Organiczne substancje psychoaktywne oddziałujące na receptory opioidowe.
Więcej informacji: Opioidy w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 28 • Strona 3 z 3
  • 227 / 76 / 0
oksykodon jest fajnym opioidem ponieważ nie trzeba się wkłuć i da osiągnąć spoko stan drogą oralną lub snifem. Te drogi w przypadku majki to strata hajsu bo majka tymi roa praktycznie nie działa. Ogólnie moim zdaniem OXY to najbardziej euforyczne opio jednak trochę pobudza co jest minusem. A majka ma idealny profil działania, ale minusem jest praktyczny brak efektów w przypadku podawania p.o lub sniffem.
Więc dla mnie morfina i.v == oksy p.o
Uwaga! Użytkownik MefedronowyKoneser nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 297 / 37 / 0
Siena lubię oxy za grzanie, ale nie mam czasu czytać wątku przepraszam muszę zaraz decydować.
Czym różnią się oxy od mst pewnie ox wiekszabeuforia a mst sedacja tak?
Co bardziej opłacalne rekreacyjne (wychodzi podobna cena za 80mgox co 20pmg mst)
Przyswajalność mst to 20% tak? Czy ma to znaczenie, czy opłaca się walić tylko morfine IV
Może ktoś coś doda od siebie x góry rziekuje
  • 611 / 186 / 0
Oxy są jak dla mnie bardziej "chemiczne", najbardziej chyba przypominają tramal, tylko tramal ma ten efekt prospołeczny i lekko pobudzający, oxy lekko pobudza ale prospołeczne bynajmniej nie jest, za to noddy mogą wejść. morfina jak sama nazwa wskazuje łatwiej Cię uśpi, ogólnie najbardziej przypomina kodeinę ze słabszych opio, tylko wiadomo, jest dużo mocniejsza, na początku można się zdziwić, jak bardziej. Subiektywnie - po morfinie gorszy skręt, po oxy takiego gila nigdy nie miałem, a brałem podobne ilości, za to niektóre generyki oxy mają skutki uboczne, który mst nie ma (wypryski na skórze, zaczerwienienie twarzy). morfina to taki najczystszy opioid z aptecznych, najbardziej klasyczne działanie, jak nie masz dużej tolerki to możesz się załapać na podręcznikowe noddy, nawet jak weźmiesz p.o. Oxy ma jakąś taką dziwną "psychodelę" w sobie, pierwszy raz jak zajebałem i szedłem jednymi z najciemniejszych zaułków Katowic to czułem się jak w świecie post-apo ale podobało mi się, do tego czułem się jak nieśmiertelny robot i niczego się nie bałem. %-D Nie brałem helu, ale oxy chyba bliżej do helu właśnie, nawet patrząc na sam profil farmakologiczny. Po oxy też odjebałem sporo pojebanych akcji (podobnie jak po Tramalu), co po morfinie mi się raczej nie zdarzało.
Ogólnie wybrałbym mst, jest takie "czystsze" w działaniu i moim zdaniem przyjemniejsze. Ekonomicznie, jak zauważyłeś, wychodzi podobnie, nawet jeśli bierzesz doustnie. Nie znam dokładnych przeliczników, ale z mojego doświadczenia 200 mg morfiny = mniej więcej 80 mg oksykodonu.
  • 692 / 159 / 0
Dawno nie widziałem takiego posta co bym się aż tak z nim nie zgadzał @starysteve. Ale wiadomo to co opisujemy to doznania czysto subiektywne. :)

Dla mnie oksy jest bardzo podobne do kodeiny tylko ciut bardziej chemiczne. No i sądzę, że heroina jest podobna do morfiny z tego powodu, że hel to prolek. Rozkłada się do morfiny m.in.

