowała zabrać ramię bo mało tego, że Patrycja zrobiła sobie z niej materac to jeszcze się straszliwie śliniła, więc pewnie było to odczuwalne.

Ostatecznie Patrycja została wybudzona ze swojej drzemki w iście hollywoodzkim. Pozornie małym wybuchem ale z drugiej na tyle znacznym, że zamknięte drzwi w pomieszczeniu gdzie był wykład otworzyły się na oścież. Ciekawe co czuje naćpana osoba, która jest budzona w taki sposób.

Jak do tego doszło? Prelegent prezentował jak działają poduszki powietrzne. Miał symulator, który pozwala wystrzelić poduszkę. Tak jak w samochodach używa się do tego małej ilości materiałów wybuchowych. W związku z czym w cichym pomieszczeniu słychać wybuch porównywalny z wystrzeleniem petardy i czuć zapach prochu.
  • 33 / 16 / 0
Psy łatwo uzależniają się od zioła lol. Moj np podchodzil z ciekawosci (wstawal i przychodzil z innej czesci chaty to wyczuwal) i mu lekko dmuchalem (ale z daleka ok 3 metrow od pyska) w pyszczek. Jebany tak mu sie spodobalo ze jak mam w kieszeni worek ziola to swiruje bo od razu wyczuwa. A jak pale to jest jak duch. Nie ma go a nagle pojawia sie i gapi na lufke wachajac dym haha. Aktualnie ucze go komendy : "szukaj zioło". Może kiedys mnie zaprowadzi w trakcie leśnego spaceru do jakiegoś magicznego zagajnika xD Albo chociaz jakiegoś zagubionego wora mi znajdzie xD
Uwaga! Użytkownik Ralphi3 jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 199 / 33 / 0
Ziomek miał takiego kota ze jak czuł zioło to się zachowywał jak narkoman który odda duszę za dmuchniecie w pysk. Kot był w ogóle zulem i to bez oka. Spierdalac z chaty i wracał za parę dni jakiś obszarpany. W misce też wolał mieć piwo niż mleko. Strasznego degenerata z niego zrobił ten mój ziomek😆
  • 4603 / 2178 / 1
Spoiler:
Cóż. Opisywana dziewczynka jest użytkowniczką naszego forum z 201x rokiem założenia konta. Dzisiaj ponownie trafiła na SOR (a dokładnie została ponownie przywieziona po tym gdy uznała, że porcelanowy koń z jej pokoju to antychryst, który chce zniszczyć powszechny spokój i miłość na Ziemi - czy jakoś tak, bo już słowo w słowo nie pamiętam dokładnie).


