Muszkatołowiec korzenny (Myristica fragrans) – metody podania, opisy działania, przepisy kulinarne
Więcej informacji: Gałka muszkatołowa w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 3145 • Strona 250 z 315
  • 1095 / 34 / 0
W małym sklepiku jakie można trafić na wiochach. Od razu w oczy rzuciły mi się produkty Prymatu i myślałem, że i gała bedzie tej firmy, a babka wyskakuje z apetitą i dobrze.

Z tych trzech co podałeś celowałbym w Kamisa, poźniej Kotanyi, a na koncu w Prymata i tego ostatniego 3 paki, a tych 2-óch pierwszych po 2 paki.
Wszystko co napisałem na tym forum to nieprawda; opisywane sytuacje nigdy nie miały miejsca.
  • 3406 / 534 / 0
U mnie gała appetity jest w intermarche.
F̲O̲R̲M̲Y̲ ̲Ż̲Y̲C̲I̲A̲ ̲O̲P̲A̲R̲T̲E̲ ̲N̲A̲ ̲W̲Ę̲G̲L̲U̲.̲
  • 3406 / 534 / 0
Nie wiem, może dojebałem, rano wziąłem Flubromazepam 4mg, który zadziałał na mnie świetnie, a wiadomo długo trzyma, piwko przed wrzuceniem gały, no i wypiłem 10g mielonej gałki z 3 godziny temu, ogólnie to mam zajebiste samopoczucie, ciepło mi na ciele, może lepiej troszkę brzmi muzyka, ale jakoś nic więcej.

Odbijało mi się gałą z 2 godziny i już jej nie czuję, chyba te 10gram gałki mało, czy może benzo i piwo zabiło działanie mirystycyny ?

Czytałem tripraporty że po 10 gram gały nastąpiły u ludzi widoczne efekty, to może jeszcze się nie załadowała, dodam że zjadłem spory posiłek 30 min przed gałką.

Ogólnie to bardziej mi się spać chcę niż coś innego, ale wyczuwam bardziej jaśniejszy umysł, muzyka się ładnie wkręca.

I teraz nie wiem czy to efekt benzo czy gały, ale jest piknie. Nie no coś jest bo mi się śmiać chce jak chuj :D i wszystko widzę jakoś inaczej - głębiej. Jest simpatiko.


A, co do smaku gały, do wypicia na pierwszy raz nie jest zła, wiadomo z czasem dany napój już gorzej smakuje... ale weszła miodzio, dodam że zjadłem posiłek przed wypiciem magicznego wywaru, to zajebiście mi się odbijało później - właśnie tym posiłkiem + gałką, może zacznę sypać gałkę do potraw. :heart: .


@update

coś czuję, czuję się jak pod delikatna dawką mj, bo przy mj miałem też tak że obserwowałem swoje ruchy i wydawało mi się one głupie (oczywiście normalne były), teraz też to czuje ale dodatkowo śmiać mi się chce z tego, tyle że przy mj zawszę się pogrążałem bardziej i strasznie badtripogennie działała zawsze, tutaj jest czystość, nie otępienie ale bystrość, muzyka bajeczka - teledyski na żywo - sunrise festival 2014 :) jak w kosmosie :D

może ten mix benzo, piwo, 10 gram gałki daje taki pro chill :D chcialbym mieć taki san do końca życia ; ddd
F̲O̲R̲M̲Y̲ ̲Ż̲Y̲C̲I̲A̲ ̲O̲P̲A̲R̲T̲E̲ ̲N̲A̲ ̲W̲Ę̲G̲L̲U̲.̲
  • 233 / 6 / 0
Na zagranicznych forach mozna znalesc informacje o tym, ze galka moze byc rakotworcza dla watroby oraz powodowac szkody w systemie dopaminergicznym...w sumie to tylko hamuje mnie od tego by zazywac ja co jakis czas jak dawniej, stan po niej jest dla mnie przyjemniejszy od tego po mj, bardzo fajnie rozbudza wyobraznie ale jest jeszcze jedna wada, otępienie trwające nawet 3-4 dni w moim przypadku po solidnym gałczeniu.
Uwaga! Użytkownik Jobsons20 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1425 / 80 / 0
@ belive

Małe dawki (duże tez) idealnie nadają się na ogladanie festiwali itp
Mała dawka to praktycznie czysty efekt eufo-antyderesyjny.