200mg morfiny ale mówisz o przyjętej oralnie? to mogę się zgodzić. Normalnie oxy ma siłę 1.2 morfiny.
  • 248 / 83 / 0
Ja przede wszystkim zauważyłam dużą różnicę w wielkości skręta, bo skręt po majce jest (przynajmniej u mnie) nieporównywalnie większy niż przy Oxy.
Poza tym działanie Oxy porównała bym do działania tramadolu- morfina przy tym powala na łopatki :D
Po majce na pewno czuć większą euforię i ja nie czułam tego swędzenia co jest po oxy.
  • 297 / 37 / 0
Namówiliście chopaki hehe. Zamowie sobie blister ox i mst porównam i wybiorę co brać raz na jakiś czas. Tylko zawsze z tymi blistrami jest taki problem, że jak nie zbije sie z garnuchami z ośi to kończy się 2-3 dniami na autopilocie. Wstaje blister pusty i chuj dlatego muszę zamawiać na pół z ziomami, a jak do tego dojdzie benzo to wogole mexyk.
Lubię mieszać opio więc pewnie połączę oxa z mst albo kode z mst chociaż nie wiem. Jak się spodoba, to lipa kjurwa.
  • 175 / 30 / 0
Kochani moi, po wieloletniej karierze kodeinowca, miałem ostatnio kilka prób z oksykodonem, zarówno kilka razy oral, 2 razy i.v. i raz sniff. Ogólnie uważam go za spoko opioid (daje mi to co przestała dawać mi kodeina już lata temu, jednak i tak grzeje słabiej niż duża dawka kody na początku bez tolerki) oraz za duży plus uważam to, że co ciekawe, działa lepiej oralem po pokruszeniu na j*bany pył niż przy podaniu i.v. Jednak na duży minus rosnąca w mega tempie tolerka, oraz czas działania, nie wiele dłuższy niż przy kodeinie (a przy i.v. wypada nawet gorzej niż metkat, tyle, że metkat przynajmniej ma wjazd), oraz profil działania nie jest "moim wymarzonym" t.j. bardziej aktywizujący niż sedatywny. Chce wiedzieć czy warto próbować morfiny, ogólnie szukam opioidu, który pozwoli mi na euforyczne wieczorne czilowanie leżąc w łóżku, przy serialu czy grze na konsoli. Tak więc przechodząc do konkretów:

1. Jak ma się profil względem oxy? Wiem że maja bardziej sedatywna, jednak czy ta sedacja idzie w parze z euforią? Czy jest to jedynie mocne uspokojenie z namiastką euforii?

2. Jak z czasem działania przy i.v. oraz i.m.? Trzyma dłużej niż te 2 godzinki?

3. Jako że przy spróbowaniu nie chcę popaść w pułapke minutowego orgazmu, w którą złapał mnie metkat na dobre kilka miechow (podajesz patrzac tylko na wjazd, reszta działania w zasadzie cie nie interesuje) to chcę wiedzieć czy przy podaniu i.m. po wcześniejszej filtracji przez wate, wygotowanie, a następnie przez sterylny filtr strzykawkowy, odczuję pełnie działania unikając przy tym wjazdu? Lub, żeby nie pieprzyć się z procedurą do przygotawania i.m. i ogarnianiem filtrów z internetów, czy podając powolutku i.v. np. 1,5 minuty na wtłoczenie całości ominę wjazd?

4. Jeśli już zdecydowałbym się na "typowe" iv, jak można opisać wjazd majki? Przy oksykodonie wjazdu nie odczułem, po prostu natychmiastowy peak działania, jednak działa na tyle krótko, a dawkowanie wcale nie jest dużo mniejsze jak oralem, że po 2 próbach zrezygnowałem z i.v. i wcinałem oral.

Z góry dziękuje za odpowiedzi, najbardziej interesują mnie 2 pierwsze pytania, jednak za ewentualną odpowiedź na resztę będę bardzo wdzięczny ;)

ps. po kilku tygodniach abstynencji od kody, a następnym spróbowaniu oxy, nie wpadłem w kolejny ciąg tylko udaję mi się brać "na sportowo", życzcie powodzenia żeby tak zostało hehe
Uwaga! Użytkownik slodkapszczolka nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 52 / 7 / 0
Powiem tak:
Po pewnym czasie, no dość długim w zasadzie czasie, żarcia Oxy, obecnie już 3 rok leci, wcześniej tramiec, coda, majeczka kochana. No Majka dla mnie jest królową, ale jeżeli mówić mam o niej w kategoriach Opio które daje rozkosz, przyjemny stan błogość i wręcz stękanie jak przy dobrym sexie, tak zawsze wspominam działanie dobrego MST Continus 200mg, no jest rozkoszne wręcz Błogo. To jednakże, kiedy zrobiłem sobie przerwę i musiałem po raz enty przerobić skręta, przywaliłem Oxy w opcji oryginalny Oxycontin 120mg na start (śniadanie) nie dolor, czy accordeon albo inny zastępczak, to biorąc pod uwagę moc syntetyczną Oxycontinu i to że z automatu jest to substancja w działaniu przynajmniej uśnieżającym ból - muszę żreć, zapewne już do końca swoich dni w obecnej powłoce (ciężka choroba) dwa razy silniejsza, zdecydowanie potwierdzam, że działa bardzo mocno, można to odczuć gdy zrobi się przymusową przerwę. Jak napisałem wyżej Majka wygrywa swoją subtelnością działania jednakże przy mojej chorobie nie daje już rady. Dlatego jak już biorę to tylko Oxycontin choć bardzo ciężko z dostępnością, z tego co mi wiadomo brak składników do produkcji od strony chińczyków, którzy od pewnego czasu sprytnie wycinają w Pień Amerykanów fentanylem, BENC! Można? Można xD