Pani M.!!! Jeżeli już się Pani obudziła i po płukaniu dochodzi Pani do Siebie, to w imieniu części kumatych osób które Panią przyjmowały i się Panią opiekowały mamy kilka uwag.
1. Proszę lepiej dobierać psiapsiółki! Pani koleżanka o imieniu M...na to bladź i kurwiszon. Zamiast zabrać konia i przykryć Panią po zajęciach na uczelni, a już na pewno zaopiekować się --> zadzwoniła na pogotowie, które zaś po Policję. Choć Pani stan somatyczny nie wymagał absolutnie żadnej pomocy lekarskiej. Co najwyżej w momencie gdy dojechała karetka, kilku/nasty godzin snu. Natomiast to, co znaleziono w Pani domu będzie podlegało pod ustawę...
2. Mieszając substancje należy przygotować mieszkanie na nadejście wyższego niż 2 poziomu plateau. Nie należy tez tego robić przy ludziach którzy nie mają o tym zielonego pojęcia
3. Personel Szpitalnego Oddziału Ratunkowego nie jest doraźnym miejscem zaspokojenia seksualnego (nawet dla tak pięknej i ponętnej kobiety) - wszak mamy rodziny, a ludzie plotkują;) Zalecamy stały związek.
4. Jeżeli jeszcze nie doszło do przesłuchania przez funkcjonariusza Policji, to gdy się oni zacznie proponujemy nie odpowiadać bez obecności adwokata. Mają chyba wszystko. Policjanci nawet pytali się co to jest Temesta (jakby Pani zapomniała - ta z holenderskiej apteki)
5. Rano w czasie badania psychiatrycznego mówić, że to był jednorazowy wypadek, że NIE MA PANI kłopotów z substancjami psychoaktywnymi. Że leki nie należą do Pani, a są własnością Babci (czy tej kobiety która mieszka takżez Panią) przychodziła wielokrotnie pytać się o Panią i mówiła każdemu kto chciał słuchać, że Policjanci durnie jej lekki zabrali... Tak też zapisaliśmy w karcie wywiadu, ale czy to wystarczy? Nie wiemy!
6. Pidżamka z Diego (z Epoki lodowcowej) rozkoszna. Wygrała bezapelacyjnie codzienny konkurs na najlepsze ubranie pacjenta. Trochę nas jednak zaniepokoiła godzina jej użycia - wszak była 16. Czy była już użyta? czy dopiero miała?
7. Bezwzględnie przestrzegamy przed proszeniem postronnych ludzi o pomoc w zalogowaniu się do Pani ulubionego portalu - H* na Pani telefonie. Ratowniczka wiedziała o co chodzi, ale pielęgniarki chciały z tym iść do funkcjonariuszy. Wyperswadowaliśmy im to informacją, że to jednak tajemnica korespondencji. Proszę Pamiętać! Bezpieczeństwo to bezpieczeństwo.
8. Rano przed wizytą funkcjonariuszy także dobrze jest się powylogowywać i telefony wyłączyć. Proszę Pamiętać! Bezpieczeństwo to bezpieczeństwo.
9. Kochaneczek już z nami nie pracuje - wyjechał do Wrocławia, ale wspominał Panią jako symbol tego, co go ominęło, ale jednak stymuluje każdego dnia!

10. Ale zamiast kochaneczka, jest inny bardzo "zakochany". Za Pani zgodą (średnio świadomą) w obudowie skórzanej Pani telefonu znajduje się jego wizytówka wraz z notką. Właściciel to Młody chłopak, bez zobowiązań, z dużymi perspektywami. Rozpoczyna studia doktoranckie w tym roku. Bez nałogów (poza yerbą mate). Lubiący zwierzęta i rolmopsy, wysportowany i otwarty na wszelkie formy kontaktów interpersonalnych... Znaczy się bardzo lubi seks;d Sory T. ale prawda to prawda!. HEHE
Piszę tak wiele o nim, bo przez godzinę mnie maglował, bym obiecało tym wszystkim napisać.


PS. Pani M. Ode mnie prośba. Widzieliśmy się w trudnych dla Pani sytuacjach już 2 razy. Bardzo proszę,aby 3 raz nie miał miejsca. Przypadkowo, gdy Pani się logowała na forum H* zobaczyłem login i oniemiałem. Jak to ludzie potrafią zrobić maskę, a tak na prawdę... Ale bez obaw. W żadnym razie nie wyjawię Pani tożsamości. Kilkudziesięciu kolegów i koleżanek by szczerze się zdziwiło.

PS2. Kły Diego i ich usytuowanie po prostu przepiękne. Patrzyliśmy, patrzyliśmy, każdy z nas (mężczyzn oczywiście, bo dziewczyny prychały jak kotki) był oniemiały z zachwytu. Gdzie można kupić takie pidżamki?

