Wątki traktujące o muchomorze czerwonym (Amanita muscaria).
ODPOWIEDZ
Posty: 21 • Strona 1 z 3
  • 5 / 1 / 0
Czesc!
Nie jestem tu taki nowy, bo sledze hypcia przez dluzszy czas, znajduje tu odpowiedzi na swoje pytania, jednak tym razem z kumplem przeszukalismy internet, jak tylko moglismy i nie znalezlismy zbyt przydatnych nam informacji.
Sprawa wyglada tak, ze zbliza sie halloween, mamy 14 muchomorow (wczoraj probowalem, zjadlem 2 i czulem sie, jak po soku z gumijagod) i chcielibysmy wszamac je 2h przed wyjsciem do Poglosu na Brutaz w halolinowa srode. Jemy je na pewno. Do klubu idziemy jeszcze z Mateuszem i Feciocha, ale niekoniecznie bedziemy ich uzywac, bo to nie tylko dla nas. Ale tu sie pojawia pytanie, czy jesli bedzie nam malo przygod z samym muscymolem, to czy mozemy sie nafukac mefem lub feta? Jesli tak, to ktore lepsze?
Jesli robie cos nie tak, to przepraszam, jest to moja pierwsza aktywnosc tutaj.
  • 3454 / 1110 / 0
IMO zdecydowanie niedobre, nieobliczalne połączenie.
Guide do Nikotyny w Stymulantach Roślinnych.
W Modulatorach GABA Pregabalin Guide z redakcją Matiego.
_____________________________________
Low Functioning Addicts' Lodge:

misspillz.blogspot.com
  • 5 / 1 / 0
Z tabeli mixow wynika, ze grzyby i 4mmc to dobre polaczenie, ale slyszalem, ze w niej grzyby to bardziej lysiczka niz muchomor. Cos ktos wie na ten temat?
  • 51 / 14 / 0
W tabeli masz grzyby psylocybinowe, które są, względnie, przewidywalne - tzn jak weźmiesz 30 to mniej więcej wiesz, czego się spodziewać, bez względu na to, z jakiej partii pochodzą. W jednym może być więcej psylocybiny, w innym mniej, ale w skali 30 lub więcej sztuk różnice się wyrównują.

Muchomory nie zawierają psylocybiny i są dużo bardziej chaotyczne, tzn, zawartość substancji w nich może się bardzo wahać, a że je się ich mało to i różnice w efektach są duże. Możesz zjeść dwa i odczuć cośtam. Potem zjesz znowu dwa i nie będzie żadnego efektu, albo przeciwnie, będzie dużo mocniejszy. Nie jesteś w stanie stwierdzić, co się stanie, bo o tym, jaka jest moc twoich muchomorów, dowiesz się dopiero jak je zjesz.

Inna sprawa, że faza muchomorowa się IMO zupełnie na imprezy nie nadaje, walcie już lepiej ten mefedron i będzie ok. Ja wiem, że fajnie jest się naćpać po uszy czym tylko się da, ale w tym wypadku ma to niewiele sensu, bo szansa, że działanie będzie spoko jest niewielka. Dużo bardziej prawdopodobne, że albo muchomory nie zadziałają, albo odwrotnie, zadziałają za dobrze, a wtedy, w warunkach imprezy z obcymi ludźmi w jakimś klubie, jest to przepis na katastrofę. Może być też tak, że zjecie kapelusze, nie zadziałają, więc nawciągacie się po korek (bo głupio tak na trzeźwo siedzieć), a muchomory dopiero wtedy wejdą i... kto wie, co wtedy. Ja bym wtedy wolał być w domu, a Ty to jak chcesz.
Uwaga! Użytkownik W kraju magnolii nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 515 / 71 / 0
grzyby psylocybinowe mało wspólnego mają z muchomorem. A łączenie muscymolu(dysocjantu) ze stymulantami ? Patrząc na tabele mixów dyso ze stimami średnio się lubią ale myślę, że jeśli będziecie ostrożni nic nie powinno się stać. To tylko moja teza, nigdy nie probowałem takiego mixu :D.
  • 5 / 1 / 0
Dzieki za informacje. Jeszcze sie dzis zastanowie, jak to rozegramy, a jesli sie zdecyduje, to opowiem Wam potem opowiem.
Pozdrawiam!
  • 913 / 38 / 0
Muchomorów na wyjście z domu nie brać. Doszkolić się w temacie "grzyby grzybom nierówne" (receptory muskarynowe vs serotonina). W dłuższej perspektywie problem różnic w mocy poszczególnych osobników muchomora rozwiązać w prosty sposób - pokawałkować drobno całe 14, przemieszać i podzielić na 14 dawek, każda po "średniomuchomorze". Wszystko się uśredni jak przy łysicach.
  • 2115 / 625 / 0
I jedliście? Jeśli tak, czekamy na chociaż pobieżny trip raport. :)