@Jobson

Bo gałkę najlepiej jesc w dawkach z ktorych bedziesz zadowolony, ale nie na pełnym gazie, bo po duzych dawkach zwałą jest niewarta całości.
Jak dla mnie 20g dobrej gały jest ok, a na taki lajcik to nawet 15.
  • 3406 / 534 / 0
Wczoraj jeszcze zapaliłem kilka buszków mj, położyłem się do łóżka i zacząłem słuchać muzyki, brzmiała inaczej, lepiej. Kurde mentalnie mnie wysadziło ładnie, zacząłem dużo myśleć, sorrki ale nie pamiętam teraz o czym, ale było to coś bardzo głębokiego, zaskoczony byłem. Później już było jasno i spróbowałem zasnąć ale nie mogłem, zamykałem oczy i widziałem CEVy w postaci obrazów z bajek, postacie, napływające fale elementów, bardzo unikatowe, a dziwne bo takie same CEVy dostrzegałem po empatogenach(MDMA, 5MAPB), chodzi mi że są one klasyczne (gdzie mamy film, ludzie coś robią, przedmioty też, i przejścia niesamowite, z jednego obiektu coś się powiększa i z niego wychodzi inna scena, lub się w inny obiekt wtapia rozwijając nowe obrazy i są zupełnie inne od tych psychodelików serotoninowych, gdzie widzimy tylko fraktale i rzeczy do tego podobne.

To była niezwykła podróż w głąb własnego umysłu, jakoś się zastanawiałem że mirystycyna ma potencjał i jest mocnym psychodelikiem, (nie wyobrażam sobie tego zażyć 40-50 gram), mentalnie elegancko, odbiór muzyki piękny, ma to coś wspólnego z mj, dlatego zastanawiam się o receptory kannabionoidowe, ale na pewno coś tam jeszcze jest dołączonego, mirystycyna a mj to nie to samo, oj nie.

Po mirce świat jest szeroki, to jest głęboka substancja, i nie idzie w stronę jakiegoś bad trip'a a wręcz przeciwnie, ale dostrzegłem że ogólnie jest mroczna, jest ta psychodeliczna otoczka i do tego dochodzi taki lekki umysł, który nie zamyka się tylko w naszej głowie, ale ma szersze zastosowanie, tutaj potrafimy wszystko wyczuć, każdą osobę, każdy element,przedmiot.

Cofnę się jeszcze, bo pisałem że nie mogłem zasnąć, a już było jasno, to zażyłem ponownie 4mg Flubromazepam, i zasnąłem. Rano się budzę taki zajebany, głowa mi pękała, wstaję a tu zaburzenie równowagi, jakbym się nachlał... dalej było psychodelicznie po gałce, szedłem do łazienki, dosłownie głowa mi szła w śpiączkę, powieki same mi się zamykały, już prawie spałem na stojąco.

Osłabiony i jakby w innym świecie, każdy zmysł wyostrzony, bardzo niski stan lęków i tego typu zjawisk, ale jednak te zmęczenie i ból głowy były na pierwszym planie, dlatego nie mogłem się delektować przyjemniejszymi efektami. Od razu co mi się chciało to jeść, coś słodkiego, lody, i truskawki ze śmietaną smakowały bosko.

Zaraz zjadłem obiad, ssanie miałem ostre, jak gastro. Po obiedzie poszedłem się położyć i znowu zasnąłem w ciągu 1min.

Teraz wstałem czuję się już o wiele lepiej, głowa nie boli, nie mam zamuły, piękny stan, muzyczka dalej brzmi o niebo lepiej, jest spokój, lepsze myślenie.

Wciągu wczorajszego dnia zażywałem od rana:

- Flubromazepam 4mg
- 1 piwo
- 10 gram gałki muszkatołowej
- kilka buszków mj
- Flubromazepam 4mg
- dziś - yerba mate

Taki mix dał mi piękne doświadczenie, były momenty wzruszające, mądre i mistyczne, ale myślę że sama mirystycyna pokazuje pazur przy większych dawkach, i klasyfikowałbym ją obok LSA czy LSD.

Zaciekawiły mnie te CEVy, które mają ten sam styl jak empatogeny, z wiki widzę jakieś połączenie mirystycyny z MDMA. bardzo ciekawe.


Jestem dumny że spróbowałem tej substancji, ale raczej to był pierwszy i ostatni raz, ze względu na długi load, długi trip,(chyba że bym był gdzieś sam z wolnym czasem na kilka dni, wtedy dawka by była większa) i kilka skutków ubocznych, jeszcze bym dodał mocno bardzo mocno upośledzoną pamięć krótkotrwałą( naprawdę nie pamięta co się robiło 30min-1godzine temu, jeżeli byłby te efekty skrócone do normalnego okresu, typu max 6-7 godzin, byłaby ta substancja święta.