PS3. Fryzura do wymiany!@#
  • 317 / 77 / 0
@DexPL uśmiałam się jak głupia. Poprawiłeś mi humor na skręcie. Człowieku, pisz tych historii SORowych więcej, bo są po prostu przegenialne. Tylko teraz nie będę mogła zasnąć nie tylko przez skręta ale też zastanawiając się kto jest bohaterką tych dwóch historii :D
  • 4603 / 2178 / 1
@Jaylin Jak po dexie zrobisz zdjęcie w pidżamce z Diego, to się dowiesz o kim mowa;) Teee Oczkaaa. Ruda broda na samym dole...włoski w uszkach. Szable ażproszącesię by pogłaskać. Tak, wyuzdanej pidżamki już dawno nie widziałem..No i do tego flanelowa. Mięiutka, puszysta. Tylko przytulić i głaskać. Kto nie lubi takich kotków?
  • 4603 / 2178 / 1
Taka sytuacja sprzed 3 lat. Stoję w aptece, kupuję Solpadeinę - Apetyczna farmaceutka (ok 30 lat, duże zielone oczy) pyta się o dowód, bo:
"w tym leku jest silna substancja psychotropowa i mamy takie obowiązki"
Nawet nie dyskutowałem, bo późno było...Sprawdziła, hmm... wydała i tekst:
"Zamykamy o 21. Może byśmy się wybrali razem tutaj niedaleko na herbatkę"
uniesienie brwi,kuszący wzrok i uśmiech...

W tym momencie spomiędzy półek z jakimiś suplementami wychyla się moja żona i mówi:
Halo, halo, Ja tu jeszcze żoną jestem!
Mina tej dziewczyny mówiła:
" Na zapleczu mam sznur i jak tylko wydam resztę idę się powiesić!!!"
  • 33 / 16 / 0
03 października 2019Ralphi3 pisze:
Psy łatwo uzależniają się od zioła lol. Moj np podchodzil z ciekawosci (wstawal i przychodzil z innej czesci chaty to wyczuwal) i mu lekko dmuchalem (ale z daleka ok 3 metrow od pyska) w pyszczek. Jebany tak mu sie spodobalo ze jak mam w kieszeni worek ziola to swiruje bo od razu wyczuwa. A jak pale to jest jak duch. Nie ma go a nagle pojawia sie i gapi na lufke wachajac dym haha. Aktualnie ucze go komendy : "szukaj zioło". Może kiedys mnie zaprowadzi w trakcie leśnego spaceru do jakiegoś magicznego zagajnika xD Albo chociaz jakiegoś zagubionego wora mi znajdzie xD
Część druga. Pies już bez problemu znajduje fanty pachnące paleniem. Chowam gdzieś zamknięty słoik szklany (pusty, wcześniej w nim 4 g medycznej). Komenda : "szukaj zioło". Skitrane w pomieszczeniu dość daleko. Znalazła w 3 sekundy %-D
Najlepsza jest jak widzi, że palę. Nagle się pojawia i się gapi warcząc przy tym i marszcząc pyszczek (amstaff) . Wymusza, żebym znowu w pyszczek chmure jej kierował na jape. Swoją drogą nie ućpałbym psa centralnie buchami (że prosto w pysk aż wszystko przyjmie a nie z odległości 2-3 m żeby tylko zapach poczuła), bo to jest bestialstwo. Ale zapach jej ulubiony :ojeju:
Uwaga! Użytkownik Ralphi3 jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 322 / 51 / 0
Ciocia helena pod ręką, ostatni autobus powrotny do domu za jakieś nie całe półtorej godziny, dojazd do dworca i kibli się tam znajdujących jest zbyt długi. No cóż, pozostała klatka schodowa w jednym z pobliskich bloków. To uczucie kiedy zaciągasz w drugą pompę towar i słyszysz że winda się uaktywniła... Na szczęście na łyżce już nic oprócz filtra nie było - pach do torby wszystko, ale still... adrenalinka skoczyła zaś przyspieszone serduszko zwolniło w momencie zapodania sobie i kumplowi. Ta ulga... Kolejny hotspot pukania zaliczony, bo klatki to ja zwykle omijałem no ALE... Mus to mus.
Tak, zdążyliśmy na busa.
Every time just like the last
On her ship tied to the mast
To distant lands
Takes both my hands
Never a frown with golden brown
ODPOWIEDZ
Posty: 3470 • Strona 252 z 347
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.