Także jako że wypowiadam się ponownie, teraz mając już podobny staż z Majką i z Oxy, powiem że jeżeli bierzesz Opio aby zapomnieć, odgonić ból i problemy, doznać nieopisanej przyjemności to Majka jest najlepszym wyborem, natomiast Oxy to taki trochę mózgojeb, choć też potrafi dać przyjemnego motyla w brzuchu, co w przypadku Majeczki jest sprawa pierwszorzędna. Ale jak wspomniałem zamienniki psują kompletnie odczucia jakie pierwszy i kolejne, powinien czuć ktoś kto kto po ten opio sięgnie. Na pewno jest to mocny towar, nie wiem jak było jak produkcją zajmowała sje PurdePharm, którzy niby mieli wycofać lek z rynku, niby splajtowali a jednak nie, no biznes is biznes - proste. (Polecam film na Netflixie - Zabić Ból (2023).

Podsumowując;
Po takim czasie brania wielu opiatów, obecnie już raczej na stałe, czytaj do końca życia. Powiedzieć mogę że nie wybiorę substancji lepszej i gorszej, każda w sobie ma coś co daje nieziemską rozkosz, euforię, pomaga się odprężyć i zapomnieć. Jednakże jak wiemy biorąc opio, wpierda***y się na lata albo na zawsze.

Jeżeli możesz to nie tykaj Nie Polecam! jest wiele lekarst które również dają przyjemność a ich zażywanie nie uzależnia w żadnym stopniu i dodatkowo leczą poważne choroby jak depresja, chorobę dwubiegubowmą, schizofrenię i wiele innych schorzeń, mowa tu oczywiście o psychodelikach, które dla mnie osobiście są największym darem ziemi i ludzkości dla ludzkości. Jeżeli wiesz jak z nich korzystać, to czynią cuda i je zdecydowanie Polecam.

Amen!
Pozdrawiam wszystkich serdecznie i Świąt Wesołych życzę! Trzymajta się!
“I did not choose LSD,
LSD found and called me.”


.-= :lsd: :lsd: :lsd:=-.
ODPOWIEDZ
Posty: 28 • Strona 3 z 3
Artykuły
Newsy
[img]
1,3 tony kokainy przejęte dzięki współpracy służb z Polski, Hiszpanii i Francji

Efektem działań CBŚP, francuskiej Służby Celnej i hiszpańskiej Policji Narodowej, we współpracy z Europolem, było przejęcie ogromnej ilości kokainy na terenie Francji i Hiszpanii, która docelowo miała trafić na czarny rynek Niemiec, Polski, Niderlandów i Wielkiej Brytanii. W ramach działań skontrolowano dwie ciężarówki z Polski i zatrzymano polskiego obywatela.

[img]
Nowa nadzieja dla pacjentów ze schizofrenią. Opracowano przełomowy lek inspirowany LSD

Naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Davis stworzyli nową cząsteczkę o nazwie JRT, która może zrewolucjonizować leczenie schizofrenii i innych chorób mózgu. Lek działa podobnie do LSD, ale nie wywołuje halucynacji. Dodatkowo, wykazuje silniejsze działanie niż stosowana obecnie ketamina.

[img]
TVN24: „Tak wpadł szaman-informatyk"

UWAGA: Uwaga artykuł z TVN24, który poniżej przedrukowujemy, jest raczej kiepskiej jakości, jednak publikujemy go z uwagi na fakt, że jako jeden z niewielu opisuje przypadek zatrzymania i represjonowania osoby najprawdopodobniej prowadzącej ceremonie z ayahuascą.