IMHO jest to bardzo zły pomysł, ale z drugiej strony - jak coś się Wam stanie, to przynajmniej macie obok kogoś, kto może wezwać pomoc... Lepiej niż s&s na samotnika w pokoju. Inna sprawa, że szamanie muchomorów ciężko nazwać dobrym pomysłem, podobnie jak szamanie datury czy innych deliriantów, głównie przez nieprzewidywalność oraz/lub możliwość zatrucia.
widzę szalonych, którzy chodzili po morzu
wierzyli do końca i poszli na dno
teraz jeszcze przechylają moją łódź niepewną
odtrącam te sztywne dłonie okrutnie żywa
odtrącam rok za rokiem.
  • 837 / 78 / 0
Potraktuję to jako temat o mixach muchomorów (proponuję zmienić nazwę na muchomory - mixy) bo takiego nie widziałem.
post3123550.html#p3123550 - tu macie mój potężny mix.
Teraz siedzę na niecałych 15g (część wyrzygałem) i 2mg klonazolamu i odbiór muzyki jest zdecydowanie bardziej głęboki niż po samym benzo. Kolory może też lekko wyostrzone.

UWAGA MAM DUŻĄ TOLERANCJĘ NA BENZO WIĘC NIE GWARANTUJĘ, ŻE TAKI MIKS WAS NIE ZABIJE :finger:
Who Jah bless, let no man curse
?Are you dreaming?
I Never Asked For This
Wszystkie moje posty to fikcja literacka.
  • 2193 / 363 / 0
Up
ładnego żeś mixa zajebał :D
Ten z opisu, aż dam karmę.


A ten tutaj skomentuje jak typowy Janusz:
''Czemu jesz ''trujące'' grzyby i zagryzasz psychotropami ? Mądryś Ty jest ?'' %-D
Tam..tutaj, jestem no tak, hehe xd
ODPOWIEDZ
Posty: 21 • Strona 1 z 3
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Newsy
[img]
Szympansy biesiadują? Sfilmowano je, gdy dzieliły się owocami zawierającymi alkohol

Ludzie od dawna spożywają alkohol i od tysiącleci odgrywa on rolę we wzmacnianiu więzi społecznych. Nowe badania wskazują, że nasi najbliżsi krewni – szympansy – mogą wykorzystywać alkohol w podobnym celu. Po raz pierwszy udało się sfilmować szympansy, które dzielą się sfermentowanymi owocami, w których stwierdzono obecność alkoholu.

[img]
Ulubiona muzyka uruchamia układ opioidowy mózgu

Słuchając ulubionej muzyki odczuwamy przyjemność, niejednokrotnie wiąże się to z przeżywaniem różnych emocji. Teraz, dzięki pracy naukowców z fińskiego Uniwersytetu w Turku dowiadujemy się, w jaki sposób muzyka na nas działa. Uczeni puszczali ochotnikom ich ulubioną muzykę, badając jednocześnie ich mózgi za pomocą pozytonowej tomografii emisyjnej (PET). Okazało się, że ulubione dźwięki aktywują układ opioidowy mózgu.

[img]
Nowa nadzieja dla pacjentów ze schizofrenią. Opracowano przełomowy lek inspirowany LSD

Naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Davis stworzyli nową cząsteczkę o nazwie JRT, która może zrewolucjonizować leczenie schizofrenii i innych chorób mózgu. Lek działa podobnie do LSD, ale nie wywołuje halucynacji. Dodatkowo, wykazuje silniejsze działanie niż stosowana obecnie ketamina.