Na koniec dodam przemyśleń było znacznie więcej, tylko niestety nie pamiętam, a sam trip pachniał mi mistycyzmem, religiami, i krajami gdzie wykorzystuję się magiczne rośliny.
Ostatnio zmieniony 21 czerwca 2015 przez polymerase, łącznie zmieniany 2 razy.
F̲O̲R̲M̲Y̲ ̲Ż̲Y̲C̲I̲A̲ ̲O̲P̲A̲R̲T̲E̲ ̲N̲A̲ ̲W̲Ę̲G̲L̲U̲.̲
  • 1425 / 80 / 0
Ty wziąłeś 10g gałki, a nie mirystycyny ;p która ma niewielki % zawartości w gałce.
  • 3406 / 534 / 0
No wiem, właśnie poprawiłem.

Tak sobie myślę, i zachwycony jestem tą rośliną i substancją, marzyłbym żeby poczuć ją w 30g, i zobaczyć jej pełen potencjał, ale raczej nie na te czasy... ehh ;/

Następnego psychodelika wybieram LSA, krócej działa co mnie cieszy, zaczynam czytać i już wchodzę w ten klimat.

LSA to musi być również magiczna i unikatowa roślinka, o niebywałej duchowej mocy.

Bywajcie.
F̲O̲R̲M̲Y̲ ̲Ż̲Y̲C̲I̲A̲ ̲O̲P̲A̲R̲T̲E̲ ̲N̲A̲ ̲W̲Ę̲G̲L̲U̲.̲
  • 4 / / 0
gałka dla mnie to używka idealna. Co drugi - trzeci dzień jem w dawce ~5g rano + 3 w południe, do tego lekko poprawiam w międzyczasie dwoma piwami. Zdecydowanie wzmaga koncentrację i kreatywność. I co ciekawe zauważyłem znacznie przyśpieszone myśli (ale bez natłoku i chaosu) w dodatku wzbogacone lekkim mistycyzmem. Ogółem to cierpię na nerwicę, którą orzech zdecydowanie łagodzi. Polecam niskie dawki. Polecam być po niej w ruchu.

Jako narkotyk na pewno się nie sprawdzi. Chyba, że jako podkład.

Wysokie dawki to pomyłka :finger:
  • 3406 / 534 / 0
Ogólnie zaciekawiła mnie gałka, i to co piszesz Arcyxiążę również. Też zauważyłem taką lekkość umysłu, nie jak po mj - otępienie i ciężar. Tyle że dojebałem troszkę bo tę gałkę to mixowałem ze wszystkim co miałem pod ręką, benzo, mj, piwo.

Na pewnie jeszcze przetestuję "solo" 10 gram gałki (dla mnie dawka idealna), żeby pośmigać i delektować się działaniem. (tak myślę że w urlopie, już za miesiąc, a luźnego czasu będzie pod dostatkiem).

No ale nie ukrywam że w wysokiej dawce też bym doświadczył, tak czy siak małe-średnie dawki jak najbardziej polecam do zaliczenia. Jeszcze jak ktoś się interesuję psychodelikami/enteogenami to obowiązek :)
F̲O̲R̲M̲Y̲ ̲Ż̲Y̲C̲I̲A̲ ̲O̲P̲A̲R̲T̲E̲ ̲N̲A̲ ̲W̲Ę̲G̲L̲U̲.̲
ODPOWIEDZ
Posty: 3145 • Strona 250 z 315
Artykuły
Newsy
[img]
CBŚP uderza w gang powiązany z pseudokibicami. Zabezpieczono ponad 100 kg narkotyków

Policjanci CBŚP z Rzeszowa po raz kolejny uderzyli w zorganizowaną grupę przestępczą wywodzącą się ze środowiska pseudokibiców. W trakcie akcji przeprowadzonej na terenie Rzeszowa zatrzymano dwóch 30-latków, powiązanych z jednym z lokalnych klubów piłkarskich.

[img]
USA: największe w historii aresztowania członków mafii fentanylowej

Władze federalne poinformowały we wtorek o skonfiskowaniu ponad 400 kilogramów fentanylu w największej w historii operacji Agencji ds. Zwalczania Narkotyków (DEA). Aresztowano 16 osób oraz zabezpieczono rekordową sumę gotówki liczoną w milionach dolarów, broń palną i pojazdy.

[img]
Przemycają narkotyki w ciałach żywych jałówek. Eksport bydła z Meksyku do USA kwitnie

Meksykańskie kartele wykorzystują żywe bydło do przemycania narkotyków przez granicę USA. Narkotyki zaszywają wewnątrz zwierząt.